Pięciu i czołg

Okładka książki Pięciu i czołg Piotr Langenfeld
Okładka książki Pięciu i czołg
Piotr Langenfeld Wydawnictwo: Warbook kryminał, sensacja, thriller
496 str. 8 godz. 16 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Pięciu i czołg
Wydawnictwo:
Warbook
Data wydania:
2018-06-06
Data 1. wyd. pol.:
2018-06-06
Liczba stron:
496
Czas czytania
8 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365904157
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
74 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1566
917

Na półkach:

Autor postanowił sobie naprostować to co nakłamał Przymanowski i dał pięciu pancerniakom kota. Borze zielony, co za błyskotliwość.

Fabuła podąża dwutorowo. Raz maszerujemy z czołgistami Maczka, a dwa, w retrospekcjach, mamy szarpaną "prawdziwą" (używam cudzysłowy nie dlatego, że zarzucam autorowi kłamstwo, po prostu irytuje mnie zawzięta misyjność) historię Polaków w Rosji, w kontrze do lajtowego przypadku Janka Kosa, którego zresztą w pewnej chwili autor deprecjonuje otwartym tekstem. Skądinąd zapożyczeń, często wyraźnie złośliwych, z "Czterech pancernych i psa" jest więcej.

Rozemocjonowanie autora rzuca się w oczy. Będzie prostował historię i ukazywał Prawdę. Niestety oprócz tej prawdy książka nie zawiera wielu walorów. Są jakoś tam zaciekawiające momenty, ale zasadniczo dominuje flauta nudy i powtarzalności, brak tu jakiegoś pomysłu na fabułę przyciągająca uwagę. Lekkie politowanie budzi buńczuczność autora i bohaterów, taka mocno w typie harcerzykowatym.

Nuda, zadęcie i brak pomysłu sprowadzają tę powieść do poziomu marnego, ideologicznego czytadła. Monografie 1 Dywizji Pancernej czy wspomnienia żołnierzy są o wiele bardziej zajmujące. Zresztą, nawet "Czterej pancerni i pies" są książką zdecydowanie lepszą, pomimo wiadomej ideologizacji.

Warsztat znośny i nic ponadto.

Wysłuchałem w niezłej interpretacji Wojciecha Masiaka.

Szkoda czasu, tak cirka od połowy z coraz większym utęsknieniem wypatrywałem końca.
4/10

Autor postanowił sobie naprostować to co nakłamał Przymanowski i dał pięciu pancerniakom kota. Borze zielony, co za błyskotliwość.

Fabuła podąża dwutorowo. Raz maszerujemy z czołgistami Maczka, a dwa, w retrospekcjach, mamy szarpaną "prawdziwą" (używam cudzysłowy nie dlatego, że zarzucam autorowi kłamstwo, po prostu irytuje mnie zawzięta misyjność) historię Polaków w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
126
126

Na półkach:

Audiobook 3/10

Nudna, nieciekawa i co najgorsze wtórna historia. Szczerze to przeleciały mi te strony i nawet nie wiem, o czym dokładnie były. Nic nie utkwiło w pamięci.
Najgorsze wg mnie, w Polsce, jest brać historie o czołgu, załodze, drugiej wojnie światowej i brać żywcem sceny z wiadomo jakiej książki/serialu zmieniając tylko szczegóły… A mogło być tak dobrze...

10 - Arcydzieło;
9 - Wybitna;
8 - Bardzo dobra;
7 - Dobra;
6 - Może być;
5 - Średnia;
4 - Taka se;
3 - Skończyłem z musu;
2 - Tragedia;
1 - Gorzej niż tragedia. Nie wiem, jak skończyłem.

Audiobook 3/10

Nudna, nieciekawa i co najgorsze wtórna historia. Szczerze to przeleciały mi te strony i nawet nie wiem, o czym dokładnie były. Nic nie utkwiło w pamięci.
Najgorsze wg mnie, w Polsce, jest brać historie o czołgu, załodze, drugiej wojnie światowej i brać żywcem sceny z wiadomo jakiej książki/serialu zmieniając tylko szczegóły… A mogło być tak dobrze...

