Kolonia
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- The Colony
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Poznańskie
- Data wydania:
- 2024-03-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2024-03-13
- Data 1. wydania:
- 2022-05-17
- Liczba stron:
- 340
- Czas czytania
- 5 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788368045116
- Tłumacz:
- Dobromiła Jankowska
- Tagi:
- Irlandia literatura piękna relacje międzyludzkie ucieczka od życia wojna domowa wyspa literatura irlandzka
1979 rok. Jedna z irlandzkich wysepek.
Anglik Lloyd jest malarzem. Na wyspę przybywa w poszukiwaniu wyjątkowego światła i przestrzeni. Zależy mu na izolacji, tak żeby nic nie zaburzało jego weny.
Francuz Jean-Pierre Masson jest językoznawcą. Na wyspę przybywa, żeby badać dialekt jej mieszkańców. Zależy mu na izolacji, tak żeby nic nie zaburzało wyników jego badań.
Irlandczycy z zainteresowaniem przyglądają się spotkaniu tych dwóch osobowości. Niektórzy dziwią się przybyszom, inni irytują ich nachalną obecnością, a jeszcze inni wiążą z nimi nadzieje na lepsze jutro.
Tymczasem w ogarniętej wojną domową Irlandii dochodzi do eskalacji przemocy i niemal codziennie giną niewinni ludzie.
Audrey Magee odmalowała barwny portret wyspiarskiego życia. Pokazała zarazem, jakie koszty niesie ze sobą imperializm w najróżniejszych – nawet pozornie niewinnych – formach. Kolonia to czuła, ale i pełna szorstkiego humoru powieść, celebrująca piękno i trwałość więzi między ludźmi.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 320
- 40
- 20
- 8
- 8
- 5
- 3
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Fenomenalna. Po przeczytaniu ostatnich zdań nie mogłam zasnąć.
Fenomenalna. Po przeczytaniu ostatnich zdań nie mogłam zasnąć.
Pokaż mimo toKolonia jest książką, która oczaruje każdego wielbiciela literatury pięknej, doskonała w każdym calu, porywająca do ostatniej strony.
Zawiera wszystkie elementy, które niezmiernie doceniam od nowatorskiego stylu, dobrze nakreślonych bohaterów, wielowarstwowości, dopracowania, po niesamowity wyspiarski klimat.
Ten ostatni przenika do nas z kart powieści, jest namacalny. Czujemy wilgoć i mgłę wsiąkającą w betonowe ściany, odgłos wzburzonego morza uderzającego o skały, nawoływania ptaków. Z tego pejzażu uderza pustka i surowość.
Do tej małej irlandzkiej enklawy przybywa pewnego dnia malarz Anglik Lloyd i językoznawca Francuz Masson, którzy pragną wykorzystać mieszkańców do własnych celów.
Pomiędzy bohaterami zaczyna iskrzyć. Jeden pragnie ciszy by tworzyć w skupieniu, drugi chce rozmów, by nadstawić ucha i słuchać zmian jakie dokonują się w języku. Każdy wietrzy swój interes.
Dynamiczna narracja i wspaniałe obrazy odciętej od reszty świata małej społeczności tworzą fabułę, która hipnotyzuje czytelnika od pierwszych zdań. Choć brak wyodrębnionych dialogów, czy brak interpunkcji przestaje być już w książkach czymś nowym, to można się do tego stylu przyzwyczaić dość szybko.
Maggie serwuje czytelnikom także drugi nurt powieściowy, zamieszczając krótkie wstawki reporterskie z ogarniętej wojną domową Irlandii.
Mamy tu odrobinę klimatu trylogii R.Jacobsena połączonej ze świetnym debiutem L.Kennedy Nasze winy. Autorka starała się w sposób subtelny wpleść akcenty polityczne, stawiając bardziej na relację, na uchwycenie indywidualności. Kolonia jest wspaniałą książką o budowaniu nadziei, o zmianach jakie niesie kolonializm, kipi od emocji i zaskakuje oryginalnością stylu.
Prawdopodobnie zasili też szereg najlepszych książek tego roku.
