-
Artykuły
Sherlock Holmes na tropie genetycznego skandalu. Nowa odsłona historii o detektywie już w StorytelBarbaraDorosz1 -
Artykuły
Dostajesz pudełko z informacją o tym, jak długo będziesz żyć. Otwierasz? „Miara życia” Nikki ErlickAnna Sierant3 -
Artykuły
Magda Tereszczuk: „Błahostka” jest o tym, jak dobrze robi nam uporządkowanie pewnych kwestiiAnna Sierant1 -
Artykuły
Los zaprowadzi cię do domu – premiera powieści „Paryska córka” Kristin HarmelBarbaraDorosz1
Biblioteczka
2018-08-18
2024-01-28
Reread 2024 po angielsku:
Niesamowicie mnie chwyciła za serduszko, a możliwość powrotu do świata Percyego po tylu latach, uświadomiło mi, że kocham tę serię. Nie byłam kompletnie świadoma tego jak niesamowicie tęskniłam za bohaterami i jak bardzo pragnęłam ponownie ich zobaczyć. Przygotowanie mentalne do Chalice of Gods, bo nadal nie mogę uwierzyć co się tam może dziać.
Jeżeli nie znasz tej serii to biegnij po nią. I am not kidding.
Reread 2024 po angielsku:
Niesamowicie mnie chwyciła za serduszko, a możliwość powrotu do świata Percyego po tylu latach, uświadomiło mi, że kocham tę serię. Nie byłam kompletnie świadoma tego jak niesamowicie tęskniłam za bohaterami i jak bardzo pragnęłam ponownie ich zobaczyć. Przygotowanie mentalne do Chalice of Gods, bo nadal nie mogę uwierzyć co się tam może...
2018-02-25
Nawet po rereadzie, wciąż jestem zakochana i kompletnie nie umiem sie od niej oderwać.
Nie umiem dużo o niej powiedzieć poza tym, że warto. Nie ważne czy może ci sie nie spodobać, ale nie pożałujesz.
Nawet po rereadzie, wciąż jestem zakochana i kompletnie nie umiem sie od niej oderwać.
Nie umiem dużo o niej powiedzieć poza tym, że warto. Nie ważne czy może ci sie nie spodobać, ale nie pożałujesz.
2018-10-14
Pomimo wielkiej fali nienawiści na tą książkę, ja uważam, że mimo wszystko jest to dość przyjemny dodatek do głównej serii. Oczywiście, niektóre sceny, wątki czy rozwiązania by się najchętniej usunęło albo zmieniło totalnie.
Było bardzo klimatycznie, miałam wrażenie, że za oknem pada śnieg, a ja jestem w trakcie przygotowywania do Świąt Bożego Narodzenia.
Widać, że autorka robiła tą książkę pod pieniądze jakie płyną z tej serii oraz dla fanów, którzy nadal niecierpliwie oczekują od trzeciego tomu potomka głównej pary.
Przyjemna lekturka, wchłonęłam w jeden dzień i nie żałuję.
Pomimo wielkiej fali nienawiści na tą książkę, ja uważam, że mimo wszystko jest to dość przyjemny dodatek do głównej serii. Oczywiście, niektóre sceny, wątki czy rozwiązania by się najchętniej usunęło albo zmieniło totalnie.
Było bardzo klimatycznie, miałam wrażenie, że za oknem pada śnieg, a ja jestem w trakcie przygotowywania do Świąt Bożego Narodzenia.
Widać, że autorka...
2017-11-19
Po latach, kiedy ponownie sięgnęłam tę serię, muszę otwarcie przyznać, że daje ona niesamowitą rozrywkę, czytało się ją przednio, bohaterowie byli na prawdę przyjemni, akcja w ogóle nie zwalniała.
Jednak teraz, będąc nieco oczytaną osobą, zauważam jej błędy i niedopatrzenia, na które wcześniej przymykałam oko, na które nie chciałam zwracać uwagi. Nie odejmuje to dużo przyjemności z czytania, ale powoduje, że seria nieco w moich oczach straciła.
