rozwińzwiń

Żółte ślepia

Okładka książki Żółte ślepia Marcin Mortka
Nominacja w plebiscycie 2020
Okładka książki Żółte ślepia
Marcin Mortka Wydawnictwo: Uroboros fantasy, science fiction
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Uroboros
Data wydania:
2020-02-26
Data 1. wyd. pol.:
2020-02-26
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328045149
Tagi:
Słowianie demonologia słowiańska mitologia słowiańska folklor polski
Inne
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Wyróżniona opinia i

Żółte ślepia



przeczytanych książek 2230 napisanych opinii 991

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
435 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2
2

Na półkach:

Świetna przygoda z ciekawymi bohaterami. Słuchało się bardzo przyjemnie. Lektor zrobił tu świetną robotę.
Każde odezwanie się kota powodowało uśmiech.

Świetna przygoda z ciekawymi bohaterami. Słuchało się bardzo przyjemnie. Lektor zrobił tu świetną robotę.
Każde odezwanie się kota powodowało uśmiech.

Pokaż mimo to

avatar
55
26

Na półkach:

audiobook

audiobook

Pokaż mimo to

avatar
16
4

Na półkach:

Solidna historia, zabawne dialogi, można poczytać.

Solidna historia, zabawne dialogi, można poczytać.

Pokaż mimo to

avatar
471
302

Na półkach: , , ,

Początek może i był trochę słabszy ale potem się rozkręciło zwłaszcza jak zaczeła się formować drużyna. Naprawdę super humor i wspaniała drużyna , wiedźma, domowik,Niemiec kot i Medwik. I jeszcze wierzenia słowiańskie . Fajna prosta przygoda

Początek może i był trochę słabszy ale potem się rozkręciło zwłaszcza jak zaczeła się formować drużyna. Naprawdę super humor i wspaniała drużyna , wiedźma, domowik,Niemiec kot i Medwik. I jeszcze wierzenia słowiańskie . Fajna prosta przygoda

Pokaż mimo to

avatar
941
135

Na półkach: , ,

Moje pierwsze spotkanie z autorem uznaję za średnio udane. Odniosłem wrażenie, jakby powieść była skierowana do młodszego czytelnika. Takie przygodowe fantasy dla młodzieży. Początek dość niemrawy, momentami wręcz usypiający. Z czasem akcja zaczyna przyspieszać, ale i tak brak jest jakiegoś kulminacyjnego momentu. Jest kilka fajnych momentów, ale jest ich stanowczo zbyt mało. Do tego kilka zabawnych dialogów i tyle. Autora nie skreślam, może inne powieści bardziej przypadną mi do gustu.
P.S. Andrzej Hausner w roli lektora rewelacja.

Moje pierwsze spotkanie z autorem uznaję za średnio udane. Odniosłem wrażenie, jakby powieść była skierowana do młodszego czytelnika. Takie przygodowe fantasy dla młodzieży. Początek dość niemrawy, momentami wręcz usypiający. Z czasem akcja zaczyna przyspieszać, ale i tak brak jest jakiegoś kulminacyjnego momentu. Jest kilka fajnych momentów, ale jest ich stanowczo zbyt...

więcej Pokaż mimo to

avatar
22
2

Na półkach:

Fabuła trochę chaotyczna. Liczyłem, że jest to mylenie tropów przed zaskakującym zakończeniem, ale nie. Główny bohater jak dla mnie dosyć nudny. No i brak wyraźnego antagonisty. W sumie do samego końca nie wiedziałem z kim będzie ostateczne starcie. A z plusów kilka charakternych bohaterów drugoplanowych. I bardzo ładna polszczyzna :)

Fabuła trochę chaotyczna. Liczyłem, że jest to mylenie tropów przed zaskakującym zakończeniem, ale nie. Główny bohater jak dla mnie dosyć nudny. No i brak wyraźnego antagonisty. W sumie do samego końca nie wiedziałem z kim będzie ostateczne starcie. A z plusów kilka charakternych bohaterów drugoplanowych. I bardzo ładna polszczyzna :)

Pokaż mimo to

avatar
517
374

Na półkach:

Wstyd przyznać, ale ta książka to świetny detoks po serialowym Wiedźminie. Szukałam słowiańskich potworów? Znalazłam je u Mortki. Potrzebowałam mrukliwego, niepasującego do ludzkiego świata bohatera z rozterkami? Poznałam Medvida. Tęskniłam za postacią twardej, pyskatej wiedźmy? Niektóre mogłyby miotłę nosić za Gosławą. A do tego domowik-gaduła, który czasem się przydaje, ale generalnie to bardziej wkurza... I dobry wieczór zapewniony.
Autor roztacza przed nami świat, w którym chrześcijaństwo dopiero zaczyna raczkować na polskich ziemiach, za to nie bardzo radzi sobie z naszymi rodzimymi demonami - brzeginkami, utopcami, południcami; a także samą religią tych ziem. Świat, w którym wiedźmy wciąż latają na miotłach i piekarskich łopatach, a po lasach biegają wilkołaki. Świat opisany tak realistycznie i wciągająco, że człowiek czuje zapach puszczy, wiatr znad jeziora, słyszy śpiew ptaków.
Jeśli chcecie się chociaż na chwilkę uwolnić z betonowej dżungli i przeczytać, jak to drzewiej mogłoby być - polecam serdecznie.