10 -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
288
26

Na półkach: , , , ,

Jak lubię twórczość Langenfelda (seria "Czerwona ofensywa", dokończone po Wolffie "Odległe rubieże") i jego wyczerpujące (i sto razy bardziej trafne, niż te płodzone przez "prawdziwych ekspertów" z byłymi wojskowymi na czele...) analizy bieżącej wojny ukraińsko-małpiej, tak "Pięciu i czołg" zmęczyło mnie i zawiodło niemal na całej linii. I to mimo świetnego materiału na potencjalnie wciągającą historię. Zawiodło tak bardzo, że byłem bliski odłożenia książki przed dobrnięciem do jej połowy. Nawet tę recenzję jakoś trudno mi pisać...
A to dlatego, że losy pięciu polskich pancerniaków i opis ich szlaku bojowego od Normandii do północnych Niemiec są po prostu nudne i zbyt długie. Sami bohaterowie też jakoś do siebie nie przekonują i trudno mimo wszystko poczuć z nimi jakąś więź czy wczuć się w ich przeżycia. Nie do końca podobają mi się też, dość często przez Autora wrzucane, retrospekcje, dzięki którym poznajemy epopeję dwóch głównych bohaterów i ich drogę ze związku sowieckiego do tworzących się w bólach Polskich Sił Zbrojnych. Do tego dochodzą opisy szkoleń, walki jednego z bohaterów o to, żeby w ogóle do załogi trafić... Dłuży się to i męczy. Tym bardziej, że na "prawdziwą" akcję musimy poczekać aż do okolic... 200 strony! To zdecydowanie za długo. Zbytnia rozwlekłość jest jedną z głównych bolączek tej książki. Mam tutaj na myśli przede wszystkim rozlazłe, powtarzalne opisy przeżyć i przemyśleń głównych bohaterów... A i sama batalistyka - kiedy wreszcie do niej dobrniemy - męczy niemiłosiernie w kółko powtarzanymi zwrotami, opisami, odczuciami bohaterów, filozofowaniem, zbędną poetyckością... Sam koniec książki też jakoś szczególnie nie powala. Choć Autorowi udało się chyba w jakiś sposób ukazać beznadziejność sytuacji niby zwycięskich bohaterów, z których wielu nie zdecydowało się na powrót do okupowanej przez czerwone małpy Ojczyzny.
Naprawdę jest mi trudno ocenić tę książkę. 3/10 będzie chyba - niestety - odpowiednią liczbą gwiazdek... Nie mogę się nawet wysilić na wymienienie jakichś plusów tej powieści. Może poza jednym - książek ukazujących losy żołnierzy PSZ powinno być jak najwięcej jako odtrutki i przeciwwagi dla wszelkiej maści Klossów, Szarików i całej tej peerelowskiej, zakłamanej mitologii. 3/10

Jak lubię twórczość Langenfelda (seria "Czerwona ofensywa", dokończone po Wolffie "Odległe rubieże") i jego wyczerpujące (i sto razy bardziej trafne, niż te płodzone przez "prawdziwych ekspertów" z byłymi wojskowymi na czele...) analizy bieżącej wojny ukraińsko-małpiej, tak "Pięciu i czołg" zmęczyło mnie i zawiodło niemal na całej linii. I to mimo świetnego materiału na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
948
143

Na półkach:

Troszkę słabsza pozycja jednego z moich ulubionych pisarzy. Zabrakło mi jakiegoś spektakularnego finału, wielkiej bitwy pancernej, która wieńczyłaby powieść. A tak to jechali, walczyli, wyzwalali i na koniec się rozjechali, każdy w swoją stronę. I nawet nie wiadomo, czy wrócili do ojczyzny, do której tak dążyli, czy może jednak pozostali na obczyźnie. Wszystko to przeplatane retrospekcjami z "podróży" głównego bohatera przez mroźną Syberię i treningami w Szkocji przed wyjazdem do Francji. Oczywiście było Falaise i różne pomniejsze bitwy, ale ich opisy momentami wręcz mnie nużyły. Do tego trochę dłużyzn, które można było zastąpić, dodając historię pozostałych członków załogi, które mogły być równie ciekawe, co głównego bohatera.
Generalnie, autora i tak będę czytał dalej, ale ta pozycja, moim zdaniem, nie do końca mu wyszła.

