-
ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać376
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
Biblioteczka
2024-05-09
2024-03-17
Dziwna książka. Początek strasznie zagmatwany, ciężko się zorientować, kto jest kim, o co w ogóle chodzi, ani kiedy rozgrywają się wydarzenia. Potem na scenę wkracza prywatny detektyw prowadzący śledztwo w sprawie śmierci kolegi z liceum. Niestety to śledztwo jakieś takie bez polotu, momentami wręcz absurdalne, naciągane i infantylne. Dopiero zakończenie daje odpowiedzi na większość zagwozdek z początkowej fazy książki. I tutaj robi się dość poważnie. Mamy tu rozliczanie przeszłości. Dostajemy też odpowiedź na to, ile warta jest przyjaźń i za co jesteśmy ją w stanie sprzedać.
Niby książka należy do serii "kryminalna Łódź", ale miasto nie odgrywa tu właściwie żadnej roli. Akcja równie dobrze może dziać się w każdym innym. No i kryminał to też raczej z tych słabszych. Książka króciutka, ledwie 250 stron, a miałem momenty, że mnie nużyła i zwłaszcza w początkowej fazie ciężko się ją czytało. Nie ratują jej też piękne zdania z wieloma ozdobnikami i wyszukanym słownictwem, które momentami jakoś mi zupełnie nie pasowało.
Liczę, że seria będzie się rozwijać i otrzymamy w niej jeszcze wiele dobrych kryminałów z moim miastem w tle.
Dziwna książka. Początek strasznie zagmatwany, ciężko się zorientować, kto jest kim, o co w ogóle chodzi, ani kiedy rozgrywają się wydarzenia. Potem na scenę wkracza prywatny detektyw prowadzący śledztwo w sprawie śmierci kolegi z liceum. Niestety to śledztwo jakieś takie bez polotu, momentami wręcz absurdalne, naciągane i infantylne. Dopiero zakończenie daje odpowiedzi na...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-02
Bardzo fajny, lekki kryminał osadzony w Łodzi lat 70. Wraz z główny bohaterem, prowadzącym prywatne śledztwo w sprawie zabójstwa przyjaciela, przemierzamy całe miasto, poznając przy okazji fragmenty historii z nim związanych. Mamy tu wyburzenie "Palestyny" pod budowę trasy W-Z, budowę hotelu Centrum, wprowadzenie zakazu ruchu na Piotrkowskiej i wiele innych. Do tego mnóstwo smaczków związanych z motoryzacją powojenną. A wszystko to okraszone pościgami samochodowymi po łódzkich kocich łbach, gdzie 100 km/h, to już zawrotna prędkość. Dodać trzeba jeszcze dość dynamiczną pogoń po dachach kamienic. To chyba jakiś konik autora, bo w poprzedniej powieści też taki motyw był, choć tam zakończyło się to dużo gorzej dla ściganego.
Podsumowując, lekka, łatwa i przyjemna powieść, bez zbędnej brutalności z mnóstwem smaczków czasu PRL-u. Czyta się błyskawicznie i zupełnie nie nudzi. Polecam.
Bardzo fajny, lekki kryminał osadzony w Łodzi lat 70. Wraz z główny bohaterem, prowadzącym prywatne śledztwo w sprawie zabójstwa przyjaciela, przemierzamy całe miasto, poznając przy okazji fragmenty historii z nim związanych. Mamy tu wyburzenie "Palestyny" pod budowę trasy W-Z, budowę hotelu Centrum, wprowadzenie zakazu ruchu na Piotrkowskiej i wiele innych. Do tego mnóstwo...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-01
Jakoś udało mi się wysłuchać tego do końca. Nie ma w tym winy lektora, gdyż Jacek Dragun sprostał zadaniu. Po okładce i opisie spodziewałem się sporych fajerwerków. Pomysł na fabułę był niezły, ale wyszło nijako i bez polotu. Dostajemy tu fajtłapowatego pracownika ABW, który momentami przemienia się w Supermena, ale nadal fajtłapowatego. Słuchając o jego perypetiach momentami zgrzytałem zębami, na to, co wyczyniał nasz Mareczek. Natomiast z kobietami idzie mu nadzwyczaj dobrze. Właściwie każda, jedna ładniejsza od drugiej, leci na niego i służy pomocą. Jedyny większy plus to retrospekcje z udziałem ojca głównego bohatera.
