Powróceni
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Afterlives
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Poznańskie
- Data wydania:
- 2022-10-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-10-26
- Data 1. wydania:
- 2021-09-02
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367461481
- Tłumacz:
- Krzysztof Majer
- Tagi:
- literatura tanzańska nagroda Nobla noblista Afryka kolonializm literatura afrykańska początek XX w. poszukiwanie sensu życia poszukiwanie własnej tożsamości przemoc relacje międzyludzkie relacje rodzinne saga trauma
Powieść laureata Nagrody Nobla w dziedzinie literatury. Wielopokoleniowa saga o stracie, miłości i niepamięci osadzona w Afryce Wschodniej, na początku XX wieku.
Ilyas jako dziecko uciekł z domu, a następnie został porwany przez żołnierza z Schutztruppe i stracił kontakt z bliskimi. Po latach wraca, ale rodzice już dawno nie żyją – udaje mu się jedynie odnaleźć siostrę. Afiya, wychowywana przez przybranych krewnych, doświadczyła przemocy i nie sądziła, że kiedykolwiek będzie zdolna do miłości. Khalifa tylko pozornie miał wpływ na swój los: zarówno praca, jak i żona zostały dla niego wybrane. Hamza, oddany w zastaw za długi, trafił do oddziału askarysów, ale ocalał z wojny, która naznaczyła go na zawsze. Teraz wraca i próbuje ułożyć sobie życie.
Gurnah splata losy tej czwórki w porywającą opowieść o młodych ludziach, o ich codzienności, pragnieniach, ale także trudnych wyborach moralnych, których dokonują. Chociaż są ofiarami przemocy, bywają też jej sprawcami, gdyż ich życie toczy się w cieniu wielkiej historii i nadciągającej wojny.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Pod butem
Chyba nie ma sensu pisać, dlaczego Europa osiągnęła tak wysoki poziom cywilizacyjny i zdominowała większość świata. Ciekawe szczegóły w tym zakresie znajdziecie między innymi w książce „Strzelby, zarazki i stal” Jareda Diamonda. Oczywiście można z niektórymi tezami polemizować, ale sprzyjający klimat, zróżnicowanie geograficzne, epidemie, a także ciągła walka o prymat spowodowały, że to właśnie Europa, a nie Afryka czy Ameryka, kolonizowała kontynenty i zaszczepiała swoje wartości.
Afryka nie miała więc łatwo. Najpierw handel niewolnikami (w sumie z Czarnego Lądu przetransportowano do piętnastu milionów ludzi),a potem kolonializm (włącznie ze skandalicznym „wyścigiem o Afrykę”, który był niczym innym jak rozbiorem kontynentu) spowodowały, że jakakolwiek niezależność została zachwiana na ponad czterysta lat. I jak w takich warunkach podtrzymywać własną kulturę i rozwijać się jako społeczność?
Głównymi bohaterami „Powróconych” są Khalifa, Hamza, Afiya i Ilyas. Poznajemy ich jako młodych ludzi, żyjących z dnia na dzień. Próbują oni odnaleźć swoje miejsce w świecie, często płynąc z prądem i szukając szczęścia. Na początku XX wieku sytuacja we wschodniej Afryce nie była prosta. Krajem rządzili twardą ręką Niemcy, a jakby tego było mało, zanosiło się na duży konflikt pomiędzy europejskimi potęgami. W tak niepewnych czasach mało kto chciał się wychylać, a jedynym pragnieniem było po prostu przetrwanie kolejnego dnia. Inaczej mówiąc, książka ukazuje zwykłe i codzienne życie.
Abdulrazak Gurnah w „Powróconych” daje głos osobom zapomnianym przez historię. Chociaż równie dobrze mógłbym użyć mocniejszego stwierdzenia, ale chyba jednak się powstrzymam. Region, w którym żyją bohaterowie książki, jest kontrolowany najpierw przez Niemców, a potem przez Brytyjczyków. W efekcie rdzenni mieszkańcy kraju traktowani są jak zasób, który można pozyskać i wykorzystać. Widać to zwłaszcza podczas konfliktu zbrojnego, gdzie Afrykańczycy są prostymi żołnierzami, a kolonizatorzy piastują najwyższe stanowiska i z pogardą zarządzają czarnoskórymi. Hierarchia jest wyraźnie ustalona, a odstępstwa niepożądane.
