Gdybym wyznał jej prawdę Laura Nowlin 7,4
Książka Gdybym wyznał jej prawdę jest kontynuacją książki Gdyby był ze mną. Powiem Wam, że trochę mam z nią problem.
Ta część umiejscowiona jest na chwilę przed strasznymi wydarzeniami z poprzedniej części i tuż po nich. Opowiadana z perspektywy trzech osób - Finna, Jacka i Autumn.
Ostrzeżenie: książka dla czytelników +14❗❗❗
***
Finn i Autumn- najlepsi przyjaciele w zasadzie od zawsze, w końcu decydują się na odważny krok i wyznają sobie miłość. Każde kocha się w drugim od dawna i skrycie. Jest tylko jeden problem, chłopak musi zerwać z Sylvie. Ta rozmowa nie wygląda, jednak tak, jak powinna...
***
W tej części autorka oddaje głos Finnowi i ożywia go na chwilę. Z rozdziałami opowiadanymi przez chłopaka miałam największy problem. Moim zdaniem dialogi były jakoś dziwnie skonstruowane. O ile poprzednia część miała dla mnie wszystko na swoim miejscu, tak tu, coś mi nie zagrało.
Kolejne rozdziały widzimy już z perspektywy najlepszego przyjaciela Finna, czyli Jacka. Widzimy jego zmagania z żałobą. Nie wiem czy to było potrzebne, ja raczej oddałbym głos matce zmarłego chłopaka, ale rozumiem zamysł autorki.
Ostatnia część książki, widziana jest oczami Autumn i to są właśnie te rozdziały, których zabrakło mi w poprzedniej części. Widzimy tu, co dzieje się z Autumn oraz jej życie bez chłopaka. Te fragmenty interesowały mnie najbardziej.
Cała książka w zasadzie do przeczytania w jeden dzień. Czytało się bardzo szybko, nie wywarła na mnie jednak takiego wrażenia jak poprzednia część.
Oczywiście nadal mierzymy się tu z trudną tematyką- $mierć, żał*ba, nastoletnia ciąża, próba sam0bójcza. Widzimy jak poszczególni bohaterowie przeżywają odejście ukochanego syna, chłopaka, przyjaciela, sąsiada, kolegi. Historia zmusza do myślenia.
Reasumując, nie była to absolutnie zła książka, z tym, że ja perspektywę Finna i dalsze losy Autumn zawarłabym w poprzedniej części, która wywołała we mnie tak dużo emocji.
Polecam ją jednak Waszej uwadze, jeśli czytaliście poprzednią książkę autorki, a po tę jeszcze nie sięgneliście. 🤍