Generalnie słaby debiut, choć potencjał był.
Jakoś udało mi się wysłuchać tego do końca. Nie ma w tym winy lektora, gdyż Jacek Dragun sprostał zadaniu. Po okładce i opisie spodziewałem się sporych fajerwerków. Pomysł na fabułę był niezły, ale wyszło nijako i bez polotu. Dostajemy tu fajtłapowatego pracownika ABW, który momentami przemienia się w Supermena, ale nadal fajtłapowatego. Słuchając o jego perypetiach...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-12-05
Mając kilkanaście lat uwielbiałem przygody Sherlocka Holmesa. Jednak z wiekiem mi to przeszło. Później fascynacja powróciła wraz z pojawieniem się serialu z Benedictem Cumberbatchem. Gdy zobaczyłem w bibliotece audiobook z nowymi przygodami Holmesa, powróciły miłe wspomnienia i postanowiłem sprawdzić, jak się to prezentuje. I trzeba przyznać, że Sherlock w interpretacji Horowitza daje radę. Miło się tego słuchało, lektor (Andrzej Ferenc) na duży plus. Akcja szybka, nie nudzi. Zakończenie lekko przewidywalne, ale dość mocne i wpisujące się w aktualne trendy. Fajna odskocznia od innych książek.
Mając kilkanaście lat uwielbiałem przygody Sherlocka Holmesa. Jednak z wiekiem mi to przeszło. Później fascynacja powróciła wraz z pojawieniem się serialu z Benedictem Cumberbatchem. Gdy zobaczyłem w bibliotece audiobook z nowymi przygodami Holmesa, powróciły miłe wspomnienia i postanowiłem sprawdzić, jak się to prezentuje. I trzeba przyznać, że Sherlock w interpretacji...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-10-30
Moje pierwsze spotkanie z autorem uznaję za średnio udane. Odniosłem wrażenie, jakby powieść była skierowana do młodszego czytelnika. Takie przygodowe fantasy dla młodzieży. Początek dość niemrawy, momentami wręcz usypiający. Z czasem akcja zaczyna przyspieszać, ale i tak brak jest jakiegoś kulminacyjnego momentu. Jest kilka fajnych momentów, ale jest ich stanowczo zbyt mało. Do tego kilka zabawnych dialogów i tyle. Autora nie skreślam, może inne powieści bardziej przypadną mi do gustu.
P.S. Andrzej Hausner w roli lektora rewelacja.
Moje pierwsze spotkanie z autorem uznaję za średnio udane. Odniosłem wrażenie, jakby powieść była skierowana do młodszego czytelnika. Takie przygodowe fantasy dla młodzieży. Początek dość niemrawy, momentami wręcz usypiający. Z czasem akcja zaczyna przyspieszać, ale i tak brak jest jakiegoś kulminacyjnego momentu. Jest kilka fajnych momentów, ale jest ich stanowczo zbyt...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-09-01
Odsłuchane w formie audiobooka. I od razu zarzut - lektor nie dał rady. Strasznie słabo się tego słuchało. Niby się starał, ale brzmiał jakby klepał pacierz w kościele. Treść też się nie broni. Dość mizerna pozycja. Kryminał retro osadzony w Radomiu tuż przed wybuchem II wojny światowej. Taki trochę naiwny, czy wręcz infantylny. Bez polotu, nudnawy. Zero twistów fabularnych. Chyba tylko dla radomian, którzy chcieliby się zapoznać z historią miasta z tamtych lat, bo akurat te fragmenty są dość ciekawe. Innym odradzam, szkoda czasu.
Odsłuchane w formie audiobooka. I od razu zarzut - lektor nie dał rady. Strasznie słabo się tego słuchało. Niby się starał, ale brzmiał jakby klepał pacierz w kościele. Treść też się nie broni. Dość mizerna pozycja. Kryminał retro osadzony w Radomiu tuż przed wybuchem II wojny światowej. Taki trochę naiwny, czy wręcz infantylny. Bez polotu, nudnawy. Zero twistów...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-07-21
Chyba jednak nie po drodze mi z cyklem o Ninie Warwiłow. Lubię kryminały z historią w tle, których akcja dodatkowo dzieje się w małych miejscowościach, ale w tym wypadku nijak nie potrafiłem się wciągnąć. Poza tym, nie leżą mi takie rozwiązania sprawy jakby wyjęte z kapelusza. Ot, hokus pokus i wszystko nagle jest jasne, ale nijak się ma do całego opisanego śledztwa. Niby jest zaskoczenie, ale ja tego nie kupuję. Tak samo było w pierwszym tomie cyklu.
