Opinie użytkownika
Kundera mnie niezmiennie drażni. Uważam, że pisze dobre książki, patrzy na świat z swoistą przenikliwością i ukazuje coś wartego zobaczenia. Ale jego filozofia, spojrzenie na życie, porażający pesymizm są dla mnie nieznośne. To jak tworzy swoich bohaterów jest na swój sposób odczłowieczające. Pozbawia rzeczy piękne całego ich piękna, pozostawia wyłącznie gorycz życia w...
więcej Pokaż mimo to
Musiałam zacząć studiować polonistykę, żeby wreszcie przeczytać Balladynę. I dobrze.
To jest naprawdę dzieło wybitne. Dowcipne, inteligentne, zajmujące, wciągające. W specyficzny sposób współgrające z prawidłami epoki – czasem się z nimi zgadzając, czasem potępiając, czasem wyśmiewając. Dowodzi niezwykłego talentu i niezwykłego umysłu. Nie zauważyłabym tego czytając te...
Nigdy by mi nie przyszło do głowy, że ta książka mi się spodoba. I to aż tak spodoba. Nie gustuję w literaturze pięknej, choć może warto by było dać jej kolejną szansę. Po tej lekturze na pewno będę miała do tego sporą motywację.
Trudno mi ubrać w słowa refleksję, która powstała na podstawie tej lektury. „Małe życie” to utwór głęboko przejmujący i głęboko życiowy, do bólu...
I o tym to już muszę coś napisać. Ta książka to czysta abstrakcja.
Szukać już nie będę, ale gdzieś w tym tekście pada stwierdzenie, mówiące o tym, że Autorka pisze, aby dodać sobie otuchy. Cel dobry jak każdy inny, zupełnie zrozumiały. I to bardzo dobrze widać. Z każdą przewracaną stroną miałam coraz mocniejsze wrażenie, jakbym czytała uzasadnienie egzystencji, wyborów...
Po książkę sięgnęłam w ramach mało ambitnego odrywacza od rzeczywistości. Ostatnio jakoś żadnej pozycji to odrywanie nie wychodzi w stopniu wystarczającym. Stwierdziłam, że horror, może się przestraszę, może wciągnę? Klasyka dodatkowo, chociaż nie da się ukryć, że bardziej kina niż literatury. Czytane w oryginale, żeby nie było, że zupełnie marnuje czas- angielskiego się...
więcej Pokaż mimo to
Niewiele pamiętam z przeczytanej ponad dwa lata temu "Opowieści podręcznej", ale jedno mogę powiedzieć na pewno- była lepsza niż "Testamenty".
Pierwszy tom cyklu o Gileadzie to opowieść na małą skalę, pozwalającą zobaczyć okrutny system z perspektywy szarego człowieka, który nawet nie podejrzewa, czym on naprawdę jest. Tutaj natomiast mamy tworzone przez wiele lat spiski i...
Jak napisać wybitną książkę bez aspiracji do wielkiej literatury? Ano tak.
"Przeminęło z wiatrem" to nie jest utwór z wielkim przekazem, masą sensów, czy powalający głębią. Nie na tym polega jego wartości. Ta kryje się przede wszystkim w realności. Bohaterowie Mitchell to ludzie z masą wad i zalet, tak dalecy od papieru jak to tylko możliwe. Jej świat to ani nie tło,...
Łatwa książka chyba nie będzie mi dana.
Zaczynało się pięknie. Biedna, utalentowana dziewczyna robi wszystko, żeby wyrwać się z małej wioski na końcu świata, w której dorasta. Ciężko pracuje, uczy się po nocach i w końcu zdaje egzamin. Dostaje się do wymarzonej Akademii, gdzie nagle okazuje się, że to dopiero początek wyzwań. Brzmi znajomo? No właśnie. Schemat na...
Moja miłość do twórczości Joanny Chmielewskiej rozpoczęła się już we wczesnym dzieciństwie, kiedy moja mama, zachwycona wprost możliwością podsuwania lektur własnej córce, wręczyła mi jedną z jej książek, sama nie pamiętam którą. Później już poszło z górki, mimo że miłości rodzicielki do kryminałów nigdy nie podzieliłam. Za "Autobiografię" biorę się po raz bodajże drugi,...
więcej Pokaż mimo toOtacza nas abstrakcja. Żyjemy, choć wiemy, że czeka na nas śmierć. Walczymy, choć nasza walka nie ma sensu. Mamy zasady i ideały, choć nikt ich nie wynagrodzi. Znamy bezsens swojego losu i przejściowość istnienia. Nie zmienimy przeznaczenia. Ale w pogardzie i akceptacji znajdziemy wolność i zwycieństwo. Tyle z Syzyfa w wykonaniu Camus.
