-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2015-10-14
2015-11-11
2015-12-14
2015-09-28
2015-08-10
O tej powieści mogę powiedzieć tyle, że jest ona jak diament, który został bardzo nieumiejętnie oszlifowany. Moje rozczarowanie powieścią jest tym większe, że ma ona bardzo wysokie oceny, a ja sama czekałam aż 5 miesięcy, aby móc ją wypożyczyć w bibliotece. Kolejny raz też potwierdziło się, że dobrze robię korzystając z biblioteki, zamiast kupować i trzymać na półce powieść, do której nigdy nie wrócę ani nawet jej nie polecę.
Po przeczytaniu tej pozycji mogę się również podpisać pod jej oficjalną recenzją na tym portalu. Pomysł na fabułę, ukazanie wielu płaszczyzn i różnych form zniewolenia tamtych czasów znajduje moje uznanie, ale skoro sama autorka pod koniec książki opisuje swoje intencje pokazania tej historii od strony życia prywatnego rzeczywistych bohaterek, to dlaczego zabrakło tej subtelności dnia powszedniego, która w tak wielu powieściach buduje cały przekaz, niesie te ogromne emocje, których spragniony jest czytelnik. Diabeł tkwi w szczegółach, a tu szczegółów brak, sucha relacja z wydarzeń. Płytkie postacie o powierzchownych motywach działania, czasem nawet niezrównoważone - opisy zmiany wyznania przez Sarę, jej przeistoczenia, pokazują ją raczej jako "kurek na dachu" niż osobę, która doznała rzeczywistego objawienia, aby dokonać coś wielkiego. Przebieg chronologiczny wydarzeń w powieści nie jest jasny, a w kilku fragmentach widoczne błędy redaktorskie.
Apetyt na przeżycia, które miało dostarczyć mi czytanie tej książki był ogromny, ale zgaga po przeczytaniu jeszcze większa, dodatkowo podsycana wpaniałymi rekomendacjami umieszczonymi na okładce.
O tej powieści mogę powiedzieć tyle, że jest ona jak diament, który został bardzo nieumiejętnie oszlifowany. Moje rozczarowanie powieścią jest tym większe, że ma ona bardzo wysokie oceny, a ja sama czekałam aż 5 miesięcy, aby móc ją wypożyczyć w bibliotece. Kolejny raz też potwierdziło się, że dobrze robię korzystając z biblioteki, zamiast kupować i trzymać na półce...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-09-14
2015-12-31
2015-12-28
2015-12-25
2015-12-19
2015-11-30
2015-11-13
Moda na francuski szyk panuje już od jakiegoś czasu, dzięki czemu na rynku pojawiło się wiele lepiej lub gorzej napisanych poradników na ten temat. Sama kilka przeczytałam – nie ukrywam, że francuski styl pociąga mnie najbardziej. Ta pozycja okazuje się w moim mniemaniu najlepsza jeśli chodzi o ujęcie istoty francuskiego stylu. Spodobała mi się o wiele bardziej niż klasyczny już podręcznik stylu autorstwa Ines de La Fressange.
Bądź sobą! To główne przesłanie zawarte w tej książce. To istotny fundament elegancji i szyku, ale także pewności siebie.
Autorzy nie wskazują, że mając ten czy inny element w swojej garderobie twoje życie będzie lepsze. Doskonale diagnozuje sposób odbioru przez społeczeństwo tego, co się dzieje na rynku modowym, czyli wmawia się ludziom, że ubierając się jak ten czy inny, stają się tacy sami jak oni. Obecnie nie ubieramy się w taki czy inny sposób, żeby pokazać kim jesteśmy, tylko dlatego, że chcemy stać się kimś innym. Nie traktujemy mody już aby wyrazić nasz bunt przeciwko społecznym konwenansom. Masowa konsumpcja daje nam wyobrażenie o trendach, ale autorzy podkreślają, by czuć się pewnie w swoim ubraniu, równocześnie czuć się elegancko i szykownie, nie należy podążać ślepo za modą. Nonszalancja, która charakteryzuje francuskie kobiety wynika z tego, że one ubierają się tak, by pokazać kim są, a nie, żeby się kimś stać. Nasze ubranie odzwierciedla to co mamy w głowie, więc jeśli kopiujemy kogoś albo zakładamy coś tylko dlatego, że jest obecnie modne, a niekoniecznie dobrze się w tym czujemy, co więc o sobie myślimy?
