Baśń o wężowym sercu albo Wtóre słowo o Jakóbie Szeli

Okładka książki Baśń o wężowym sercu albo Wtóre słowo o Jakóbie Szeli Radek Rak
Okładka książki Baśń o wężowym sercu albo Wtóre słowo o Jakóbie Szeli
Radek Rak Wydawnictwo: Powergraph Seria: Kontrapunkty fantasy, science fiction
460 str. 7 godz. 40 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Seria:
Kontrapunkty
Wydawnictwo:
Powergraph
Data wydania:
2019-09-18
Data 1. wyd. pol.:
2019-09-18
Liczba stron:
460
Czas czytania
7 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366178113
Tagi:
alternatywna historia Galicja historia alternatywna literatura polska namiętność pożądanie uczucie wieś wyzysk zabory zemsta życie codzienne
Inne

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Wolność Czytania Radek Rak, Andrzej Stasiuk, Redakcja Tygodnika Powszechnego
Ocena 7,5
Wolność Czytania Radek Rak, Andrzej ...
Okładka książki Książki. Magazyn do czytania nr 2 (59) / 2023 Izabella Adamczewska, Katarzyna Boni, Małgorzata Buchalik, Martín Caparrós, Elżbieta Cherezińska, Bartosz Hlebowicz, Miłada Jędrysik, Katarzyna Kazimierowska, Marzanna Bogumiła Kielar, Anna Landau-Czajka, Renata Lis, Paulina Małochleb, Mateusz Mazzini, Weronika Murek, Małgorzata I. Niemczyńska, Michał Nogaś, Dariusz Nowacki, Monika Ochędowska, Piotr Oczko, Wojciech Orliński, Jacek Podsiadło, Radek Rak, Redakcja magazynu Książki, Maciej Robert, Marcin Sendecki, Gary Shteyngart, Magdalena Środa, Justyna Suchecka, Karolina Sulej, Natalia Szostak, Dubravka Ugrešić, Tomasz Ulanowski, Katarzyna Wężyk, Ludwig Wittgenstein, Olga Wróbel, Hanya Yanagihara
Ocena 6,8
Książki. Magaz... Izabella Adamczewsk...
Okładka książki Książki. Magazyn do czytania nr 1 (58) / 2023 Justyna Bargielska, Anna Bikont, Anna S. Dębowska, Emilia Dłużewska, Paweł Goźliński, Ola Jasionowska, Miłada Jędrysik, Ignacy Karpowicz, Renata Lis, Weronika Murek, Jo Nesbø, Małgorzata I. Niemczyńska, Michał Nogaś, Dariusz Nowacki, Monika Ochędowska, Wojciech Orliński, Jacek Podsiadło, Maria Poprzęcka, Radek Rak, Redakcja magazynu Książki, Maciej Robert, Marcin Sendecki, Krzysztof Siwczyk, Dominika Słowik, Magdalena Środa, Maria Stiepanowa, Justyna Suchecka, Katarzyna Surmiak-Domańska, Natalia Szostak, Wisława Szymborska, Alicja Urbanik-Kopeć, Katarzyna Wężyk, Marcin Wicha, Olga Wróbel, Alejandro Zambra
Ocena 6,9
Książki. Magaz... Justyna Bargielska,...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
3581 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
359
44

Na półkach: , , ,

Tak bardzo chciałam, żeby ta książka mnie urzekła, tak bardzo manifestowałam sobie jeszcze prawie do połowy, że mi się podoba, że finalnie nie umiem do końca określić się po której jestem stronie. Poetyckość języka, elementy baśniowe, którymi autor bawi się od samego początku zwiastowały coś zupełnie innego niż otrzymaliśmy w zakończeniu. Nierówna książka bardzo.

Tak bardzo chciałam, żeby ta książka mnie urzekła, tak bardzo manifestowałam sobie jeszcze prawie do połowy, że mi się podoba, że finalnie nie umiem do końca określić się po której jestem stronie. Poetyckość języka, elementy baśniowe, którymi autor bawi się od samego początku zwiastowały coś zupełnie innego niż otrzymaliśmy w zakończeniu. Nierówna książka bardzo.

