-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant977
Biblioteczka
2020-09-01
2020-08-16
Świetna książka, w sam raz do wakacyjnej torby. Mój 5 latek wraz z kotem Biznesikiem zgłębiał tajniki zakładania firmy i dążenia do zwiększenia zarobków. Bardzo przyjemna lektura, odwiedziłam też stronę www.kotbiznesik.pl i pobrałam wierszyki o tematach zbliżonych do tych z książki.
Świetna książka, w sam raz do wakacyjnej torby. Mój 5 latek wraz z kotem Biznesikiem zgłębiał tajniki zakładania firmy i dążenia do zwiększenia zarobków. Bardzo przyjemna lektura, odwiedziłam też stronę www.kotbiznesik.pl i pobrałam wierszyki o tematach zbliżonych do tych z książki.
Pokaż mimo to2020-08-16
Książka choć niewiele nowego wniosła do mojego życia, stanowi dobrą ,,odsiecz" dla najpopularniejszych bredni z jakimi niekiedy trzeba się zmierzyć. Od kiedy mam syna jestem chcąc niechcąc zmuszona do przebywania wśród ludzi wierzących w wierutne bzdury. Dopiero wychodząc do piaskownicy poznałam tych wszystkich antyszczepionkowców czy fanów homeopatii, wcześniej te tematy jakimś cudem mnie omijały:) Jako osoba opierająca swe poglądy na aktualnej wiedzy i racjonalnych argumentach niejeden raz załamywałam ręce patrząc w jakie głupoty ludzie są w stanie uwierzyć. Wiadomo, nauka wciąż idzie do przodu nie wszystko wiemy, naukowcy się mylą, nie oznacza to jednak że mamy wierzyć w totalną ciemnotę. dziwię się że autor chciał tyle czasu poświęcić i rozpracować naukowo teorie tak pseudonaukowe że wierzyć się nie chce, że są w obiegu i mają się dobrze. Szkoda tylko, że jest to lektura dla osób nastawionych sceptycznie, a nie dla wyznawców wspomnianych teorii. Aczkolwiek napawa nadzieją, że może choć ktoś pójdzie po rozum do głowy...
Książka choć niewiele nowego wniosła do mojego życia, stanowi dobrą ,,odsiecz" dla najpopularniejszych bredni z jakimi niekiedy trzeba się zmierzyć. Od kiedy mam syna jestem chcąc niechcąc zmuszona do przebywania wśród ludzi wierzących w wierutne bzdury. Dopiero wychodząc do piaskownicy poznałam tych wszystkich antyszczepionkowców czy fanów homeopatii, wcześniej te tematy...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-08-03
Wyborny reportaż ukazujący sylwetki astronautów, którym dane było dotrzeć na księżyc. Autor sprawdza jak potoczyły się ich losy po powrocie na Ziemię, poruszając przy okazji różnorodne tematy poboczne jak np. atmosfera w NASA, wzajemne relacje astronautów, rodziny lecących w kosmos, a nawet temat księżyca w sztuce czy teorii spiskowych podejrzewających iż lot na księżyc był sfingowany. Mnie, pasjonatki kosmosu od lat przedszkolnych nie trzeba było długo namawiać do tej pozycji.
Wyborny reportaż ukazujący sylwetki astronautów, którym dane było dotrzeć na księżyc. Autor sprawdza jak potoczyły się ich losy po powrocie na Ziemię, poruszając przy okazji różnorodne tematy poboczne jak np. atmosfera w NASA, wzajemne relacje astronautów, rodziny lecących w kosmos, a nawet temat księżyca w sztuce czy teorii spiskowych podejrzewających iż lot na księżyc był...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-04-20
Nagroda Nobla otrzymana przez Olgę Tokarczuk zachęciła mnie do sięgnięcia po ,,Biegunów". Czytałam już ,,Prawiek i inne czasy" , więc wiedziałam że styl pisania autorki jest dla mnie interesujący. Lektura ,,Biegunów" była lekka i przyjemna, przenosiłam się z miejsca na miejsce co przy moim osiadłym trybie życia było interesującą odskocznią. Sama lubię takie podróżnicze smaczki, bycie w ciągłym ruchu i obserwacje podczas jazdy pociągiem, więc ksiązka była mi bliska mentalnie. czy sama nagrodziłabym ją Noblem nie wiem, wszak sięgnąć do pisarstwa Olgi Tokarczuk warto, zwłaszcza, że jest to kobieta o ciekawej osobowości i ogromnej wrażliwości.