Chociaż nadal polecam, na pewno już nie spojrzę na te książki tak samo.
Po latach, kiedy ponownie sięgnęłam tę serię, muszę otwarcie przyznać, że daje ona niesamowitą rozrywkę, czytało się ją przednio, bohaterowie byli na prawdę przyjemni, akcja w ogóle nie zwalniała.
Jednak teraz, będąc nieco oczytaną osobą, zauważam jej błędy i niedopatrzenia, na które wcześniej przymykałam oko, na które nie chciałam zwracać uwagi. Nie odejmuje to dużo...
2017-09-18
Mogę otwarcie przyznać, że to mój ulubiony tom. Uwielbiam czytać o tym jak Feyra poznaje się w nowym dworze, jak ponownie odżywa i nabiera kształtów bohaterki, która może skopać największego twardziela.
Nie wyobrażam sobie nie czytania tej historii i nie poznania jej lata temu, bo nieświadomie podbiła moje serce swoją prostotą. Mimo wad, które ma i to dość wyraźne, nadal uważam, że jeżeli książka daje ci fun to znaczy, że jest dobra.
Czytam dla przyjemności, a ta seria daje jej pod dostatkiem.
Mogę otwarcie przyznać, że to mój ulubiony tom. Uwielbiam czytać o tym jak Feyra poznaje się w nowym dworze, jak ponownie odżywa i nabiera kształtów bohaterki, która może skopać największego twardziela.
Nie wyobrażam sobie nie czytania tej historii i nie poznania jej lata temu, bo nieświadomie podbiła moje serce swoją prostotą. Mimo wad, które ma i to dość wyraźne, nadal...
2017-09-10
Seria ma ciepłe miejsce w moim sercu, gości sobie odległy kątek umysłu, który mimochodem często wraca do bohaterów, wydarzeń czy ewentualnie snuje plany tego co mogło się przytrafić postaciom w ich przyszłości.
To nie jest książka idealna. Ma wady, wykreowany świat ma swoje niuanse, które są głupie albo nierozważnie zrobione. Jednak ilość zabawy czy przeżyć jakie ona mi dała, zdecydowanie niwelują minusy w moich oczach, zostaje czysta zabawa.
Z nieskrywanym uśmiechem wracam do tej książki i polecam ją tym, którzy chcą przyjemną zabawę oraz niesamowicie dobrze skreowane postacie.
Seria ma ciepłe miejsce w moim sercu, gości sobie odległy kątek umysłu, który mimochodem często wraca do bohaterów, wydarzeń czy ewentualnie snuje plany tego co mogło się przytrafić postaciom w ich przyszłości.
To nie jest książka idealna. Ma wady, wykreowany świat ma swoje niuanse, które są głupie albo nierozważnie zrobione. Jednak ilość zabawy czy przeżyć jakie ona mi...
2018-06-26
C U D O W N A!
Jak ja się niesamowicie cieszę, że w tym tomie mieliśmy okazję nieco bardziej poznać miasto oraz jego osobliwości. Niesamowicie dobrze czytało się o tym jak bohaterowie zacieśniają więzy i próbują rozwiązać swoje problemy. Pięknie patrzy się na to jak starają się pokonać przeciwności i jakkolwiek sobie zaufać.
Szkoda, że nie będzie kolejnego tomu bo na prawdę bardzo się przywiązałam do bohaterów.
C U D O W N A!
Jak ja się niesamowicie cieszę, że w tym tomie mieliśmy okazję nieco bardziej poznać miasto oraz jego osobliwości. Niesamowicie dobrze czytało się o tym jak bohaterowie zacieśniają więzy i próbują rozwiązać swoje problemy. Pięknie patrzy się na to jak starają się pokonać przeciwności i jakkolwiek sobie zaufać.