Kolonia jest książką, która oczaruje każdego wielbiciela literatury pięknej, doskonała w każdym calu, porywająca do ostatniej strony.
więcej Pokaż mimo toZawiera wszystkie elementy, które niezmiernie doceniam od nowatorskiego stylu, dobrze nakreślonych bohaterów, wielowarstwowości, dopracowania, po niesamowity wyspiarski klimat.
Ten ostatni przenika do nas z kart powieści, jest namacalny....
Bardzo klimatyczna i niezmiernie ciekawa książka! Przypominała mi się trochę "Greka Zorbę". W kostyczne, mocno zhierarchizowane małe społeczeństwo - wręcz w kolonię - wchodzi "obcy" a nawet dwoje. Świetne dialogi i świeżość przekazu. Świetna socjologiczna rozgrywka. Autorka sprawiła mi tą książką wielką przyjemność!
Bardzo klimatyczna i niezmiernie ciekawa książka! Przypominała mi się trochę "Greka Zorbę". W kostyczne, mocno zhierarchizowane małe społeczeństwo - wręcz w kolonię - wchodzi "obcy" a nawet dwoje. Świetne dialogi i świeżość przekazu. Świetna socjologiczna rozgrywka. Autorka sprawiła mi tą książką wielką przyjemność!
Pokaż mimo toproza „kolonii” to przejmująca opowieść o poczuciu ciasnoty, chęci wyrwania się z hermetycznej egzystencji drobnej społeczności na jednej z irlandzkich wysp, a także ponowna refleksja nad współczesnym sprytem kolonialnych wpływów. gdy na niewielki ląd przybywa dwóch artystów - malarz oraz językoznawca - okazuje się, że uśpione marzenia o byciu kimś innym i wewnętrzne tożsamościowe konflikty mieszkańców wyspy gromadzą się tuż pod powierzchnią, aż w końcu wybuchają. język w znacznej mierze czerpiący z poezji podkreśla istotę kolonializmu skumulowanego w symbolice i drenującego społeczność z jej unikatowych wartości wbrew pozornej serdeczności. ta na koniec okazuje się jedynie fałszywą romantyką trudnego losu wyspiarzy.
pod pozorną oszczędnością w środkach kryje się błyskotliwe bogactwo formy: metaforyka, retrospekcja, liryka. To wszystko sprawia, że wrażenie przegadania nieco blaknie, wysuwając na pierwszy plan sentymentalizm i tęsknotę za szerszymi możliwościami czy horyzontem. wspomniana poetyka nosi w sobie cechy strumienia świadomości, dzięki czemu warstwa po warstwie odkrywamy nie tylko skryte pragnienia bohaterów, ale także emocje, jakie wzbudzają w nich zamieszki polityczne między dublinem a londynem. migawkowe fragmenty opisujące walki obu obozów stanowią pozornie odmienną rzeczywistość, która w końcu boleśnie zderza się z życiem mieszkańców wyspy.
proza „kolonii” to przejmująca opowieść o poczuciu ciasnoty, chęci wyrwania się z hermetycznej egzystencji drobnej społeczności na jednej z irlandzkich wysp, a także ponowna refleksja nad współczesnym sprytem kolonialnych wpływów. gdy na niewielki ląd przybywa dwóch artystów - malarz oraz językoznawca - okazuje się, że uśpione marzenia o byciu kimś innym i wewnętrzne...
więcej Pokaż mimo toJa skończyłam dzisiaj czytać piękną książkę. Niby to powieść, ale przeplatana elementami poezji, co nadaje jej niesamowitą, pełną zadumy formę. Nie tylko tym jest przeplatana główna opowieść tej książki. Także wydarzeniami z toczącej się wojny domowej w Irlandii, kroniką zabójstw dokonywanych wzajemnie między prostestantami i katolikami.
Na małą wyspę w Irlandii przyjeżdża malarz, Anglik o imieniu Lloyd. Pragnie w tym miejscu nabrać weny, rozkoszując się widokiem dzikiej przyrody i klifów.
Jego spokój zmąci przybywający kilka dni później Francus, badacz języka irlandzkiego, Jean-Pierre. Panowie są na językach całej małej społeczności i nie pałają do siebie wzajemnie sympatią, ponieważ każdy z nich marzył o odosobnieniu.
