Drzewołazki

Okładka książki Drzewołazki Cecylia Malik
Okładka książki Drzewołazki
Cecylia Malik Wydawnictwo: Znak emotikon literatura dziecięca
64 str. 1 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Tytuł oryginału:
Drzewołazki
Wydawnictwo:
Znak emotikon
Data wydania:
2018-07-23
Data 1. wyd. pol.:
2018-07-23
Liczba stron:
64
Czas czytania
1 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324050673
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Wisła Cecylia Malik, Grażyna Rigall
Ocena 0,0
Wisła Cecylia Malik, Graż...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Jaki znak twój? Wierszyki na dalsze 100 lat niepodległości Joanna Rusinek, Michał Rusinek
Ocena 7,8
Jaki znak twój... Joanna Rusinek, Mic...
Okładka książki Dobranocki na Gwiazdkę Grażyna Bąkiewicz, Justyna Bednarek, Paweł Beręsewicz, Zofia Beszczyńska, Manuela Gretkowska, Roksana Jędrzejewska-Wróbel, Barbara Kosmowska, Beata Ostrowicka, Zofia Stanecka, Małgorzata Strękowska-Zaremba, Agnieszka Tyszka
Ocena 7,9
Dobranocki na ... Grażyna Bąkiewicz,&...
Okładka książki Banda Czarnej Frotté. Skarpetki powracają! Justyna Bednarek, Daniel de Latour
Ocena 7,9
Banda Czarnej ... Justyna Bednarek, D...
Okładka książki Babcocha Justyna Bednarek, Daniel de Latour
Ocena 7,9
Babcocha Justyna Bednarek, D...
Okładka książki Kropka z Błędem Daria Solak, Anna Taraska
Ocena 7,6
Kropka z Błędem Daria Solak, Anna T...
Okładka książki Sklep z babciami Dominika Gałka, Maciej Szymanowicz
Ocena 8,1
Sklep z babciami Dominika Gałka, Mac...

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
14 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
969
502

Na półkach: , , ,

Zadziwiła mnie ta książka, bo zaczęła się wolno, była według mnie dosyć nudna, ale rozwinęła się bardzo fajnie. Nigdzie wcześniej nie widziałam zachęcania dzieci do protestów przeciwko wycince drzew, podawania sposobów jak to zrobić. Mnie się bardzo podobało.

Zadziwiła mnie ta książka, bo zaczęła się wolno, była według mnie dosyć nudna, ale rozwinęła się bardzo fajnie. Nigdzie wcześniej nie widziałam zachęcania dzieci do protestów przeciwko wycince drzew, podawania sposobów jak to zrobić. Mnie się bardzo podobało.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
743
733

Na półkach:

Piękna książka w treści i ilustracjach.Autorka postanowiła zapoznać czytelników z różnymi gatunkami drzew, pokazać możliwości jakie dają drzewa i ich ważną funkcję w przyrodzie. Poznajemy ich nazwy, dowiadujemy się wiele o ich zwyczajach, możliwościach i tajnikach. Bo drzewa to skomplikowane rośliny, które np. nie lubią samotności, trochę jak ludzie, lepiej rośnie im się w społeczności niż samemu. Drzewa to też wspaniali towarzysze zabaw, bo niektóre z nich wspaniale nadają się do wspinaczek, a jak to robić najbezpieczniej autorka daje wskazówki. Cecylia Molik przypomina czytelnikom o tym jak ważne są drzewa w życiu człowieka, ze względu na swoje funkcje życiowe, które uzupełniają nasze potrzeby, m.in. produkują tlen, chronią przed słońcem, zatrzymują wodę, gęsto rosnące drzewa zatrzymują wiatr, są domem dla wielu istot mniejszych i większych.Wiedza edukacyjne została wpisana w wątek przygodowy, dzięki czemu w naturalny sposób wszystko ze sobą współgra.

