-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński8 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać459 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2019-05-19
2019-05-15
Klątwa drugiego tomu zginęła śmiercią naturalną i została pogrzebana głęboko głęboko pod ziemią. Pierwszy tom, nieudany, ale nadal nie aż tak przesadnie przeze mnie zjechany, był po prostu nauką C S Pacat jak powinno się pisać ciekawe ksiażki. Moim zdaniem.
Po drugim tomie można wyraźnie zauważyć zmianę jaka nastąpiła pomiędzy obiema częściami. Rów Mariański jak się patrzy!
Nareszcie dostajemy ciekawą akcję, poznajemy więcej świata przedstawionego, MAPKĘ, która jest na prawdę ładnie zrobiona. Tematy seksu schodza na drugi plan, a na pierwszy wysuwa się problem współpracy między obojgiem bohaterów. Dla mnie, miłośniczki yaoi oraz światów gdzie nadal się można naparzać mieczami, był to po prostu tom idealny.
Tak pochłaniałam książkę, że nie mogłam się oderwać, sama próbowałam nadążyć za niektórymi rzeczami dziejącymi się w tomie. Jestem tak wniebowzięta tą serią!
Klątwa drugiego tomu zginęła śmiercią naturalną i została pogrzebana głęboko głęboko pod ziemią. Pierwszy tom, nieudany, ale nadal nie aż tak przesadnie przeze mnie zjechany, był po prostu nauką C S Pacat jak powinno się pisać ciekawe ksiażki. Moim zdaniem.
Po drugim tomie można wyraźnie zauważyć zmianę jaka nastąpiła pomiędzy obiema częściami. Rów Mariański jak się patrzy!...
2019-05-12
Okej, przyznam bez bicia, że a książka miała swoje słabe momenty. Jednak czytając pierwszy tom należy pamiętać, że to początkowo ukazywało się w internecie najprawdopodobniej w gatunku ''yaoi''. Nie ma co się dziwić, że to było złe fabularnie i momentami niesmaczne.
Jednak mimo tego podobała mi się lektura książki. Jasne, po niektórych tekstach musiałam sobie robić przerwę na herbatę, ale to nadal jest dobre. Wydawnictwo ''Studio JG'' zrobiło niesamowitą robotę podejmując się tłumaczenia i wydania tej serii w Polsce. Czekałam na nią kilka lat i cieszę się po przeczytaniu jej!
Nie dość, że występuje motyw gejostwa, bardzo przyjemni bohaterowie, którzy nie są ciepłymi kluchami, świat odległy, wymyślony, odrealniony, który jeden kojarzy mi się strasznie ze Starożytnym Rzymem. Akcja może jakoś nie powala, ale same wątki fabularne i wkręcanie akcji na drugi tom było dość przyjemne do czytania. Mi nie przeszkadza motyw niewolnictwa i innych rzeczy zawartych w ksiażce. Cieszę się, ze dałam jej szansę bo dostałam do czytania niesamowitą serię z wątkiem LGBT, których potrzebuje w swoim życiu jak wody.
Nie zrażać się pierwszym tomem!
Okej, przyznam bez bicia, że a książka miała swoje słabe momenty. Jednak czytając pierwszy tom należy pamiętać, że to początkowo ukazywało się w internecie najprawdopodobniej w gatunku ''yaoi''. Nie ma co się dziwić, że to było złe fabularnie i momentami niesmaczne.
Jednak mimo tego podobała mi się lektura książki. Jasne, po niektórych tekstach musiałam sobie robić przerwę...
2019-06-27
Nie mogę nic powiedzieć innego niż ''wow''. Na prawdę niesamowicie dobra pozycja, którą czytało się tak bardzo dobrze i przyjemnie, mam nadzieję, że drugi tom wyjdzie u nas za niedługo.
Przyjemni bohaterowie, fabuła niestandardowa, bardzo ciekawa, kreacja świata lepsza niż można by pomyśleć. Każda postać miała w sobie coś tak niesamowitego, że aż chciało się dowiadywać co się dzieje z nimi dalej. W pewnym momencie sama miałam tak totalnie skisielowany umysł, że nie wiedziałam kto jest czarnym charakterem powieści. Victor czy Eli.
