Już nie ma tamtej mnie

Jaka książka ostatnio złamała wam serce?

Dla mnie taką książką jest "Już nie ma tamtej mnie". Jeszcze zanim po nią sięgnęłam, wiedziałam, że tak będzie. Wątek wykorzystania seks•ualnego zawsze mocno mnie dotyka. Doceniam to, że przy samym akcie autorka nie wdawała się przesadnie w szczegóły i skupiła się na samej Eden.
Jednak tutaj nie chodzi o samo przeżycie tego wydarzenia, a raczej o to, jak druzgocący wpływ miało ono na życie Eden. Ta książka idealnie pokazała, że ukrywanie czegoś takiego przed całym światem, może prowadzić do tragedii; można śmiało powiedzieć, że główna bohaterka sięgnęła dna na przestrzeni stron.

Bolało mnie to, że jej przyjaciele w najgorszym momencie odwrócili się od niej. Rozumiem ich punkt widzenia, Eden była dla nich zwyczajnie okropna, jednak nikt tam tak naprawdę nie próbował zaoferować pomocy. Nie było takiej prawdziwej interwencji, która by pokazała, że komuś zależało. Ze strony na stronę było tylko gorzej i gorzej. To mnie autentycznie bolało.

"Już nie ma tamtej mnie" nie jest historią z happy endem. To opowieść o dziewczynie, która zatraca dawną siebie po tym, jak została skrzywdzona. Jest bolesna, wyciskająca łzy i łamiąca serce.
Może i na samym końcu pojawia się promyk nadziei, jednak bardzo dużo brakuje do tego, by w życiu Eden na nowo pojawiło się słońce.
9️⃣/🔟

Jaka książka ostatnio złamała wam serce?

Dla mnie taką książką jest "Już nie ma tamtej mnie". Jeszcze zanim po nią sięgnęłam, wiedziałam, że tak będzie. Wątek wykorzystania seks•ualnego zawsze mocno mnie dotyka. Doceniam to, że przy samym akcie autorka nie wdawała się przesadnie w szczegóły i skupiła się na samej Eden.
Jednak tutaj nie chodzi o samo przeżycie tego...

Eden normalna nastolatka miała dla sobie plan, była spokojna i ułożona. Dlaczego była?? Bo niestety w jej życiu wydarzyło się coś, co przewróciło jej świat do góry nogami i niegdyś uśmiechnięta, radosna dziewczyna zamieni się w ponurą, bojącą się własnego cienia nastolatkę, która będzie zmuszona stawić czoła losowi który akurat wybrał ją na ofiarę. I tutaj nasuwa się tylko jedno pytanie. Dlaczego to właśnie ona? Czy znalazła się w niewłaściwym czasie i miejscu? A może dlatego że była spokojna?? A może dlatego że nie wychylała się za bardzo? A może dlatego że nie była jedną z czirliderek?

Są książki które od samego początku tworzą w umyśle taką pustkę i dziurę rozpaczy której się już z umysłu nie wyrzuci, za żadne skarby. I właśnie ta jest jedną z takich książek, która sprawia że skończywszy taką historię nie masz ochoty sięgać po nic więcej. Musiałam zdecydowanie po niej kilka dni odpocząć, chciałam zebrać myśli i chodź bym się starała nie dam rady opisać dokładnie słowami co tu się wydarzyło. Jednak spróbuję.
Są tragedie w życiu człowieka które w takim stopniu potrafią przewrócić jego egzystencję do góry nogami, że później nawet najgorsze doświadczenie może stać się nie naszą zgubą, a siłą. I tu pojawia się nasza bohaterka, która pomimo trudu, traumy i niewyobrażalnego bólu, pokazała że warto walczyć, warto żyć. Jedno jest pewne książka nie jest łatwa. Będzie ona bolesna, ciężka, dosłownie totalna walka o przetrwanie. Tak właśnie nazwałabym stan w jakim znalazła się dziewczyna, która każdego dnia będzie walczyć o każdy oddech, a my wraz z nią. Jej trauma jest wręcz nie do opisania i tak cholernie namacalna że czuć jej ból przez kartki papieru. Pomimo ciężkiego tematu fabuła jest poprowadzona tak by czytelnik znalazł w tym morzu bezkresnej rozpaczy i bólu chodź cząstkę, iskrę nadziei, która z każdym kolejnym krokiem będzie tlić się coraz to jaśniej.