Wstyd przyznać, ale ta książka to świetny detoks po serialowym Wiedźminie. Szukałam słowiańskich potworów? Znalazłam je u Mortki. Potrzebowałam mrukliwego, niepasującego do ludzkiego świata bohatera z rozterkami? Poznałam Medvida. Tęskniłam za postacią twardej, pyskatej wiedźmy? Niektóre mogłyby miotłę nosić za Gosławą. A do tego domowik-gaduła, który czasem się przydaje,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
519
221

Na półkach:

No nic nie poradzę, że ja, baaaardzo dorosła osoba, lubię takie przygodówki! 🙂

No nic nie poradzę, że ja, baaaardzo dorosła osoba, lubię takie przygodówki! 🙂

Pokaż mimo to

avatar
56
57

Na półkach:

Mam problem z tą książką.
Głównie dlatego, że widzę dużą powtarzalność Mortki. Trochę, jakbym o Madsie czytał. Tak samo - akcja goni akcję, cios za cios, ciągle coś się musi dziać, a wszystko kosztem głębi. I jak mi głębi zabrakło w całym cyklu Voortenowym, a zakończenie uważam za skandalicznie fatalne, tu mam podobne wrażenia.
Jak zwykle mogę bez większych problemów przywalić się do logiki w wielu miejscach, ale weźmy pod uwagę jedno:
Hajna, ucieka sobie od Gnilców, jakby nigdy nic. Bohater znajduje ją i ta przyznaje, że Gnilce nienawidzą życia (a ona - jak wychodzi - jest w ciąży) i dlatego nie zwracały na nią uwagi. No to:
1. Skoro Gnilce nienawidzą życia, to jakim cudem zgarnęli ludzi i ich zabrali?
2. Skoro chodziło tylko o ciążę, to dlaczego w ogóle Hajną się zainteresowali? Przecież już w chwili porwania była w ciąży?
3. Zniknęli WSZYSCY ludzie z grodu podczas porwania. To tylko Hajna była w ciąży?
ITD.

Dalej, no sama magia, miejscami fajna, miejscami niefajna. Na szczęście ta niefajna, to raczej pierdoły (jak latanie na miotle),natomiast całkiem sympatyczne starcia magiczne, takie zupełnie niczego sobie - choćby Waligóra vs Kosmacz.
Co do bohaterów - sam Kosmacz zupełnie nijaki. Ani mnie wzruszał, ani powiewał. Faktycznie względnie udana Gosława, w miarę Niemiec. Skrzat tak stereotypowy, że aż zgrzytało.
Opisy walk klasycznych totalnie nijakie, ot, machał młotem i rozwalał czaszki.
Czego mi brakło w tej książce? Doskonale określiła to Znajoma - brakło tu jakiegoś jeb^ię^ia. Czegokolwiek, jakieś solidnego zwrotu. Albo finału.
Końcowa bitwa mogła być szałowa, cwana, sprytna, tymczasem ci się wysypali, tamtych dorwali, gnilcami obrzucili, aż tamci dyla dali.

Jak zwykle u Mortki:
- logika zdarzeń i bohaterowie tacy sobie,
- średnie lub słabawe zakończenia,
- bardzo przyjemny język,
- niczego sobie klimat.

Mam problem z tą książką.
Głównie dlatego, że widzę dużą powtarzalność Mortki. Trochę, jakbym o Madsie czytał. Tak samo - akcja goni akcję, cios za cios, ciągle coś się musi dziać, a wszystko kosztem głębi. I jak mi głębi zabrakło w całym cyklu Voortenowym, a zakończenie uważam za skandalicznie fatalne, tu mam podobne wrażenia.
Jak zwykle mogę bez większych problemów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1279
317

Na półkach:

Jeśli szukacie czegoś przyjemnego, niewymagającego z elementami mitologii słowiańskiej, wierzeń i przesądów to dobrze trafiliście.
Trochę historii, trochę fantastyki, pogańskich wierzeń, początki chrześcijaństwa i przemiany za tym idące.
Lubię specyficzne poczucie humoru autora i w tej książce też go nie brakuje.
Polecam

Jeśli szukacie czegoś przyjemnego, niewymagającego z elementami mitologii słowiańskiej, wierzeń i przesądów to dobrze trafiliście.
Trochę historii, trochę fantastyki, pogańskich wierzeń, początki chrześcijaństwa i przemiany za tym idące.
Lubię specyficzne poczucie humoru autora i w tej książce też go nie brakuje.
Polecam

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    512
  • Chcę przeczytać
    433
  • Posiadam
    105
  • Audiobook
    21
  • Fantastyka
    17
  • 2021
    17
  • 2020
    16
  • Teraz czytam
    14
  • 2020
    14
  • Audiobooki
    13

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Żółte ślepia


Podobne książki

Przeczytaj także