Znajduję kilka plusów. Na pewno świetny lektor, Janusz Zadura, historia Łemków w tle oraz zakończenie wątku obyczajowego głównej bohaterki.
Spróbuję jeszcze wrócić do Niny i jej kolejnego śledztwa. Może tym razem zamiast audiobooka zobaczę jak się sprawdzi w formie czytanej. Może będzie lepiej.
Chyba jednak nie po drodze mi z cyklem o Ninie Warwiłow. Lubię kryminały z historią w tle, których akcja dodatkowo dzieje się w małych miejscowościach, ale w tym wypadku nijak nie potrafiłem się wciągnąć. Poza tym, nie leżą mi takie rozwiązania sprawy jakby wyjęte z kapelusza. Ot, hokus pokus i wszystko nagle jest jasne, ale nijak się ma do całego opisanego śledztwa. Niby...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-09-15
Wysłuchałem w formie audiobooka czytanego przez samego autora, za co duży plus. Jednak nie nazwałbym tego autobiografią, raczej zbiorem anegdotek z życia OSTR-a, czasami nawet bez większej puenty. Mimo to fajnie przenieść się znów na łódzkie Bałuty przełomu wieków. Przypomnieć sobie koncerty, na których też człowiek bywał, a dodatkowo poznać proces powstawania kolejnych płyt artysty.
Dla mnie miło spędzone 2 godziny.
Wysłuchałem w formie audiobooka czytanego przez samego autora, za co duży plus. Jednak nie nazwałbym tego autobiografią, raczej zbiorem anegdotek z życia OSTR-a, czasami nawet bez większej puenty. Mimo to fajnie przenieść się znów na łódzkie Bałuty przełomu wieków. Przypomnieć sobie koncerty, na których też człowiek bywał, a dodatkowo poznać proces powstawania kolejnych...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-02-06
Ocena może być trochę stronnicza, gdyż uwielbiam wszystko, co się łączy z moim ukochanym miastem. Bardzo dobry kryminał retro za świetnie odwzorowanym tłem historycznym Łodzi roku 1905, tuż po powstaniu czerwcowym. Intryga rodem z klasycznego kryminału, coś a la Agata Christie, z mnóstwem mylnych tropów, choć już od połowy domyślałem się, kto może być sprawcą. Jeden z nich prowadzi nawet w kierunku neapolitańskiej camorry. Może troszkę to wszystko było naciągane i zbyt karkołomne do wykonania, ale przymykam na to oko, gdyż świetnie się bawiłem podczas lektury. Do tego mnóstwo smaczków związanych z historią miasta, czy lokacji, o których wcześniej nie miałem pojęcia.
Chętnie jeszcze poczytałbym o kolejnych śledztwach detektywa Paczkiewicza i jego asystenta Moryca.
Polecam nie tylko łodzianom.
Ocena może być trochę stronnicza, gdyż uwielbiam wszystko, co się łączy z moim ukochanym miastem. Bardzo dobry kryminał retro za świetnie odwzorowanym tłem historycznym Łodzi roku 1905, tuż po powstaniu czerwcowym. Intryga rodem z klasycznego kryminału, coś a la Agata Christie, z mnóstwem mylnych tropów, choć już od połowy domyślałem się, kto może być sprawcą. Jeden z nich...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-05-31
Póki co chyba najlepszy tom cyklu, choć nadal mnie nie porwał tak, jak historia o Czyngis-chanie, tego samego autora. Akcja dość wartka, bez dłużyzn fabularnych. Mamy tu wojnę domową z Pompejuszem, starcia w Egipcie i romans z Kleopatrą, a także triumfalny powrót do Rzymu. No i finał z Brutusem znany chyba wszystkim z historii. Przede mną już tylko ostatni tom o wielkim spadkobiercy Cezara - Oktawianie Auguście.
