Dziwna książka. Początek strasznie zagmatwany, ciężko się zorientować, kto jest kim, o co w ogóle chodzi, ani kiedy rozgrywają się wydarzenia. Potem na scenę wkracza prywatny detektyw prowadzący śledztwo w sprawie śmierci kolegi z liceum. Niestety to śledztwo jakieś takie bez polotu, momentami wręcz absurdalne, naciągane i infantylne. Dopiero zakończenie daje odpowiedzi na większość zagwozdek z początkowej fazy książki. I tutaj robi się dość poważnie. Mamy tu rozliczanie przeszłości. Dostajemy też odpowiedź na to, ile warta jest przyjaźń i za co jesteśmy ją w stanie sprzedać.
Niby książka należy do serii "kryminalna Łódź", ale miasto nie odgrywa tu właściwie żadnej roli. Akcja równie dobrze może dziać się w każdym innym. No i kryminał to też raczej z tych słabszych. Książka króciutka, ledwie 250 stron, a miałem momenty, że mnie nużyła i zwłaszcza w początkowej fazie ciężko się ją czytało. Nie ratują jej też piękne zdania z wieloma ozdobnikami i wyszukanym słownictwem, które momentami jakoś mi zupełnie nie pasowało.
Liczę, że seria będzie się rozwijać i otrzymamy w niej jeszcze wiele dobrych kryminałów z moim miastem w tle.

Dziwna książka. Początek strasznie zagmatwany, ciężko się zorientować, kto jest kim, o co w ogóle chodzi, ani kiedy rozgrywają się wydarzenia. Potem na scenę wkracza prywatny detektyw prowadzący śledztwo w sprawie śmierci kolegi z liceum. Niestety to śledztwo jakieś takie bez polotu, momentami wręcz absurdalne, naciągane i infantylne. Dopiero zakończenie daje odpowiedzi na...

Niepozorna, niezbyt gruba powieść zawierająca w sobie potężny ładunek.
Ładunek, który winien być rozpatrywany w trzech wymiarach - emocjonalnym, politycznym i prawno-kryminalnym.

Całość zaczyna się spokojnie.
Kilka oddzielnych epizodów, których na pozór nic ze sobą nie łączy.
Z każdą kolejną stroną fabuła wydaje się coraz bardziej zagmatwana, niejasna.
Zagadkowe morderstwo, tajemnicze samobójstwo.
O co w tym wszystkim chodzi ??

Z czasem, podążając śladami pewnego prywatnego detektywa zaczynamy rozumieć.
Pojawiają się postacie, które uważny czytelnik powinien rozpoznać, przynajmniej część z nich.

I zaczynają pojawiać się pytania.
Jak bardzo, jak dalece niektóre środowiska, niektóre osoby są uwikłane, ubabrane przeszłością ?
Gdzie kończą się granice, których nigdy nie wolno było przekroczyć ?
Czy ceną za możliwość (ograniczoną) tworzenia mogło być zaprzaństwo i zdrada przyjaciół ?

Ta książka boli.
Bo to nie jest powieść fantasy, choć niektóre postacie są fikcyjne.
To nasza nieposprzątana, niewyczyszczona do dzisiaj przeszłość.
Co najbardziej bolesne, to fakt, że ta przeszłość znajduje swoje przełożenie, swoje odbicie w naszym dzisiejszym życiu.

Ile jeszcze fałszywych pomników musi zostać zburzonych abyśmy wreszcie zaczęli żyć w normalnym kraju...?

Koniecznie!!!!!!!

10/10.

Niepozorna, niezbyt gruba powieść zawierająca w sobie potężny ładunek.
Ładunek, który winien być rozpatrywany w trzech wymiarach - emocjonalnym, politycznym i prawno-kryminalnym.

Całość zaczyna się spokojnie.
Kilka oddzielnych epizodów, których na pozór nic ze sobą nie łączy.
Z każdą kolejną stroną fabuła wydaje się coraz bardziej zagmatwana, niejasna.
Zagadkowe...