Według autorów elegancka dziewczyna, która jest rozsądna, potrafi dobrać strój do sytuacji, ubiera się z poczuciem humoru, a przede wszystkim umie wydobyć swoją osobowość, nie starając się do nikogo upodobnić. A także podkreślają, że styl nie ma nic wspólnego z pieniędzmi – elegancji i oryginalności nie da się kupić. Można próbować zwieść ludzi ubiorem, ale ktoś, kto nie postępuje w życiu szlachetnie i elegancko, elegancki nie jest. Elegancja ma ścisły związek z tym, jacy jesteśmy i jak się zachowujemy.
Książka jest pełna pięknych zdjęć z niebanalnymi stylizacjami, które zachęcają do eksperymentowania we własnej garderobie.
Teraz wiem, że nie muszę kupić 10 ubrań, które mają zbudować moją garderobę, tylko te, które wyrażą moją osobowość i będę się w nich czuła wyjątkowo i pewnie. Poszukiwać dobrych jakościowo ubrań, a nie kierować się metką. Ta książka zachęciła mnie do zabawy z ubraniami, ale przede wszystkim odczułam ogromną ulgę. Tak, jestem kobietą i ubiór będzie dla mnie zawsze istotny, ale dotychczas zawsze kierowałam się tym, że muszę się dopasować do kogoś/czegoś, mieć na uwadze to, że będę oceniana przez ludzi, na których nawet opinii nawet mi nie zależy, nawet za cenę czucia się dobrze we własnym ubraniu.
Polecam każdej dziewczynie i kobiecie.
Moda na francuski szyk panuje już od jakiegoś czasu, dzięki czemu na rynku pojawiło się wiele lepiej lub gorzej napisanych poradników na ten temat. Sama kilka przeczytałam – nie ukrywam, że francuski styl pociąga mnie najbardziej. Ta pozycja okazuje się w moim mniemaniu najlepsza jeśli chodzi o ujęcie istoty francuskiego stylu. Spodobała mi się o wiele bardziej niż...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-11-10
2015-11-07
2015-11-02
Żałuję, że przeczytałam tę książkę dopiero teraz i równocześnie cieszę się, że w końcu nadrobiłam tę klasyczną pozycję (lista 100 książek wg BBC).
Historia rodziny Finch już wielokrotnie została zrecenzowana, nie widzę potrzeby, aby powtarzać za innymi. Jednakże chcę wskazać, że ta książka powinna znaleźć się na półce w każdym domu, a dzięki swojej uniwersalności sprawia, że może stać się drogowskazem dla naszych dzieci, wnuków i prawnuków. Przekazywane prawdy pozbawione są moralizatorskiego tonu,za to tak, że po przeczytaniu nie pozostaje mi nic innego jak tylko ćwiczyć własną wolę i opanowanie ścigając wzór, którym jest Atticus.
Czym prędzej sięgnijcie po tę książkę.
Żałuję, że przeczytałam tę książkę dopiero teraz i równocześnie cieszę się, że w końcu nadrobiłam tę klasyczną pozycję (lista 100 książek wg BBC).
Historia rodziny Finch już wielokrotnie została zrecenzowana, nie widzę potrzeby, aby powtarzać za innymi. Jednakże chcę wskazać, że ta książka powinna znaleźć się na półce w każdym domu, a dzięki swojej uniwersalności sprawia,...
