Rzeczy, które pisze Adichie, powinny być oczywistą oczywistością niewartą w ogóle wspomnienia, no ale niestety nie są. Trochę przykre, że nadal nie dla wszystkich jest oczywiste, że małżeństwo nie powinno być jedynym celem życiowym kobiety i jak ważna jest edukacja i niezależność finansowa. Podtrzymuję to, co pomyślałam po przeczytaniu "Wszyscy powinniśmy być feministami" - podoba mi się feminizm, który opisuje Adichie, w tym - bardzo podoba mi się to, że Adichie wskazuje, że nie ma jednej, jedynej słusznej definicji feminizmu i np. chodzenie w butach na obcasach czy wybaczenie partnerowi zdrady nie musi oznaczać, że się nie jest "prawdziwą feministką". "Kochana Ijeawele" zawiera ważne refleksje dotyczące wychowywania dziewczynek. W dodatku refleksje uniwersalne, celne także tysiące kilometrów od Nigerii.

Rzeczy, które pisze Adichie, powinny być oczywistą oczywistością niewartą w ogóle wspomnienia, no ale niestety nie są. Trochę przykre, że nadal nie dla wszystkich jest oczywiste, że małżeństwo nie powinno być jedynym celem życiowym kobiety i jak ważna jest edukacja i niezależność finansowa. Podtrzymuję to, co pomyślałam po przeczytaniu "Wszyscy powinniśmy być...

To nie tylko krótka książka o tym, jak wychować feministkę. To mądre spostrzeżenia autorki o świecie, ludziach i konwenansach. Tak, konwenanse - że trzeba zachowywać się tak, a nie inaczej. Autorka opisała wszystko krótko, zwięźle i bardzo autentycznie. Myślę, że każdy z czytelników znajdzie coś dla siebie, nieważne, czy ma się dzieci, czy nie.

To nie tylko krótka książka o tym, jak wychować feministkę. To mądre spostrzeżenia autorki o świecie, ludziach i konwenansach. Tak, konwenanse - że trzeba zachowywać się tak, a nie inaczej. Autorka opisała wszystko krótko, zwięźle i bardzo autentycznie. Myślę, że każdy z czytelników znajdzie coś dla siebie, nieważne, czy ma się dzieci, czy nie.

Do przeczytania na raz, mimo to niezwykle wartościowa i godna uwagi. Pewnie jeszcze do niej wrócę.

Do przeczytania na raz, mimo to niezwykle wartościowa i godna uwagi. Pewnie jeszcze do niej wrócę.

Drobna, ale godna polecenia pozycja. Nikt tak nie pisze o feminizmie jak Adichie - prostota z jaką rozstrzyga najbardziej zniuansowane problemy walki o równość wzbudza mój podziw.

Drobna, ale godna polecenia pozycja. Nikt tak nie pisze o feminizmie jak Adichie - prostota z jaką rozstrzyga najbardziej zniuansowane problemy walki o równość wzbudza mój podziw.

Króciutka, ale sama esencja. Prawie każde zdanie to mądra myśl warta podkreślenia i zapamiętania. Oczywiście nie jest to wszystko jakieś super odkrywcze, ale stanowi właśnie esencję współczesnej myśli feministycznej. Bardzo dobrze, że powstają takie książki i że są tłumaczone na wiele języków. A przy okazji pochodzą z nieco odrębnego kręgu kulturowego, co pozwala nam dostrzec te same problemy i bolączki i ten sam cel, do którego dążymy - lepsze życie dla naszych córek.

Króciutka, ale sama esencja. Prawie każde zdanie to mądra myśl warta podkreślenia i zapamiętania. Oczywiście nie jest to wszystko jakieś super odkrywcze, ale stanowi właśnie esencję współczesnej myśli feministycznej. Bardzo dobrze, że powstają takie książki i że są tłumaczone na wiele języków. A przy okazji pochodzą z nieco odrębnego kręgu kulturowego, co pozwala nam...

Piękna

Piękna

Krótka książka epistolarna, o tym w jaki sposób wychować córkę na feministkę, o tym, że zamiast patrzeć na płeć powinniśmy pamiętać, że jesteśmy ludźmi. Że kobiety mają taki sam potencjał, co mężczyźni i że jedynym celem kobiety nie jest wyjść za mąż.

Krótka książka epistolarna, o tym w jaki sposób wychować córkę na feministkę, o tym, że zamiast patrzeć na płeć powinniśmy pamiętać, że jesteśmy ludźmi. Że kobiety mają taki sam potencjał, co mężczyźni i że jedynym celem kobiety nie jest wyjść za mąż.

Wychowujmy ludzi. Nie płeć.

Wychowujmy ludzi. Nie płeć.

List punktujący jak wychować córkę w feministyczny sposób.

List jak wychować człowieka, na dobrego człowieka.

Człowieka świadomego swojej tożsamości, o własnym zdaniu, o wysokiej empatii i "otwartej głowie".

Można większość krótkich (niestety),z pozoru oczywistych (oczywistych, aczkolwiek nieczęsto praktykowanych) porad przenieść również na wychowywanie chłopca. Nie mam nic przeciwko oczywistościom, jest to podane bardzo przystępnie aby każdy mógł to w łatwy sposób zrozumieć. Najważniejszą częścią jest praktyka oraz dzielenie się tą wiedzą z innymi.
Bardzo dobra lektura na wstępne zapoznanie się z tematem feminizmu, który my wszyscy, bez względu na płeć, wiek (i inne różnice) powinniśmy zgłębiać.

List punktujący jak wychować córkę w feministyczny sposób.

List jak wychować człowieka, na dobrego człowieka.

Człowieka świadomego swojej tożsamości, o własnym zdaniu, o wysokiej empatii i "otwartej głowie".

Można większość krótkich (niestety),z pozoru oczywistych (oczywistych, aczkolwiek nieczęsto praktykowanych) porad przenieść również na wychowywanie chłopca. Nie...

Po przeczytaniu kilku pierwszych stron krytyczny czytelnik może stwierdzić, że autorka spisuje oczywistości, wręcz banały. A jednak wydaje się, że dzisiejsze społeczeństwo nie zawsze jest świadome tych 'oczywistości'. A może jest świadome, ale nie potrafi wprowadzić tych 'oczywistości' w życie?
Czytając myślałam o tym jak inaczej mogłoby wyglądać życie kobiet (i mężczyzn),gdyby każdy rodzic stosował się do rad autorki. Miejmy nadzieję, że takie czasy kiedyś nadejdą :)

Po przeczytaniu kilku pierwszych stron krytyczny czytelnik może stwierdzić, że autorka spisuje oczywistości, wręcz banały. A jednak wydaje się, że dzisiejsze społeczeństwo nie zawsze jest świadome tych 'oczywistości'. A może jest świadome, ale nie potrafi wprowadzić tych 'oczywistości' w życie?
Czytając myślałam o tym jak inaczej mogłoby wyglądać życie kobiet (i mężczyzn),...