-
Artykuły
Plenerowa kawiarnia i czytelnia wydawnictwa W.A.B. i Lubaszki przy Centrum Nauki KopernikLubimyCzytać2 -
Artykuły
W świecie miłości i marzeń – Zuzanna Kulik i jej „Mała Charlie”LubimyCzytać4 -
Artykuły
Zaczytane wakacje, czyli książki na lato w promocyjnych cenachLubimyCzytać2 -
Artykuły
Ma 62 lata, jest bezdomnym rzymianinem, pochodzi z Polski i właśnie podbija włoską scenę literackąAnna Sierant7
Biblioteczka
2015-06-16
2015-10-23
Co by było gdyby Supermen był zły? Gdyby Superbohaterowie zamiast pomagać ludziom byliby tyranami? Zapewne to samo pytanie stawiał sobie Sanderson i taki wykreował świat.
"Widziałem jak Stalowe Serce krwawi" tymi słowami zaczynamy niezwykłą przygodę. Trafiamy do niezwykle brutalnego świata, którym rządzą Epicy - ludzie, którzy otrzymali nadzwyczajne moce. W dawnym Chicago rządzi Stalowe Serce - Epik, którego praktycznie nie można pokonać, żadna broń się go nie ima, nie można go zranić. Więc jak go zabić? Tajemnica tkwi we wspomnieniach Davida, którego ojcu udało się zranić tyrana, tuż przed tym jak przejął on władzę nad miastem. David był wtedy jednak tylko 8 letnim chłopcem, czy uda mu się odgadnąć, co jest słabą stroną Stalowego Serca? Czy uda mu się spełnić marzenie i dołączyć do Mścicieli, organizacji, która zabija Epików? Czy uda mu się zniszczyć Stalowe Serce i pomścić ojca?
Świat jest dopracowany, brutalny i bardzo rzeczywisty. Postacie barwne, polubiłam ich wszystkich. Nawet nie mogłabym wymienić jednej, która nie wzbudziłaby mojej sympatii. Nawet brutalni Epicy są przyciągający. Wspaniałe wynalazki i niesamowite super moce.
Dobra książka. Zastanawia mnie o czym będzie kolejny tom, jeżeli w tym wydarzenia potoczyły się w taki sposób, że ta powieść mogłaby być całą historią.
Z całą pewnością moje pierwsze spotkanie z tym autorem uważam za udane. Czekam na następne części a póki co mogę tylko zachęcić innych do zaznajomienia się z lekturą.
Co by było gdyby Supermen był zły? Gdyby Superbohaterowie zamiast pomagać ludziom byliby tyranami? Zapewne to samo pytanie stawiał sobie Sanderson i taki wykreował świat.
"Widziałem jak Stalowe Serce krwawi" tymi słowami zaczynamy niezwykłą przygodę. Trafiamy do niezwykle brutalnego świata, którym rządzą Epicy - ludzie, którzy otrzymali nadzwyczajne moce. W dawnym Chicago...
2015-09-16
To nie fair, że nie ma co się spodziewać kolejnych części tej książki! Bardzo długo nie mogłam się do niej zabrać, a tak mnie wciągnęła! Wspaniały styl, ciekawa historia. Jestem tak ciekawa jak zakończy się historia Walerka i Siwego. Ich przyjaźń jest niezwykła. Mam nadzieje, że to się nie zmieni gdy Walerek zostanie już królem. ciekawi mnie historia wojny z Podziemnymi dalsze losy Błażeja. Fajny pomysł z tym, że widzi przeszłość po tym jak weźmie do dłoni jakiś przedmiot.
Pełna przygód książka. Dobry wstęp do trylogii, czy ile tam ma być części. Liczę, że może kiedyś ktoś się ocknie i przetłumaczy i wyda resztę książek z tej serii. Tak mało punktów tylko dlatego, że nie ma kolejnych części. Tak byłoby 7/8 gwiazdek
Mogę tylko polecić.
To nie fair, że nie ma co się spodziewać kolejnych części tej książki! Bardzo długo nie mogłam się do niej zabrać, a tak mnie wciągnęła! Wspaniały styl, ciekawa historia. Jestem tak ciekawa jak zakończy się historia Walerka i Siwego. Ich przyjaźń jest niezwykła. Mam nadzieje, że to się nie zmieni gdy Walerek zostanie już królem. ciekawi mnie historia wojny z Podziemnymi...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-02-17
Trzyma w napięciu. Zaskakujące zakończenie.