Pokaż mimo to

avatar
48
19

Na półkach:

Bizarryczne i baśniowe.

Jest wiele elementów tej książki, które urzekają mnie swoim błyskotliwym poprowadzeniem i tu i ówdzie pojawiają się prawdziwe perełki, które czyta się w ogromną przyjemnością. Wielowarstwowość tej książki i głębie bohaterów są chyba tym, co mnie w niej naprawdę urzekło. Czytanie kolejnych opowieści prawdziwych, czy zmyślonych było prawdziwą przyjemnością.
To, czego mi zabrakło, to przywiązania do głównego bohatera (głównych bohaterów). W zasadzie to nie sposób było przywiązać się do któregokolwiek z nich i komukolwiek kibicować. Żadnego nie polubiłam. Na drugiej szalce dostaliśmy jednak bogactwo całego świata przedstawionego i barwną plejadę fantastycznych postaci drugoplanowych, które mogły przyćmić dwóch kłócących się ze sobą na pierwszym planie.
Miejscami książka bywała przydługa i męcząca, ale nie sposób nie przyznać, że tekst jest bardzo dobrze przemyślany i świetnie napisany. Widać też dojrzałość młodego autora i jego ogromną wiedzę.

Bizarryczne i baśniowe.

Jest wiele elementów tej książki, które urzekają mnie swoim błyskotliwym poprowadzeniem i tu i ówdzie pojawiają się prawdziwe perełki, które czyta się w ogromną przyjemnością. Wielowarstwowość tej książki i głębie bohaterów są chyba tym, co mnie w niej naprawdę urzekło. Czytanie kolejnych opowieści prawdziwych, czy zmyślonych było prawdziwą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
557
157

Na półkach: , , ,

W „Weselu” Staszka (och, przepraszam!) Stanisława Wyspiańskiego, Jakub Szela pojawia się we wspomnieniach Pana Młodego („mego dziadka piłą rżnęli”) i Gospodarza („Mego ojca gdzieś zadźgali, gdzieś zatłukli, spopychali”),ponadto ukazuje się Dziadowi jako Upiór. Zamierza wziąć udział w weselu, najpierw jednak chce zmyć z siebie krew swoich ofiar. W tym celu molestuje Dziada: „Dajcie bracie kubeł wody; gębę myć, ręce myć, suknie prać – nie będzie znać!”

W „Baśni…” Radosława (och, przepraszam!) Radka Raka, Jakub Szela również pojawia się jako postać fantastyczna, choć już nie w charakterze upiora. „Baśń…” to (w bardzo dużym uproszczeniu) taki „Książę i żebrak” dla dorosłych. Korzystając z magicznych mocy przychylnych mu węży, Jakub Szela podszywa się pod jaśnie pana Wiktoryna Bogusza, zaś jaśniepan Wiktoryn Bogusz trafia między chamów (tak w „Baśni…” nazywani są chłopi).

W ten oto sprytny baśniowy sposób, niesławny przywódca rabacji galicyjskiej wywołanej w 1846 na zapotrzebowanie i za pieniądze Austriaków, która to rabacja była rzezią o wręcz niesłychanym stopniu okrucieństwa, został przedstawiony czytelnikowi jako męczennik i jedyna niewinna, godna współczucia ofiara rzezi.

Trzy lata temu „Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakubie Szeli” dosłownie rozbiła bank z polskimi nagrodami literackimi. Książka, napisana w konwencji starosłowiańskiej legendy, wartkim i potoczystym językiem, niewolnym od wulgaryzmów, to tyleż karkołomne, co zapierające dech w piersi historyczne fantasy, które momentami wydaje się pograniczem jawy i snu.

Ja dopatrzyłam się w „Baśni…” odniesień do współczesności. Dziś przecież też nie brakuje osób, które tak jak Szela, pozostają na usługach obcych państw i są za to przez te państwa lub różnego rodzaju fundacje nagradzane orderami, synekurami bądź wspomaganiem kariery politycznej, naukowej, artystycznej (niepotrzebne skreślić). Mnóstwo utytułowanych chamek i chamów podszywa się pod elity i tylko temu, że zamiast bata czy piły, mają w rękach klawiaturę, mikrofon, kamerę filmową (niepotrzebne skreślić) - zawdzięczamy, iż nie leje się krew.