Pewnego razu na drzewie rosnącym na podwórku blokowym dwie mieszkanki Aniela i Antosia wypatrzyły dziewczynkę Ludkę, która pokazała im świat dotąd mijany obojętnie, traktowany jako stały element krajobrazu. Ludka objaśnia dziewczynkom jak zaprzyjaźnić się z tym wspaniałymi mieszkańcami ziemi.Tłumaczy jak wiele dobra mogą sobie dać wzajemnie i że trzeba stanąć w ich obronie. Ta książka to także przełamanie stereotypów, oczywiście w kwestii wspinania się po drzewach. Autorka w centrum wydarzeń umieściła dziewczyny, które zostały wyposażone w ciekawość świata, otwartość na nowe wyzwania i możliwości. Bohaterki to pełne energii, zainteresowań, spokoju i empatii młode kobiety, którym bliskie są problemy ekologii i potrzeba aktywizacji edukacji o niej. Z szacunkiem korzystają także ze wspinaczek po drzewach.

Bardzo mądra, ciekawa i przyjemna lektura, wręcz czuć szum drzew, ich zapach i strukturę. Polecam.

Piękna książka w treści i ilustracjach.Autorka postanowiła zapoznać czytelników z różnymi gatunkami drzew, pokazać możliwości jakie dają drzewa i ich ważną funkcję w przyrodzie. Poznajemy ich nazwy, dowiadujemy się wiele o ich zwyczajach, możliwościach i tajnikach. Bo drzewa to skomplikowane rośliny, które np. nie lubią samotności, trochę jak ludzie, lepiej rośnie im się w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
398
288

Na półkach:

W dobie koronawirusa, gdy w życie wchodzi coraz więcej obostrzeń i nawet wejście do lasu zostało zakazane, poszliśmy powspinać się na osiedlowe drzewo. W takich okolicznościach przypomniała mi się zakupiona rok temu książka, do której postanowiliśmy wrócić. Jest to jedna z nielicznych dziewczyńskich książek lubianych przez syna. Postaci chłopaków też się pojawiają, choć na pierwszym planie pozostaje damska część. To lektura dokształcająca dziecko z wiedzy o drzewach (a także o wspinaczce),pokazująca, że nawet w dzisiejszych czasach są alternatywne dla komórki sposoby spędzania czasu wolnego wśród dzieci/młodszej młodzieży. Moje mamusiowe serce podbijają wyraziste postaci dziewcząt odcinające się od dzisiejszego kanonu małych księżniczek (choć nadal są dziewczęce mają ciekawe zainteresowania i są z nich czynne aktywistki ;) ). Podsumowując: ciekawa i wartościowa lektura dla lubiących przyrodę i tęskniących do niej (koronawirus zamknął sporą część dzieciaków w domach). A także dla tych, którym sprawy ekologii nie są obojętne.

W dobie koronawirusa, gdy w życie wchodzi coraz więcej obostrzeń i nawet wejście do lasu zostało zakazane, poszliśmy powspinać się na osiedlowe drzewo. W takich okolicznościach przypomniała mi się zakupiona rok temu książka, do której postanowiliśmy wrócić. Jest to jedna z nielicznych dziewczyńskich książek lubianych przez syna. Postaci chłopaków też się pojawiają, choć na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
285
69

Na półkach: , , , ,

Słów brakuje! Tak wspaniałej książki dla dzieci dawno nie dostałam w swoje ręce tak wspaniałej książki. Głównymi bohaterami książek są dziewczynki, odkrywające świat według własnych reguł i to z pewnością jest książka wspierająca "dziewczyny i dziewuchy" :) ale obaj moi synowie byli nią zachwyceni. Polecam dla wszystkich "niegrzecznych" dzieci i chłopców i dziewczynek.
A wątek ekologiczny - ratowania drzewa - bezcenny.