Czasem za dużo opisów metod profilowania i tym podobnych, w sumie trochę zbędnych, rzeczy. Mimo to całość utrzymana w dobrym stylu, tępo akcji dobre. Ogólnie udany kryminał.
Trzyma w napięciu. Zaskakujące zakończenie.
Czasem za dużo opisów metod profilowania i tym podobnych, w sumie trochę zbędnych, rzeczy. Mimo to całość utrzymana w dobrym stylu, tępo akcji dobre. Ogólnie udany kryminał.
2015-03-28
2015-10-30
2015-07-28
"To potwierdzone - oznajmił Harley. - Dwie noce temu zabili Berlinera. Jesteś ostatni." Chyba nie ma na świecie człowieka, który chciał by usłyszeć takie słowa, ale Jake Marlow nie jest człowiekiem - jest wilkołakiem. Ma dość życia - przeżył już wszystko i wszystko czuł w końcu ma prawie 200 lat. W dodatku jest bardzo samotny - nie ma na świecie ani jednej kobiety wilkołaka, w dodatku ostatnim "narodzonym" wilkołakiem jest właśnie Marlow. Gatunek ten obciążony jest wirusem i nikt z ugryzionych nie przeżywa przemiany...
To wszystko wpływa na to, że Jake się poddaje, wyrusza do miejsca, w którym narodził się na nowo (po drodze wspomina) po to by umrzeć. Ale nawet umrzeć w spokoju mu nie dadzą. \
Książka jest pełna intryg i zwrotów akcji. Same intrygi są dosyć płaskie, ale jak na tę książkę wystarczajace. Sporo scen, które można by nazwać erotycznymi, a pewnie i niektórzy nazwali by je pornograficznymi, ale ja jakoś nie czuję się zniesmaczona. Może dlatego, że czytałam wiele mocniejszych rzeczy. Szkoda mi bardzo, że nie pociągnięto tej powieści inaczej, że nie rozwinięto historii z księgą Quinna. uważam, że to byłby o wiele lepszy wątek i szkoda, że tak szybko go ucięto. Mnie nim tylko rozochocono.
Przyczepić sie jednak można do wielu rzeczy. Przede wszystkim styl: mam wrażenie, że autor to ćwierć inteligent starający się swoim stylem pisania sprawić wrażenie profesora (nie wiem, może to wina tłumacza....). Postacie w gruncie rzeczy płaskie, przemiana w wilkołaka nie wywarła na mnie żadnego wrażenia (w książce "Wilkołak" Maberrego jest to tak opisane, że na samo wspomnienie mam ciarki) i w ogóle te wilkołaki jakieś takie...
Ciężko ocenić tę książkę. Stwierdzam, że 10zł. zapłacone za nią w jednym z marketów to dobra cena, w życiu nie dałabym za nią 40. Współczuję każdemu kto tyle za nią zapłacił. Ogólne wrażenia przeciętne, komuś o mocnych nerwach (sceny erotyczne) można polecić. Pasjonatom tematu (a za pewnie to oni sięgnęli po tę powieść) nie polecam, chyba, że naprawdę nie mają co czytać.
"To potwierdzone - oznajmił Harley. - Dwie noce temu zabili Berlinera. Jesteś ostatni." Chyba nie ma na świecie człowieka, który chciał by usłyszeć takie słowa, ale Jake Marlow nie jest człowiekiem - jest wilkołakiem. Ma dość życia - przeżył już wszystko i wszystko czuł w końcu ma prawie 200 lat. W dodatku jest bardzo samotny - nie ma na świecie ani jednej kobiety...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-06-03
Nikt na Midgaardzie nie może czuć się bezpieczny i czas to sobie uświadomić.
Vuko z kompanią dociera po wielu przygodach to Lodowego Ogrodu. Jest piękny i przerażający a jego twórca... cóż ciężko opisać go jednym słowem. Nie wątpliwie ma coś z głową... I to dosłownie. Wyspa wydaje się być rajem, prawie każdy z tych, którzy tam przybędą chcą zostać. Porzucają swoje rodziny, domy... "Nie moglibyśmy siedzeć znów w drewnianych budach w ziemi Ognia po tym, co ujrzeliśmy. Dlatego jeżeli przybyliście zabrać nas do domu, to wiedz, że nikt z nas tego nie chce. Co do tych, z którymi byliśmy kiedyś spokrewnieni i związani, to powiedzcie im, że umraliśmy." Jeżeli tak podchodzą do tego miejsca mieszkańcy, to chyba trzeba tę wyspę nazwać rajem. A jednak zło nadchodzi, szpiedzy węszą i podjudzają. Trzeba zawrzeć sojusz i zacząć działać, bo ani van Dyken ani Freihoff nie spoczną póki nie podporządkują sobie całej magii i nie zbudują świata takim jaki oni chcą.