„Serdeczne gratulacje, hołoto!”

W „Weselu” Staszka (och, przepraszam!) Stanisława Wyspiańskiego, Jakub Szela pojawia się we wspomnieniach Pana Młodego („mego dziadka piłą rżnęli”) i Gospodarza („Mego ojca gdzieś zadźgali, gdzieś zatłukli, spopychali”),ponadto ukazuje się Dziadowi jako Upiór. Zamierza wziąć udział w weselu, najpierw jednak chce zmyć z siebie krew swoich ofiar. W tym celu molestuje Dziada:...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2580
1490

Na półkach:

Rozczarowałam się. Owszem, stylistyka na legendę sprzed wieków mistrzowska, ale treść nie urzeka. Słowiańska mitologia w wersji tego autora wydaje się raczej odpychająca niż tajemnicza mimo swojskiego rodowodu, na co po cichu liczyłam.

Rozczarowałam się. Owszem, stylistyka na legendę sprzed wieków mistrzowska, ale treść nie urzeka. Słowiańska mitologia w wersji tego autora wydaje się raczej odpychająca niż tajemnicza mimo swojskiego rodowodu, na co po cichu liczyłam.

Pokaż mimo to

avatar
77
67

Na półkach:

Bardzo fajnie pokazana wizja stosunków społecznych na wsi w XIX wieku. Autor pobawił się historią i dołożył trochę fantastyki (moim zdaniem nieco za dużo, ale każdy lubi coś innego).
Postacie Jakuba Szeli i jego antagonisty Wiktora Bogusza zostały przedstawiony w ciekawy i niejednoznaczny sposób, a ich obserwacje i świat w którym się obracali były opisane bardzo plastycznie.
Myślę, że warto sięgnąć po tę książkę, zwłaszcza w dobie dyskusji nad "historią ludową" naszego kraju.

Bardzo fajnie pokazana wizja stosunków społecznych na wsi w XIX wieku. Autor pobawił się historią i dołożył trochę fantastyki (moim zdaniem nieco za dużo, ale każdy lubi coś innego).
Postacie Jakuba Szeli i jego antagonisty Wiktora Bogusza zostały przedstawiony w ciekawy i niejednoznaczny sposób, a ich obserwacje i świat w którym się obracali były opisane bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
89
65

Na półkach:

„Powiadają, że pana od chama różni urodzenie i posiadanie, ale to nie do końca prawda. Być chamem to żyć w lęku jak zając na miedzy, to bać się o poranku dzisiejszego dnia, a wieczorem – jutrzejszego. To nie mieć wiele, ale drżeć przed utratą tego, co się posiada. To chylić głowę przed innymi, mimo że nie są od chama ani mądrzejsi, ani lepsi. Chamstwo – to lęk. Pan jest zaś jastrzębiem na niebie i lwem na pustyni, i niczego nie musi się bać”.

O tej książce swego czasu było niezwykle głośno i nie ma co się dziwić. Nie bez przyczyny wielokrotnie została nagrodzona, w tym między innymi w 2020 r. zdobyła Nagrodę Literacką „Nike”. Jest to jedna z niewielu powieści, które – mimo od początku wiadomego zakończenia – są niezwykle ciekawe, pełne tajemnic i zaskakujące, a do tego napisane pięknym, lekko stylizowanym językiem. Jednak „Baśń o wężowym sercu” nie jest tytułem lekkim, przez co nie każdemu czytelnikowi tak samo przypadnie do gustu.

Jeśli ktoś uważał na lekcjach historii, to od pierwszych stron powieści powinna mu za świecić żarówka, czy też za brzęczeć dzwoneczek. Galicja, zabór austriacki, Jak(ó)b Szela… Dzwoni? Dobrze. Nie wiecie, w którym kościele? Spieszę z pomocą: pierwsza połowa dziewiętnastego wieku, lata (około) 1838–1846, powstanie chłopskie zwane między innymi rabacją galicyjską.