Niezwykła nić porozumienia zawiazuje się między wyspiarskim chłopcem, Jamesem, a artystą z Londynu. Zdolny nastolatek ma spory talent malarski, który odkrywa dzięki obserwowaniu pracy Lloyda. Wkrótce oboje postanawiają, że chłopiec wróci do Londynu z mężczyzną i tam odbędzie suę ich wspólna wystawa.
Ta książka nie dość, że jest pisana w sporej części językiem poetyckim, to jest także pisana językiem obrazowym, pełnym kolorów i kształtów. Dzięki temu możemy sobie wszystko bardzo dobrze wyobrazić i wykreować każdego bohatera w naszej wyobraźni.
Wszystko to sprawia, że mimo silnego zabarwienia konfliktem irlandzkim, możemy poczuć spokój i ukojenie podczas lektury Kolonii.
Jest jednak jedna rzecz, która może zmącić ten idylliczny obraz. To wyciskanie jednej kultury z drugiej, wręcz wysysanie tego co najbardziej wartościowe i czerpanie z tego tylko własnych korzyści.
Czy tak jest zawsze? A może kraje, które kiedyś kolonizowały inne, będą zawsze się tak zachowywać? A może same postaci Anglika i Francuza mają nam o tej przeszłości historycznej przypominać?
Sama nad tym dumam, natomiast Wam polecam tę książkę, to coś naprawdę przyjemnego w odbiorze.
Ja skończyłam dzisiaj czytać piękną książkę. Niby to powieść, ale przeplatana elementami poezji, co nadaje jej niesamowitą, pełną zadumy formę. Nie tylko tym jest przeplatana główna opowieść tej książki. Także wydarzeniami z toczącej się wojny domowej w Irlandii, kroniką zabójstw dokonywanych wzajemnie między prostestantami i katolikami.
więcej Pokaż mimo toNa małą wyspę w Irlandii przyjeżdża...
„Kolonia” Audrey Magee to poruszająca opowieść osadzona w surowym krajobrazie irlandzkiej wyspy, gdzie idylla mieszkańców jest oddzielona od brutalnej rzeczywistości zewnętrznego świata. Autorka przedstawia nam miejsce nie tylko piękne, lecz także pełne napięć i wewnętrznych konfliktów.
Głównymi bohaterami są brytyjski malarz Lloyd i francuski językoznawca Jean-Pierre, którzy przybywają na wyspę z różnych powodów, lecz obaj szukają tam izolacji i inspiracji. Ta dwójka postaci, jak i reszta mieszkańców, stanowi bogatą paletę ludzkich doświadczeń, które Magee przedstawia w sposób niezwykle autentyczny.
W tle narracji toczą się krwawe wydarzenia związane z wojną domową w Irlandii, co nadaje powieści dodatkowego napięcia i dramatyzmu. Autorka umiejętnie balansuje pomiędzy impresjonistycznymi opisami krajobrazu a dynamiczną narracją, co sprawia, że czytelnik zostaje całkowicie wciągnięty do świata bohaterów.
Język autorki jest piękny i poetycki, a zarazem niezwykle przystępny, co sprawia, że czytelnikowi łatwo się w nim zanurzyć.
Mimo, że książka ma swój specyficzny klimat, to pochłania się ją błyskawicznie.
„Kolonia” to książka, która powinna znaleźć się u każdego miłośnika literatury pięknej. Życiowa, trudna, nostalgiczna i na swój sposób piękna i niezwykła. Polecam!
„Kolonia” Audrey Magee to poruszająca opowieść osadzona w surowym krajobrazie irlandzkiej wyspy, gdzie idylla mieszkańców jest oddzielona od brutalnej rzeczywistości zewnętrznego świata. Autorka przedstawia nam miejsce nie tylko piękne, lecz także pełne napięć i wewnętrznych konfliktów.
więcej Pokaż mimo toGłównymi bohaterami są brytyjski malarz Lloyd i francuski językoznawca Jean-Pierre,...
Z zapartym tchem do ostatniej strony!
Z zapartym tchem do ostatniej strony!
Pokaż mimo toWspaniała rzecz! Bardzo subtelna, bardzo delikatna, więc nie dla każdego. Przypomina najdelikatniejszą koronkę świata, choć są w niej obecne też wątki polityczne. Wplecione jednak w sposób nadzwyczajnie nienachalny. Serdecznie polecam!
