-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2023-03-11
2023-12-02
Początek był genialny, i zapowiadało się ciekawie, ale... potencjał nie został do końca wykorzystany.
Tytuł - intrygujący, szkielet fabuły - genialny, wstęp - pomysłowy, i aż miałam ogromne oczekiwania wobec "Moja siostra morduje seryjnie". I, niestety, im dalej czytałam, tym było słabiej. Co mnie bardzo zasmuciło. Bo udało mi się przewidzieć, jak fabuła się potoczy, i nic mnie nie zaskoczyło. A naprawdę zapowiadało się ciekawie i wyjątkowo!
Książka do przeczytania, ale potem można o niej zapomnieć. A szkoda...
Początek był genialny, i zapowiadało się ciekawie, ale... potencjał nie został do końca wykorzystany.
Tytuł - intrygujący, szkielet fabuły - genialny, wstęp - pomysłowy, i aż miałam ogromne oczekiwania wobec "Moja siostra morduje seryjnie". I, niestety, im dalej czytałam, tym było słabiej. Co mnie bardzo zasmuciło. Bo udało mi się przewidzieć, jak fabuła się potoczy, i nic...
2020-01-02
Zaczęłam nowy rok 2020 z grubej rury - bardzo, ale to bardzo dobrą powieścią.
Jestem wdzięczna samej sobie, że w ramach Wyzwania LC zdecydowałam się przeczytać "Zostań ze mną". Tyle razy odkładałam ją na półkę, bo po pierwszych stronach jakoś mnie nie zaciekawiła. A teraz? Przeczytałam ją w jeden wieczór. To piękna i skomplikowana opowieść o małżeństwie, które napotyka wiele trudności w swoim pożyciu, i próbuje funkcjonować w Nigerii, gdzie tradycja miesza się ze współczesnością, a tyrania z demokracją. Niesamowite jest też to, że dowiedziałam się naprawdę sporo o państwie, o którym tak naprawdę nic nie wiem. Poza tym, że leży w Afryce.
Co jeszcze przemawia na korzyść "Zostań ze mną"? To, że na sam koniec książki wzruszyłam się. Tak, aż się popłakałam, kiedy dotarłam do końca. Ostatni raz zdarzyło mi się to przy "Złodziejce książek", czyli jakieś 5-6 lat temu. "Zostań ze mną" poruszy nawet najtwardszego czytelnika.
Piękna powieść, absolutnie warta każdej minuty przeznaczonej na lekturę. Mam nadzieję, że po tak fantastycznym debiucie autorka jeszcze nas zachwyci.
Zaczęłam nowy rok 2020 z grubej rury - bardzo, ale to bardzo dobrą powieścią.
Jestem wdzięczna samej sobie, że w ramach Wyzwania LC zdecydowałam się przeczytać "Zostań ze mną". Tyle razy odkładałam ją na półkę, bo po pierwszych stronach jakoś mnie nie zaciekawiła. A teraz? Przeczytałam ją w jeden wieczór. To piękna i skomplikowana opowieść o małżeństwie, które napotyka...
To nie tylko krótka książka o tym, jak wychować feministkę. To mądre spostrzeżenia autorki o świecie, ludziach i konwenansach. Tak, konwenanse - że trzeba zachowywać się tak, a nie inaczej. Autorka opisała wszystko krótko, zwięźle i bardzo autentycznie. Myślę, że każdy z czytelników znajdzie coś dla siebie, nieważne, czy ma się dzieci, czy nie.
To nie tylko krótka książka o tym, jak wychować feministkę. To mądre spostrzeżenia autorki o świecie, ludziach i konwenansach. Tak, konwenanse - że trzeba zachowywać się tak, a nie inaczej. Autorka opisała wszystko krótko, zwięźle i bardzo autentycznie. Myślę, że każdy z czytelników znajdzie coś dla siebie, nieważne, czy ma się dzieci, czy nie.
Pokaż mimo to