Życie chłopa pańszczyźnianego – chama – w tamtym czasie do kolorowych nie należało i to tak bardzo delikatnie rzecz ujmując. Życie chama dla "Pana" stało na równi z życiem bydlęcia, czy psa, a może nawet ciut niżej i takie właśnie szare, ponure, pełne znoju, pracy, biedy i głodu życie przedstawia Radek Rak. Niezbyt wesoła to książka? Ano wcale.

„Powiadają, że najstarszym znanym ludziom uczuciem jest miłość albo radość, albo zadziwienie, albo wewnętrzny pokój, bo tych uczuć miał doświadczać pierwszy człowiek w Raju. Ale i tak każdy wie, że najstarszym i najpierwotniejszym uczuciem jest strach”.

Autor uwagę czytelnika dzieli – dość nierówno z korzyścią dla tego pierwszego – pomiędzy Jakuba Szelę – jednego z przywódców chłopskich podczas wystąpień antyszlacheckich, a także Wiktoryna Bogusza – jaśniepana na Siedliskach, i przedstawia własną, wzbogaconą o wiele fantastycznych elementów genezą rabacji galicyjskiej.

Tym, czego w tej powieści praktycznie nie uświadczycie, jest szybka akcja. Tempo snucia opowieści jest bardzo niespieszne i choć książka czyta się sama, to niektórzy czytelnicy mogą się nią trochę zmęczyć.

„Przyroda to jednak kurwa jest. Nie pojmuję, jak można było napisać w świętych księgach, że Bóg stworzył świat i wiedział, że to było dobre. Chuj tam dobre. Każdy każdego żre i nic nie ma, tylko strach, choroba i zdychanie. U stóp Pańskiego tronu musi być słychać nie anielskie pienia, tylko jeden pełen bólu skowyt. Nie ma wytchnienia, nie ma w przyrodzie szabasu ani niedzieli. No, jeśli tę machinę śmierci wprawił w ruch Bóg, to albo nie jest on Bogiem, tylko diabłem, albo jest do cna pojebany. Natura to jest świątynia szatana”.

Jeśli szukacie okrutnie przyziemnego, pięknie napisanego, pełnego tajemnic, legend i czarów historical fantasy, w którym życie jest liche, ponure i smutne, a świat brutalny, to koniecznie sięgnijcie po tę książkę. Jeśli potrzebujecie czegoś lekkiego, wesołego i przepełnionego szybką akcją, to zapiszcie ten tytuł na później i uciekajcie w podskokach. 😉

Po więcej recenzji zapraszam na: https://m.facebook.com/people/Czytelnicza-Norka/100093693897871/

„Powiadają, że pana od chama różni urodzenie i posiadanie, ale to nie do końca prawda. Być chamem to żyć w lęku jak zając na miedzy, to bać się o poranku dzisiejszego dnia, a wieczorem – jutrzejszego. To nie mieć wiele, ale drżeć przed utratą tego, co się posiada. To chylić głowę przed innymi, mimo że nie są od chama ani mądrzejsi, ani lepsi. Chamstwo – to lęk. Pan jest zaś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
15
5

Na półkach:

Początkowo czaruje fajna stylizacja języka, która w miarę czytania zanika i gdzieś się rozpuszcza, a przynajmniej takie miałem wrażenie, bo mój mózg automatycznie stara się "prasować" język, aby czytanie szło mu sprawniej(?)
Opowieść jest nierówna - kwestie sensacyjno-społeczne, które potencjalnie napędzają moją ciekawość urywają się na rzecz tworzenia czegoś na kształt mitu, co jest interesujące, ale u mnie zabija rozpęd zainteresowania, przede wszystkim dlatego, że wstawki te są chyba zbyt płytkie i nie stawiają oporu literackiej materii, przez którą muszę się przebić z wysiłkiem.
Ciekawa lekka historia, dla mnie niepotrzebnie powykręcana strukturalnie.