Słów brakuje! Tak wspaniałej książki dla dzieci dawno nie dostałam w swoje ręce tak wspaniałej książki. Głównymi bohaterami książek są dziewczynki, odkrywające świat według własnych reguł i to z pewnością jest książka wspierająca "dziewczyny i dziewuchy" :) ale obaj moi synowie byli nią zachwyceni. Polecam dla wszystkich "niegrzecznych" dzieci i chłopców i dziewczynek....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1508
1204

Na półkach: , , , , , ,

Pamiętacie TE czasy, kiedy o komputerach dopiero się marzyło, telefony komórkowe wyglądem przypominały cegły, a dzieci spędzały każdą wolną chwilę na podwórku? Grając w gumę, klasy, skacząc na skakance albo rysując kredą po chodniku... a i od czasu do czasu wspinając się po drabinkach (pamiętacie?!) albo drzewach... Zatrzymajmy się zatem na drzewach, bo warto wiedzieć o nich nieco więcej i tą wiedzą zarażać nasze dzieci. Zatem tym razem o drzewach. O wspinaczce i podziwianiu widoków z wysokości kilku gałęzi. I kilku innych sprawach, oczywiście związanych z drzewami.

Cecylia Malik przygotowała dla małych czytelników bardzo sympatyczną historyjkę o Drzewołazkach, która nie tylko zapewnia rozrywkę, ale także uczy. Wraz z bohaterami dzieci wkroczą w magiczny świat przyrody, poznając kilka gatunków drzew i... dowiedzą się, jak je rozróżnić! Wbrew pozorom to niebywale trudna sztuka. :)
Znając gatunki drzew, będziecie wiedzieli, na które z nich wspinać się najłatwiej, a z wspinania, na które powinniście zrezygnować.
No ale wspinaczka drzewna to także wymagająca dyscyplina, do której trzeba się umiejętnie przygotować. Egzaminów na wspinacza drzewnego nie ma – fakt, ale warto poznać kilka wskazówek, które uczynią je [wspinanie] bezpieczniejszym, bo zabawa zawsze jest przednia...

Autorka zwraca również uwagę na ochronę drzew, są one bowiem nie tylko miejscem zabaw i pięknymi okazami do podziwiania. Dają cień, w którym można się skryć w upalne, słoneczne dni, a przede wszystkim są wielkimi fabrykami tlenu, którym oddycha każdy z nas. Powinniśmy zatem walczyć o to, by wokół nas rosło jak najwięcej roślin – dużych i małych, by móc cieszyć ok, ale przede wszystkim nasze płuca. ;)
Cecylia Malik wplata w historyjkę Ludki i jej paczki także informacje o drzewach jak np. tęskniące za rodziną drzewa. Wydawać by się mogło, że drzewo potrzebuje tylko miejsca, by wyrosnąć, słońca oraz wody i w powinno być to spełnieniem wszelkich jego potrzeb i marzeń. Okazuje się, że miejsce drzewa są bardzo samotne, bo... sadzi się je i to z dala od och krewnych. Wiedzieliście, że drzewa rozmawiają ze sobą? Jeśli więc zdecydujecie się posadzić jakieś drzewo, pamiętajcie o tym, by miało obok siebie przyjaciela, z którym będzie mogło wymieniać swoje myśli, który uczyni je szczęśliwszym i mniej samotnym.

Gdy już zdobędziecie pełną wiedzę o drzewach, ich zwyczajach, gatunkach i ich ochronie, możecie nazwać się prawdziwymi Drzewołazkami i cieszyć się pięknymi widokami z najwyższych gałęzi. ;)

Pamiętacie TE czasy, kiedy o komputerach dopiero się marzyło, telefony komórkowe wyglądem przypominały cegły, a dzieci spędzały każdą wolną chwilę na podwórku? Grając w gumę, klasy, skacząc na skakance albo rysując kredą po chodniku... a i od czasu do czasu wspinając się po drabinkach (pamiętacie?!) albo drzewach... Zatrzymajmy się zatem na drzewach, bo warto wiedzieć o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
214
32

