Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Lekka, wzruszająca ale nie infantylna. Rzadki obraz czarnoskórej rodziny ukazanej w świetle codziennych zwykłych spraw. Mimo że powieść napisana jest prostym piórem, nie można zarzucić jej powierzchowności. Przy jej czytaniu nadarzają się nawet okazje do zadumy, śmiechu i przemyśleń. Bohaterowie są barwni, nietuzinkowi a ich dialogi są soczyste, prawdziwe i po prostu zwyczajne. Naprawdę świetnie się czyta o tej niby zwykłej, a jednak cudownej rodzinie.

Lekka, wzruszająca ale nie infantylna. Rzadki obraz czarnoskórej rodziny ukazanej w świetle codziennych zwykłych spraw. Mimo że powieść napisana jest prostym piórem, nie można zarzucić jej powierzchowności. Przy jej czytaniu nadarzają się nawet okazje do zadumy, śmiechu i przemyśleń. Bohaterowie są barwni, nietuzinkowi a ich dialogi są soczyste, prawdziwe i po prostu...

Oznaki życia u bohaterów są zatrważająco słabe, przeciętny czytelnik nie poznaje postaci o których czyta. Owszem, poznaje ich imiona ale nic więcej. Żadnej w nich indywidualności, wszystko jest bezbarwne. Schemat, schemat i jeszcze raz schemat.

Oznaki życia u bohaterów są zatrważająco słabe, przeciętny czytelnik nie poznaje postaci o których czyta. Owszem, poznaje ich imiona ale nic więcej. Żadnej w nich indywidualności, wszystko jest bezbarwne. Schemat, schemat i jeszcze raz schemat.

Spokojna, wyważona powieść o niedoskonałych ludziach. Bohaterowie irytują czytelnika ale nie dlatego, że pisarka nie umie odpowiednio nakreślić uzasadnienia ich postępowania tylko dlatego, że po prostu są autentycznie wkurzający. A to chyba doskonale świadczy, że są barwnie i realnie nakreśleni. Bardzo polecam. I muszę podkreślić, że sama tematyka budzi sporo emocji.

Spokojna, wyważona powieść o niedoskonałych ludziach. Bohaterowie irytują czytelnika ale nie dlatego, że pisarka nie umie odpowiednio nakreślić uzasadnienia ich postępowania tylko dlatego, że po prostu są autentycznie wkurzający. A to chyba doskonale świadczy, że są barwnie i realnie nakreśleni. Bardzo polecam. I muszę podkreślić, że sama tematyka budzi sporo emocji.