Szkoda, że nie będzie kolejnego tomu bo na prawdę...
2019-05-19
Jedyne czego żałuję to tego, że ta książka skończyła się tak strasznie szybko, ja cała we łzach siedziałam w łóżku i rozpaczałam nad otwartym zakoczeniem, które dawało dobrą nadzieję, ale zarówno kopa w dupę bo nie do końca wiadomo co się stało dalej. Ostatni tom?
Mocny. Dobre zakończenie, energiczne, mnie wiele razy wciskało w fotel i sprawiało, że po raz kolejny nie mogłam się oderwać. Momentami musiałam odkładać ksiązke na bok i dokładnie analizować co się właśnie wydarzyło. Niektóre sceny były tak pięknie opisane, że rozkoszowałam się nimi, czytając je zdecydowanie większą ilość razy niż powinnam się przyznawać.
Teraz pozostaje mi przeczytać opowiadania i płakać nad tym jak szybko skończyłam ta trylogię!
Jedyne czego żałuję to tego, że ta książka skończyła się tak strasznie szybko, ja cała we łzach siedziałam w łóżku i rozpaczałam nad otwartym zakoczeniem, które dawało dobrą nadzieję, ale zarówno kopa w dupę bo nie do końca wiadomo co się stało dalej. Ostatni tom?
Mocny. Dobre zakończenie, energiczne, mnie wiele razy wciskało w fotel i sprawiało, że po raz kolejny nie...
2019-05-15
Klątwa drugiego tomu zginęła śmiercią naturalną i została pogrzebana głęboko głęboko pod ziemią. Pierwszy tom, nieudany, ale nadal nie aż tak przesadnie przeze mnie zjechany, był po prostu nauką C S Pacat jak powinno się pisać ciekawe ksiażki. Moim zdaniem.
Po drugim tomie można wyraźnie zauważyć zmianę jaka nastąpiła pomiędzy obiema częściami. Rów Mariański jak się patrzy!
Nareszcie dostajemy ciekawą akcję, poznajemy więcej świata przedstawionego, MAPKĘ, która jest na prawdę ładnie zrobiona. Tematy seksu schodza na drugi plan, a na pierwszy wysuwa się problem współpracy między obojgiem bohaterów. Dla mnie, miłośniczki yaoi oraz światów gdzie nadal się można naparzać mieczami, był to po prostu tom idealny.
Tak pochłaniałam książkę, że nie mogłam się oderwać, sama próbowałam nadążyć za niektórymi rzeczami dziejącymi się w tomie. Jestem tak wniebowzięta tą serią!
Klątwa drugiego tomu zginęła śmiercią naturalną i została pogrzebana głęboko głęboko pod ziemią. Pierwszy tom, nieudany, ale nadal nie aż tak przesadnie przeze mnie zjechany, był po prostu nauką C S Pacat jak powinno się pisać ciekawe ksiażki. Moim zdaniem.
Po drugim tomie można wyraźnie zauważyć zmianę jaka nastąpiła pomiędzy obiema częściami. Rów Mariański jak się patrzy!...
2019-05-12
Okej, przyznam bez bicia, że a książka miała swoje słabe momenty. Jednak czytając pierwszy tom należy pamiętać, że to początkowo ukazywało się w internecie najprawdopodobniej w gatunku ''yaoi''. Nie ma co się dziwić, że to było złe fabularnie i momentami niesmaczne.
Jednak mimo tego podobała mi się lektura książki. Jasne, po niektórych tekstach musiałam sobie robić przerwę na herbatę, ale to nadal jest dobre. Wydawnictwo ''Studio JG'' zrobiło niesamowitą robotę podejmując się tłumaczenia i wydania tej serii w Polsce. Czekałam na nią kilka lat i cieszę się po przeczytaniu jej!
