Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Lubię książki na ten temat, ta dla mnie została napisana w sposób najbardziej przystępny.

Lubię książki na ten temat, ta dla mnie została napisana w sposób najbardziej przystępny.

Może 2,5
Generalnie szkoda czasu, książka o niczym, w zasadzie wartościowe są cytaty.
Książka użyta do niecnych celów, zerwania umowy wydawniczej i strolowania tutora. Nie ładnie 😀

Może 2,5
Generalnie szkoda czasu, książka o niczym, w zasadzie wartościowe są cytaty.
Książka użyta do niecnych celów, zerwania umowy wydawniczej i strolowania tutora. Nie ładnie 😀

Nic nowego, w zasadzie podobał mi się tylko rozdział o kierowniku ośrodka, pozdrawiam.

Nic nowego, w zasadzie podobał mi się tylko rozdział o kierowniku ośrodka, pozdrawiam.

Bardzo przyjemny styl pisarski, poszło w jeden dzień 😁

Bardzo przyjemny styl pisarski, poszło w jeden dzień 😁

Smutna, smutny był też film. Wiele razy sam się zastanawiałem, jakby to było wyjechać tak w Bieszczady...
Nic nie jest proste, choć takie może się wydawać na pierwszy rzut oka.

Smutna, smutny był też film. Wiele razy sam się zastanawiałem, jakby to było wyjechać tak w Bieszczady...
Nic nie jest proste, choć takie może się wydawać na pierwszy rzut oka.

Coś ostatnio ciągnie mnie do geopolityki i orwellowskich tematów. Temat podjęty przez autora ciekawy, a sam autor zdecydowany w swych ocenach, nie balansuje na linie zwanej poprawnością polityczną, co czyni tę książkę zdecydowaną i wciągającą.

Coś ostatnio ciągnie mnie do geopolityki i orwellowskich tematów. Temat podjęty przez autora ciekawy, a sam autor zdecydowany w swych ocenach, nie balansuje na linie zwanej poprawnością polityczną, co czyni tę książkę zdecydowaną i wciągającą.

Bardzo dobra, jeśli lubisz reportaże, trochę geopolityki i sensacji, ta książka będzie w sam raz dla Ciebie.

Bardzo dobra, jeśli lubisz reportaże, trochę geopolityki i sensacji, ta książka będzie w sam raz dla Ciebie.

Jak zwykle życiu, wyobrażenia były inne.
Myślałem bardziej o czymś z pogranicza historii medycyny, thrillera, trochę jak w stuleciach chirurgów, a książka okazała się czymś w rodzaju feministycznej kroniki?- nie wiem jak to do końca ująć.
Nie nazwałbym się mizoginem, po prostu, oczekiwałem czegoś innego.
Abstrahując, od głównego wątku mojej wypowiedzi, to książka oferuję dużo trafnych analiz społecznych i analiz kondycji człowieka jako jednostki, parę rzeczy zapisałem i mam nadzieje, że zapamiętam.

Jak zwykle życiu, wyobrażenia były inne.
Myślałem bardziej o czymś z pogranicza historii medycyny, thrillera, trochę jak w stuleciach chirurgów, a książka okazała się czymś w rodzaju feministycznej kroniki?- nie wiem jak to do końca ująć.
Nie nazwałbym się mizoginem, po prostu, oczekiwałem czegoś innego.
Abstrahując, od głównego wątku mojej wypowiedzi, to książka oferuję...

Zaskakująca, optymistyczna i niestety za długa. Suspens z pierwszego rozdziału oparty na ankiecie został rozwleczony do granic możliwości.

Zaskakująca, optymistyczna i niestety za długa. Suspens z pierwszego rozdziału oparty na ankiecie został rozwleczony do granic możliwości.

Długo męczyłem ten quasi reportaż, trochę polityki, trochę wojny od kuchni, trochę prywaty, w zasadzie bardzo powściągliwie napisana książka. Cóż chyba takie wtedy były czasy, szorstkie i niedopowiedziane.

Długo męczyłem ten quasi reportaż, trochę polityki, trochę wojny od kuchni, trochę prywaty, w zasadzie bardzo powściągliwie napisana książka. Cóż chyba takie wtedy były czasy, szorstkie i niedopowiedziane.

