Dziewczynka Camille Laurens 7,7
![Dziewczynka](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/5085000/5085068/1097505-352x500.jpg)
ocenił(a) na 631 tyg. temu Dysonans - to słowo przychodzi mi na myśl jako pierwsze w kontekście lektury ze zdjęcia. Camille Laurens serwuje czytelnikom kawał dobrej prozy, językowo, literacko, a efekt ten potęguje świetna robota Tłumaczek.
Trzeba tę prozę jednak czytać z uważnością, aby nie wpaść w pułapkę w warstwie przekazu. Jest to osobista, autofikcyjna podróż przez życie Laurence zdeterminowana tym, że rodzi się jako DZIEWCZYNKA.
Podstępna może okazać się już pierwsza część lektury, opisująca narodziny i wczesne dzieciństwo Laurence w patriarchalnej rodzinie, w której za prawdziwe uznaje się wyłącznie dziecko płci męskiej. Niezależnie od czasów rodzina taka jest rodziną dysfunkcyjną, ale warto już na starcie mieć w głowie skojarzenie z biografią autorki (przenieść się do lat 60. XX w.),aby nie ulec wrażeniu, że fabuła odzwierciedla czasy współczesne.
Ogromną rolę w odbiorze książki odgrywa znajomość francuskiej kultury i języka francuskiego. Koncepcja jest najmocniejszą stroną powieści, o ile ma się świadomość znaczeń słów: ‘fille’ oznacza zarówno dziewczynkę, jak i córkę; ‘femme’ – zarówno kobietę, jak i żonę (tych wyrażeń jest jeszcze więcej; polecam przed lekturą zapoznać się z materiałami przygotowanymi przez wydawnictwo Relacja wspólnie z tłumaczkami, opisującymi wieloznaczność tytułu powieści oraz stosowane przez autorkę zabiegi językowe; do materiałów prowadzi kod QR umieszczony na ostatniej stronie książki),co sugeruje (znaczeniowo, historycznie),że kobieta od początku swojego istnienia jest osadzona w jakiejś roli, do kogoś należy.
Trzecim elementem, wobec którego należy zachować ostrożność, jest stronniczość, tendencyjność, osobisty wymiar prozy. To piękna próba oddania głosu trzem pokoleniom francuskich kobiet, jednak od pierwszych stron stawia tezę, której do końca się trzyma. Niektóre argumenty wydają się zniekształcać rzeczywistość na rzecz postawionej tezy, np. uzależnienie sukcesu porodu od tego, czy lekarzem prowadzącym jest mężczyzna, czy kobieta; marzenie dziewczynki o byciu chłopcem jako konsekwencja tęsknot matki; homoseksualizm wynikający z bycia „chłopczycą”; okej, te aspekty pewnie mogą być ze sobą powiązane i w życiu Laurence / Laurens znalazły odzwierciedlenie, ale zależą od osobistych doświadczeń i uwarunkowań.
Dla zainteresowanych przemianami społecznymi, prawami kobiet.
---
Ania
https://www.instagram.com/double.bookspresso/