Troszkę słabsza pozycja jednego z moich ulubionych pisarzy. Zabrakło mi jakiegoś spektakularnego finału, wielkiej bitwy pancernej, która wieńczyłaby powieść. A tak to jechali, walczyli, wyzwalali i na koniec się rozjechali, każdy w swoją stronę. I nawet nie wiadomo, czy wrócili do ojczyzny, do której tak dążyli, czy może jednak pozostali na obczyźnie. Wszystko to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
33
30

Na półkach:

Szczerze przykro mi, że mogę dać tej powieści tylko 5/10. Oto dlaczego:

Jako osoba specjalizująca się w XX w., z naciskiem na II wojnę światową, ucieszyłem się gdy w moje ręce wpadła powieść "Pięciu i czołg" o żołnierzach 24 pułku ułanów Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Pomyślałem, że będzie to historia podobna do "Czterech pancernych i psa", powieści i serialu, który bardzo lubię mimo naciągnięć w II i III tomie (II i III serii) jakimi było wzbogacenie szlaku bojowego jednej kompanii czołgów T-34 oddelegowanej z wyczerpanej 1 Brygady Pancernej Wojska Polskiego na Wschodzie na front o wyzwolenie obozu koncentracyjnego (dzieło 2 Dywizji Piechoty) oraz zdobycie Twierdzy Berlin (dzieło 1 Dywizji Piechoty, 2 Brygady Artylerii Haubic, 1 Brygady Moździerzy i baonu pontonowo-mostowego). Wsiadłem więc do Shermana z niebieskim kwadratem, z oznaczeniem "PL", ze skrzydłem husarskim i...

Jak już wspominałem, nie mam nic by autor nawiązywał w swojej książce do dzieł już istniejących, ale momentami wydawało mi się, że Piotr Langenfeld stara się na siłę przepisać Janusza Przymanowskiego zmieniając tylko teatr działań, siły zbrojne, broń, nazwiska, funkcje i niektóre wydarzenia, co momentami bardzo kuło to w oczy. Sam tytuł i opis na siłę nawiązują do powieści Przymanowskiego i serialu Konrada Nałęckiego, chociaż nie ma zbyt wiele wspólnego z fabułą: głównych bohaterów nie jest pięciu ani więcej, jest jeden: Jarek Grajewski. I tu wielki plus za przedstawienie wojennej tułaczki od rodzinnych Postaw na Wileńszczyźnie, przez Związek Radziecki, Bliski Wschód, Afrykę, Wielką Brytanię, Francję, Belgię, Holandię aż do Wilhelmshaven nad Morze Północne, którą poznajemy głównie przez retrospekcje będące kolejnym plusem. Szkoda tylko, że autor nie postanowił w ten sam sposób pokazać życiorys pozostałych członków załogi, no może poza Rafałem Chwirukiem, który towarzyszy Jarkowi od 1939 w niedoli.

Sposób narracji osobiście mi się średnio podobał przez to, że narrator raz wypowiadał się jakby był jednym z bohaterów mówiąc potocznie a raz jak literat sprzed wielu lat. Dodatkowo w książce znajduje się kilka błędów, np. Krzyż Waleczny nazywany jest "orderem" chociaż ma klasę odznaczenia, Piotr Stasinek tytułowany jest wymiennie kapralem i plutonowym (w jednej scenie w tej samej chwili świadomie!) a Rafał "awansuje" z kaprala na starszego ułana (czyli stopień w dół?). Punkt kulminacyjny powieści stanowi udział 1 Dywizji Pancernej w likwidacji kotła Falais-Chambois, czyli najważniejszy epizod w jej historii. Niestety sposób w jaki autor opisał tą bitwę był tak nieciekawy, że ciężko było mi przez to przebrnąć.

