rozwińzwiń

Fałszywy Pieśniarz

Okładka książki Fałszywy Pieśniarz Martyna Raduchowska
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2019
Okładka książki Fałszywy Pieśniarz
Martyna Raduchowska
7,6 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2019
Wydawnictwo: Uroboros Cykl: Szamanka od umarlaków (tom 3) fantasy, science fiction
398 str. 6 godz. 38 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Szamanka od umarlaków (tom 3)
Wydawnictwo:
Uroboros
Data wydania:
2019-10-30
Data 1. wyd. pol.:
2019-10-30
Liczba stron:
398
Czas czytania
6 godz. 38 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328071445
Tagi:
Halloween śmierć październik listopad jesień demon demony umarli nieumarli duchy dusza
Inne
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Szamanki od umarlaków przepis na apokalipsę



2132 188 105

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
1085 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
324
159

Na półkach:

Zakończenie trylogii. W końcu wydane i gotowe do przeczytania. Koniec w porządku i nie jest taki zły, jak można by pomyśleć. Biorąc pod uwagę ciągłego pecha bohaterki.

Zakończenie trylogii. W końcu wydane i gotowe do przeczytania. Koniec w porządku i nie jest taki zły, jak można by pomyśleć. Biorąc pod uwagę ciągłego pecha bohaterki.

Pokaż mimo to

avatar
12
5

Na półkach: ,

Świetna część, trzymająca w napięciu i pełna zwrotów akcji. Liczę na to, że będzie dalszy ciąg przygód Szamanki!

Świetna część, trzymająca w napięciu i pełna zwrotów akcji. Liczę na to, że będzie dalszy ciąg przygód Szamanki!

Pokaż mimo to

avatar
570
324

Na półkach:

IG:ksiazki_wloczykija
Zacznę od tego, że po raz kolejny okładka tej książki już na pierwszy rzut oka wzbudza naszą ciekawość i mamy chęć krzyknąć „WOW, jaka piękna” . Pięknie wykonane ilustracje ukazują jednego z głównych bohaterów tej części, z którym będzie musiała się zmierzyć nasza Ida. A to tylko początek fascynującej podróży, którą czeka nas wewnątrz.

Raduchowska mistrzowsko konstruuje historię głównego bohatera, Ida w trzeciej części swojej przygody pokazuje nam jak bardzo jest już zmęczona swoimi nadprzyrodzonymi zdolnościami. Każdego dnia powoli chciałaby spać normalnie i chociaż raz nie śnić i żyć jak normalny człowiek. Niemniej jednak bohaterka nie zdaje sobie sprawy z tego o co prosiła. Ida któregoś ranka budzi się i stara się sobie wszystko przypomnieć, dociera do niej że nie śniła. W tym samym momencie wokół niej zaczynają dziać się dziwne rzeczy, giną magowie, zwłoki w ogrodzie WON-u, Ida ze wszystkich sił stara sobie przypomnieć o czym śniła. Na nic jej trudy. Czy to o co prosiła jest aż takim darem jak sobie wyobrażała? Czy ten dar przyniesie jej więcej problemów niż spokoju? Co się dzieje tak naprawdę wokół?

Jednakże, w miarę jak fabuła się rozwija, odkrywamy coraz więcej tajemnic i intryg, które sprawiają, że czytanie staje się jeszcze bardziej emocjonujące.

"Fałszywy Pieśniarz" ukazuje nie tylko moc słów, ale również ich destrukcyjny potencjał. Autorka przedstawia bohaterów, którzy są zmuszeni zmierzyć się z własnymi demonami oraz wyborem między prawdą a kłamstwem.

Język użyty przez autorkę jest piękny i plastyczny. Opisy krajobrazów, sytuacji oraz emocji bohaterów są tak realistyczne, że czujemy się jakbyśmy byli obecni na każdej stronie. Nawet tej strasznej. Raduchowska doskonale balansuje pomiędzy dialogami a opisami, co sprawia, że czytanie staje się płynne i przyjemne.

Cała historia jest pełna zwrotów akcji i niespodziewanych momentów, które trzymają nas w napięciu do ostatniej strony. Raduchowska zgrabnie łączy elementy dramatu, romansu, tajemnicy, zjawisk nadprzyrodzonych, fantastyki, tworząc unikalne doświadczenie czytelnicze.