Akcja książki rozłożona jest na kilka dekad. W efekcie dobrze poznajemy bohaterów nakreślonych przez Gurnaha, ich bolączki, a także pragnienia. Dostrzegamy problemy szarej codzienności, a także perspektywy, przed którymi stali skolonizowani mieszkańcy. To, co jednak uderza w oczy najbardziej, to sposoby podporządkowywania sobie niepokornej ludności. Kolonizatorzy wiedzieli, że porządek mogą egzekwować wyłącznie ogniem i głodem. Przez to niezwykle boleśnie możemy się przekonać, jak wielkim nieszczęściem było przekonanie Europejczyków o własnej wyższości. A Gurnah – aby choć trochę wyrównać wiekową niesprawiedliwość – przypomina nam, że również w Afryce żyli ludzie, którzy mieli swoje marzenia.
Wydaje mi się, że „Powróconych” można traktować nie tylko jako oddanie głosu zapomnianym, ale i przypomnienie, kto za to wszystko odpowiadał. Mam świadomość, że handel niewolnikami odbywał się również pomiędzy białymi a czarnoskórymi, ale kwestie związane z kolonializmem już tak dobrze z perspektywy czasu nie wyglądają. Niemniej potraktujmy tę książkę jako archiwum pamięci o ludziach, którzy po prostu chcieli żyć. I w tym aspekcie wcale nie różnili się od nas.
Michał Wnuk
Oceny
Książka na półkach
- 583
- 403
- 74
- 40
- 17
- 15
- 8
- 7
- 6
- 6
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo się cieszę, że wreszcie sięgnęłam po powieść Noblisty. Nie dosyć, że czyta się ją bardzo potoczyście, to przede wszystkim porusza ważne, a tak rzadko poruszane tematy. Zdecydowanie poszerzyła moją wiedzę o wydarzeniach w Afryce Wschodniej z początków XX wieku i rolę Niemców w kolonizowaniu tej części świata. Wplecione w historyczne wydarzenia losy: Khalifa, Ilyasa, Afiyi i Hamzy są doskonałym przedstawieniem zła wyrządzonego Afryce przez białego człowieka. Bardzo doceniam wielowymiarowość postaci pojawiających się na kartach książki, ich zróżnicowane postawy, motywacje. Jest to też książka obyczajowa pokazująca, jak w czasach tak skomplikowanych i trudnych nasi bohaterowie żyli, pracowali, zawiązywały się przyjaźnie, jaka była pozycja kobiet. I oczywiście jest to też opowieść o miłości. Tej dobrej, spełnionej szczęśliwej.
Bardzo się cieszę, że wreszcie sięgnęłam po powieść Noblisty. Nie dosyć, że czyta się ją bardzo potoczyście, to przede wszystkim porusza ważne, a tak rzadko poruszane tematy. Zdecydowanie poszerzyła moją wiedzę o wydarzeniach w Afryce Wschodniej z początków XX wieku i rolę Niemców w kolonizowaniu tej części świata. Wplecione w historyczne wydarzenia losy: Khalifa, Ilyasa,...
więcej Pokaż mimo toNa początku wow a potem już bez emocji. Książka ważna ale dobra nieprzesadnie.
Na początku wow a potem już bez emocji. Książka ważna ale dobra nieprzesadnie.
Pokaż mimo toBardzo ciekawa i wciągająca
Bardzo ciekawa i wciągająca
Pokaż mimo toHistoria, która uwiera, losy zwykłych ludzi z wątkiem kolonizacji Afryki w tle i bratobójczych walk w imię, no właśnie, czego? Niemiecki oficer nazywa to z ironią „zivilisierungsmission”. „Powrôceni” dostają ode mnie „siódemkę”, bo książka autentycznie wciąga, aczkolwiek nie wiem, czy nie bliżej mi jednak do reportażu w stylu Kapuścińskiego.
Historia, która uwiera, losy zwykłych ludzi z wątkiem kolonizacji Afryki w tle i bratobójczych walk w imię, no właśnie, czego? Niemiecki oficer nazywa to z ironią „zivilisierungsmission”. „Powrôceni” dostają ode mnie „siódemkę”, bo książka autentycznie wciąga, aczkolwiek nie wiem, czy nie bliżej mi jednak do reportażu w stylu Kapuścińskiego.