Po drugiej stronie globu Filar, syn Oszczepnika dociera do kraju Ludzi Niedźwiedzi, gdzie oddaje się w niewolę. To dla niego ciężki czas, jednak razem z Benkejem przetrwa wszystko. A jest tego wiele, bo gdy już uda mu się wydostać z niewoli fizycznej dostaje się pod niewolę uroczyska. A tam to się dopiero dzieją cuda. jednak udaje mu się wyrwać i tak Nosiciel Losu odnajduje się w Lodowym Ogrodzie, gdzie przecinają się losy jego oraz Vuko.
Czekałam na moment spotkania 3 tomy i było warto. Ten tom tak samo genialny jak poprzednie. Zakończenie? Chwała Bogu, że ukazał sie 4 tom, będę czekać tylko kilka dni by je poznać, bo to jak przerwał akcję Grzędowicz w tej części zakraja o skandal.
Opisy fauny i flory, ludzi, opis doliny gdzie "rządzi" Pani Bolesna - jak zawsze bardzo dobre, wyraźne.
Mnie jednak jak zawsze bardziej przypadły do gustu przygody Filara. I bardzo polubiłam Benkeja, było mi przykro, gdy...
Nie, niech coś zostanie tajemnicą, dla tych, którzy jeszcze nie czytali.
Mogę im tylko powiedzieć jedno - nadróbcie "Pana Lodowego Ogrodu".
Nikt na Midgaardzie nie może czuć się bezpieczny i czas to sobie uświadomić.
Vuko z kompanią dociera po wielu przygodach to Lodowego Ogrodu. Jest piękny i przerażający a jego twórca... cóż ciężko opisać go jednym słowem. Nie wątpliwie ma coś z głową... I to dosłownie. Wyspa wydaje się być rajem, prawie każdy z tych, którzy tam przybędą chcą zostać. Porzucają swoje rodziny,...
2015-10-03
Książka, w której nikt nie jest tym kim się na początku wydaje. Przygodę rozpoczynamy razem z Samotnym Łowcą i jego najlepszym przyjacielem - Tancerzem. Samotny Łowca - Hanson Bransoleciarz Alister jest pół sierotą, stara się utrzymać matkę i siostrę, byłoby to o wiele prostrze, gdyby mógł sprzedać srebrne bransolety, które od urodzenia ma na rękach, ale nikt nie wie jak to zrobić. Ach ta magia, to same nieszczęścia, szczególnie, gdy na jego drodze staje syn najpotężniejszego Maga w Fells. Wtedy to w jego posiadanie trafia jeden z najpotężniejszych i zakazanych magicznych artefaktów. Zaczynają się prawdziwe problemy, ale dzięki temu dowiaduje się też kim jest i skąd w ogóle wzięły się jego bransolety.
Drugą ważną postacią jest księżniczka tronu Fells Rasia. Z jednej strony, typowa panienka z dobrego domu. W głowie jej chłopcy, pocałunki, sukienki i błyskotki. Wkrótce jej 16-ste urodziny, będzie mogła wyjść za mąż, więc i zalotników coraz więcej. Z drugiej strony Raisa dostrzega, że coś niedobrego dzieje się na dworze i jest ciekawa świata. Czuje się zamknięta w klatce. Chce być dobrą królową, znającą problemy poddanych, a nie kukiełką w rękach doradców. W końcu balon z intrygami pęka i Raisa ma nie wielkie pole manewru, czy uda jej się uciec? Czy odmieni swój los? Czy będzie miała szanse zostać taką królową jaką chce? Tego trzeba będzie dowiedzieć się z kolejnych tomów. A zrobie to z największą przyjemnością.
Jedna z najwspanialszych książek fantasy jakie czytałam. Pełna akcji, świetnie wykreowanych postaci, które albo się kocha (jak Hana,Raise, Amona) albo nienawidzi (jak Wielkiego Maga i jego syna). Świat opisany jest znakomicie, jest barwny. Mamy wgląd w życie wszystkich warstw społecznych. I do tego historia/legenda sprzed 1000 lat, która ciągle odbija się echem w społeczeństwie Fells. Historia miłości/zdrady/władzy/magii... Czyż historia nie lubi się powtarzać?