IG:ksiazki_wloczykija
Zacznę od tego, że po raz kolejny okładka tej książki już na pierwszy rzut oka wzbudza naszą ciekawość i mamy chęć krzyknąć „WOW, jaka piękna” . Pięknie wykonane ilustracje ukazują jednego z głównych bohaterów tej części, z którym będzie musiała się zmierzyć nasza Ida. A to tylko początek fascynującej podróży, którą czeka nas wewnątrz.

Raduchowska...

więcej Pokaż mimo to

avatar
223
180

Na półkach: , , , ,

Fajna opowieść. Dobrze poprowadzona groza, która nasila się wraz z nomen omen duchowym dojrzewaniem bohaterki. Pierwszy tom trochę muli, ale trzeci... (ktoś tu kiedyś napisał, że bardzo go razi bez sensu nadużywanie pewnego słowa, więc z przyjemnością go nadużyję) trzeci tom jest epicki.
Czy okładki - o jakże również epickie - miały wpływ na na to, że zatrzymałam sobie te książki? Nie pytaj. Kochaj.
To całkiem zgrabna fantastyka. Powinna być nadal czytana, a bardzo szybko została zapomniana, przysypana tonami nowych propozycji. Czytelnik w obliczu dzisiejszego rynku wydawniczego, jest jak ten osioł, któremu w żłoby dano. I to pachnie i to nęci, aż oślina pośród jadła z głodu padła.

Fajna opowieść. Dobrze poprowadzona groza, która nasila się wraz z nomen omen duchowym dojrzewaniem bohaterki. Pierwszy tom trochę muli, ale trzeci... (ktoś tu kiedyś napisał, że bardzo go razi bez sensu nadużywanie pewnego słowa, więc z przyjemnością go nadużyję) trzeci tom jest epicki.
Czy okładki - o jakże również epickie - miały wpływ na na to, że zatrzymałam sobie te...

więcej Pokaż mimo to

avatar
777
731

Na półkach: ,

Kolejny i zarazem ostatni tom trylogii o szamance od umarlaków od Martyny Raduchowskiej już za mną. Z jednej strony cieszę się, że ją skończyłam, bo lubię zamknięte serie, a z drugiej strony – w sumie kiedyś chętnie bym jeszcze przeczytała o dalszych losach Idy i Chrupkiego ;)
W mrocznym ogrodzie Kusiciela zostają znalezione bardzo dokładnie zabezpieczone magią zwłoki. Gdy zabezpieczenia te zostają zdjęte, uwalnia się z nich duszożerna istota, która od razu rozpoczyna żer. Wtedy też z jakiegoś powodu zanikają sny Idy, a jej dar wydaje się wyciszony. Ida, Kruchy i reszta WON robią, co mogą, by powstrzymać tajemniczą siłę.
Czytałam tę powieść zwykle wieczorami, zmęczona po całym dniu pracy nad innymi tekstami. Przyznam, że momentami ciężko mi się było skupić tak, żeby zrozumieć wszystkie zawiłości procedur magicznych czy skomplikowany tok rozumowania bohaterów. Były też fragmenty, które były dość nużące, ale i takie, które wzbudzały wyjątkowe emocje – uroniłam nawet łezkę, a nie spodziewałam się tego po tej książce! Końcówka też okazała się bardzo satysfakcjonująca, choć finał rozegrał się strasznie szybko, kilka stron i koniec akcji. Lubię poczytać choć odrobinę o tym, co było potem ;)
Nieodmiennie uwielbiam Idę i Kruchego, są ludzcy, autentyczni, mają wady i swoje grzeszki. Ciotki Tekli było tu malutko, niestety, ale pojawiły się inne ciekawe postaci, m.in. irlandzka piaskunka.
Jeśli lubicie urban fantasy, bo myślę, że tak tę serię można określić, to zwróćcie uwagę na tę serię. Jest oryginalna i specyficzna, nie ma tu żadnej Mary Sue ani żadnego Gary'ego Stu (znaczy się zbyt idealnych postaci, dość częstych w fantastyce). Ida zasługuje na uwagę :)