Ogromnym plusem jest pokazanie różnych warstw tworzących PSZnZ: są Sybiracy, którzy zdążyli do tzw. "Armii Andersa", są Polacy siłą wcieleni do Wehrmachtu, którzy zdezerterowali lub dostali się do niewoli, są weterani kampanii wrześniowej ewakuowani w 1939 przez Bałkany, są jeńcy wojenni i Polacy wywiezieni na roboty, jest Polonia zza Atlantyku a wspomniana zostaje Polonia francuska i belgijska (niestety tylko wspomniana). Do kompletu zabrakło tylko Dąbrowszczaków. No i w pewnym momencie narrator wspomina o obozach koncentracyjnych dla przecinków gen. Władysława Sikorskiego, które w naszym kraju dalej są tematem tabu. Minusem natomiast jest brak wahań bohaterów czy wracać do Polski w nowych granicach z rządem sympatyzującym z Sowietami czy nie. Jedynie w przypadku Jarek pojawia się sugestia, że zostaje na Zachodzie. Fajnie, że każdy z czytelników może sam wymyślić kto został na emigracji a kto wrócił do kraju ale jednak brakuje chociaż jednej sceny dyskusji z pytaniem: "chłopaki, wracacie czy nie?".

Gdyby tylko autor trochę bardziej się przyłożył do pracy wyszłaby naprawdę świetna książka warta wyższej oceny niż ta, którą muszę wystawić. Czy mogę ją polecić? Mimo wymienionych minusów jak pogubienie się we własnej fabule, jakże słaby opis walk w Normandii, remake "Czterech pancernych i psa" na siłę, że aż oczy bolę, oraz brak rozważań nad powrotem do Polski, myślę, że mogę. Niech każdy przeczyta i sam wyrobi własną opinię na temat tej książki.

Ja uważam, że "Czterej pancerni i pies", mimo błędów i propagandowego obrazu relacji polsko-radzieckich, wypadają dużo lepiej niż "Pięciu i czołg" a historię czołgistów z białym proporczykiem przeciętym żółtą żyłką na kołnierzy i czarnym lewym naramiennikiem można było napisać lepiej. Dużo lepiej...

Szczerze przykro mi, że mogę dać tej powieści tylko 5/10. Oto dlaczego:

Jako osoba specjalizująca się w XX w., z naciskiem na II wojnę światową, ucieszyłem się gdy w moje ręce wpadła powieść "Pięciu i czołg" o żołnierzach 24 pułku ułanów Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Pomyślałem, że będzie to historia podobna do "Czterech pancernych i psa", powieści i serialu, który...

więcej Pokaż mimo to

avatar
102
74

Na półkach: ,

Szczerze mówiąc - do 10 powinno tej książce trochę brakować - że tak przewrotnie zacznę. Ale warta jest tych dziesięciu punktów - i mówię to ja, fan czterech pancernych, który opasły tom o przygodach Janka, Gustlika, Grigorija i Czereśniaka przeczytał kilkanaście razy za smarka.
A ta książka pokazuje nam dzieje tych, którzy naprawdę mogli przynieść Polsce wolność. A że politycy zawiedli i pozwolili na wielokrotną zdradę to już inna sprawa.
Polecam serdecznie każdemu zainteresowanemu tematem.

Szczerze mówiąc - do 10 powinno tej książce trochę brakować - że tak przewrotnie zacznę. Ale warta jest tych dziesięciu punktów - i mówię to ja, fan czterech pancernych, który opasły tom o przygodach Janka, Gustlika, Grigorija i Czereśniaka przeczytał kilkanaście razy za smarka.
A ta książka pokazuje nam dzieje tych, którzy naprawdę mogli przynieść Polsce wolność. A że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
337
291

Na półkach:

Książki z serii War Book lubię za twardych żołnierzy, którzy pozytywnie wpływają na moje samopoczucie.
Ale nie tym razem. Bohaterowie są nijacy, ciężko uwierzyć w ich powodzenie w zatłoczonych barach Anglii i Szkocji.
Opis boju wojennego jak ze szkolnego wypracowania.
Książka miała być ku pokrzepieniu serc, ale niestety raczej przygnębia.