Znakomita! Piękna! Śmieszna! Straszna! Po prostu - do POLECENIA
Książka, w której nikt nie jest tym kim się na początku wydaje. Przygodę rozpoczynamy razem z Samotnym Łowcą i jego najlepszym przyjacielem - Tancerzem. Samotny Łowca - Hanson Bransoleciarz Alister jest pół sierotą, stara się utrzymać matkę i siostrę, byłoby to o wiele prostrze, gdyby mógł sprzedać srebrne bransolety, które od urodzenia ma na rękach, ale nikt nie wie jak to...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-09-19
Każdy z nas jest zagrożony chorobą. Każdy z nas w każdej chwili może popaść w obłęd i wylądować w zakładzie. Matka Aofie była już w kilku i jest z nią co raz gorzej. Aofie wpadnie zapewne w obłęd jak jej rodzicielka i starszy brat. Jednak ona z tym walczy i kiedy dostaje list od brata z prośbą o pomoc nie odmawia mu. Namawia do ucieczki z Akademii swojego przyjaciela Cala, po drodze spotykają dziwnego Deana i razem wędrują do rodzinnego domu ojca Aofie, razem popadają w tarapaty.
Dobra książka, pełna przygód. Fajnie napisana. Ciekawe postacie. Polubiłam zaciętą Aofie i Cala, choć pod koniec zdecydowanie przegięto z jego postacią i przestała mi się tak podobać jak na początku. Dean jest dziwny i tajemniczy, ale mało pociągający jak dla mnie. Oczywiście musi być wątek miłosny i pod koniec był on trochę irytujący. Zaskakuje fabuła, wciąga. Jest "Zagmatwana jak wiejska śmietana". Pełno tajemnic, wiele z nich udaje się na końcu rozwikłać. Nie wszystkie. Fajny pomysł z Dziwnością i Życzliwymi, którzy nie do końca są życzliwi.
Dobry wstęp do trylogii (bo to chyba ma być trylogia). Ciekawa młodzieżówka, ale starsi czytelnicy nie będą zawiedzeni. Liczę, że ukażą się kolejne tomy.
Będę czekać.
Każdy z nas jest zagrożony chorobą. Każdy z nas w każdej chwili może popaść w obłęd i wylądować w zakładzie. Matka Aofie była już w kilku i jest z nią co raz gorzej. Aofie wpadnie zapewne w obłęd jak jej rodzicielka i starszy brat. Jednak ona z tym walczy i kiedy dostaje list od brata z prośbą o pomoc nie odmawia mu. Namawia do ucieczki z Akademii swojego przyjaciela Cala,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-06-24
2015-06-24
Zakończenie sagi, która od początku trzyma w napięciu.
Vuko zawsze musi mieć pod górkę, najprostsza misja musi zakończyć sie wielkim kataklizmem. Cud, że nie pykał sobie biedy idąc do toalety, naprawdę.
Po wielkich problemach i setkach nadużytych kilometrów udaje się "zaciągnąć" Bolesną Panią do Lodowego Ogrodu. Hurra - gdyby to był koniec problemów. Oczywiście, że nie jest. "Klnąc zawzięcie po fińsku, polsku i chorwacku..." cóż innego mu zostało? Wojna się zbliża, problemów coraz więcej i nikt nie daje gwarancji wygranej. A tak się starał! Ale tak to jest, kiedy walczy się z magami, którym poprzewracało się w głowach.
Filar będąc w Lodowym Ogrodzie przedostaje się do wyznawców pramatki. Naraża się raz po raz na niebezpieczeństwo. Wraca do Amitraju, przy boku mając swojego niedawnego wroga. O ile w poprzednich częściach wolałam rozdziały pisane z jego perspektywy, tak w tym tomie nie były one aż tak ciekawe. No i przewidywana końcówka jeżeli chodzi o niego i Wodę córkę Tkaczki. Bardzo się cieszyłam, że udało się ozdrowić Benkeja. Cudownie, że się wszyscy znów spotkali - byłam wzruszona. Szkoda tylko N`Dele, bo tak jak w poprzednich tomach przywiązałam sie do Benkeja tak w tym właśnie ten bohater stał się mi wyjątkowo bliski. Ale to i tak dobrze, że tak niewielu z moich ulubieńców poległo - cóż tę sagę pisał Grzędowicz a nie Martin :)
Na samym końcu dowiadujemy sie wreszcie kim jest Pan Lodowego Ogrodu. Nie ukrywam, że od początku nurtowało mnie to pytanie. Jasne poznaliśmy świrniętego maga z Ziemi, ale jakoś mi on tak średnio pasował do tego tytułu.
A to co zrobiono z Vuko... No kurde tak nie wolno! Ale on ich jeszcze porobi, ciągle bawi się z nimi w kotka i myszkę. Mają rację mówiąc, że on tam wróci. Musi, ma po co.