Początkowo czaruje fajna stylizacja języka, która w miarę czytania zanika i gdzieś się rozpuszcza, a przynajmniej takie miałem wrażenie, bo mój mózg automatycznie stara się "prasować" język, aby czytanie szło mu sprawniej(?)
Opowieść jest nierówna - kwestie sensacyjno-społeczne, które potencjalnie napędzają moją ciekawość urywają się na rzecz tworzenia czegoś na kształt...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2837
2201

Na półkach: , , , ,

Niezwykła oniryczna baśń pełna bajań, zabobonów, mitów i gawęd oraz historii z życia chłopów pańszczyźnianych w Galicji (Galilei) poł. XIX wieku.
Bohaterem jest biedy chłop Jakub Szela, bez rodziny, bez domu, należący do pana tych ziem. A panowie byli okrutni dla poddanych… oj okrutni… a jego pan Wiktoryn był jednym z najgorszych.
Bardzo zaskoczył mnie sposób wypełnienia wężowej obietnicy, to sporo wyjaśniło. Marzenia o lepszej Polsce, pozostały w sferze marzeń, Bóg pozostał kamiennym nieobecnym, a to co jest zbyt drogie, czasami nie jest tego warte.
Genialne ujęcie historii i mitu, Autor zawiesił sobie poprzeczkę bardzo wysoko, bo popełnił dzieło doskonałe.

Niezwykła oniryczna baśń pełna bajań, zabobonów, mitów i gawęd oraz historii z życia chłopów pańszczyźnianych w Galicji (Galilei) poł. XIX wieku.
Bohaterem jest biedy chłop Jakub Szela, bez rodziny, bez domu, należący do pana tych ziem. A panowie byli okrutni dla poddanych… oj okrutni… a jego pan Wiktoryn był jednym z najgorszych.
Bardzo zaskoczył mnie sposób wypełnienia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
326
19

Na półkach:

Powiadają.... że Radek Rak, podkarpacki weterynarz zszedł do Krainy Wężów prosić o talent. Ale Król Wężów zgłupiał na tak nieoczywistą prośbę i dał Rakowi talenty wszelakie. Okazał się tedy Rak przystojnym mężczyzną, mądrym człowiekiem i okazałym literatem. Aby to bogactwo zrównoważyć dostał zaś Rak w darze powszechne niezrozumienie. To dlatego przeróżne mędrce uważają, że Tokarczuk, Twardoch, Żulczyk albo Bator, a także Marquez, Coelho, Myśliwski i Redliński są od niego lepsi. Mylą się.

Powiadają... że Nike za 'Wężowe serce' to nagroda panów doceniających chama dla świętego spokoju sumienia własnego. Ludzie różnie bajają. Wędrowałem więc beskidzkimi ostępami w ślad za Rakiem. Przeganiały mnie niepamiętające swego pana psi, gdakał na mnie wyliniały kocur o diabelskim obliczu, obił mnie kijami brutalny karbowy. Nie odnalazłem magii, jaką odnalazł Rak. Może za mało temu celowi poświęciłem.

Powiadają... że Rak pogubił się na tajemnych ścieżkach i zaczął uważać, że jeno ukryty Pan może być wojowniczym Chamem. Mylą się, bo Rabacja jeno iskry potrzebowała, a dwoistość Szeli / Bogusza na tą iskrę pasowała. Bo nie byłoby Azji bez Kmicica ani Macieja Boryny bez Antka. Ale różnie to u chamów bywało... Rabacja była i zasłużonom była i ledwie li tylko pełni frazesów panowie, Wyspiańscy na ten przykład, mogą uważać Szelę za watażkę i beskidnika. Bo to na ich złocisze i dukaty Szela się zasadził. Minie lat mało wiele i chłopstwo z przeklętej Rusi pokaże Panom swoją moc. I takowej pomsty żaden polski Pan nie strzyma...

Powiadają... że takiego dictum nawet poczciwe czarty nie ogarnęły. No ale gdzie moce przeznaczenia szaleją, tam i czarty słabują. Mogą sobie czarty na złe chamów wodzić, ale ich samych moce Historii na złe wodzą. Tę nieuchwytność Prorok Rak obłapił za oba kolana wychędożył tak, jak nie zrobił tego nawet najbardziaj kształtny literat, względnie literatka...
Bo- jak powiadają- Rak nie szczebiotał się z mocami pojedynczymi. U niego Azaradel, Azamarak, Sława, Malwa, Nikodem, Kocmouch i całość wielołapego tałatajstwa pod rękę podążają. A cwancygier dwie posiada strony.