Nie dość, że występuje motyw gejostwa, bardzo przyjemni bohaterowie, którzy nie są ciepłymi kluchami, świat odległy, wymyślony, odrealniony, który jeden kojarzy mi się strasznie ze Starożytnym Rzymem. Akcja może jakoś nie powala, ale same wątki fabularne i wkręcanie akcji na drugi tom było dość przyjemne do czytania. Mi nie przeszkadza motyw niewolnictwa i innych rzeczy zawartych w ksiażce. Cieszę się, ze dałam jej szansę bo dostałam do czytania niesamowitą serię z wątkiem LGBT, których potrzebuje w swoim życiu jak wody.
Nie zrażać się pierwszym tomem!
Okej, przyznam bez bicia, że a książka miała swoje słabe momenty. Jednak czytając pierwszy tom należy pamiętać, że to początkowo ukazywało się w internecie najprawdopodobniej w gatunku ''yaoi''. Nie ma co się dziwić, że to było złe fabularnie i momentami niesmaczne.
Jednak mimo tego podobała mi się lektura książki. Jasne, po niektórych tekstach musiałam sobie robić przerwę...
2020-03-17
''Będziecie walczyć, bo nie wiecie, jak umrzeć w spokoju. Wygracie, ponieważ nie znacie poczucia porażki''
Czekałam na tę pozycję niesamowicie długo, a kiedy nareszcie ją dostałam, nie miałam wystarczająco czasu by czytać. Jednak teraz, kiedy nadszedł ten czas, chcę jeszcze! Potrzebuję kontynuacji. Na prawdę niesamowicie mocno. All for the game to zdecydowanie jedna z moich ulubionych serii, pełna wszystkiego co kocham w książkach.
Bohaterowie, którzy są tak uparci, że trudno przemówić im do rozsądku, akcja, która kulminuje się przez trzy tomy i dopiero na końcu się rozwiązuje, wątek miłosny, tutaj homoseksualny, dla których ostatnimi czasy wręcz pochłaniam fanfiki na wattpadzie, gra, która jest wręcz namacalnie podobna do lacrosse, które osobiście sama kocham.
Tutaj to mam. Wszyscy są inni, nikt nie jest podobny, każdy ma swoją mentalność, historię, problemy, z którymi się zmierza. Neil, pokraka z pierwszego tomu, który nie wiedział gdzie jest jego miejsce, dostaje coś co śmiało nazywa domem, i do którego wraca z każdego meczu z uśmiechem. Zamiast swojej patologicznej rodziny, ma przyjaciół, których broni za cenę swojego bezpieczeństwa. Ba, jest gotów poświęcić dla nich życie. Tajemnice, którymi jesteśmy obdarzeni od początku, kłamstwa, powiązania ze światem przestępczym.
Jest to seria tak prawdziwa, że sama najchętniej bym dołączyła do zgrai Lisów, grała z nimi mecze, jeździła do Columbii, po prostu żyła pełnią życia i pozostała z nimi na zawsze.
Pozdrawiam panią Norę Sakavic i zatrzymuję serię w sercu.
''Będziecie walczyć, bo nie wiecie, jak umrzeć w spokoju. Wygracie, ponieważ nie znacie poczucia porażki''
Czekałam na tę pozycję niesamowicie długo, a kiedy nareszcie ją dostałam, nie miałam wystarczająco czasu by czytać. Jednak teraz, kiedy nadszedł ten czas, chcę jeszcze! Potrzebuję kontynuacji. Na prawdę niesamowicie mocno. All for the game to zdecydowanie jedna z...
2018-11-15
Muszę powiedzieć, że już w momencie kiedy książka była zapowiedziana przez wydawnictwo, nie mogłam się doczekać niesamowitej lektury. Czekałam na jej dostępność dobry tydzień, ale kiedy nareszcie dostałam ją w swoje łapki... nie mogłam się oderwać. Nic mnie nie mogło powstrzymać przed czytaniem o dalszych losach Neila Jostena oraz jego uroczej świty.