Kolejny i zarazem ostatni tom trylogii o szamance od umarlaków od Martyny Raduchowskiej już za mną. Z jednej strony cieszę się, że ją skończyłam, bo lubię zamknięte serie, a z drugiej strony – w sumie kiedyś chętnie bym jeszcze przeczytała o dalszych losach Idy i Chrupkiego ;)
W mrocznym ogrodzie Kusiciela zostają znalezione bardzo dokładnie zabezpieczone magią zwłoki. Gdy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
298
138

Na półkach:

Po "Fałszywego pieśniarza" sięgnęłam zaraz po zakończeniu "Demona luster" po prostu nie mogłam dłużej wytrzymać. Nie mogę powiedzieć, że nie podobała mi się ta część bo było by to kłamstwo jak przy poprzednich tomach bawiłam się świetnie, wspólnie z Idą rozwiązując kolejne zagadki, ale mam wrażenie, że czegoś tutaj zabrakło, a mianowicie moich ukochanych postaci Gryzak co prawda się pojawia, ale jest go tutaj strasznie mało, Tekla właściwie pojawia się na początku i tyle ją widzimy, Ducha, Róży i Milenki nie ma wcale i nawet nie wiadomo co u nich. Mamy za to kolejną mrożącą krew w żyłach sprawę do rozwiązania i trzeba się spieszyć bo Fałszywy Pieśniarz zbiera coraz większe żniwo i tym samym rośnie w siłę. Naprawdę polubiłam Idę i od pierwszego tomu trzymałam za nią kciuki żeby dała sobie radę ze swoimi darami i w tej części faktycznie widać, że Szamanka od Umarlaków pogodziła się z losem i nie boi się sięgnąć po swój dar jeżeli dzięki temu może komuś pomóc. Było kilka zwrotów akcji przy których serce stanęło mi na chwilę, ale zakończenie podbiło moją duszę romantyczki do reszty. Będę tę serię wspominać z ogromnym uśmiechem na twarzy i na pewno w przyszłości do niej wrócę , ponieważ podobała mi się niesamowicie.

Po "Fałszywego pieśniarza" sięgnęłam zaraz po zakończeniu "Demona luster" po prostu nie mogłam dłużej wytrzymać. Nie mogę powiedzieć, że nie podobała mi się ta część bo było by to kłamstwo jak przy poprzednich tomach bawiłam się świetnie, wspólnie z Idą rozwiązując kolejne zagadki, ale mam wrażenie, że czegoś tutaj zabrakło, a mianowicie moich ukochanych postaci Gryzak co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
118
14

Na półkach:

Zaczynając trylogię nie oczekiwałem od niej niczego konkretnego, ot czegoś fajnego do posłuchania przy okazji robiąc coś innego i rzeczywiście, pierwsza część była dokładnie taka. Lecz z każdą książką serii miałem wrażenie jakby autorka wraz z nimi dojrzewała. Ani się obejrzałem, a ze zwykłej historii w tle zrobiła się fabuła, w którą się autentycznie wciągnąłem i z niecierpliwością czekałem co się dalej wydarzy. W trzecim tomie humor był już wyważony, przemyślanie wtrącany (co było problemem, zwłaszcza pierwszej części, w której żarcikami byliśmy non stop zasypywani),a cała historia stała się dużo bardziej poważna i ładnie poprowadzona do finału.

Zaczynając trylogię nie oczekiwałem od niej niczego konkretnego, ot czegoś fajnego do posłuchania przy okazji robiąc coś innego i rzeczywiście, pierwsza część była dokładnie taka. Lecz z każdą książką serii miałem wrażenie jakby autorka wraz z nimi dojrzewała. Ani się obejrzałem, a ze zwykłej historii w tle zrobiła się fabuła, w którą się autentycznie wciągnąłem i z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
145
34

Na półkach:

Co do "Pieśniarza" mam mieszane uczucia. Z jednej strony ładnie kontynuuje trylogię, zaś jego fabuła jest poważniejsza i dużo bardziej mroczna niż poprzednich części, plus mamy tu śledztwo pełna gębą. Pogłębione wątki nadprzyrodzone, horrorowe i kryminalne połączone z nieprzekomplikowaną narracją są jak miodek na moją duszę. Generalnie 90% książki jest lepszej niż jej poprzedniczka. Problem stanowi końcówka.