Eden normalna nastolatka miała dla sobie plan, była spokojna i ułożona. Dlaczego była?? Bo niestety w jej życiu wydarzyło się coś, co przewróciło jej świat do góry nogami i niegdyś uśmiechnięta, radosna dziewczyna zamieni się w ponurą, bojącą się własnego cienia nastolatkę, która będzie zmuszona stawić czoła losowi który akurat wybrał ją na ofiarę. I tutaj nasuwa się tylko...

Zniszczyć może nawet człowiek, któremu bezgranicznie ufasz…

Eden była wesołą i uśmiechniętą nastolatką, do czasu, kiedy najlepszy przyjaciel jej brata, praktycznie członek ich rodziny, ją zgwałcił. W domu, w którym mieszkała, w jej pokoju, który powinien być jej bezpieczną przestrzenią. A on kazał jej milczeć, bo przecież i tak nikt jej nie uwierzy…
Jej życie zmieniło się o 180 stopni. Zamknęła się w sobie. A Uczucia, które w niej się nagromadziły było negatywne.
Złość. Nienawiść. Obrzydzenie.
Na drodze Eden pojawia się mężczyzna, któremu podoba się dziewczyna i z czasem zaczyna mu coraz bardziej na niej zależeć. Jednak trauma nie pozwala jej iść dalej…
Czy w końcu odważy się i wyjawi prawdę?
Czy uda jej się odzyskać spokój i radość życia?

„Już nie ma tamtej mnie” to literatura młodzieżowa, ale to nie jest łatwa historia. A w tym wszystkim najgorsze jej to, że takie sytuacje się zdarzają również poza książką.
Gwałt… Jak w przypadku naszej bohaterki, trwał kilka minut, ale odbił się na całym życiu. I tak jest zapewne w większości przypadków, jeśli nie we wszystkich. Ja nie potrafię zrozumieć, jak można zrobić coś takiego drugiej osobie i jeszcze czerpać z tego przyjemność… Dla mnie to po prostu zwyrodnialstwo (nazwałabym to inaczej, ale internet nie lubi przekleństw).

Ta historia w etapach pozakazuje czytelnikowi w jaki sposób nastolatka zmaga się z traumą. Gdyby tylko jej mama dała jej dość do głosu…
Nie zawsze podobało mi się zachowanie tej dziewczyny, ale nie mnie ją oceniać. Na swój sposób była silna i starała się po prostu przetrwać.

Kochani rodzice i dorośli!
Mam do Was prośbę, pozwólcie dzieciom, czy po prostu innym ludziom mówić, nie zakładajcie, że wiecie co się stało. Nie wszystko jest takie jak nam się wydaje.

Zniszczyć może nawet człowiek, któremu bezgranicznie ufasz…

Eden była wesołą i uśmiechniętą nastolatką, do czasu, kiedy najlepszy przyjaciel jej brata, praktycznie członek ich rodziny, ją zgwałcił. W domu, w którym mieszkała, w jej pokoju, który powinien być jej bezpieczną przestrzenią. A on kazał jej milczeć, bo przecież i tak nikt jej nie uwierzy…
Jej życie zmieniło się...