Jest czas na młodocianą poezję straconego romantycznego serca. Jest miejsce dla brutalnego chłopskiego głodu zwieńczonego wstrząsającym, ale jakżeż wiarygodnym wątkiem pomirtków. Jest miłość, pomsta i przemądry motyw podwójnego powstania. Tego bajkowego- pańskieg,o i tego słusznego- chamskiego. Bo Rak poznał od Wężów prawdę i skiż tego za nic ma znane ze szkół krotochwile. Programy szkolne też panowie drzewiej napisali i w nich pańska prawda pańskie prawdy przekazuje.

Powiadają, ale pewnie nie mają racji, że smak i zapach wędzonych na słodko śliwek jest smakiem i zapachem kobiecej miłości. Że to nie Malwa malwami pachnie, ale nadobna chłopska córa śliwki warzy. Oby mieli rację.

Napisał tedy wiejski weterynarz księgę wybitną. Panowie od Nike i Panowie (a także Panie)czytaci podziwiają ją, bo ich dzięki temu sumienie nie boli. A trochę też z powodu prawdziwnej chamskiej rewolty, którą Szela o lat kilkadziesiąt wyprzedził, i która i dla Panów i dla Chamów stała się istną mogiłą. Panowie i Panie lubią być mądrzejsi po szkodzie. Nieważne. Czasy się zmieniają, geniusz autora i księgi się ostaje. Oby każdy ją poznał. Oby choć niektórzy pojęli.

10/10. ARCYDZIEŁO.

Powiadają... Że niby mało znany polski aktor Piotr Grabowski zszedł razem z Rakiem do Leśnej Karpackiej Głuszy. I poznał tam magiczną mgłę głosu Krzysztofa Gosztyły. I przesiąkł tym głosem, i postanowił głębię tego głosu zachować. I ujrzał Król Węży, że to było dobre.

Powiadają.... że Radek Rak, podkarpacki weterynarz zszedł do Krainy Wężów prosić o talent. Ale Król Wężów zgłupiał na tak nieoczywistą prośbę i dał Rakowi talenty wszelakie. Okazał się tedy Rak przystojnym mężczyzną, mądrym człowiekiem i okazałym literatem. Aby to bogactwo zrównoważyć dostał zaś Rak w darze powszechne niezrozumienie. To dlatego przeróżne mędrce uważają, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
248
180

Na półkach: ,

Ciekawa książka, która nie do końca trafiła w moje gusta. Czytało się ją dobrze, język był intrygujący oraz bardzo podobało mi się posłowie, które osadziło akcję powieści w wydarzeniach historycznych (o których wcześniej nie wiedziałem).

Wydaje mi się jednak, że książka tak mocno osadzona w świecie baśni i legend nie do końca odpowiada mojemu gustowi i nie wciągnęła mnie tak, jak wiele innych pozycji z ostatnich tygodni.

Ciekawa książka, która nie do końca trafiła w moje gusta. Czytało się ją dobrze, język był intrygujący oraz bardzo podobało mi się posłowie, które osadziło akcję powieści w wydarzeniach historycznych (o których wcześniej nie wiedziałem).

Wydaje mi się jednak, że książka tak mocno osadzona w świecie baśni i legend nie do końca odpowiada mojemu gustowi i nie wciągnęła mnie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    4 098
  • Chcę przeczytać
    3 153
  • Posiadam
    686
  • 2021
    259
  • Teraz czytam
    181
  • Ulubione
    86
  • 2020
    81
  • 2022
    79
  • 2020
    79
  • Fantastyka
    75

Cytaty

Więcej
Radek Rak Baśń o wężowym sercu albo Wtóre słowo o Jakóbie Szeli Zobacz więcej
Radek Rak Baśń o wężowym sercu albo Wtóre słowo o Jakóbie Szeli Zobacz więcej
Radek Rak Baśń o wężowym sercu albo Wtóre słowo o Jakóbie Szeli Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także