Książki z serii War Book lubię za twardych żołnierzy, którzy pozytywnie wpływają na moje samopoczucie.
Ale nie tym razem. Bohaterowie są nijacy, ciężko uwierzyć w ich powodzenie w zatłoczonych barach Anglii i Szkocji.
Opis boju wojennego jak ze szkolnego wypracowania.
Książka miała być ku pokrzepieniu serc, ale niestety raczej przygnębia.

Pokaż mimo to

avatar
713
694

Na półkach:

„Poznajcie przedwojennego czołgistę, ułana, łobuza, spryciarza i chorowitego sybiraka. Tych pięciu pancernych, bez psa, nieuchronnie zmierza ku swojemu przeznaczeniu w normandzkiej bitwie”.

Cieszą się bardzo iż taka książka powstała i to zasadniczo z dwóch powodów. Po pierwsze, dlatego iż jestem miłośnikiem twórczości tego autora, zarówno jeśli chodzi o jego alternatywną wizję historii („Czerwona ofensywa” „Kontrrewolucja”) jak i tą jak najbardziej rzeczywistą, dotyczącą naszych dziejów najnowszych, czego niniejsza publikacja jest najlepszym przykładem. Po drugie, dlatego, iż autor poruszył historie polskich żołnierzy z 1 Dywizji Pancernej gen. Maczka (wchodzących w skład Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie),których nasza historia, powszechna, traktuje, chyba, trochę po macoszemu.

Odnoszę wrażenie iż o dokonaniach tej formacji bardziej pamięta się w Europie (zwłaszcza we Francji i Holandii) niż w naszym, rodzinnym kraju. Oczywiście, odpowiedzialność za taki stan rzeczy w dużej mierze spowodowany był wieloletnią, komunistyczną dyktaturą w Polsce i zakłamaną PRL-owską propagandą, skutkującą niemal analogiczną żołnierską opowieścią i głośnym serialem telewizyjnym „Czterej pancerni i pies” (wychowały się na nim cale pokolenia-ja również) opisującą wojenne przewagi Ludowego Wojska Polskiego.

Doczekaliśmy się jednak, szczęśliwie, upadku „jedynie słusznego ustroju” i czas już chyba przywrócić polskim bohaterom należne im miejsce w historii XX wieku a z całą pewnością żołnierze PSZ na to zasługują.

Książka Piotra Lagenferda to naprawdę dobrze i solidnie napisana, wojenna opowieść w której dramat narodu przekłada się na tragedię poszczególnych jednostek, a czas teraźniejszy z echami bolesnej przeszłości, co szczególnie uwidocznione jest w losach bohaterów powieści (zwłaszcza Janka Grajewskiego) z których niemal każdy niesie ze sobą bolesny krzyż życiowych i rodzinnych doświadczeń.

Śledzimy ich, nierzadko, skomplikowane życiowe drogi (częste retrospekcje, dotyczące sowieckiego zniewolenia i dramatu naszych rodaków na Wschodzie),które z rożnych zakątków ogarniętej pożogą Europy i Świata wiodą ich (poprzez Francję a po jej upadku Wielką Brytanię) ku plażom Normandii i walce z hitlerowskim najeźdźcom na kontynencie.

Autor utrzymuje pełen dramatyzmu, obraz wojny totalnej, wzbogacony znakomitym wyczuciem ówczesnych realiów i znajomością zachodzących w ówczesnych święcie procesów. Również, ale do tego już nas przyzwyczaił, bardzo dobrym merytorycznym przygotowaniem zagadnień natury politycznej i militarnej.

Powieść „Pięciu i czołg” zdecydowanie wyróżnia się spośród licznego grona wojennych publikacji, pełnokrwistymi sylwetkami bohaterów głównych i pobocznych (ukazanych bez niepotrzebnego patosu i taniej bohaterszczyzny) oraz bardzo sugestywnymi opisami świata przedstawionego, zwłaszcza krwawych batalii i zbrojnych potyczek.
Lekturę Piotra Lagenferda polecam wszystkim, którzy chcą poznać świetnie napisaną, ciekawą i osnutą na prawdziwych wydarzeniach historię polskich żołnierzy, rzuconych w wir straszliwych wydarzeń XX wieku.

