Opinie użytkownika
Świetna, lekka lektura, fajnie podana - z humorem, niewulgarna, ładnie napisana i ciekawie wymyślona. Z coraz większa przyjemnością sięgam po książki Pana Mortki i niecierpliwie zaglądam za kontynuacją.
Pokaż mimo to
Pierwszy raz Diunę z polecenia nauczyciela z matematyki czytałem 30 lat temu a teraz ze względu na nową ekranizację postanowiłem ją sobie przypomnieć. Książka nadal jest super - świeża i wielowątkowa, czuć kunszt i niezwykle bogatą wyobraźnię autora, z wiekiem może nieco inaczej patrzę na zachowania bohaterów i na wątki muzułmańskie, ale pozycja nadal w moim top 5.
PS To...
Książka lekka i przyjemna - fajnie szybko się czyta... ...ale nie jest to tom całkowicie bezjakubowy (to akurat nie jest wadą) historie dość mocno schematyczne - jak się już wcześniej coś z nich czytało to wiadomo czego się spodziewać, bohaterowie strasznie jednowymiarowi taki Robert Storm jest tak mocno ideologicznie odczłowieczony i pompatyczny, że aż do porzygu i jeszcze...
więcej Pokaż mimo toPodobało mi się , fajny pomysł, ładnie napisane; co prawda gdzieś w połowie miałem mały kryzys ale jak już później ruszyło...
Pokaż mimo toFajny temat, super sceneria, świetny rys historyczny ale jeśli chodzi o samych ludzi to autor w tym kierunku musi popracować - płytkie osobowości, słabiutkie dialogi i niezrozumiałe czasem wybory. Dziwią mnie też opisy gdy w chyba każdej przedstawionej tu rodzinie dorosłe przecież osoby (zachowujący się jak bezkompromisowi i bezwzględni nastolatkowie w najgorszym czasie...
więcej Pokaż mimo toCzyta się fajnie, niezłe zwroty akcji, przyjemny, mało wulgarny język. Dla mnie na plus to to, że opowieść osadzona jest w czasach w których dorastałem - Martynka byłaby tylko nieco starsza ode mnie. Mam dwa male zastrzeżenia - z treści można wywnioskować, że w ówczesnym społeczeństwie ludzie mieli jedynie dwie rozrywki: w dużych ilościach sex i wóda... - no chyba nie aż...
więcej Pokaż mimo to
Jestem nieco rozczarowany – ulubiony autor, fajny temat z dużym potencjałem, rozmach i sprawdzeni bohaterowie z pierwszej niezłej części… i brak uniesień
Formowanie wizji ostatecznych z jedyną możliwą ewentualnością ratunku poprzez jakiś drobny artefakt trąci kiczem.
Nagromadzenie idei lewicowych nie poodnosi walorów lektury – „uczłowieczenie” Zosi drastycznie pozbawiło...
Książka obszerna - słuchałem audiobooka w rewelacyjnej interpretacji Adama Ferencego. Po książkę sięgnąłem pod wpływem entuzjastycznych recenzji i nie zawiodłem się - może nie ma w niej zbyt dużo akcji, jednak posiada mnóstwo ozdobników w postaci opisów miejsc i sytuacji z życia ówczesnej Warszawy. Ich mnogość jest jej chyba największą siłą ale czasem potrafi też czasem...
więcej Pokaż mimo to
Fajnie się czyta (słucha) -mam wrażenie, że autor ma coraz lepszy warsztat. Książkę traktuję jako kontynuację "Sprzedawcy Arbuzów" i wydaje mi się znacznie lepsza od poprzedniej.
Uwielbiam opisy jedzenia i małych przyjemności, spisałem też polecane przez autora książki do poczytania
Na wstępie książki Autor zaznacza alby darować mu słownictwo - darowałem - zupełnie nie czepiam się krwistego słownictwa, jednak tak duża ilość żenujących sytuacji czy żartów nieco mnie zniechęcała a sam koniec mocno rozczarował, gdyż mimo, że nie jest standardowy wydaje się być strasznie banalny i wygląda trochę tak jakby autorowi brakło pomysłu...
Pokaż mimo toStrasznie się przy niej zmęczyłem, tego typu literatura często stawia ważne pytania, zmusza do przemyśleń jednak nie ta pozycja. Fajny pomysł ale totalny brak dopracowania.
Pokaż mimo toJestem nieco zawiedziony, po dynamicznym początku równia pochyła. Końcówkę to przeczytałem już tylko dzięki sile rozpędu. Mam wrażenie, że gdyby Pan Remigiusz zaczął pisać mniej a bardziej skupiał by się na tym co, jego książki miały by szanse stać się znacznie lepsze bo pomysłów mu nie brakuje, no ale skoro chce się nimi obdzielić kilka książek na raz....
Pokaż mimo to
Ciekawa książka, wartka akcja, zaskakujące zakończenie jednak....
język ciężki, posępny klimat, bardzo duże nagromadzenie patologii , bohaterowie niekonsekwentni trudno kogokolwiek polubić a motywów niektórych zupełnie nie da się zrozumieć.
I czepił bym się do wątku gdy Arek w jeden wieczór myli swoją żonę i to dwa razy najpierw z koleżanką a chwilę później ze swoją córką...
Generalnie nieco nudnawa, po kiepściutkim czwartym tomie przeczytałem tylko żeby zobaczyć jak to się zakończy no i autor trochę mnie zaskoczył. Fajne zwroty przy finale i ciekawie pomyślane zakończenie.
Pokaż mimo to