Jednak V E Schwab mnie nie zawiodła i z dumą mogę powiedzieć, że znalazłam nową ulubioną pisarkę.
Polecam!
Nie mogę nic powiedzieć innego niż ''wow''. Na prawdę niesamowicie dobra pozycja, którą czytało się tak bardzo dobrze i przyjemnie, mam nadzieję, że drugi tom wyjdzie u nas za niedługo.
Przyjemni bohaterowie, fabuła niestandardowa, bardzo ciekawa, kreacja świata lepsza niż można by pomyśleć. Każda postać miała w sobie coś tak niesamowitego, że aż chciało się dowiadywać co...
2019-12-17
Roszpunka to jedna z najbardziej lubianych przeze mnie postaci od zawsze. Kiedy byłam mniejrza marzyłam o pięknych, długich włosach i wyobrażałam sobie całymi latami jak to jest być taka jak ona.
Tutaj mamy do czynienia z Cress, przeuroczą i kochaną postać, która od pierwszych stron spodobała mi się niesamowicie oraz, która skradła moje serduszko od początku.
Jej przygody przez całą książkę niesamowicie mnie ciekawiły i mimo słabszych momentów w co poniektórych rozdziałach, całościowo jest to jeden z bardziej lubianych tomów serii, ale to może kwestia tego, że osobiście mam niesamowity sentyment dla tej bohaterki.
Nie mogę się doczekać Winter, ponieważ trzeci tom zostawił tak wielki niedosyt, że chciałam od razu kupić trzeci tom by dostać go w swoje drobne łapki.
Cinder, główna bohaterka całej serii, ponownie mnie nie zawiodła i sprowadza coraz to mocniejszych oraz lepszych sojuszników na wojnę z Levanną. Mimo, że momentami powątpiewam w jej poczynania, jestem ciekawa jak zakończy się jej wątek i jak bardzo pani Marissa mnie zaskoczy.
Roszpunka to jedna z najbardziej lubianych przeze mnie postaci od zawsze. Kiedy byłam mniejrza marzyłam o pięknych, długich włosach i wyobrażałam sobie całymi latami jak to jest być taka jak ona.
Tutaj mamy do czynienia z Cress, przeuroczą i kochaną postać, która od pierwszych stron spodobała mi się niesamowicie oraz, która skradła moje serduszko od początku.
Jej przygody...
2019-12-10
Muszę przyznać, że jak niesamowicie nie mogłam się doczekać drugiego tomu, tak nie powalił mnie tak mocno jak powinien. Podobała mi się koncepcja wyjazdu do innego państwa, i tak jak początek kompletnie mnie nie wciągnął fabularnie, tak dalej mam coraz bardziej mieszane uczucia. Nie wiem czy do książki czuję żal bo zawiodła mnie w paru aspektach czy może ogromne szczęście z tego, że ponownie miałam możliwośc spotkania tej dwójki na kartach lektury.
Cieszę się z poznania bliżej Penelope, dziewczyny, która tak niesamowicie mi odpowiada charakterem, że czuję wewnętrzne szczęście, że miałam okazję poznać ją z nieco innej perspektywy. Dostała swój własny, dosć rozległy wątek fabularny i oczekiwało się rozdziałów od niej z zapartym tchem.
Końcówka, mimo , że nie powala, nie jest najgorsza. Kilka rzeczy było moim zdaniem bezsensowne albo naciągnięte, jednak liczę, że może w trzecim tomie dostanę nieco więcej Baza i Simona w odsłonie związku.
Czekam na kolejny tomik!
Muszę przyznać, że jak niesamowicie nie mogłam się doczekać drugiego tomu, tak nie powalił mnie tak mocno jak powinien. Podobała mi się koncepcja wyjazdu do innego państwa, i tak jak początek kompletnie mnie nie wciągnął fabularnie, tak dalej mam coraz bardziej mieszane uczucia. Nie wiem czy do książki czuję żal bo zawiodła mnie w paru aspektach czy może ogromne szczęście z...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-12-01
Nie wiem co o tym tomie myśleć. Spodziewałam się czegoś innego i coś innego dostałam. Jednak nie wiem czy jestem aż tak zawiedziona. Podobały mi się historie, ale wydawały się tak wyrwane z kontekstu, każda inna, nie łączyły się klimatycznie i miały w sobie coś co nie do końca mi się podobało.