Wraz z końcem historii uruchamia się wątek romantyczny. Ja, że jestem romantyczna niczym zatopiony U-boat z gnijącymi w warunkach beztlenowych niemcami w środku, za takimi nie przepadam, ale jeżeli są dobrze rozpisane i nie psują klimatu całości nie mam nic przeciwko, a czasami nawet jestem na tak. Niestety tu nie mogę tego powiedzieć, bo wątek romantyczny tu akurat uwiera i to mocno. Dlaczego? Cóż... Może zacznę od jego jedynych dwóch plusów - wybrankiem Szamanki zostaje miły facet, co wcale nie jest częste. Autorzy bardziej lubią relacje od nienawiści albo chociaż porządnej niechęci bądź uprzedzenia do miłości. Tu tej toksyny nie ma, co jest cacy. Kolejny plus? Że relacja rozwija się w czasie i ma swoje mocne podstawy, a nie że miłość trafiła bohaterkę jak grom z jasnego nieba, na wskutek czego ta zaczęła się zachowywać jak upośledzona. Nie. za wyjątkiem finału jest normalnie. Jest ok. Tyle z plusów. Co z minusów? po pierwsze brak lepszego pomysłu na wybranka. Może mam po prostu zwichnięty mózg, ale widzę w historii potencjalnego lubego, który spełnia obydwa powyższe plusy, a do tego jego wybór wywaliłby czytelnika z bamboszków... I mógł doprowadzić do wielu nowych rewelacji w życiu Szamanki (chociaż nie wiem, czy to by jej nie znerwicowało do końca),co mogłoby zaowocować jeszcze kilkoma pysznymi częściami. Jednak dużo większym grzechem jest to, że gdy padło te magiczne "kocham cię", stało się to w sposób niezwykle szmirowaty, łączący w sobie klimaty rodem z disney'a, filmów sensacyjnych z tym, że w bardziej horrorowych okolicznościach, mogących uchodzić za początek końca nie tylko Igi, ale i całego świata. konkretnie? Mega romantyczny, dramatyczny pocałunek na tle rzeczonych okoliczności, a do tego wspomnienie przepowiedni, która w tym momencie nabrała tak mdłego wyrazu, że aż odbiło mi się całym spożytym w zeszłym roku słodkim, a że nie było tego mało, mdłości mogę określić mianem epickich.

Kolejnym kiepskim elementem finiszu, jest wynikające właśnie z wątku romantycznego i zaaranżowanej w cukrzycowy i przedramatyzowany sposób sceny finalnej skiepszczenie antagonisty, tytułowego Fałszywego Pieśniarza. Złol nad złole: mocarny, nieuchwytny, piekielnie inteligentny i tak dalej, i tak dalej. Gdyby Voldemort go spotkał, sfajdałby się ze strachu, rzucił magię i oddał się do mugolskiego domu starców, żeby móc zajadać uspokajające psychotropy i witaminki na kilogramy. I co? I ten nasz złol do samego końca ma jedną, wielka możliwość, żeby zakatrupić Szamankę. Nie zostaje przechytrzony ani pokonany w otwartej walce. W historię nie wtrącają się zastępy istot nadnaturalnych, które umożliwiają Szamance zabicie go. Nie. Po prostu ten na sam koniec nic nie robi, uparcie nie wierząc, że Iga nie wykona ostatecznego kroku. Głupota? Zachłyśnięcie się własnym ego do tego stopnia, że krążenie ustało nawet w eterycznym mózgu? Czy może wyczuł jak bardzo mdłą scene finalną wyszykowała autorka i postanowił się ewakuować w niebyt? Cóż, dwa ostatnie się wzajemnie nie wykluczają, prawda?

Jeszcze trochę boli, że pod koniec pozostali funkcjonariusz WON'u jakby przepadli, chociaż mieli mieć na wszystko oko i przydybać Fałszywego Pieśniarza. Dlaczego nie udało im sie go namierzyć? Co nie pykło? Autorka nie wyjaśnia (a przynajmniej ja wyjaśnienia nie zauważyłam),co znów powoduje, ze wątek wydaje się urwany, a końcówka sklecona na szybko i bardzo prowizorycznie.

Tak jak pisałam na początku, 90% historii jest lepsze niż w poprzednim tomie, jednak to koniec najbardziej waży na wszystkim. I właśnie ze względu na ten koniec, chociaż Demona Luster potraktowałam solidną 8mką, tu mogę dać co najwyżej 7demkę, a i to z pewnym kredytem zaufania... I pozostaje mi mieć nadzieję, że jeżeli autorka zdecyduje się na kontynuowanie przygód Igi, to daruje nam tego typu wpadeczki.