W sumie w ten sposób Grzędowicz pozostawił dla siebie otwarte drzwi, gdyby chciał wrócić do tej historii. A ja w sumie bym chciała.
Całą sagę uważam za jedną z najlepszych jaką dane mi było przeczytać. Nie mam pojęcia, czy kiedykolwiek spotkam coś co wywrze na mnie takie wrażenie jak ta pozycja. Cudowny świat, wspaniałe postacie, genialne poczucie humoru. NIESAMOWITA HISTORIA.
I tak jak zaczęłam opinie pierwszego tomu chciałabym zakończyć opinię tomu 4, bo miałam rację - ten cytat idealnie opisuje całą tę sagę:
"No i w pizdu, i wylądował, i cały misterny plan też w pizdu"
Zakończenie sagi, która od początku trzyma w napięciu.
Vuko zawsze musi mieć pod górkę, najprostsza misja musi zakończyć sie wielkim kataklizmem. Cud, że nie pykał sobie biedy idąc do toalety, naprawdę.
Po wielkich problemach i setkach nadużytych kilometrów udaje się "zaciągnąć" Bolesną Panią do Lodowego Ogrodu. Hurra - gdyby to był koniec problemów. Oczywiście, że nie...
2015-05-22
Czy wyobrażałeś sobie kiedyś jak to jest być drzewem. Jak to jest rosnąć, mieć korzenie, wyciągać gałęzie do światła? Stać w jednym miejscu, nie móc mówić, widzieć tylko ciągle jeden obraz: "Dwa zamglone szczyty, tulące się do siebie jak półdupki [...] Siedemdziesiąt trzy iglaste krzewy, pokręcone jakby wyszły spod ręki mistrza bonsai"? Vuko to wie. Ale on wróci, bo świat się kończy. Van Dyken oszalał i tworzy, a to co tworzy jest straszniejsze niż dzieła Boscha. Już niewiele brakuje, by zainterweniowali bogowie, równowaga... Co to w ogóle jest równowaga? Vukko musi działać, dlatego on i jego przyjaciele ruszają z samobójczą i jak zwykle coś musi pójść nie tak.
Po drugiej stronie globu Młody Tygrys ucieka ze swojej ojczyzny, chowa się przed wzrokiem Pramatki i Czerwonych Wież. A jego droga pełna jest niebezpieczeństw. W dodatku będąc już prawie u celu musi pożegnać ostatniego z przyjaciół. Będę szczera - mało brakowało bym się rozkleiła.
Świat opisany przez Grzędowicza jest niesamowity. Tak bardzo podobny do naszego - tak bardzo inny. Zakochałam się w postaciach, bo nawet te drugoplanowe, nawet te będące kilkoma zdaniami w książce mają duszę. Coś wspaniałego.
Po raz kolejny - POLECAM.
Czy wyobrażałeś sobie kiedyś jak to jest być drzewem. Jak to jest rosnąć, mieć korzenie, wyciągać gałęzie do światła? Stać w jednym miejscu, nie móc mówić, widzieć tylko ciągle jeden obraz: "Dwa zamglone szczyty, tulące się do siebie jak półdupki [...] Siedemdziesiąt trzy iglaste krzewy, pokręcone jakby wyszły spod ręki mistrza bonsai"? Vuko to wie. Ale on wróci, bo świat...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-05-19
"No i w pizdu, i wylądował, i cały misterny plan też w pizdu" tym jednym cytatem można by skomentować tę książę. A coś czuję w kościach, że i całą serię.
Vuko Drakkainen zostaje wysłany w kosmos. Tam gdzieś w przestrzeni, na obcej planecie ma odnaleźć grupę badaczy i ich ewakuować. 'Nie ingeruj w tamtejsze życie. Znajdź badaczy, zabierz ich na Ziemię. Ewentualnie po nich posprzątaj.' -Tak brzmią rozkazy. Na początku wydaje się, że misja zostanie zakończona w kilka godzin, jednak gdy Nocny Wędrowiec odnajduje stację badawczą zaczynają się same kłopoty... Ciężko w to uwierzyć, ale raporty mówiły prawdę: tam dzieje się magia.
Po drugiej stronie globu żyje sobie Młody Tygrys - następca Tygrysiego Tronu. Ma dwóch braci, którzy tak jak on odbywają szkolenie w Domu Stali. Życie płynie beztrosko. Jak zwykle do czasu... Krwawy przewrót i powrót dawnego kultu zmienią życie Młodego Tygrysa. Zostanie sam(nie licząc Brusa), bez domu, bez rodziny, bez praw do tronu - ucieka by kiedyś powrócić i odzyskać to co mu się należy.
