Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Z zapartym tchem do ostatniej strony!

Z zapartym tchem do ostatniej strony!

Moje miasto Bydgoszcz, też odegrało tutaj swoją rolę ;)

Moje miasto Bydgoszcz, też odegrało tutaj swoją rolę ;)

Temat ciężki, przerażający - wojna! Bardzo pożądany ku przestrodze!
Jednak literacko średnio. Czytając, miałam wrażenie, że czytam scenariusz, wręcz opis wydarzeń. Potwierdziło się to w końcowej części książki. Tekst został napisany jako scenariusz do filmu i ponieważ nie znalazł producenta został przerobiony na powieść. I właśnie to przerobienie było widać bardzo na kartach książki! Żadnej dramaturgii, żadnych emocji i żadnych wzruszeń. Jednym słowem słabo napisane.

Temat ciężki, przerażający - wojna! Bardzo pożądany ku przestrodze!
Jednak literacko średnio. Czytając, miałam wrażenie, że czytam scenariusz, wręcz opis wydarzeń. Potwierdziło się to w końcowej części książki. Tekst został napisany jako scenariusz do filmu i ponieważ nie znalazł producenta został przerobiony na powieść. I właśnie to przerobienie było widać bardzo na...

Na czasie, chociaż akcja toczy się w początkach XXw. O tolerancji, o rozumieniu wartości wiary, o hierarchii kościelnej, jej bezwzględności i o doszukiwaniu się piękna w życiu. Czyta się jednym tchem, chociaż początek może być trudny ;)

Na czasie, chociaż akcja toczy się w początkach XXw. O tolerancji, o rozumieniu wartości wiary, o hierarchii kościelnej, jej bezwzględności i o doszukiwaniu się piękna w życiu. Czyta się jednym tchem, chociaż początek może być trudny ;)

Bardzo nowoczesna literatura - "wytnij/wklej" Mnie nie zachwyciła mimo rekomendacji Pana Nogasia.

Bardzo nowoczesna literatura - "wytnij/wklej" Mnie nie zachwyciła mimo rekomendacji Pana Nogasia.

„Mi­łość szczę­śli­wa. Czy to jest nor­mal­ne,
czy to po­waż­ne, czy to po­ży­tecz­ne -
co świat ma z dwoj­ga lu­dzi,
któ­rzy nie wi­dzą świa­ta?
...
Niech lu­dzie nie zna­ją­cy mi­ło­ści szczę­śli­wej
twier­dzą, że ni­g­dzie nie ma mi­ło­ści szczę­śli­wej.
Z tą wia­rą lżej im bę­dzie i żyć, i umie­rać.”

Wisława Szymborska, Miłość szczęśliwa

„Mi­łość szczę­śli­wa. Czy to jest nor­mal­ne,
czy to po­waż­ne, czy to po­ży­tecz­ne -
co świat ma z dwoj­ga lu­dzi,
któ­rzy nie wi­dzą świa­ta?
...
Niech lu­dzie nie zna­ją­cy mi­ło­ści szczę­śli­wej
twier­dzą, że ni­g­dzie nie ma mi­ło­ści szczę­śli­wej.
Z tą wia­rą lżej im bę­dzie i żyć, i umie­rać.”

Wisława Szymborska, Miłość szczęśliwa