Pokaż mimo toNie od razu wciągnęły mnie losy bohaterów, burzliwe, dramatyczne ale też że szczyptą szczęścia, historia mieszkańców niemieckiej Afryki Wschodniej, dzisiejszej Tanzanii, w początkach dwudziestego wieku. Jak wyglądała pierwsza wojna światowa w Afryce, kiedy starcia Brytyjczyków z Niemcami oznaczało przelewanie tubylczej krwi, czasami też hinduskich żołnierzy, w imieniu europejskich mocarstw. Poprzez losy głównych bohaterów (kilku wyjątkowo miłych i skromnych mlodych ludzi),możemy obserwować politykę krajów kolonialnych i krzywdy wyrządzone mieszkańcom. Przedstawione to jest w sposób bardzo wyważony, widzimy niemiecką kolonizację tak jak i kulturę w wielu odcieniach, od Schillera i Heinego po obozy koncentracyjne. Czasami efekt jest zaskakujący. Piękne i dla nas chyba ciekawe pokazanie życia codziennego muzułmańskiej społeczności. Cieszę się, że doczytałam do miejsca, kiedy powieść mnie wciągnęła i pozwoliła śledzić subtelności życia codziennego i historii tych ziem.
Nie od razu wciągnęły mnie losy bohaterów, burzliwe, dramatyczne ale też że szczyptą szczęścia, historia mieszkańców niemieckiej Afryki Wschodniej, dzisiejszej Tanzanii, w początkach dwudziestego wieku. Jak wyglądała pierwsza wojna światowa w Afryce, kiedy starcia Brytyjczyków z Niemcami oznaczało przelewanie tubylczej krwi, czasami też hinduskich żołnierzy, w imieniu...
więcej Pokaż mimo toDobra książka o losach ludzi żyjących na terenie dzisiejszej Tanzanii na początku XX wieku, pokazująca kolonialne i post-kolonialne dzieje tego kraju. Można się dowiedzieć z niej wiele nowego na temat historii i kultury tego regionu. Zaletą "Powróconych" jest też styl autora, w przeciwieństwie do wielu znanych autorów z górnej półki, w tym innych noblistów, Gurnah pisze w sposób przystępny. Jego książka nie jest jedną wielką zawiłą formą, przez którą obcowanie z jej treścią jest męczarnią. Cieszę się, że komitet noblowski docenił kogoś, u kogo treść jest najważniejsza, a nie przekombinowana forma.
Dobra książka o losach ludzi żyjących na terenie dzisiejszej Tanzanii na początku XX wieku, pokazująca kolonialne i post-kolonialne dzieje tego kraju. Można się dowiedzieć z niej wiele nowego na temat historii i kultury tego regionu. Zaletą "Powróconych" jest też styl autora, w przeciwieństwie do wielu znanych autorów z górnej półki, w tym innych noblistów, Gurnah pisze w...
więcej Pokaż mimo toJeszcze jedno oblicze wojny
Wiadomość o literackim Noblu dla Abdulrazaka Gurnaha nie obeszła mnie ani trochę, a to dlatego, że nigdy wcześniej o tym pisarzu nie słyszałam. Podobnie obcy był mi temat, który porusza on w swojej twórczości – kolonialne zapędy Niemców w Afryce Wschodniej na początku XX wieku. Może wstyd się przyznać, ale przyznaję uczciwie, że nic o tym nie wiedziałam. Jeśli była mowa w szkole, to chyba niewiele i nudno, bo nic nie zapisało się w mojej pamięci. Afryka to też nie jest teren w jakikolwiek sposób mnie pociągający, więc nawet literacko nie planowałam zapuszczać się w te rejony. A jednak… Wzmianek o tanzańskim laureacie Nagrody Nobla pojawiało się wszędzie dużo, otworzyłam jeden artykuł, drugi, dziesiąty – i jakoś mnie rzecz zaintrygowała. Postanowiłam przeczytać Powróconych. I nie tylko nie żałuję, ale na pewno na tej jednej książce Abdulrazaka Gurnaha nie skończę (w 2023 roku mają się ukazać w Polsce dwie kolejne jego powieści, co mnie bardzo cieszy).