Nie pomyślałbym, że był to zaszczyt ale i brzemię.
Uwagi krytyczne: książka stanowczo za długa, opis pracy i metodyki reporterskiej nudny i nieco narcystyczny, pomysł na książkę bardzo fajny, niestety potencjał tematu nie wykorzystany w stu procentach.

Nie pomyślałbym, że był to zaszczyt ale i brzemię.
Uwagi krytyczne: książka stanowczo za długa, opis pracy i metodyki reporterskiej nudny i nieco narcystyczny, pomysł na książkę bardzo fajny, niestety potencjał tematu nie wykorzystany w stu procentach.

Smutne. Społeczeństwa nie mają kolorowego planu na przyszłość. Kapitalizm, przemiany ustrojowe, także w naszym kraju, spowodowały, że obietnica emerytury oznacza mizerną wegetacje dla większości ludzi, zmuszając ich do tytanicznej pracy do końca swych dni, z ciągłą obawą o zdrowie i siły witalne. Ludzie egzystują, gdy zabraknie współmałżonka, dopiero zaczynają się trudne wybory. Przy tym wszystkim, struktura i model zatrudnienia, wymusiła ciągłe zmiany, migrację za pracą, co skutkuje rozłąką rodzin. Kiedyś rodziny wielopokoleniowe, były zabezpieczeniem. Teraz dla wielu jest to polisa nieosiągalna. Smutne.

Smutne. Społeczeństwa nie mają kolorowego planu na przyszłość. Kapitalizm, przemiany ustrojowe, także w naszym kraju, spowodowały, że obietnica emerytury oznacza mizerną wegetacje dla większości ludzi, zmuszając ich do tytanicznej pracy do końca swych dni, z ciągłą obawą o zdrowie i siły witalne. Ludzie egzystują, gdy zabraknie współmałżonka, dopiero zaczynają się trudne...

Szczególnie lubię trafne sarkazmy, w takim ciężkim położeniu zostaje tylko naga prawda.

Szczególnie lubię trafne sarkazmy, w takim ciężkim położeniu zostaje tylko naga prawda.

Spodziewałem się bardziej analitycznego podejścia, niż memuaru i krótkich historii ludzkich, poza kwestią uchodźców i migrantów, problemów etycznych prawnych, przede wszystkim niedoli tych ludzi, moja wiedza się nie poszerzyła.

Spodziewałem się bardziej analitycznego podejścia, niż memuaru i krótkich historii ludzkich, poza kwestią uchodźców i migrantów, problemów etycznych prawnych, przede wszystkim niedoli tych ludzi, moja wiedza się nie poszerzyła.

Trzeba to przeczytać parę razy, jedyny mankament.

Trzeba to przeczytać parę razy, jedyny mankament.

Jak gotowy scenariusz, ciekawa baśniowa , trochę przypomniała mi się czarodziejska góra Manna.

Jak gotowy scenariusz, ciekawa baśniowa , trochę przypomniała mi się czarodziejska góra Manna.

Tytuł mylący, raczej szerzej opisuje uwarunkowania, historie i codzienność Tajów.
Podobały mi się zręczne klamry spinające poszczególne rozdziały, niektóre rozdziały nie pasują do reszty.

Tytuł mylący, raczej szerzej opisuje uwarunkowania, historie i codzienność Tajów.
Podobały mi się zręczne klamry spinające poszczególne rozdziały, niektóre rozdziały nie pasują do reszty.

Bardzo zgrabnie napisana biografia, trochę historii, trochę dreszczyku, trochę smaczków i afer, trochę geopolityki, z tych wszystkich składników autor ukręcił całkiem dobrą strawę dla czytelnika, pozdrawiam i polecam!

Bardzo zgrabnie napisana biografia, trochę historii, trochę dreszczyku, trochę smaczków i afer, trochę geopolityki, z tych wszystkich składników autor ukręcił całkiem dobrą strawę dla czytelnika, pozdrawiam i polecam!

Czasami naprawdę zabawna i wartka, a później nadchodzą nudnawe wtręty polityczne i promocja tych samych knajp,
nie żałuję, że przeczytałem, pierwsza połowa znakomita, druga już w oderwaniu

Czasami naprawdę zabawna i wartka, a później nadchodzą nudnawe wtręty polityczne i promocja tych samych knajp,
nie żałuję, że przeczytałem, pierwsza połowa znakomita, druga już w oderwaniu

Jak zwykle bywa, docenia się to, co się traci.

Jak zwykle bywa, docenia się to, co się traci.