Co do "Pieśniarza" mam mieszane uczucia. Z jednej strony ładnie kontynuuje trylogię, zaś jego fabuła jest poważniejsza i dużo bardziej mroczna niż poprzednich części, plus mamy tu śledztwo pełna gębą. Pogłębione wątki nadprzyrodzone, horrorowe i kryminalne połączone z nieprzekomplikowaną narracją są jak miodek na moją duszę. Generalnie 90% książki jest lepszej niż jej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
137
29

Na półkach: ,

Każda kolejna część tej serii jest coraz lepsza i strasznie boli mnie serce, że skończyłam już swoją przygodę z tą serią. Niezmiernie polecam trylogię z czystym sumieniem!

Każda kolejna część tej serii jest coraz lepsza i strasznie boli mnie serce, że skończyłam już swoją przygodę z tą serią. Niezmiernie polecam trylogię z czystym sumieniem!

Pokaż mimo to

avatar
490
186

Na półkach: , ,

Wdzięczne zwieńczenie całej serii. W moim osobistym przeświadczeniu nie jest tak dobre, jak poprzednie tomy, ale nie zostaje daleko w tyle.
Ciężko mówić o czymkolwiek w tej powieści, nie wchodząc na zakazane tereny spoilerów, ale się postaram. Ida i reszta odkrywają trupa w ogrodzie kusiciela. O tym dowiedzieliśmy się już w poprzednim tomie. I od tego zaczyna się cała zagmatwana sprawa.
Tak jak chwaliłem poprzedni tom za jasne i zwięzłe powiązanie dwóch tomów w jedną sprawę, tak tutaj mimo pozorów autorka rezygnuje z tej drogi. I przez to trup ściele się gęsto.
Całość owiana jest niesamowitą tajemnicą i najwspanialsze jest to, że w tej mgle gubi się nie tylko czytelnik, ale także bohaterowie, przez co zwrot akcji uderza jeszcze silniej.
Autorka nadal trzyma się z daleka od magii jako takiej, choć tym razem na scenę wkracza i nekromanta i piaskunka, ale ich moce są na tyle zbliżone do Idowych (uwielbiam, jak autora odmienia jej imię na wszystkie możliwe sposoby),że jedynie ładnie je rozbudowują.
Bohaterowie ładnie się rozwijają, choć osobiście mam dwa zastrzeżenia. Po pierwsze, za mało Rudej. Kobieta była na prawdę petardą w poprzednim tomie, tu ogranicza się do kilku reprymend i krzywych spojrzeń. Dwa, za dużo Kornelii. Uwielbiam ją, ale w tym tomie straciła całą swoją tajemniczość, jawnie dołączając do śledztwa. Dodatkowo nie wracają rodzice ani koledzy z akademika, na co trochę liczyłem. (Jest wspomniane, że Ida została wydziedziczona i prawie na pewno jest to retcon, albo znowu coś przeoczyłem).
Podsumowując, na pewno warto po to sięgnąć. Czyta się przyjemnie, akcja trzyma w napięciu, bohaterowie są świetni. Mam trochę zastrzeżeń do zakończenia, ale ta recenzja nie jest miejscem na głębszą dyskusję.

Wdzięczne zwieńczenie całej serii. W moim osobistym przeświadczeniu nie jest tak dobre, jak poprzednie tomy, ale nie zostaje daleko w tyle.
Ciężko mówić o czymkolwiek w tej powieści, nie wchodząc na zakazane tereny spoilerów, ale się postaram. Ida i reszta odkrywają trupa w ogrodzie kusiciela. O tym dowiedzieliśmy się już w poprzednim tomie. I od tego zaczyna się cała...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 326
  • Chcę przeczytać
    611
  • Posiadam
    252
  • Ulubione
    54
  • 2020
    49
  • 2020
    47
  • Audiobook
    43
  • 2019
    42
  • Fantastyka
    38
  • 2021
    34

Cytaty

Więcej
Martyna Raduchowska Fałszywy Pieśniarz Zobacz więcej
Martyna Raduchowska Fałszywy Pieśniarz Zobacz więcej
Martyna Raduchowska Fałszywy Pieśniarz Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także