Tęsknię za atmosferą Włoch, muzyką pianina w tle i przelotnym, czystym romansem, przepełnionym namiętnością, złudnym uczuciem i nutką zapomnienia jaką odczuwałam po lekturze.
Spodziewałam się podobnych odczuć tym razem, ponieważ poczułam na końcu niedosyt, jednak zupełnie innego rodzaju. Dla mnie jest to nie do końca udana kontynuacja, dla mnie historia Elio i Olivera skończyła się na pierwszym tomie. I niestety muszę przyznać, że tym razem minimalnie się zawiodłam.
Czekałam na ten tom niesamowicie, historie były na prawdę interesujące, jednak ta jedyna, którą chciałam przeczytać od początku, znalazła się na końcu i miała, niestety, kilka stron.
Nie wiem co o tym tomie myśleć. Spodziewałam się czegoś innego i coś innego dostałam. Jednak nie wiem czy jestem aż tak zawiedziona. Podobały mi się historie, ale wydawały się tak wyrwane z kontekstu, każda inna, nie łączyły się klimatycznie i miały w sobie coś co nie do końca mi się podobało.
Tęsknię za atmosferą Włoch, muzyką pianina w tle i przelotnym, czystym romansem,...
2019-11-23
Na początku ciężko było mi przysiąść do książki, nadal bolało mnie serce po wydarzeniach z trzeciego tomu i nie mogłam się pozbierać. Już na dzień dobry dostałam ponowne nawrócenie do cierpienia, jednak przebolałam i jestem niesamowicie szczęśliwa z tego powodu.
Bardzo przyjemnie było oglądać przemianę Apollo od pierwszego tomu do czwartego, zwłaszcza, że widać niesamowitą różnicę w tym jak zmienił swoje postrzeganie swojego śmiertelnego życia, innych herosów i zdecydowanie podbił moje serce jeszcze bardziej. Nie mogę się doczekać kolejnego tomu przygód Apolla, Meg i zgrai obozowej.
Oczywiście spotkanie po raz kolejny Reyny oraz Franka przywróciło mi wspomnienia z tego jak czytałam Olimpijskich Herosów i rozpływałam się nad tą niesamowitością. Końcówka przyniosła parę nieoczekiwanych zwrotów akcji, historia nabrała zdecydowanego tempa.
Nie mogę się doczekać końcówki oraz rozwiązania całej historii Apolla.
Na początku ciężko było mi przysiąść do książki, nadal bolało mnie serce po wydarzeniach z trzeciego tomu i nie mogłam się pozbierać. Już na dzień dobry dostałam ponowne nawrócenie do cierpienia, jednak przebolałam i jestem niesamowicie szczęśliwa z tego powodu.
Bardzo przyjemnie było oglądać przemianę Apollo od pierwszego tomu do czwartego, zwłaszcza, że widać niesamowitą...
Nie mogę w kilku słowach opisać jak bardzo tęskniłam za lekturą tej serii i jak niesamowicie pragnęłam w swoim życiu dostać trzeci tom. Nie mogłam się doczekać aż dostanę w swoje drobne łapki kolejną część przygód całej zgrai Idy. Zdecydowanie cała seria była niesamowitym przeżyciem, z zapartym tchem mam nadzieję na czwarty tom, chociaż zdecydowała cała seria przypadła mi tak do gustu, że z wielką chęcią sięgnę po kolejne książki pani Raduchowskiej i na pewno nie będę nimi zawiedziona.
A co do samej treści, to niesamowicie dobrze było ponownie spotkać Idę, Kruchego, Teklę oraz cudownego, małego i niesamowicie uroczego Gryzaka, którego kocham najmocniej z całej paczki. Ponownie dostałam w swoje rączki dawkę wiadomości o demonologii, nekromancji oraz podobnych do nich rzeczy na co niezmiernie się cieszę, bo zdecydowanie są to wiadomości z mojego kręgu zainteresowań. Podczas całej lektury nie miałam chwili oddechu, akcja biegła jak rollercoaster i szalała! Nim się obejrzałam, byłam przy końcówce książki. Co prawda końcówka była dla mnie dość przewidująca, jednak nie zawiodłam się i czekam na więcej. Bo liczę, że Ida nie wróci tylko w moich snach i rozmyślaniach, ale również na kartkach papieru w kolejnych tomach albo nieco innych przygodach.