2015-10-27
Sięgnęłam po tę książkę z dwóch powodów: po pierwsze, chciałam w końcu sięgnąć po dzieło współczesnego polskiego autora i liczyłam, że nominacja tej książki do nagrody NIKE zagwarantuje dobrą literaturę, po drugie, opis na okładce z tyłu książki zachęcił mnie. Opis książki na jej okładce nie zawsze oznacza to, że rzeczywiście znajdę to co wskazano w samej treści książki. Tutaj jednak dostałam to, czego oczekiwałam. Nominacja do NIKE również jest dla mnie uzasadniona i nie czuję się też zachęcona by sięgnąć po pozostałe nominoane w tym roku książki. Ale przechodząc do sedna - styl Sylwii Chutnik, to jest to, co mnie urzekło. Podziwiam i zazdroszczę. I nie tylko samego stylu pisania, ale całego jej spojrzenia na obraz społeczeństwa polskiego oraz wykreowania postaci Jolanty, w której każda polska kobieta, wychowana na przełomie lat 80. i 90. znajdzie siebie. Warto sięgnąć po tę pozycję - dostarcza wiele refleksji, a przy tym bardzo przyjemnie się ją czyta.
Sięgnęłam po tę książkę z dwóch powodów: po pierwsze, chciałam w końcu sięgnąć po dzieło współczesnego polskiego autora i liczyłam, że nominacja tej książki do nagrody NIKE zagwarantuje dobrą literaturę, po drugie, opis na okładce z tyłu książki zachęcił mnie. Opis książki na jej okładce nie zawsze oznacza to, że rzeczywiście znajdę to co wskazano w samej treści książki....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-10-28
2015-01
2015-10-10
2015-09-24
Po raz pierwszy spotkałam się z twórczością Magdaleny Tulli i spotkanie to pozostanie dla mnie niezapomniane.
Piękna narracja, refleksyjna, bezpretensjonalna, subtelna. Czytając tę książkę po raz kolejny doceniam nasz język ojczysty i możliwości jakie daje dla tworzenia pięknej literatury.
Sama powieść dotyka bardzo trudnego tematu - wyobcowania, które wbudowane zostaje w człowieka poprzez jego relacje z członkami rodziny. I to niestety smutna prawda. Podstawowa komórka społeczna, jaką jest rodzina, staje się wielokrotnie przyczyną wielu zaburzeń czy dysproporcji w postrzeganiu przez człowieka jego własnego ja, własnych umiejętności czy możliwości, a często jest to "typowa, porządna" rodzina, w której odgrywanie życia rodzinnego jest ponad prawdziwe emocje, szczególnie jeśli mają być negatywne. Dlaczego więc to porządna rodzina ma być winna za odstępstwa, dziwactwa jednego z krewnych?To wina tego człowieka, bo taki się urodził..? Autorka porusza również kwestię radzenia sobie z własnymi problemami, ułomnościami jako istotną dla bycia rodzicem. W trakcie lektury czytelnik stawia sobie pytanie czy traumatyczne przeżycia usprawiedliwiają wycofanie się z dawania należytej uwagi i miłości własnemu dziecku? I dużo więcej pytań, na które nie ma dobrej i jedynej odpowiedzi.
Powieść krótka, ale naładowana emocjami, często smutnymi, jednak autorka tak umiejętnie snuje swoją opowieść, że przyjemność czytania jest ogromna.
Książką została nominowana do Nagrody NIKE 2015. To już druga przeczytana przeze mnie nominowana do tej nagrody pozycja z tego roku, kolejna zaspakajająca mój apetyt na dobrą polską literaturę, co prowadzi mnie do wniosku, że polska literatura wciąż rodzi "perły", gdzie nie potrzeba abstrakcyjnego języka i kontrowersyjnej historii. Jestem pod wrażeniem tego w jaki sposób Magdalena Tulli zapisuje myśli i spostrzeżenia, opisuje charaktery ludzkie i ich zachowania, buduje historie i je ze sobą łączy. Doskonale rozumie i wykorzystuje piękno języka polskiego.
Polecam!
Po raz pierwszy spotkałam się z twórczością Magdaleny Tulli i spotkanie to pozostanie dla mnie niezapomniane.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPiękna narracja, refleksyjna, bezpretensjonalna, subtelna. Czytając tę książkę po raz kolejny doceniam nasz język ojczysty i możliwości jakie daje dla tworzenia pięknej literatury.
Sama powieść dotyka bardzo trudnego tematu - wyobcowania, które wbudowane zostaje w...