Póki co chyba najlepszy tom cyklu, choć nadal mnie nie porwał tak, jak historia o Czyngis-chanie, tego samego autora. Akcja dość wartka, bez dłużyzn fabularnych. Mamy tu wojnę domową z Pompejuszem, starcia w Egipcie i romans z Kleopatrą, a także triumfalny powrót do Rzymu. No i finał z Brutusem znany chyba wszystkim z historii. Przede mną już tylko ostatni tom o wielkim...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-05-17
Jak na debiut dość poprawnie, ale bez większego szału. Początek dość niemrawy, dopiero gdy w trakcie śledztwa na jaw zaczynają wychodzić tajemnice z przeszłości, zaczyna się robić ciekawie. No i nie jestem fanem tego rodzaju zakończeń, gdzie winny zostaje ujęty, a dopiero później mamy wyjaśnienie, jak śledczy w swoim geniuszu do tego doszli. Dodam tylko, że mocno to naciągane i niewiarygodne, a poszczególne etapy śledztwa zmierzały w zupełnie innym kierunku. W sumie osoba sprawcy mnie zaskoczyła, bo obstawiałem kogoś zupełnie innego, więc można dać za to plusik. Główna bohaterka przypadła mi do gustu i jestem ciekaw jej kolejnych spraw, więc na pewno jeszcze wrócę do cyklu. Wysłuchane w formie audiobooka i lektor - Janusz Zadura - na duży plus.
Jak na debiut dość poprawnie, ale bez większego szału. Początek dość niemrawy, dopiero gdy w trakcie śledztwa na jaw zaczynają wychodzić tajemnice z przeszłości, zaczyna się robić ciekawie. No i nie jestem fanem tego rodzaju zakończeń, gdzie winny zostaje ujęty, a dopiero później mamy wyjaśnienie, jak śledczy w swoim geniuszu do tego doszli. Dodam tylko, że mocno to...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-05-02
Ta książka to dla mnie podróż sentymentalne do lat 90. Akcja dzieje się w Krakowie pomiędzy dwoma zwaśnionymi klubami, ale równie dobrze mogłaby się dziać w mojej Łodzi, trójmieście czy na Śląsku. Czytając przeniosłem się w tamte czasy, wróciły wspomnienia pierwszych meczów, później wyjazdów i tego szarego codziennego życia, czasów ogromnego bezrobocia, marazmu, gdzie bluza nike czy adidas była synonimem luksusu. Też miałem pokój wydzielony z kuchni i przedzielony meblościanką, a na 50m2 żyły trzy pokolenia mojej rodziny. Z jednej strony dobrze, że te czasy już minęły, ale z drugiej zawsze wracam do nich z pewnym sentymentem.
Jeśli ktoś urodził się na początku lat 80., chodził na mecze, to pozycja zdecydowanie dla niego. Polecam.
Ta książka to dla mnie podróż sentymentalne do lat 90. Akcja dzieje się w Krakowie pomiędzy dwoma zwaśnionymi klubami, ale równie dobrze mogłaby się dziać w mojej Łodzi, trójmieście czy na Śląsku. Czytając przeniosłem się w tamte czasy, wróciły wspomnienia pierwszych meczów, później wyjazdów i tego szarego codziennego życia, czasów ogromnego bezrobocia, marazmu, gdzie bluza...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-04-16
Kolejne spotkanie z Ormem Zabójcą Niedźwiedzia i jego Zaprzysiężonymi za mną. I znowu było to spotkanie bardziej niż udane. Tym razem nasi nieustraszeni wikingowie udają się w dół Odry do kraju Polan czyli w rejony dzisiejszej Polski. I znów nie zabrakło krwawych bitew i potyczek, a także mnóstwa przygód okraszonych opowieściami przy ognisku Olafa Kruczej Kości. W moim osobistym rankingu książek o wikingach ten cykl plasuje się tuż za Wojnami wikingów Bernarda Cornwella. Ze swojej strony polecam.