Niemcy przybyli do Afryki podbijać (kto wie, jak by się sprawy potoczyły, gdyby nie przegrana dla nich pierwsza wojna światowa). Bohaterski opór afrykańskich plemion tłumiono bezwzględnie, okrutnie i stanowczo. Rasa panów nie mogła przecież inaczej – i celowo tak piszę, ponieważ uważa się, że to właśnie w Afryce Niemcy przetestowali metody stosowane później przez nazistów – to była jedna z bardziej szokujących dla mnie informacji, gdy zaczęłam wgłębiać się w temat. Co ciekawe, w Powróconych nie znajdziemy zbyt wielu drastycznych, krwawych opisów – a muszę powiedzieć, że się ich spodziewałam. Te, które są, wystarczą jednak w zupełności – reszta dzieje się jakby pomiędzy wierszami, objawia się w sennych koszmarach, we wspomnieniach albo w rozmowach bliskich sobie osób. Styl Gurnaha momentami może się wydawać zbliżony do sprawozdawczego, tym większe wrażenie robią na przykład sceny brutalnego pobicia – Hamzy przez niemieckiego oficera (który nie mógł znieść, że innemu niemieckiemu oficerowi zdarza się traktować Hamzę po ludzku) albo Afiyi przez jej wuja (za to, że uczyła się czytać i pisać – tu przy okazji pojawia się wątek pozycji kobiety i jej traktowania). Oboje ze skutkami przemocy będą zmagać się już przez całe życie. Jakoś nie pasuje do tej powieści określenie świetna – chociaż taka jest. Jednak powiedzieć tak o niej to raz, że za mało, a dwa – nieelegancko, zbyt kolokwialnie. Nie pozwala na to właśnie styl, bo ten jest z najwyższej półki, godny noblisty. Gurnah pisze językiem niby zwyczajnym, niewyszukanym, ale jednak dostojnym.
Hamza i Afiya – nie bez przyczyny wspominam o tej dwójce bohaterów, a dołączyć do nich powinno jeszcze dwóch Ilyasów. Pierwszy to brat Afiyi, z którym przez długi czas była rozdzielona, który ją wreszcie odnalazł, by wkrótce znów zniknąć, tym razem na zawsze. Ten Ilyas miał szczęście trafić na tzw. dobrych Niemców, którym naprawdę wiele zawdzięczał i dlatego później postanowił walczyć u ich boku. Niestety nie odpłacono mu taką samą lojalnością, ale bramy obozu koncentracyjnego otwarto przed nim szeroko. Drugi Ilyas to syn Hamzy i Afiyi, który przez lata dźwigał brzemię, jakim obarczono go wraz z imieniem wuja. Sama zaś historia jego rodziców to po prostu przepiękna historia miłosna dwojga wrażliwych i mądrych ludzi, którą los zechciał opowiedzieć w piekle wojny – ale nie mdła, jak te rodem z książek Heather Morris, przedstawiona tak, że niedobrze się robi. Wszyscy oni (i jeszcze Khalifa, opiekun Afiyi) są w ten czy inni sposób wciągnięci w tryby wojennej machiny i wszyscy jednocześnie sprawiają wrażenie wyrastających poza wyznaczone im ramy, są wielkimi indywidualnościami – nawet jeśli przychodzi im nimi być tylko w zwykłym, codziennym życiu.
Pokazuje w swej powieści Abdulrazak Gurnah jeszcze, jak ważna jest umiejętność czytania i pisania, w ogóle – że ważne jest wykształcenie. Sam motyw książki obecny w Powróconych zasługuje moim zdaniem na osobne rozpatrzenie, ze względu na okoliczności mogłoby dać ono ciekawe wnioski. Dość wspomnieć, że Hamza tłumaczy dla ukochanej wiersz Schillera…
Abdulrazak Gurnah "Podkreśla, że w wyobraźni nadal żyje w Afryce Wschodniej"* i to jest ogromnie ważne dla takich nic niewiedzących jak ja przed przeczytaniem Powróconych. Lecz poza wszystkim dzieło tanzańskiego noblisty jest uniwersalną opowieścią o wojnie, która zawsze i wszędzie jest okrutna, niesprawiedliwa, rozdaje karty jak chce, pełna jest absurdów i paradoksów.
Myślę, że przynajmniej jedna powieść Gurnaha powinna być dla każdego lekturą obowiązkową.
*Z posłowia prof. dr hab. Anny Branach-Kallas, s. 384.
Jeszcze jedno oblicze wojny
więcej Pokaż mimo toWiadomość o literackim Noblu dla Abdulrazaka Gurnaha nie obeszła mnie ani trochę, a to dlatego, że nigdy wcześniej o tym pisarzu nie słyszałam. Podobnie obcy był mi temat, który porusza on w swojej twórczości – kolonialne zapędy Niemców w Afryce Wschodniej na początku XX wieku. Może wstyd się przyznać, ale przyznaję uczciwie, że nic o tym nie...