Nie mogę w kilku słowach opisać jak bardzo tęskniłam za lekturą tej serii i jak niesamowicie pragnęłam w swoim życiu dostać trzeci tom. Nie mogłam się doczekać aż dostanę w swoje drobne łapki kolejną część przygód całej zgrai Idy. Zdecydowanie cała seria była niesamowitym przeżyciem, z zapartym tchem mam nadzieję na czwarty tom, chociaż zdecydowała cała seria przypadła mi...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-10-08
Zdecydowałam się sięgnąć po drugi tom tylko z tego względu, że byłam niesamowicie ciekawa jak dalej się potoczą losy Noah i czy faktycznie będzie mu się układało dobrze ze swoim chłopakiem. Początkowo mało co pamiętałam z pierwszego tomu, jednak z czasem, im mocniej się zagłębiałam w książkę, zaczynałam czuć swego rodzaju satysfakcję z czytania jej. Może to być spowodowane tym, że było w nim zdecydowanie mniej żenady niż w pierwszym tomie i nie raziło to aż tak w oczy jak podczas ''Noah po prostu jest''.
Akcja momentami się dłuży, czasami pędzi jak wiatr, jednak książkę samą w sobie przeczytałam zadziwiająco szybko i zadziwiająco chętnie. Podobało mi się, że jest taka różnorodność w problemach męczących Noah, chociaż ciężko było ogarnąć tak na prawdę co jest najważniejsze. Jednak książka, mimo, że przewidywalna, momentami zdecydowanie zaskoczyła. Bardzo przyjemnie.
Polecam dla osób, którą chcąc przyjemną odskocznię od ciężkich dni w pracy/szkole.
Zdecydowałam się sięgnąć po drugi tom tylko z tego względu, że byłam niesamowicie ciekawa jak dalej się potoczą losy Noah i czy faktycznie będzie mu się układało dobrze ze swoim chłopakiem. Początkowo mało co pamiętałam z pierwszego tomu, jednak z czasem, im mocniej się zagłębiałam w książkę, zaczynałam czuć swego rodzaju satysfakcję z czytania jej. Może to być spowodowane...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-09-20
Podjęłam się czytania tej książki tylko ze względu na fakt, że na prawdę, ale to na prawdę potrzebowałam mocnej odskoczni od nudnawych lektur szkolnych oraz dłużącego się roku. Muszę przyznać bez bicia, książka spodobała mi się bardziej niż podejrzewałam na początku. Czytam chwilowo ''klasyki'' z powodu wewnętrznej potrzeby organizmu by je poznać. ''Doktor Jekyll i Pan Hyde'' chodziła za mną już od dzieciństwa gdzie jako kilku letnia dziewczynka słucham Ich Troje i zastanawiałam się kim są te dwie tajemnicze postacie z piosenki ''A wszystko to bo ciebie kocham..''. Przez całą lekturę miałam ją w głowie, ale nie zrujnowała mi ona przyjemności z czytania, ba spowodowała, że książka wydała mi się znacznie przyjemniejsza.
Koncepcja dwóch osobowości, charakterów, które są sobie przeciwstawne, niesamowicie mnie wciągnęła i sprawiła, że sama zaczęłam się zastanawiać czy jakbym miała podobny specyfik co Doktor Jekyll jak wyglądałoby moje drugie ''ja''. Albo za którym bohaterem w tym momencie się bardziej opowiadam. Ruszyło mnie to bardziej niż będę w stanie przyznać, to racja, ale nadal niesamowicie się cieszę z lektury. Nie żałuję i cieszę się, że sięgnęłam po nią.