„Poznajcie przedwojennego czołgistę, ułana, łobuza, spryciarza i chorowitego sybiraka. Tych pięciu pancernych, bez psa, nieuchronnie zmierza ku swojemu przeznaczeniu w normandzkiej bitwie”.

Cieszą się bardzo iż taka książka powstała i to zasadniczo z dwóch powodów. Po pierwsze, dlatego iż jestem miłośnikiem twórczości tego autora, zarówno jeśli chodzi o jego alternatywną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
643
434

Na półkach: ,

Wychowany na "4 Pancernych" i legendzie bitwy pod Studziankami z ciekawością sięgnąłem po książkę. I powiem wyszła Autorowi nieźle. W zalewie tandety warto przeczytać nie tylko o bitwie toczonej przez Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie, ale także drogach jakie przebyli jej przyszli żołnierze. Starszym czytelnikom zdradzę, że na kartach książki pojawia się francuskie wcielenie Czereśniaka, jak również na chwilę pojawia się Jan Kos, co prawda nie wymieniony z imienia i nazwiska jednak ten kto zna "4 Pancernych" od razu go pozna. Książkę polecam także młodzieży, sam kupiłem ją także z myślą o moim synu, oby kiedyś po nią sięgnął.

Wychowany na "4 Pancernych" i legendzie bitwy pod Studziankami z ciekawością sięgnąłem po książkę. I powiem wyszła Autorowi nieźle. W zalewie tandety warto przeczytać nie tylko o bitwie toczonej przez Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie, ale także drogach jakie przebyli jej przyszli żołnierze. Starszym czytelnikom zdradzę, że na kartach książki pojawia się francuskie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
637
221

Na półkach: ,

https://wiewiorkawokularach.blogspot.com/2018/09/pieciu-mezczyzn-jeden-czog-i-kot.html