Pokaż mimo to
Przesadziła.
Zdecydowanie Autorka przesadziła. Zwaliła na głowę swoich bohaterów wszystkie możliwe katastrofy, problemy, zdrady, walki, złamane serca i zniszczone ideały. Ta książka to jest jeden wielki lament zniszczonego życia. Jak zwykle narzekam na cukierkowe rozwiązania i szczęśliwe zakończenia, to tutaj mam dosyć tego nieszczęścia. No ileż można? Powieść jest...
Miłe to było, szczególnie na zakończenie.
Do Anety Jadowskiej podchodziłam ze sporym dystansem, właściwie nie wiem czym spowodowanym. Gdzieś w odmętach pamięci kołota mi się myśl, że czytałam kiedyś jedną z jej książek, ale mi się nie spodobała. Nawet jeżeli to na pewno nie jest to "Złodziej dusz".
Nie jest to utwór wybitny, ale w moim odczuciu trochę powyżej średniej...
Korea Północna jest jednym z kilku regularnie powtarzających się w mojej lekturze tematów. Ten kraj mnie zadziwia, oburza i przeraża. Jest miejscem, w którym słynne "to ludzie ludziom zgotowali ten los" przyjmuje rozmiary dla współczesnego człowieka niewyobrażalne. Mimo upływu lat, mimo wielu wyciągniętych pomocnych dłoni, mimo upadku ZSRR i przemian w Chinach, mimo głodu w...
więcej Pokaż mimo to
W "Pieśni Lodu i Ognia" nie jestem zakochana na zabój, więc do przeczytania nowej twórczości Martina mi się nie śpieszyło. Ale w końcu i ona dostała swoją szansę.
Powieść zbudowana z opisów wydarzeń, utrzymana w stylu kronikarsko/podręcznikowym, z pewnymi odchyłami, szczególnie w późniejszej cześci. Tam już nawet się od czasu do czasu dialog się trafia, a wydarzenia...
Króciutkie opowiadanie obok którego nie da się przejść obojętnie. Najsłynniejsze z opowiadań Borowskiego, zaliczających się z kolei do najważniejszych obrazów II wojny światowej. Jak na marne kilka stron wywiera gigantyczny wpływ, stanowi opis świata, który z ludzi, wszystkich znajdujących się pod jego wpływem, zarówno SS-manów jak i więźniów, wyciska ostatnie krztyny...
więcej Pokaż mimo to
I znowu przyjdzie mi zrobić sobie przerwę od przygód Mercy, tym razem niekoniecznie dobrowolną. Swoją drogą jestem ciekawa, ile książek ostatecznie ta seria będzie liczyć. Na razie nic nie wskazuje na to, żeby Autorka z jakiegoś powodu zamierzała ją porzucić, a tomów powstało już 12. Ale urban fantasy stosunkowo często tworzy tasiemce.
Mercy wraz ze swoim stadem po raz...
No i patrzcie, wróciłam w końcu do serii o Mercedes Thompson. I, podobnie jak od około trzech tomów, niespecjalnie mam o czym pisać. Kiedy ktoś przebrnął przez siedem tomów jednej serii, utrzymanej na stałym poziomie, doskonale wie czego się spodziewać po tomie ósmym.
Fabuła, jak to u Briggs bywa, skupia się na nowych przygodach, nowych postaciach, nowych problemach....
Podróż. Jeden z najważniejszych, najbardziej nośnych motywów literackich. Obecny w literaturze wszelkiej, wielkiej i marnej, w każdym gatunku, w każdym czasie. Można z podróży zrobić metaforę ludzkiego życia, można z niej zrobić opowieść o dojrzewaniu, o zmianie, można na niej oprzeć powieść przygodową, można fantastykę, można kryminał, można poezję. Widać ją w klasyce,...
więcej Pokaż mimo to
To była dobra seria. Wciągająca, ciekawa, przyjemna, lekkka, ale nie ogłupiająca. Na dzisiejszym rynku wydawniczym swego rodzaju sensacja.
"Królowa niczego" logicznie kończy wszystkie wątki, ustanawia w przedstawionym nam świecie w miarę stabilny ład, nie zamykając jednocześnie historii bohaterów, których życie wszak trwa dalej. Nie powiem, żebym czytała to z wypiekami na...
Nigdy by mi do głowy nie przyszło, że, po pierwsze, sięgnę jeszcze po Selekcję Kiery Cass, po drugie, to spotkanie będzie mi się podobać.
W opiniach pod tą książką na lubimyczytać możemy znaleźć bardzo dużo narzekania na główną bohaterkę- że zadufana w sobie, że arogancka, że pyszna, że dumna, że głupia i irytująca. W gruncie rzeczy wszystko się zgadza. Ale dzięki tym...