Południowoafrykański pisarz i dramaturg. Absolwent Uniwersytetu Kapsztadzkiego. Autor ośmiu książek, w tym przełożonych na język polski powieści Dobry lekarz, W obcym pokoju oraz Obietnica. Za tę ostatnią otrzymał Nagrodę Bookera, za dwie wcześniejsze był do niej nominowany. Jest także laureatem nagrody przyznawanej przez Commonwealth Foundation.
Laureat Booker Prize 2021 - przedobra powieść, choć zupełnie nie dla czytelnika literatury popularnej. Bardzo archetypiczna i gorzka historia rodziny czy raczej "rodzinnych ruchomych piasków" mocno zrośnięta z czasami odrzucania aperthaidu w RPA, z całą jego polaryzacją wartości, zmiennością zasad społecznego życia przesiaknietego żalem, krzywdą i niesprawiedliwością, które trudno przewalczyć. Elementem porządkującym kolejne wglądy w losy Swartów są cztery pogrzeby - co kilka lat ktoś odchodzi i trzeba się spotkać, wrócić do domu, a w międzyczasie świat się zmienia, członkowie rodziny się zmieniają, ale mimo to tkwią w toksycznych i trudnych relacjach, od których każdy na swój sposób usiłuje uciec. I jest obietnica, niespełniona obietnica, która wisi nad rodziną jak klątwa. To jest bardzo gęsta, specyficzna proza o niesamowitej "lejącej się" narracji, płynie się w niej przez postaci, wydarzenia, emocje. Narrator jest tylko pozornie nieobecny, ale de facto jest ciągle mocno obecny, wychyla się z fabuły i wciąga czytelnika w powieść, wikła go w życie postaci, nawet tych epizodycznych, wgląda w życie wewnętrzne bohaterów, trzeba się do tego strumienia narracji przyzwyczaić w czytaniu, ale daje on niezwykłe efekty, czytelnik na poziomie emocji staje się współuczestnikiem fabuły i losów Swartów, niemal kolejnym bohaterem utworu. Długo jeszcze będę o "Obietnicy" myślała. Mocna opowieść, piekielnie błyskotliwie napisana.
Obietnica to interesująca pozycja, dająca kontakt z inną kulturą, bo jednak literatury afrykańskiej nie wydaje się u nas zbyt wiele. Warto się nad nią zatrzymać i poszerzyć swoje horyzonty. Trzeba jednak tu sporo czytać między wierszami, autor nie ułatwia sprawy brakiem w zasadzie kontekstu politycznego, więc jak ktoś nie orientuje się w historii RPA to będzie tę książkę czytać typowo jako sagę rodzinną.