Podjęłam się czytania tej książki tylko ze względu na fakt, że na prawdę, ale to na prawdę potrzebowałam mocnej odskoczni od nudnawych lektur szkolnych oraz dłużącego się roku. Muszę przyznać bez bicia, książka spodobała mi się bardziej niż podejrzewałam na początku. Czytam chwilowo ''klasyki'' z powodu wewnętrznej potrzeby organizmu by je poznać. ''Doktor Jekyll i Pan...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-09-15
Sięgając po książkę, na pewno nie spodziewałam się, że będę miała możliwość poznać taką historię. Sądziłam, że to coś zupełnie innego, mniej... prawdziwego. Mogę śmiało przyznać, że ''Buszujący w zbożu'' trafił mocno w moje czułe punkty bo przemówił do mnie niesamowicie. Z jednej strony nienawidzę tej pozycji, z drugiej jestem jej wdzięczna za wszelką pomoc jaką mi udzieliła. Bo może i nie chcę się do tego przyznać, ale zdecydowanie dobrze mi się spędzało popołudnia czytając ją w przerwach od nauki.
Na swój sposób pozycja ta stała isę niesamowicie ważna, postać Holdena jest tak zmienna,że nie wiadomo co w następnej chwili wymyśli. Historia opisana działa się ta szybko, z zawrotną prędkością, że powalało mnie to jak bardzo samotnym ktoś może być w wielkim mieście pełnym ludzi. Wiek bohatera tylko bardziej pogłębia odczucia, którym się czlowiek nieświadomie oddaje. Ja, osobiście, kompletnie nie umiem sobie wyobrazić teraz nie przeczytania tej pozycji. Niestety, zwlekałam z nią, bałam się ją kupić, ale nie żałuję.
Bo historię Holdena warto poznać, mnie ruszyła i jestem pewna, że wielu innym się spodoba.
Sięgając po książkę, na pewno nie spodziewałam się, że będę miała możliwość poznać taką historię. Sądziłam, że to coś zupełnie innego, mniej... prawdziwego. Mogę śmiało przyznać, że ''Buszujący w zbożu'' trafił mocno w moje czułe punkty bo przemówił do mnie niesamowicie. Z jednej strony nienawidzę tej pozycji, z drugiej jestem jej wdzięczna za wszelką pomoc jaką mi...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-08-23
Jakoś nie mogłam przebrnąć przez tę część. Męczyłam się, co muszę niechętnie przyznać. Mimo, że uwielbiam ''Czarę Ognia'' w wersji filmu i mogłabym ją nałogowo oglądać bez przerwy, nie byłam w stanie sięgnąć po jej wersję papierową. Może to była wina tego co się działo aktualnie w moim życiu, jednak dłużyła mi się lektura niesamowicie. Przysiadałam do książki nie ''bo chciałam'', tylko bo czułam presję na sobie by ją przeczytać i odłożyć na stosik przeczytanych.
Może to wina fabuły, że pomiędzy zadaniami nie działo się nic bardziej emocjonującego, może tego, że przejadłam się tą częścią, tym, że Hermiona była coraz mniej znośna z każdą stroną czy może po prostu ogólnikowo się nie polubiliśmy z Harry'm. Obecność Cerdika na stronicach nijak nie pomagał przez nią przebrnąć bo dla mnie jest on bardzo uroczym bohaterem. Takim chłopakiem, do którego cię ciągnie na szkolnych korytarzach bo ma świetlisty uśmiech, do którego cię ciągnie. Albo samego Wiktor czy Fleur, było w nich coś takiego co nie pozwalało mi ich znieść, ale również ciągnęło.
''Harry Potter i Czara Ognia'' nie wpisało się wysoko na liście ulubionych części, jednak przede mną jeszcze trzy tomy i wszystko może się zmienić.
Tak samo jak pozostaje mi ślepo wierzyć, że historia może zmieni swój bieg i skończy się inaczej niż jak została napisana.
Jakoś nie mogłam przebrnąć przez tę część. Męczyłam się, co muszę niechętnie przyznać. Mimo, że uwielbiam ''Czarę Ognia'' w wersji filmu i mogłabym ją nałogowo oglądać bez przerwy, nie byłam w stanie sięgnąć po jej wersję papierową. Może to była wina tego co się działo aktualnie w moim życiu, jednak dłużyła mi się lektura niesamowicie. Przysiadałam do książki nie ''bo...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-08-10
No i zdecydowanie przechodzimy do momentu gdzie zaczynam coraz bardziej lubić całokształt serii przez same postacie, które się pojawiają. Uwielbiam Lupina oraz Syriusza, więc nic dziwnego, że sam tom czytałam z szerokim uśmiechem na ustach i nie chciałam ani na moment odłożyć książki na bok póki nie dojdę do momentu kiedy ta dwójka nareszcie się spotka po latach.