Pierwsze i mam nadzieję nie ostatnie spotkanie z tym autorem, ciekawie prowadzona historia, niby senny rytm ale malowana Afryka wschodnia staje przed oczami z jej wielokulturowością i trudną kolonialną historią
Pierwsze i mam nadzieję nie ostatnie spotkanie z tym autorem, ciekawie prowadzona historia, niby senny rytm ale malowana Afryka wschodnia staje przed oczami z jej wielokulturowością i trudną kolonialną historią
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to“Literatura raz jeszcze może okazać się niezwykle przydatna, bo wyniesie tę dyskusję ponad poziom wyłącznie uniwersytecki” - tak o wciąż niedostatecznie rozpoznanym w Niemczech problemie odpowiedzialności tego kraju za zbrodnie we wschodniej Afryce mówił Abdulrazak Gurnah w wywiadzie przeprowadzonym przez Michała Nogasia dla “Książek”. O okrucieństwie niemieckich kolonizatorów i dalekosiężnych jego konsekwencjach opowiada pierwsza wydana po polsku książka nagrodzonego Noblem w 2021 roku pisarza. Na tle zmagań kolonizatorów o wpływy w tej części kontynentu brytyjski autor przedstawia losy zwykłych ludzi boleśnie dotykanych przez wielką historię, której mimowolnie stają się częścią. Jako że, jak mówi dalej noblista, “kolonializm wciąż istnieje, ma się dobrze, przybiera coraz to nowsze formy”, problem opisany w “Powróconych” pozostaje niestety aktualny.
W tym kontekście można mieć nadzieję, że gwałtowny wzrost popularności twórczości Gurnaha po otrzymaniu nagrody Nobla przysłuży się dalszemu uświadamianiu świata o europejskich zbrodniach w Afryce i pomoże zrozumieć los tych, którzy dziś z narażeniem życia próbują znaleźć w Europie szansę na lepszy los. Niestety pod względem literackim “Powróceni” nieco zawodzą, bo do kronikarskich opisów dziejów Tanganiki nie udało się autorowi wpleść ciekawej opowieści. Bohaterowie zostali naszkicowani szczątkowo i potraktowani raczej jako archetypy pewnego zbiorowego doświadczenia niż pełnokrwiste, interesujące postaci, a potencjalnie najciekawszy i najbardziej nieoczywisty problem powieści - uwodzicielska siła niemieckich oprawców, która skłania dwóch bohaterów do dobrowolnego zasilenia najemnych oddziałów kolonizatorów - pozostaje tu jedynie zasygnalizowany. Niemniej, choćby ze względu na możliwość przyjrzenia się zupełnie nieznanym w Polsce realiom, z pewnością warto dać “Powróconym” szansę.
***
Więcej recenzji na:
https://www.instagram.com/dwa.akapity/
https://www.facebook.com/dwa.akapity/
“Literatura raz jeszcze może okazać się niezwykle przydatna, bo wyniesie tę dyskusję ponad poziom wyłącznie uniwersytecki” - tak o wciąż niedostatecznie rozpoznanym w Niemczech problemie odpowiedzialności tego kraju za zbrodnie we wschodniej Afryce mówił Abdulrazak Gurnah w wywiadzie przeprowadzonym przez Michała Nogasia dla “Książek”. O okrucieństwie niemieckich...
więcej Pokaż mimo toPomimo powagi tematu książkę czyta się zaskakująco lekko. Gurnah oddaje rzeczywistość zwykłych mieszkańców Afryki Wschodniej na początku XX wieku, ich życie, na które oczywisty wpływ wywiera wojna. Jednak największe znaczenie dla jednostki mają nie wydarzenia „wielkiego świata”, ale osoby, które spotka na swojej drodze. Dostrzegamy więc i przemoc, i współczucie, i troskę, i wyzysk, i miłość, i zazdrość, czasem czystą nienawiść; autor ukazuje całą paletę postaci, które mogą uczynić życie bliźniego lepszym lub mu je zupełnie obrzydzić. Wiecie, co mnie zaskoczyło? To, że dramatyczne, wręcz makabryczne sceny opisane są tu tak, że pomimo wewnętrznej niezgody na te wydarzenia ma się ochotę tylko pokiwać głową i uznać „czasem to tak po prostu wygląda”.
Pomimo powagi tematu książkę czyta się zaskakująco lekko. Gurnah oddaje rzeczywistość zwykłych mieszkańców Afryki Wschodniej na początku XX wieku, ich życie, na które oczywisty wpływ wywiera wojna. Jednak największe znaczenie dla jednostki mają nie wydarzenia „wielkiego świata”, ale osoby, które spotka na swojej drodze. Dostrzegamy więc i przemoc, i współczucie, i troskę, i...
więcej Pokaż mimo to