Piotr Zychowicz jest publicystą historycznym. Pisze o II wojnie światowej, zbrodniach bolszewizmu i geopolityce europejskiej XX wieku. W swoich koncepcjach nawiązuje do idei Józefa Mackiewicza, Władysława Studnickiego, Stanisława Cata-Mackiewicza oraz Adolfa Bocheńskiego. Był dziennikarzem „Rzeczpospolitej” i tygodnika „Uważam Rze” oraz zastępcą redaktora naczelnego miesięcznika „Uważam Rze Historia”. Obecnie jest redaktorem naczelnym miesięcznika „Historia Do Rzeczy”. Absolwent Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego. Jego bestseller Pakt Ribbentrop–Beck (REBIS 2012) wywołał nieustającą dyskusję, czy we wrześniu 1939 r. Polska nie powinna była zawiązać tymczasowego sojuszu z III Rzeszą. W Obłędzie ’44 (REBIS 2013) uznał akcję „Burza”, a zwłaszcza Powstanie Warszawskie, za zbiorowe samobójstwo popełnione w interesie Stalina. W Opcji niemieckiej (REBIS 2014) ukazał sylwetki polskich „kandydatów na Quislingów”, a w Pakcie Piłsudski–Lenin (REBIS 2015) oskarżył elity II RP o ocalenie bolszewizmu. Cykl „Opowieści niepoprawnych politycznie” – Żydzi i Sowieci (REBIS 2016),Niemcy (REBIS 2017) oraz Żydzi 2 (REBIS 2018) – Piotr Zychowicz poświęcił zaś narodom i państwom mającym największy wpływ na nasze dzieje. W 2018 r. REBIS wydał jego wstrząsające Skazy na pancerzach. Czarne karty epopei Żołnierzy Wyklętych.P>
Pakt Ribbentrop–Beck i Obłęd ’44 „Magazyn Literacki KSIĄŻKI” wyróżnił nagrodą historycznej Książki Roku.
Szef Imperialnego Sztabu Generalnego Edmund Ironside pisał w swoim dzienniku: "My nie możemy wystawić się na niemiecki atak. Jeśli to zrobim...
Szef Imperialnego Sztabu Generalnego Edmund Ironside pisał w swoim dzienniku: "My nie możemy wystawić się na niemiecki atak. Jeśli to zrobimy, będzie to oczywiste samobójstwo." Nie, Brytyjczycy nie byli samobójcami. Tę rolę zarezerwowano dla "naiwnych Polaczków". Rację miał ambasador amerykański w Londynie Joseph P. Kennedy, gdy gwarancje dane Polsce przez Wielką Brytnię nazwał unikiem.
Nie będę polemizowała z tym, czy w końcu ktoś napisał prawdę i czy to lektura obowiązkowa dla każdego Polaka. Być może prawda, być może temat mocny i ważny dla nas wszystkich ale cyniczny język i subiektywne oceny autora zniechęcają do lektury. Przeczytałam całość, mimo wszystko. Straciłam mnóstwo cennego czasu, gdyż tą samą treść można było przekazać bez osądów autora i bez zbędnych powtórzeń w formie o połowę krótszej bez straty zawartości.
Bardzo interesująca książka. Tylu ciekawych, historycznych zdarzeń dawno nigdzie nie wyczytałem. Wiem, że zwycięzców się nie sądzi, natomiast momentami alianci przeprowadzali większe zbrodnie niż pierwotny agresor. Oczywiście wszystko propagandowo określane jako wojna dobra ze złem itp. A ataki bombowe na Japonię, obozy w Afryce, bolszewizm, sądy powojenne nad pokonanymi... straszne rzeczy wówczas się działy.