Mam wrażenie, że w książce jest więcej wspomniane o Huncwotach niż w filmie, ich historia jest bardziej rozbudowana niż tylko wspomnienie paru razy o tym, że zrobili mapę ku własnej uciesze. ''Więzień Azkabanu'' to jak do tej pory moja ulubiona część i mam wrażenie, że może tak pozostać już na stałe, chociaż żadnej kolejnej części nie zamykam drzwi by zająć jej miejsce.
Jak tylko znajdę wolną chwilę na pewno sięgnę po kolejną część, chociaż w pamięci pozostanie mi trzeci tom i to co jest w nim zawarte.
No i zdecydowanie przechodzimy do momentu gdzie zaczynam coraz bardziej lubić całokształt serii przez same postacie, które się pojawiają. Uwielbiam Lupina oraz Syriusza, więc nic dziwnego, że sam tom czytałam z szerokim uśmiechem na ustach i nie chciałam ani na moment odłożyć książki na bok póki nie dojdę do momentu kiedy ta dwójka nareszcie się spotka po latach.
Mam...
2019-08-07
Muszę przyznać, że jak film nie jest lubianą przeze mnie częścią serii, tak książka mi bardzo przypadła do gustu. Mimo historii Voldemorta, jego przeszłości i bardzo uroczych duuużych magicznych stworzeń, nie mogę powiedzieć, że przysiadałam do tego domu z uśmiechem. Zdecydowanie wolę inne części, jednak ta mnie na pewno pozytywnie zaskoczyła swoją treścią i tym jak dobrze mi się ją czytało.
Nadal nie mogę przyznać, że się przekonałam do tej części, jednak zdecydowanie bardziej mi się podobała w wersji książkowej niż filmowej. Może to kwestia tego, że strasznie mnie odstraszało w filmie jak ktoś musiał sobie wyhodować od nowa kości w organizmie albo po prostu całokształt postaci profesora Lockharta, którego nie lubię. Ale nadal nie odstrasza mnie to od czytania dalej.
Muszę przyznać, że jak film nie jest lubianą przeze mnie częścią serii, tak książka mi bardzo przypadła do gustu. Mimo historii Voldemorta, jego przeszłości i bardzo uroczych duuużych magicznych stworzeń, nie mogę powiedzieć, że przysiadałam do tego domu z uśmiechem. Zdecydowanie wolę inne części, jednak ta mnie na pewno pozytywnie zaskoczyła swoją treścią i tym jak dobrze...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-08-05
Szczerze powiedziawszy, kiedy ludzie słyszeli, że jeszcze nie przeczytałam Harry'ego Potttera, byli w ogromnym szoku. Jednak sama wychowałam się na filmach o nim i nie byłam aż tak chętna do czytania tego, bo wiedziałam, że wiele rzeczy zostało pominiętych albo usunietych podczas kręcenia filmów. Jednak po namowach wielu osób, ciekawości oraz tego, że wszystkie siedem tomów wyglądało na mnie z regału, podjęłam się przeczytania książki o młodym czarodzieju.
Nie będę zanudzać fabułą, bo każdy doskonale wie o co w niej chodzi, co się dzieje i jak się rozwijają jakie wątki. Jednak jako lektura dla osoby nastoletniej, była to bardzo przyjemna odskocznia. Co prawda nie powaliło mnie to na kolana jak sądziłam, jednak całokształtem pierwszy tom zasłużył na wielkiego plusa. Bo mimo znajomości fabuły nie zanudziłam się i czytałam z zapartym tchem. Nie mogłam się oderwać, w każdej wolnej chwili sięgałam po książkę i pochłaniałam ją z przyjemnością.
Nareszcie wiem dlaczego ludzie tak lubią tę serię, ona po prostu jest bardzo dobra i jeszcze lepiej się ją czyta.