Czytając książkę, niemalże cały czas czułam się jak podczas seansu "Trzynastki" ("Thirteen") - fabuła książki jest bardzo podobna do fabuły tego popularnego filmu, a jej cały wydźwięk moim zdaniem też jest podobny do wydźwięku filmu.
Książka przedstawia czytelnikom historię Eden - początkowo 13 - letniej dziewczyny, która zostaje nieodwracalnie skrzywdzona przez kogoś, kogo uważała za jedną ze swoich ulubionych osób - kolegę swojego starszego brata. Zapoczątkowuje to ciąg wydarzeń, na skutek których dorastająca i zmieniająca się w czasie trwania fabuły nastolatka doświadcza szeroko rozumianego upadku - zmienia towarzystwo, swój wygląd i niemalże ucina lub całkowicie niszczy relacje z najbliższymi. Dodatkowo, jej tok rozumowania i myślenia zostaje całkowicie skrzywiony, czego skutkiem jest podejmowanie irracjonalnych, głupich i szkodliwych działań, które doprowadzają do jeszcze większego pogłębienia już ogromnego problemu.
Bardzo spodobało mi się zakończenie książki - nie chcę go ujawniać, ale moim zdaniem było najlepszą z możliwości. Jeżeli szukacie wzruszającej, nieoderwanej od rzeczywistości historii upadku młodego człowieka, to jest to definitywnie pozycja, po którą musicie sięgnąć.

Czytając książkę, niemalże cały czas czułam się jak podczas seansu "Trzynastki" ("Thirteen") - fabuła książki jest bardzo podobna do fabuły tego popularnego filmu, a jej cały wydźwięk moim zdaniem też jest podobny do wydźwięku filmu.
Książka przedstawia czytelnikom historię Eden - początkowo 13 - letniej dziewczyny, która zostaje nieodwracalnie skrzywdzona przez kogoś,...

Ksiazka porusza ciężki temat- gwałtu, ale mimo trudnej tematyki warta uwagi, chociaż zachowania głównej bohaterki u jej sposoby radzenia sobie z traum nie są godne naśladowania ( przygodny seks, narkotyki)

Ksiazka porusza ciężki temat- gwałtu, ale mimo trudnej tematyki warta uwagi, chociaż zachowania głównej bohaterki u jej sposoby radzenia sobie z traum nie są godne naśladowania ( przygodny seks, narkotyki)

Uważam, że jest to dobra książka, chociaż czasami byłam już poirytowana zachowaniem bohaterki. Poruszony został poważny problem i ukazane próby wyleczenia sie bez żadnej pomocy z tego. Nastolatka zostaje zgwałcona przez przyjaciela rodziny, który jej grozi jeśli komuś o tym powie. Co robi nastolatka.? Wiadomo, że nikomu nie powie. Myślę, że w tym wieku i pod taką groźbą większość z nas by nie powiedziała. Bohaterka zmieniła się totalnie, z grzecznej ułożonej uczennicy stała się walczącą o każdy dzień dziewczyna, która sięga po używki coraz więcej. Jak się zakończy historia ? No cóż po przeczytaniu poległam chwilowo psychicznie i chciałabym aby każdy umiał powiedzieć innym o takiej sytuacji i nie bał się, że ktoś nie pomoże czy nie uwierzy.

Uważam, że jest to dobra książka, chociaż czasami byłam już poirytowana zachowaniem bohaterki. Poruszony został poważny problem i ukazane próby wyleczenia sie bez żadnej pomocy z tego. Nastolatka zostaje zgwałcona przez przyjaciela rodziny, który jej grozi jeśli komuś o tym powie. Co robi nastolatka.? Wiadomo, że nikomu nie powie. Myślę, że w tym wieku i pod taką groźbą...