Sama nie mogę uwierzyć, że kiedyś odłożyłam tę książkę na półkę! Jak mogłam! Jest wspaniała. Świat jest niesamowicie barwny, krwawy i bezlitosny. Do tego wspaniałe opisy walk, świetne - typowo Polskie mam wrażenie - poczucie humoru. Historia wartka, pełna pasji i przygód. To książka, o której długo się nie zapomni. Jak ja mogłam ją odłożyć? Nie wiem. POLECAM.
"No i w pizdu, i wylądował, i cały misterny plan też w pizdu" tym jednym cytatem można by skomentować tę książę. A coś czuję w kościach, że i całą serię.
Vuko Drakkainen zostaje wysłany w kosmos. Tam gdzieś w przestrzeni, na obcej planecie ma odnaleźć grupę badaczy i ich ewakuować. 'Nie ingeruj w tamtejsze życie. Znajdź badaczy, zabierz ich na Ziemię. Ewentualnie po nich...
2015-12-29
Jeżeli komuś wydawało się, że sytuacja w poprzednich częściach była gorąca, to chyba musi zmienić znaczenie tego słowa! Królewska Zabójczyni wyruszyła na drugą stronę świata by choć trochę odciąć się od kłopotów. Niestety problemy chyba ją lubią. Za morzem poznaje swoją ciotkę - królową Fae - swoją drogą straszną jędze, ale tylko ona może opowiedzieć jej o kluczach Wydra. No cóż jeżeli to jedyne co może zrobić, by pomścić przyjaciół i zemścić się na królu zrobi co królowa jej każe - nauczy się władać magią ognia. A ona jest przecież Ognistym Sercem. Jest samym ogniem przez lata podsycanym jedynie bólem. Ciężki trening w obcym państwie, wśród nieznanych ludzi jest dla zadziornej, zbuntowanej i zamkniętej w sobie bardzo trudny. Na kontynencie też nie jest kolorowo. Król znów coś komponuje, szykuje nowe, potworne armię i za nic ma nawet swojego syna. Choć myślę, że on zawsze miał go gdzieś. Chaol też się pakuje w tarapaty i ogólnie wszystko idzie nie tak jak powinno. W tym tomie jak w poprzednich dzieje się dużo. Poziom jednak jak wcześniej jest bardzo nie równy. Postacie przechodzą jednak ogromną przemianę. Każdy z bohaterów staje się coraz większą indywidualnością. Bardzo polubiłam Rowana, Chaol nadal cudowny a i Dorian się rozkręcił. Ten tom mniej chaotyczny niż poprzednie. Z każdym tomem rozumiałam co raz mniej z tej książki. Teraz się co nie co mi rozjaśnia. Zastanawiam się jednak ile tego jeszcze będzie części. Myślę, że trylogia by starczyło, ale skoro autorka widzi to inaczej. Książka tylko dla tych, którzy czytali poprzednie części. Trzyma ich poziom.
Jeżeli komuś wydawało się, że sytuacja w poprzednich częściach była gorąca, to chyba musi zmienić znaczenie tego słowa! Królewska Zabójczyni wyruszyła na drugą stronę świata by choć trochę odciąć się od kłopotów. Niestety problemy chyba ją lubią. Za morzem poznaje swoją ciotkę - królową Fae - swoją drogą straszną jędze, ale tylko ona może opowiedzieć jej o kluczach Wydra....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-01-08
2015-11-10
SZOK. Szok za szokiem i szok pogania. Na każdej stronie, do ostatniego zdania.
Myślałam, że to naiwna książeczka dla nastolatków. Że przesłodzona, że nie uzależniająca, że może jakbym miała 10 lat mniej to bym ją pokochała(bo takie wrażenie miałam, po Piekielnych Maszynach). MYLIĆ SIĘ JEST RZECZĄ LUDZKĄ!
Clary jest normalną nastolatką, a przynajmniej tak się jej wydaje. Okazuje się jednak, że jest Nocnym Łowcą! Wszystko wydaje się, gdy jej matka zostaje porwana. Okazuje się, że Valentine - zbuntowany Nocny Łowca - żyje i próbuje zdobyć bardzo ważne artefakty. Wynikną z tego nie lada kłopoty. Do tego duża dawka humoru.