Szczerze powiedziawszy, kiedy ludzie słyszeli, że jeszcze nie przeczytałam Harry'ego Potttera, byli w ogromnym szoku. Jednak sama wychowałam się na filmach o nim i nie byłam aż tak chętna do czytania tego, bo wiedziałam, że wiele rzeczy zostało pominiętych albo usunietych podczas kręcenia filmów. Jednak po namowach wielu osób, ciekawości oraz tego, że wszystkie siedem tomów...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-07-26
Muszę przyznać, że zabierałm się za czytanie tej książki dłuuuugi czas. Miałam kilka podejsć do niej, jednak zawsze coś mnei odrzucało od tego by zagłębić się w treści. Cieszę się, że mam za sobą tę historię, jednak nie wiem czy opłacało się trzymać ją tak długo na nieprzeczytanej strefie. Nie zachwyciła mnie, ale wzruszyła do łez.
Książka jest dobra, ma swoje na prawde mocne sceny, ciekawe kreacje bohaterów, jedynie ''akcja'' w niej zawarta momentami była nużąca. Jednak odpłacał mi to motyw syren i to jak niespotykanie było to pokierowane. Dziewczyny wybierane przez Matkę Ocean na syreny, to jakie zasady są na nie narzucone, co muszą wypełnić, od czego się wstrzymywać... brakowało mi rozwinięcia tego. Brakowało mi takiej akcji, coś poza romansem. Przyznam, że dopiero od ostatnich 150-200 stron zaczęło się dziać coś ciekawszego. Wtedy tak na prawdę przysiadłam do niej i czytałam z zapartym tchem.
Przyjemna, chociaż końcówka, mimo, że przewidywalna, bardzo ciekawie poprowadzona. Aż mi się łezka uroniła.
Muszę przyznać, że zabierałm się za czytanie tej książki dłuuuugi czas. Miałam kilka podejsć do niej, jednak zawsze coś mnei odrzucało od tego by zagłębić się w treści. Cieszę się, że mam za sobą tę historię, jednak nie wiem czy opłacało się trzymać ją tak długo na nieprzeczytanej strefie. Nie zachwyciła mnie, ale wzruszyła do łez.
Książka jest dobra, ma swoje na prawde...
2019-07-19
Po tej książce spodziewałam się czegoś zupełne innego i jak zwykle źle musiałam osądzić całą książkę. Sądziłam, że spotkamy banalnych bohaterów, przewidywalne ploty fabularne, nieciekawe wydarzenia. Jak dobrze, że ten kolejny raz ktoś mnie zaskoczył. Nie moge nie przyznać otwarcie, że czytałam ją tylko dlatego, że wiedziałam o związku Baza i Simona. Spoilery na internecie z książek LGBTQ+ są nie do uniknięcia w tych czasach. Zaraz jak tylko znalazłam książkę w przyzwoitej cenie, nie mogłam się powstrzymać od kupienia jej.
Od pierwszych stron zaczęłam uwielbiać Basiltona Pitcha i nie mogłam się doczekać aż będę miała okazję go poznać jako narratora rozdziałów. Simon również mi przypadł do gustu, tak samo jak reszta pobocznych postaci. Martwi mnie, że potencjały niektórych z nich (przyjaciół Baza) nie zostały wykorzystane, jednak nie można mieć wszystkiego.
Nie ma co się powtarzać, że książka zajeżdża HP na kilometry, ale mnie się mimo to podobała. Od najmłodszych alt uwielbiam czarodziejów, sama wierzyłam, że mam magiczne moce i kiedyś trafię do szkoły pokroju Watford.
Zakończenia się kompeltnie nie spodziewałam, nie podobało mi się aż tak jak powinno, mam nadzieję, że autorka poprawi niektóre aspekty żyć bohaterów. Jednak koniec końców, czekam na kontynuację bo Simon i Baz zdecydowanie znaleźli sobie miejsce w moim serduszku.
Po tej książce spodziewałam się czegoś zupełne innego i jak zwykle źle musiałam osądzić całą książkę. Sądziłam, że spotkamy banalnych bohaterów, przewidywalne ploty fabularne, nieciekawe wydarzenia. Jak dobrze, że ten kolejny raz ktoś mnie zaskoczył. Nie moge nie przyznać otwarcie, że czytałam ją tylko dlatego, że wiedziałam o związku Baza i Simona. Spoilery na internecie z...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-07-14
Szczerze powiedziawszy, kiedy chwyciłam w dłonie ten dodatek, nie pamiętałam wielu rzeczy z samej serii. Poszczególne wydarzenia utkwiły mi w głowie, ale szczerze powiedziawszy zapomniałam o niej. A szkoda, ponieważ ten króciutki tomik przypomniał mi o tym, że ta trylogia jest mało znana, chociaż bardzo dobra.