Nagroda Nobla otrzymana przez Olgę Tokarczuk zachęciła mnie do sięgnięcia po ,,Biegunów". Czytałam już ,,Prawiek i inne czasy" , więc wiedziałam że styl pisania autorki jest dla mnie interesujący. Lektura ,,Biegunów" była lekka i przyjemna, przenosiłam się z miejsca na miejsce co przy moim osiadłym trybie życia było interesującą odskocznią. Sama lubię takie podróżnicze...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-04-13
W dobie koronawirusa, gdy w życie wchodzi coraz więcej obostrzeń i nawet wejście do lasu zostało zakazane, poszliśmy powspinać się na osiedlowe drzewo. W takich okolicznościach przypomniała mi się zakupiona rok temu książka, do której postanowiliśmy wrócić. Jest to jedna z nielicznych dziewczyńskich książek lubianych przez syna. Postaci chłopaków też się pojawiają, choć na pierwszym planie pozostaje damska część. To lektura dokształcająca dziecko z wiedzy o drzewach (a także o wspinaczce), pokazująca, że nawet w dzisiejszych czasach są alternatywne dla komórki sposoby spędzania czasu wolnego wśród dzieci/młodszej młodzieży. Moje mamusiowe serce podbijają wyraziste postaci dziewcząt odcinające się od dzisiejszego kanonu małych księżniczek (choć nadal są dziewczęce mają ciekawe zainteresowania i są z nich czynne aktywistki ;) ). Podsumowując: ciekawa i wartościowa lektura dla lubiących przyrodę i tęskniących do niej (koronawirus zamknął sporą część dzieciaków w domach). A także dla tych, którym sprawy ekologii nie są obojętne.
W dobie koronawirusa, gdy w życie wchodzi coraz więcej obostrzeń i nawet wejście do lasu zostało zakazane, poszliśmy powspinać się na osiedlowe drzewo. W takich okolicznościach przypomniała mi się zakupiona rok temu książka, do której postanowiliśmy wrócić. Jest to jedna z nielicznych dziewczyńskich książek lubianych przez syna. Postaci chłopaków też się pojawiają, choć na...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-02-26
Książka kipi od dylematów współczesności, choć interesujące fragmenty przeplatają się z przegadanym bełkotem. Czytając ją nalezy się uzbroić w cierpliwość, bo mimo dość naukowego charakteru (nie jest stricte naukowa) często wspomniane przegadanie wprowadzało niemały zamęt. Mimo wszystko oceniam pozycję wysoko - tłumaczenie współczesności na ,,chłopski rozum" to zdecydowanie nie jest proste zadanie. Znajdziemy wiele mądrych spostrzeżeń, światełko w tunelu w drodze do zrozumienia zawiłości współczesnych czasów... Książka nie zostawia nas z pustą głową, pomimo wyjaśnień nie zamyka tematów i skłania do refleksji nad jutrem.
Książka kipi od dylematów współczesności, choć interesujące fragmenty przeplatają się z przegadanym bełkotem. Czytając ją nalezy się uzbroić w cierpliwość, bo mimo dość naukowego charakteru (nie jest stricte naukowa) często wspomniane przegadanie wprowadzało niemały zamęt. Mimo wszystko oceniam pozycję wysoko - tłumaczenie współczesności na ,,chłopski rozum" to...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Bardzo ciekawy reportaż obrazujący państwa skandynawskie. Nie zawsze zgadzałam się z autorem i nie do końca przemawiało do mnie jego poczucie humoru, niemniej książkę uważam za bardzo udaną. Autor poruszył wiele kwestii zarówno politycznych, gospodarczych czy historycznych, pomiędzy które wplótł różnorodne ciekawostki jak wizyta w miasteczku Świętego Mikołaja czy w fińskiej saunie. Skandynawski raj nie przestaje mnie kusić i wciąż ciągnie mnie na północ:)
Bardzo ciekawy reportaż obrazujący państwa skandynawskie. Nie zawsze zgadzałam się z autorem i nie do końca przemawiało do mnie jego poczucie humoru, niemniej książkę uważam za bardzo udaną. Autor poruszył wiele kwestii zarówno politycznych, gospodarczych czy historycznych, pomiędzy które wplótł różnorodne ciekawostki jak wizyta w miasteczku Świętego Mikołaja czy w fińskiej...
więcej Pokaż mimo to