Nie zawiodłam się. Przez cała książkę przeżywałam totalny roallercoaster emocjonalny. Raz płakałam, potem śmiałam, cieszyłam się z uroczej sceny i tak na zmianę.
Nie ma co więcej się rozpisywać. Ta seria zasługuje na więcej miłości oraz uwagi od każdej osoby, której nie przeszkadza wątek LGBT i sport.
Dla mnie cudo i czekam na trzeci tom w Polsce.
Muszę powiedzieć, że już w momencie kiedy książka była zapowiedziana przez wydawnictwo, nie mogłam się doczekać niesamowitej lektury. Czekałam na jej dostępność dobry tydzień, ale kiedy nareszcie dostałam ją w swoje łapki... nie mogłam się oderwać. Nic mnie nie mogło powstrzymać przed czytaniem o dalszych losach Neila Jostena oraz jego uroczej świty.
Nie zawiodłam się....
2020-01-10
Drugi tom rozniósł mnie i rozwalił w drzazgi. Dostajemy jak na tacy antybohaterkę Jude, która myśli tylko o sobie i niekoniecznie jest pozytywną postacią. Gra pierwsze skrzypce na podwalinach rosnącego w siłę królestwa, manipuluje Cardana, jest bezwzględna, posuwa się do niesamowicie brutalnych czynów i zachowuje się niczym prawdziwy elf. Mami, kłamie, obraca rzeczy na swoją korzyść i gra zupełnie jakby była urodzonym nadprzyrodzonym stworzeniem.
Intryga ciągnie intrygę, kłamstwa zwalczane są z niedopowiedzeniami, bohaterowie dopuszczają się niedopuszczalnych czynów... książka zdecydowanie weszła na znacznie wyższy poziom niż pierwszy tom.
Mamy możliwość zderzenia się z gorzkimi strzępkami romansu, który tak na prawdę może być całkowicie odgrywany i zapętlony w sieć nieprawdy.
Bohaterowie dorośli, nie są to już tylko niewinne zabawianie się i dogrywanie sobie komentarzami. Teraz dworskie intrygi przerastają najśmielsze oczekiwania.
Liczę, że trzeci tom równie powali na kolana!
Drugi tom rozniósł mnie i rozwalił w drzazgi. Dostajemy jak na tacy antybohaterkę Jude, która myśli tylko o sobie i niekoniecznie jest pozytywną postacią. Gra pierwsze skrzypce na podwalinach rosnącego w siłę królestwa, manipuluje Cardana, jest bezwzględna, posuwa się do niesamowicie brutalnych czynów i zachowuje się niczym prawdziwy elf. Mami, kłamie, obraca rzeczy na...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-01-08
Na początku muszę przyznać, że miałam pewne obawy kiedy czytałam tę książkę. Przypominała mi bardzo Dwory od Sarah J Maas i z całych sił starałam się nie porównywać do siebie obu pozycji. Mimo widocznych podobieństw na początku, zaraz po kilkunastu rozdziałach przekonałam się, że jednak te książki są kompletnie różne. I może Jude jest podobna momentami do Feyre'y, wygląd ma do niej bardzo zbliżony, są to dwie kompletnie różne postacie, które osobno pokochałam.
Zdecydowanie podoba mi się całe uniwersum Elfhame, ma ciekawe postacie, piękne opisane miejsca i tworzy taką tajemniczą i mroczną powłokę wokół stworzeń, które w dzieciństwie uznawałam za swoją małą świętość.
Postać Jude oraz jej sióstr, Taryn i Vivi, były stworzone w tak niesamowity sposób, że widziałam w nich siostry Archeron z Dworów co spowodowało, że jeszcze milej się o nich czytało.
Z zachwytem sięgam po kolejny tom!