Rzeczywiście czuć to, że to książka dla młodzieży i czasem czułam się na nią za stara. Ciągle dziwnie, po Piekielnych..., przestawić się na nowoczesny świat. Bo świat Nocnych Łowców zmienił się bardzo. I na każdej stronie czuję ból i krzyczę: Will! Oddajcie mi Will`a! Czy Jace mi go zastąpi? Jeszcze nie wiem, na razie (choć jestem w połowie "Miasta popiołów") tęsknie za Willem. I Magnus jest jakiś taki dziwny. W Piekielnych był tajemniczy, mroczny. Tu jest rozbrykany i mało poważny. Ale jest w nim coś, coś za co po prostu się go lubi. książka wciąga. Polecam.
SZOK. Szok za szokiem i szok pogania. Na każdej stronie, do ostatniego zdania.
Myślałam, że to naiwna książeczka dla nastolatków. Że przesłodzona, że nie uzależniająca, że może jakbym miała 10 lat mniej to bym ją pokochała(bo takie wrażenie miałam, po Piekielnych Maszynach). MYLIĆ SIĘ JEST RZECZĄ LUDZKĄ!
Clary jest normalną nastolatką, a przynajmniej tak się jej wydaje....
2015-11-11
Clary na prawdę nie ma łatwego życia. Oddałaby wiele by znów być normalną dziewczyną, chciałaby by jej matka była przytomna. A przede wszystkim chciałaby by Jace nie był jej bratem a Valentine ojcem. Taki ojciec to przekleństwo. Znów mąci i zabija. Zastanawiaj się przez 17 lat jaki był twój ojciec, bądź pewną, że nie żyje a potem niech się okaże, że jest potworem. Nie ma dla niego żadnej świętości, nawet życie syna nie ma dla niego znaczenia. Liczą się tylko jego chore idee.
Okazuje się, że Jace i Clary mają niespotykane moce. Bardzo przydatne moce. Simon zostaje wampirem, a Magnus... jest Magnusem.
Dalej brakuje mi Will`a z Piekielnych, ale Jace daje radę. Kolejny tom, który bardzo mi się podobał. Akcja jest wartka, wciągająca, zaskakująca na każdej stronie! Postacie wręcz namacalne. Magnus hipnotyzuje, polubiłam Jaca(ale nie jest Willem), Simona oraz Luka. Trochę ciężko przekonać mi się do Izzy i Aleca, ale wierzę w nich :). Sięgam po kolejny tom drżącą z przejęcia ręką. Co też autorka wymyśliła dla bohaterów?
Ten tom zdecydowanie POLECAM.
Clary na prawdę nie ma łatwego życia. Oddałaby wiele by znów być normalną dziewczyną, chciałaby by jej matka była przytomna. A przede wszystkim chciałaby by Jace nie był jej bratem a Valentine ojcem. Taki ojciec to przekleństwo. Znów mąci i zabija. Zastanawiaj się przez 17 lat jaki był twój ojciec, bądź pewną, że nie żyje a potem niech się okaże, że jest potworem. Nie ma...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-11-17
Wojna jest nieunikniona. Choćby nie wiem jak Nocni Łowcy się starali będą musieli stanąć naprzeciw Valentina i jego armii. A Valentine jest baardzo przebiegły, on szykował swoją zemstę przez lata.
Akcja przenosi się z Nowego Jorku do Irdisu. Jace z rodziną przechodzą przez portal, a razem z nimi niechcący przedostaje się tam Simon. Pobyt wampira w Irdisie jest niedopuszczalny. To on staje się jednym z ważniejszych bohaterów tego tomu. Jeszcze lepiej poznajemy bohaterów, ich motywacje. Dowiadujemy się także prawdy o Jacie i Clary. Nowi bohaterowie dostarczają wiele "rozrywki". Problemem okazuje się przede wszystkim konserwatywne społeczeństwo Nocnych Łowców. Mało brakuje, by Valentine spełnił swoje marzenie i zawładnął całym światem cieni.
Ale przecież nie może mu się udać... Nie kiedy w żyłach jego córki płynie krew aniołów, nie kiedy ma ona dar tworzenie nowych run. I nawet podawanie krwi demona Sebastianowi... Sebastianowi? Ach! Mówiłam, że nowi bohaterowie dostarczają niesamowitych wrażeń.
piękna część. Chyba najlepsza. najbardziej zaskakująca, pełna wzruszeń, ale i trzymająca w napięciu. Dopiero teraz rozumiem dlaczego od Piekielnych UWIELBIAM Magnusa. Dosłownie uwielbiam. Jace też podbił moje serce. Ciekawe co w 4 części. Zabieram się od razu za czytanie, a tę mogę polecić.