Eden była grzeczną dziewczynką, która ledwo co zaczęła dorastać. Wszystko zmieniło się jednak tej nocy. Tej jednej feralnej nocy. Gdy jej majtki z nimi tygodnia znalazły się na podłodze, a całej świat się zawalił. Została zgwałcona przez przyjaciela rodziny, przez osobę której ufała. Wystraszona Eden boi się powiedzieć o tym komukolwiek. Bardzo chce to z siebie wyrzucić, ale nie jest w stanie tego zrobić. Zmagając się z traumą, Eden próbuje przetrwać.
Autorka podjęła bardzo trudny temat, zwłaszcza że książka "Już nie ma tamtej mnie" oznaczona jest jako literatura młodzieżowa. Czego więc po niej oczekiwałam? Pokazania nastolatkom, że przemoc seksualna nie jest absolutnie ich winą. Wskazania jak ważne jest, by powiedzieć o tym komuś zaufanemu. Co dała czytelnikom Amber Smith? Opowieść o dziewczynie staczającej się na dno. O nastolatce, która traumę próbuje pokonać nadużywając alkoholu, narkotyków i sypiając z kim popadnie. Uwaga spoiler! Moment jej walki o samą siebie pojawia się dosłownie na samym końcu historii Eden i zostaje tak spłycony, że nijak nie byłam w stanie wyciągnąć wniosków, które moim zdaniem powinny odnaleźć nastolatki. Doceniam to, że bardzo szczegółowo zostały opisane trudne emocje, z jakimi zmaga się bohaterka. Nie rozumiem tylko jaki przykład ma dać innym jej staczanie się na dno. Nie polecam nikomu książki "Już nie ma tamtej mnie". Rozumiem, że przełamywanie tematów tabu jest bardzo trudne, jednak moim zdaniem w tym przypadku poszło to w złym kierunku.

Eden była grzeczną dziewczynką, która ledwo co zaczęła dorastać. Wszystko zmieniło się jednak tej nocy. Tej jednej feralnej nocy. Gdy jej majtki z nimi tygodnia znalazły się na podłodze, a całej świat się zawalił. Została zgwałcona przez przyjaciela rodziny, przez osobę której ufała. Wystraszona Eden boi się powiedzieć o tym komukolwiek. Bardzo chce to z siebie wyrzucić,...

Jak ocenić książkę, która już samą dedykacją trafiła prosto w moje serce... ?
" Dla Ciebie.
Dla każdej Ciebie, która kiedykolwiek musiała wymyślić się na nowo. "
Tak bardzo to poczułam, całą sobą. Bo całkiem niedawno to ja musiałam wymyślić siebie na nowo, by przetrwać każdy jeden dzień.
Czternastolenia Eden, główna bohaterka powieści, zostaje potwornie skrzywdzona we własnym domu. W miejscu, w którym powinna być chroniona i bezpieczna. Nikt Jej nie widzi, nikt Jej nie słyszy i nikt jej nie pomaga. To wydarzenie zmienia ją całkowicie i sprawia, że staje się kimś innym. By przetrwać, by żyć, by w jakikolwiek sposób funkcjonować. Od tej chwili już nic nie jest takie samo.
Od początku do końca wiedziałam ,że fabuła jest tutaj odstawiona na boczny tor. Ta książka krzyczy, obdziera z emocji i zalewa czytelnika refleksjami. Nie mogę przestać o niej myśleć. Jako matka przeżyłam ją podwójnie... To historia o trudzie dojrzewania w samotności, o radzeniu sobie z traumą i niemym wołaniu o pomoc. O tym jak łatwo być niewidzialnym wśród bliskich. Według mnie to lektura dla wszystkich, a w szczególności dla osób, które są rodzicami. To piękna, trudna i niezwykle potrzebna książka. Po prostu ją przeczytajcie i wyciągnijcie własne wnioski.

Jak ocenić książkę, która już samą dedykacją trafiła prosto w moje serce... ?
" Dla Ciebie.
Dla każdej Ciebie, która kiedykolwiek musiała wymyślić się na nowo. "
Tak bardzo to poczułam, całą sobą. Bo całkiem niedawno to ja musiałam wymyślić siebie na nowo, by przetrwać każdy jeden dzień.
Czternastolenia Eden, główna bohaterka powieści, zostaje potwornie skrzywdzona we...

Dla nastlatek o ważnym problemie-gwałcie

Dla nastlatek o ważnym problemie-gwałcie

31/2024

Zawiodłam się. Początek wydawał się ciekawy, środek to jakieś nieporozumienie, koniec w końcu jakaś akcja, ale głównie wiało nudą. Irytujaca bohaterka.

31/2024

Zawiodłam się. Początek wydawał się ciekawy, środek to jakieś nieporozumienie, koniec w końcu jakaś akcja, ale głównie wiało nudą. Irytujaca bohaterka.