Na początku muszę przyznać, że miałam pewne obawy kiedy czytałam tę książkę. Przypominała mi bardzo Dwory od Sarah J Maas i z całych sił starałam się nie porównywać do siebie obu pozycji. Mimo widocznych podobieństw na początku, zaraz po kilkunastu rozdziałach przekonałam się, że jednak te książki są kompletnie różne. I może Jude jest podobna momentami do Feyre'y, wygląd ma...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-01-28
Jest to na prawdę dobre zakończenie trylogii. Muszę przyznać, że od samego początku książka średnio przypadła mi do gustu, nie podobał mi się wątek Jude, która bawi się w płatnego zabójcę kompletnie bez żadnych zobowiązań.
Moim zdaniem akcja się zaczęła się rozkręcać kiedy pojawiła się siostrzyczka Taryn, która miała więcej do powiedzenia niż się spodziewałam. Przestała być uroczą dziewczynką, która biega za Lokim, pokazała się z niesamowicie potężnej strony. Aż mnie zamurowało. Jude walczy o władzę jak nigdy dotąd, Cardan jest niesamowicie urokliwy i przenikliwy jak zawsze, dostał tylko parę scen, które udowodniły mi jak różnobarwnym bohaterem jest.
Spodziewałam się jednak czegoś większego. Jakiegoś smaczku, który dodałby większej pikanterii. Brakowało mi walki, czegoś co sprawi, że będę spełniona. Spory umysłowe i przekrętowe się nie wpisują.
Jasne, utrzymało się to w klimacie elfowych sztuczek, jednak było to dla mnie nadal za mało mroczne i tajemnicze. Jednak nadal pozostanie w mojej pamięci jako dobra seria.
Jest to na prawdę dobre zakończenie trylogii. Muszę przyznać, że od samego początku książka średnio przypadła mi do gustu, nie podobał mi się wątek Jude, która bawi się w płatnego zabójcę kompletnie bez żadnych zobowiązań.
Moim zdaniem akcja się zaczęła się rozkręcać kiedy pojawiła się siostrzyczka Taryn, która miała więcej do powiedzenia niż się spodziewałam. Przestała...
2018-03-04
Po ponad dwóch latach, przeczytaniu każdego opowiadania, a nie wybranych kilku, postanowiłam, że to odpowiedni moment by jakkolwiek opisać to jak mi się podobał ten zbiór opowiadań.
Mimo, że miałam do niego na prawdę mieszane uczucia od samego początku, muszę uznać, że był on udany i zdecydowanie mi się spodobał bardziej po czasie, kiedy ponownie postanowiłam się przyjrzeć całemu problemowi. Parę opowiadań utkwiły mi w sercu, wywołały dreszczyk, ale były takie, które swoją formą oraz fabułą, nie powaliły mnie i sprawiły wręcz, że chciałam najprościej w świecie odłożyć zestaw na bok i nigdy do niego nie wracać. Jednak, oto jestem, po lekturze i ze zdecydowanym poleceniem dla miłośników literatury pana Gaimana!
Po ponad dwóch latach, przeczytaniu każdego opowiadania, a nie wybranych kilku, postanowiłam, że to odpowiedni moment by jakkolwiek opisać to jak mi się podobał ten zbiór opowiadań.
Mimo, że miałam do niego na prawdę mieszane uczucia od samego początku, muszę uznać, że był on udany i zdecydowanie mi się spodobał bardziej po czasie, kiedy ponownie postanowiłam się przyjrzeć...
2020-04-05
Książkę pierwszy raz przeczytałam jak byłam w gimnazjum, nie ruszyła mnie.
Teraz, po kilku latach od tamtego pamiętnego roku, po nieco większym doświadczeniu życiowym, muszę powiedzieć, że książka do ostatniej chwili pokazuje walkę ze śmiercią i nadzieję, że życie przed nią niekoniecznie musi być usiane smutkiem. Oskar to niesamowicie wzruszająca postać, wywołuje łzy, powoduje uśmiech i ogrzewa serce.