Wspaniała rzecz! Bardzo subtelna, bardzo delikatna, więc nie dla każdego. Przypomina najdelikatniejszą koronkę świata, choć są w niej obecne też wątki polityczne. Wplecione jednak w sposób nadzwyczajnie nienachalny. Serdecznie polecam!
Pokaż mimo toMądra i pięknie napisana książka. Ważna w kontekście nie tylko historii Irlandii i jej kłopotów, ale historii konfliktów w Europie. Wyspa zamieszkana przez irlandzkojęzycznych autochtonów i dwóch gości - Francuza i Anglika, którzy szukają natury i pewnego rodzaju samotności. Wnoszą jednak pierwiastek obcości. Autorka przygląda się emocjom każdego z bohaterów, a także jego marzeniom i rozczarowaniom. Piękny język, zapewne dzięki tłumaczeniu, musi być niezwykły w originale gdzie przeplata się irlandzki, francuski i arabski z dominującym angielskim.
Mądra i pięknie napisana książka. Ważna w kontekście nie tylko historii Irlandii i jej kłopotów, ale historii konfliktów w Europie. Wyspa zamieszkana przez irlandzkojęzycznych autochtonów i dwóch gości - Francuza i Anglika, którzy szukają natury i pewnego rodzaju samotności. Wnoszą jednak pierwiastek obcości. Autorka przygląda się emocjom każdego z bohaterów, a także jego...
więcej Pokaż mimo toMieliście kiedyś styczność z mniejszością społeczną?
Dorastałam na wsi, później przeprowadziłam się do miejscowości z 50 mieszkańcami i początkowo czułam się pod obserwacją dopiero z czasem odczułam jedność z jej mieszkańcami. Teraz także żyję w mniejszym miasteczku gdzie większość ludzi się zna chociażby z widzenia i wie kto jest kim. Dlatego tak zainteresowałam się losem bohatera powieści #kolonia.
Lloyd to artysta samotnik. Przybywając na irlandzką wyspę pragnie uwiecznić ją na płótnie czy każdej znalezionej kartce. Chce mieć ograniczony kontakt z miejscową społecznością i oddać się całkowicie pięknie natury. Jego oczekiwania odnośnie samotniczego życia zostają zachwiane, aby dzielić los z językoznawcą, który już kilkukrotnie był na wyspie i ponownie przypływa na badanie kultury języka i zagłębianiu się w badaniach dialektu mieszkańców.
Początkowo bohaterowie są pod ścisłą obserwacją mieszkańców, niczym nowy okaz. Każdy powiew nowości jest ogromnym wydarzeniem, jednak wszystko zależy od.. No właśnie od czego? Nie znamy, oceniamy. Nie wiemy, dopowiadamy.
Jednak, aby poznać innych musimy przeżyć wspólnie określony czas i przekonać się na własnej skórze o ich zamiarach czy czynach. O ich osobowości i zachowaniach.
Losy mieszkańców są przeplecione spokojem, ale i trwającą na północy wojną domową, gdzie giną niewinni ludzie, a przemoc jest na porządku dziennym..
Jest to bardzo wartościowa powieść. Monotonna, jednak pełna życia. Zwyczajna, normalna, a jednakowo oryginalna.
Poetycka,
Osobliwa,
Polityczna,
Naturalna.
Zabierze Was w wyciszającą podróż do surowości, życia w zgodzie z naturą, ale i stopniowemu uwalnianiu się od tradycji.
Smutna, że względu na polityczne fakty jakie zostały umiejscowione w fabule, ale z drugiej strony oparta na sile ludzkich więzi i smutku.
Zasłużenie nagrodzona.
Mieliście kiedyś styczność z mniejszością społeczną?
więcej Pokaż mimo toDorastałam na wsi, później przeprowadziłam się do miejscowości z 50 mieszkańcami i początkowo czułam się pod obserwacją dopiero z czasem odczułam jedność z jej mieszkańcami. Teraz także żyję w mniejszym miasteczku gdzie większość ludzi się zna chociażby z widzenia i wie kto jest kim. Dlatego tak zainteresowałam się losem...