Każdy, lepiej lub gorzej, zna historię II wojny światowej z lekcji historii ze szkoły. Dlatego też takie pojęcia D-Day, plaża o kryptonimie Utah czy Iowa nie są dla nas niczym nowym. Z drugiej jednak strony dla wielu z nas są to tylko puste nazwy, a zupełnie nie wiemy, co czuli polscy żołnierze w Wojsku Polskim, stacjonującym w Wielkiej Brytanii – 1. Dywizja Pancerna, sformowana na rozkaz generała Władysława Sikorskiego i walcząca pod dowództwem generała Maczka. I właśnie w książce Pięciu i czołg poznajemy takich żołnierzy, chcących wrócić do okupowanego kraju i go wyzwolić wraz z aliantami.
Jarek Grajewski to młody chłopak, który już wiele doświadczył w swoim życiu – po zajęciu przez ZSRR jego rodzinnej wsi Postawy, został wywieziony na daleką Syberię do kołchozu, gdzie zajmował się wycinką drzew. Wraz z nim został zesłany jego przyjaciel ze wsi, Rafał Chwiruk, z którym to później ucieka na Bliski Wschód, gdzie jest tworzone Wojsko Polskie na rozkaz generała Andersa. Stamtąd, długim marszem przez Iran docierają obaj do Wielkiej Brytanii, gdzie Rafał trafia do załogi czołgu, a młody Jarek zostaje kierowcą ciężarówki dowożącej zaopatrzenie na pierwszą linię frontu. Cały czas w tej drodze do wolności Jarek nie zapomina o swojej siostrze i matce, które zostały w kraju, ani o ojcu i bracie, którzy walczyli w kampanii wrześniowej i słuch o nich zaginął. Kiedy już i Grajewskiemu udaje się dostać do załogi czołgu kumpla, wyruszają ze Szkocji do Londynu, skąd są wysyłani na plaże w Normandii, już zdobyte przez aliancki desant D-Day. A stamtąd, przez Francję, Belgię i Holandię, walcząc z nazistami, cała pięcioosobowa załoga czołgu wyrusza w drogę do ojczyzny, za którą tęsknili i o której wolność chcieli walczyć.
Spodziewałam się trochę czegoś innego po tej książce. Przede wszystkim, sądząc po tytule, myślałam, że to będzie historia o pięciu czołgistach, a w trakcie lektury okazało się, że de facto główny bohater to Jarek Grajewski, najmłodszy z załogi. Drugim z takich bohaterów jest Rafał Chwiruk, jednak mimo wszystko jest on i tak zepchnięty na dalszy plan przez losy Jarka. Jego historię poznajemy dwutorowo – z jednej strony są to wydarzenia z roku 1944, a z drugiej są to lata 1939 – 1943. O historii innych członków załogi dowiadujemy się z pojedynczych zdań rzucanych w trakcie rozmowy albo z uwag narratora. Trochę mi to nie grało z tytułem książki, który sugerował bardziej zbiorowego bohatera, przez co już na wstępie poczułam się nieco zawiedziona. Pojawia się tu też kot, który towarzyszy naszym bohaterom na początku powieści i przez jakiś czas podróżuje z czołgistami. Potem jednak nagle znika i znowu słyszymy o nim na sam koniec – trochę to wygląda tak, jakby autorowi zabrakło pomysłu, co z tym nieszczęsnym kotem zrobić i chyba chciał uniknąć porównań do serialu Czterej pancerni i ich psa Szarika, chociaż, jak dla mnie, inspiracja była dość jasna.
Jeśli chodzi o styl narracji, to przez całą książkę był on dla mnie problemem. Zdania są krótkie, rwane, co szczególnie dobrze jest widoczne w trakcie opisów bitew. Brakowało mi też jakiegoś większego wczucia się w psychologię postaci – odnosiłam wrażenie cały czas, że autorowi szkoda na to kartek i słów, woli się skupić na samych bitwach i fragmentach prowadzących do tych walk. A może to była po prostu tylko wina stylu Langenfelda, który kompletnie mi nie przypasował. Ponadto nieustannie gubiłam się w nazwach dywizjonów, batalionów, kompanii, etc. Głównie miało to miejsce w trakcie dialogów, które w środku bitwy składały się z krótkich, poszarpanych rozkazów i urywków zdań. Nie wspomnę już o trudnościach z ogarnięciem słownictwa typowo wojskowego, jak chociażby acht koma acht czy pepance. Brakowało mi w tym przypadku dwóch rzeczy: mapy przedstawiającej marszrutę armii z Normandii do Niemiec i słowniczka objaśniającego pojęcia z dziedziny wojskowości. Te dwie drobnostki znacznie ułatwiłyby mi wczucie się w opowiadaną historię i zrozumienie tego, co jest opisywane.
Podsumowując całą książkę, to nie była ona zła. Przedstawiona w niej historia była naprawdę ciekawa i chętnie przeczytałabym coś jeszcze w tym stylu, ale napisane innym stylem i z większym skupieniem się na psychologii bohaterów. Może gdyby w książce znalazły się mapa i słownik, to ułatwiłoby mi to lekturę. Mimo wszystko jednak polecam Wam tę pozycję – dla miłośników wojskowości i batalistyki będzie to na pewno bardzo ciekawa pozycja.

https://wiewiorkawokularach.blogspot.com/2018/09/pieciu-mezczyzn-jeden-czog-i-kot.html

Każdy, lepiej lub gorzej, zna historię II wojny światowej z lekcji historii ze szkoły. Dlatego też takie pojęcia D-Day, plaża o kryptonimie Utah czy Iowa nie są dla nas niczym nowym. Z drugiej jednak strony dla wielu z nas są to tylko puste nazwy, a zupełnie nie wiemy, co czuli polscy...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    89
  • Chcę przeczytać
    50
  • Posiadam
    25
  • Teraz czytam
    3
  • Chcę w prezencie
    2
  • Audiobooki
    2
  • 2018
    2
  • Wojenne
    2
  • Ulubione
    2
  • 9 - Biblioteczka E-booków
    1

Cytaty

Więcej
Piotr Langenfeld Pięciu i czołg Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także