Kolejne spotkanie z Ormem Zabójcą Niedźwiedzia i jego Zaprzysiężonymi za mną. I znowu było to spotkanie bardziej niż udane. Tym razem nasi nieustraszeni wikingowie udają się w dół Odry do kraju Polan czyli w rejony dzisiejszej Polski. I znów nie zabrakło krwawych bitew i potyczek, a także mnóstwa przygód okraszonych opowieściami przy ognisku Olafa Kruczej Kości. W moim...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-03-14
Wysłuchane w formie audiobooka w interpretacji Marcina Popczyńskiego. Niestety debiut Przemysława Piotrowskiego wypada raczej blado. Gdyby porównać to do filmu, byłoby to kino klasy B i to dość marne. Takie połączenie sensacji z horrorem z dość wartką akcją, ale wszystko to strasznie sztampowe i oklepane. Lektor też nie pomógł, bo dialogi momentami brzmiały jak z kiepskiej telenoweli. Pomysł na książkę generalnie był całkiem niezły, ale niestety nie wypalił.
Wysłuchane w formie audiobooka w interpretacji Marcina Popczyńskiego. Niestety debiut Przemysława Piotrowskiego wypada raczej blado. Gdyby porównać to do filmu, byłoby to kino klasy B i to dość marne. Takie połączenie sensacji z horrorem z dość wartką akcją, ale wszystko to strasznie sztampowe i oklepane. Lektor też nie pomógł, bo dialogi momentami brzmiały jak z kiepskiej...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-01-17
Ta powieść to już klasyka. Film widziałem wielokrotnie i zaliczam go do dzieł wybitnych. Książkę odsłuchałem w formie audiobooka w interpretacji Zbigniewa Zapasiewicza i również zaliczam ją do udanych, choć znając przebieg fabuły już tak nie zaskakuje. King jak zawsze jest świetnym opowiadaczem. Słucha się tej historii z ogromnym zaciekawieniem i potrafi wzruszyć jak mało która.
Ta powieść to już klasyka. Film widziałem wielokrotnie i zaliczam go do dzieł wybitnych. Książkę odsłuchałem w formie audiobooka w interpretacji Zbigniewa Zapasiewicza i również zaliczam ją do udanych, choć znając przebieg fabuły już tak nie zaskakuje. King jak zawsze jest świetnym opowiadaczem. Słucha się tej historii z ogromnym zaciekawieniem i potrafi wzruszyć jak mało...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-03-20
Mój pierwszy wysłuchany w życiu audiobook. Słuchałem codziennie w drodze do pracy, a że jadę całe 8 minut, to zeszło mi na nim równe dwa miesiące.
Mamy tu do czynienia z typowym Mrozem ze średniej półki. Dobry, wciągający początek, potem spowolnienie, z kilkoma nieistotnymi dla fabuły wątkami i nużącymi, obyczajowymi zapychaczami, i na końcu bum, mega zaskakujące zakończenie. Na tyle zaskakujące, że od razu zabrałem się za przesłuchiwanie kolejnej części.
Mój pierwszy wysłuchany w życiu audiobook. Słuchałem codziennie w drodze do pracy, a że jadę całe 8 minut, to zeszło mi na nim równe dwa miesiące.
Mamy tu do czynienia z typowym Mrozem ze średniej półki. Dobry, wciągający początek, potem spowolnienie, z kilkoma nieistotnymi dla fabuły wątkami i nużącymi, obyczajowymi zapychaczami, i na końcu bum, mega zaskakujące...
Nie rozumiem fenomenu tej książki. Niby światowy bestseller, ekranizacja z niezłą obsadą, a tu takie flaki z olejem. Moim zdaniem pozycja poniżej przeciętnej. Nuda, kompletnie nic się nie dzieje, zero jakichś zwrotów akcji, zupełny brak napięcia, a to niby ma być thriller. I tak jest aż do finału, który minimalnie podnosi moją ocenę, gdyż zaskoczył mnie zupełnie. Niestety, nie na tyle by zmienić moją opinię co do całości. Jak dla mnie książka do zapomnienia.
Nie rozumiem fenomenu tej książki. Niby światowy bestseller, ekranizacja z niezłą obsadą, a tu takie flaki z olejem. Moim zdaniem pozycja poniżej przeciętnej. Nuda, kompletnie nic się nie dzieje, zero jakichś zwrotów akcji, zupełny brak napięcia, a to niby ma być thriller. I tak jest aż do finału, który minimalnie podnosi moją ocenę, gdyż zaskoczył mnie zupełnie. Niestety,...
więcej Pokaż mimo to