Powiem tylko; wspaniała. Bo nic więcej nie trzeba o niej mówić.
Książkę pierwszy raz przeczytałam jak byłam w gimnazjum, nie ruszyła mnie.
Teraz, po kilku latach od tamtego pamiętnego roku, po nieco większym doświadczeniu życiowym, muszę powiedzieć, że książka do ostatniej chwili pokazuje walkę ze śmiercią i nadzieję, że życie przed nią niekoniecznie musi być usiane smutkiem. Oskar to niesamowicie wzruszająca postać, wywołuje łzy,...
2020-04-05
Szczerze, od początku niekoniecznie wiedziałam co myśleć o książce. Sięgnęłam po nią, ponieważ chciałam wiedzieć co takiego niesamowitego jest w naszej najnowszej noblistce Oldze Tokarczuk. No i chciałam przeczytać jej książki dla własnego spokoju ducha. By wiedzieć czy na niego zasłużyła.
Za język zdecydowanie, ale nie jestem pewna czy kupiła mnie tą pozycją. Przez całość się dość zanudziłam, nie ciągnęła mnie do siebie. Było z tą pozycją coś co mnie do siebie nie przekonywało.
Podobał mi się jednak wątek myślistwa, sama osobiście jestem anty zabijaniu zwierząt, więc fakt samej postaci Janiny był bardzo pozytywnie odebrany.
Końcówka mnie zaskoczyła, ostatnie 30 stron to była istna bomba, która spowodowała, że książka mnie do siebie nareszcie przekonała. Szkoda tylko, że tak późno.
Ale nie powoduje to, że ostawię panią Tokarczuk. Na pewno sięgnę jej pozostałe książki, uznaję to po prostu za złą pozycję na początek przygody z nią.
Szczerze, od początku niekoniecznie wiedziałam co myśleć o książce. Sięgnęłam po nią, ponieważ chciałam wiedzieć co takiego niesamowitego jest w naszej najnowszej noblistce Oldze Tokarczuk. No i chciałam przeczytać jej książki dla własnego spokoju ducha. By wiedzieć czy na niego zasłużyła.
Za język zdecydowanie, ale nie jestem pewna czy kupiła mnie tą pozycją. Przez całość...
Książka na jeden dzień. Dosłownie. Przeczytałam ją w jeden dzień i aktualnie rozpaczam nad tym jak szybko się skończyła. Mam nadzieję, że wydawnictwo szybko zaskoczy nas kolejnymi tomikami.
Nora Sakavic ma dość nietypowy styl pisania. Bo choć sama nie jestem przyzwyczajona do takiego, to muszę przyznać, że bardzo mi się spodobał czas spędzony z jej książką.
Postacie są barwne, wiele z nich jest wręcz nieziemsko szalona przez co totalnie się w nich zakochałam.
Autorka wprowadza nas w akcję stopniowo, poznajemy każdą osobę po kolei, i choć na początku trudno ich spamiętać od razu, książka jest cudowna. Nie każdemu może się spodobać ilość tekstu ciągłego i niezbyt wielka ilość dialogów, ale warto sięgnąć po tą pozycję. Chociażby dla samego poznania urzekającego Neila oraz Andrew, który ma widoczny problem z samym sobą.
Z niecierpliwością oczekuję kolejnego tomu i mam nadzieję, że szybko dostaniemy dalszy ciąg historii.
Reread 2024: wciąż kocham tak samo. Jak nie mocniej. W oryginale siada bardziej.
Książka na jeden dzień. Dosłownie. Przeczytałam ją w jeden dzień i aktualnie rozpaczam nad tym jak szybko się skończyła. Mam nadzieję, że wydawnictwo szybko zaskoczy nas kolejnymi tomikami.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNora Sakavic ma dość nietypowy styl pisania. Bo choć sama nie jestem przyzwyczajona do takiego, to muszę przyznać, że bardzo mi się spodobał czas spędzony z jej książką.
Postacie są...