Treść sama w sobie była dosć przyjemna, ciekawie czytało się o tym jak Raven, najlepsza przyjaciółka Violet z Magazynu, oraz Garnet, syn jednego z rodzin Założycieli, widząc surogatkę Diuszesy Jeziora.
Obie historie przypadły mi do gustu, ale mimo tego, że Garnet jest moim ulubieńcem, nieśmiało przyznam, że historia Raven bardziej mnie wciągnęła i wydała się zdecydowanie ciekawsza.
Pozostaje mi tylko czekać na pozostałe dwa dodatki i mieć nadzieję, że wydawnictwo ''Jaguar'' postanowi wydać je w Polsce.
Szczerze powiedziawszy, kiedy chwyciłam w dłonie ten dodatek, nie pamiętałam wielu rzeczy z samej serii. Poszczególne wydarzenia utkwiły mi w głowie, ale szczerze powiedziawszy zapomniałam o niej. A szkoda, ponieważ ten króciutki tomik przypomniał mi o tym, że ta trylogia jest mało znana, chociaż bardzo dobra.
Treść sama w sobie była dosć przyjemna, ciekawie czytało się o...
2019-07-13
Szczerze? Spodziewałam się nieco innego rozwiązania tej historii, chociaż nie wiem czy jestem nim zawiedziona czy może to fakt tego, że najprościej w świecie całą fabułę niszczyła mi postać Katniss. Bohaterka jest coraz bardziej nieznośna i mimo, że miała swoje niesamowite momenty, które aż przyjemnie się czytało, to nadal dla mnie ta postać pozostaje jedną z najbardziej irytujących.
Jednak fabuła sama w sobie wiele razy mnie zaskoczyła, podobał mi się rozwój wydarzeń, chętnie chciało się czytać kolejne rozdziały, poznawać wspaniałe historie łączące nowe postacie oraz to jak zostają oni wplątani w nowe wątki.
Jedyne co mi tak bardzo się rzucało w oczy to fakt, że autorka zdecydowanie kilka śmierci dała jakby na siłę, chociaż było to ciekawe doznanie czytać o wykitowaniu wielkiego odsetka populacji Panem.
Koniec końców koniec historii nawet satysfakcjonujący, zdecydowanie lepszy niż filmowy!
Seria godna polecenia bo bardzo przyjemna!
Szczerze? Spodziewałam się nieco innego rozwiązania tej historii, chociaż nie wiem czy jestem nim zawiedziona czy może to fakt tego, że najprościej w świecie całą fabułę niszczyła mi postać Katniss. Bohaterka jest coraz bardziej nieznośna i mimo, że miała swoje niesamowite momenty, które aż przyjemnie się czytało, to nadal dla mnie ta postać pozostaje jedną z najbardziej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Jedyne czego żałuję to tego, że ta książka skończyła się tak strasznie szybko, ja cała we łzach siedziałam w łóżku i rozpaczałam nad otwartym zakoczeniem, które dawało dobrą nadzieję, ale zarówno kopa w dupę bo nie do końca wiadomo co się stało dalej. Ostatni tom?
Mocny. Dobre zakończenie, energiczne, mnie wiele razy wciskało w fotel i sprawiało, że po raz kolejny nie mogłam się oderwać. Momentami musiałam odkładać ksiązke na bok i dokładnie analizować co się właśnie wydarzyło. Niektóre sceny były tak pięknie opisane, że rozkoszowałam się nimi, czytając je zdecydowanie większą ilość razy niż powinnam się przyznawać.
Teraz pozostaje mi przeczytać opowiadania i płakać nad tym jak szybko skończyłam ta trylogię!
Jedyne czego żałuję to tego, że ta książka skończyła się tak strasznie szybko, ja cała we łzach siedziałam w łóżku i rozpaczałam nad otwartym zakoczeniem, które dawało dobrą nadzieję, ale zarówno kopa w dupę bo nie do końca wiadomo co się stało dalej. Ostatni tom?
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMocny. Dobre zakończenie, energiczne, mnie wiele razy wciskało w fotel i sprawiało, że po raz kolejny nie...