Wojna jest nieunikniona. Choćby nie wiem jak Nocni Łowcy się starali będą musieli stanąć naprzeciw Valentina i jego armii. A Valentine jest baardzo przebiegły, on szykował swoją zemstę przez lata.
Akcja przenosi się z Nowego Jorku do Irdisu. Jace z rodziną przechodzą przez portal, a razem z nimi niechcący przedostaje się tam Simon. Pobyt wampira w Irdisie jest...
2015-08-20
O tej książce można powiedzieć wiele. Nie wątpliwie przyciąga: tytułem, opisem, okładką, pięknie zdobionymi stronami. Co jest w środku?
Profesor Mogens VanAndt jest znudzonym wykładowcą na uczelni w małym, dusznym uniwersytecie w miasteczku, którego próżno szukać na mapie. Nie dziwi więc, że przyjmuje propozycję dawnego kolegi ze studiów. Praca dla niego wydaje się być ciekawą, na pewno ciekawszą od tej, którą ma. Chowa więc dumę i stare zatargi w kieszeń i rusza w okolice San Francisco. To co tam odkryto budzi wiele kontrowersji i jest bardzo tajemnicze. Jaki to wszystko ma związek z dawną milością VanAndt`a?
Powiem tak... pierwsze 400 stron połknęłam w mgnieniu oka. Historia zaczyna się świetnie. Wciąga. Ilości tajemnic nie zliczę. Styl przypadł mi do gustu. Postacie różnorakie - główny bohater irytujący i nie wyczuwa sie w nim iskry naukowca - archeologa. Więcej życia ma w sobie jego gosposia, która była najlepszą postacią w książce. Potem zaczynają się schody, gdy przychodzi do rozwikłania tajemnic. Za bardzo to wszystko naciągane. Pomysł był ciekawy, bogowie egipscy jako UFO? Chyba każdy przyzna, że mało spotykane. Ale wątek ten jest kiepsko zrealizowany.
Najbardziej pociągał mnie tytuł, który ma niewiele wspólnego z całą książką. Przemierzamy podziemia, zwiedzamy kilka dziwnych świątyń, widzimy kilka posągów egipskich bożków i...? I lądujemy w dziwnym świcie. Nawet wątek z kosmitami został potraktowany po macoszemu, bo główny bohater nie wybrał się im na spotkanie, tylko poszedł ratować jakiś ludzi (którzy już nie żyli) z rąk Guhli. Tak, jeszcze autor upchnął tu guhle.
Za dużo "nasrane", za mało Egiptu, za mało UFO. Końcówka rozczarowująca bardzo. Dlatego nie mogę ocenić na wiecej niz na 2.
Mogło być lepiej, potencjał był. Szkoda, że zmarnowany.
O tej książce można powiedzieć wiele. Nie wątpliwie przyciąga: tytułem, opisem, okładką, pięknie zdobionymi stronami. Co jest w środku?
Profesor Mogens VanAndt jest znudzonym wykładowcą na uczelni w małym, dusznym uniwersytecie w miasteczku, którego próżno szukać na mapie. Nie dziwi więc, że przyjmuje propozycję dawnego kolegi ze studiów. Praca dla niego wydaje się być...
"Ale nikt z was nie wypadł tak dobrze jak Cztery."
Bardzo polubiłam tę postać już czytając trylogię, teraz wiem dlaczego.
Tobias przeciwstawia się codziennie swoim lękom, potrafi dla dobra innych zdławić lęk i zrobić to co powinien, to co uważa za słuszne.
Te kilka opowiadań o jego życiu w Nieustraszoności pomaga zrozumieć go jeszcze lepiej. Historie fajnie splatają się z treścią Niezgodnej.
Można by tylko przyczepić się do stylu. Jest on rzeczywiście przeciętny.
Książka jest obowiązkową pozycją dla fanów trylogii. Tym, którzy chcieliby zacząć od tej pozycji przygodę z twórczością pani Roth muszę odradzić. Nie oddaje pełni historii, jest to tylko dodatek. Ciekawy, poszerzający "horyzonty" dodatek.
"Ale nikt z was nie wypadł tak dobrze jak Cztery."
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo polubiłam tę postać już czytając trylogię, teraz wiem dlaczego.
Tobias przeciwstawia się codziennie swoim lękom, potrafi dla dobra innych zdławić lęk i zrobić to co powinien, to co uważa za słuszne.
Te kilka opowiadań o jego życiu w Nieustraszoności pomaga zrozumieć go jeszcze lepiej. Historie fajnie splatają się z...