Na półkach: ,

„Drzewołazki” zwracają uwagę swym tytułem, przyznam, że jest całkiem intrygujący, ale i okładka niczym mu nie odstępuje. Bardzo spodobał mi się pomysł na zmalowanie każdej litery w jakiś gatunek drzewa. Format większy niż zwykłe książki i w środku zawiera mnóstwo ilustracji, które niestety, ale mi się bardzo nie podobają. Odnoszę wrażenie, że rysowało jakieś dziecko, a białe twarze są po prostu okropne. W całkowitym kontraście są dla mnie przedstawione drzewa. Bardzo podoba mi się jak zostały zobrazowane, wręcz są przepiękne. Wychodzi tu na to, że po prostu ilustrator nie potrafi rysować postaci, zaś naturę opanował wspaniale. Obrazki są specyficzne, na pewno mają swój klimat, całościowo jednak trochę mnie to gryzło podczas czytania, ale po pierwszym zaznajomieniu z lekturą, przestałam na nie zwracać już jakąkolwiek uwagę.

Historia zaczyna się w wakacje, gdy jedna z dziewczynek imieniem Anielka, poszła huśtać się na robionej huśtawce zawieszonej na gałęzi jesionu, który rósł samotnie na środku podwórza. Dziewczynka poznaje bardzo zwinną drzewołazkę Ludkę, która rozwiesiła sobie hamak na niemal samej górze pięknego drzewa. Anielka poleciała po swoją przyjaciółkę Antosię, aby zdobyć jakieś liny dla nowej koleżanki. Na miejscu okazuje się, że Ludka jest bardzo sympatyczną dziewczynką, szczególnie, kiedy Antosia poczęstowała ją plackami. Dziewczynki z pomocą nowej koleżanki nauczyły się ostrożnie wspinać na jesion i zaprzyjaźniły się.


Kolejne dni upływały im na nauce wspinania na różne drzewa. Ludka cierpliwie tłumaczyła dziewczynkom, jak rozpoznawać drzewa, jak się na nie wspinać, na co koniecznie uważać przy konkretnym drzewie, a także na które lepiej wcale nie wchodzić. Bawiły się doskonale. Jednego dnia, wspinając się po wspaniałej czereśni w sadzie, dziewczynki objadały się owocami i okazało się, że na innym drzewie siedzą starsi chłopacy, którzy znają już Ludkę. Anielka i Antosia nie są tym faktem zbyt zadowolone, bo nie chciały po prostu się dzielić z nikim swoja nową koleżanką, nawet ze znanymi sobie starszymi kolegami.

W miarę postępu historii, wychodzi bardzo niemiła i przerażająca dzieci sytuacja. Otóż ich ukochany jesion został skazany na ścięcie. Dzieci mobilizują więc wszystkie swoje siły i wymyślają niesamowicie dużo rzeczy, dzięki którym faktycznie mogą pomóc uratować ukochane drzewo. Do całej akcji angażuje się coraz więcej osób, a to wszystko za ich sprawą. Czy uda im się ocalić drzewo? I gdzie się podziała nagle Ludka?

W całej książce, możemy przeczytać mnóstwo wskazówek od Ludki, zawartych w zielonych ramkach. Głównie dotyczą drzew, jak się na nie wspinać, jak ubierać się na wspinaczki, ale także jak wykonać przepyszne placuszki z kwiatów akacji! W całej powieści Ludka objaśnia dzieciom niczym nauczycielka wszelkie prawidła, jakimi rządzą się drzewa, dowiemy się, że wcale nie mają łatwo w miastach i to z różnych powodów. Dowiemy się kto może mieszkać w dziuplach, co to są trześnie oraz co możemy wykonać z żywicy.

Generalnie książeczka mi się podobała, bardzo fajną tematykę porusza, myślę, że dosyć prosto przekazuje różne informacje dla dzieci, aczkolwiek stres mnie łapie, czy nie zacznie się mój syn wspinać na czubki drzew po takiej zachęcie. Na pierwsze gałęzie już się wdrapuje pędrak jeden, a wątpię, że tak uważnie patrzy, na co włazi i na co ma uważać. Niemniej jednak, całkiem prawdopodobne, że tego nie uniknę i tak wlezie, gdzie zechce, to może chociaż zrobi to odpowiedzialniej. Ja za młodu żadnych publikacji na ten temat nie czytałam i wdrapywałam się z przyjaciółką na drzewa, wspominam to wspaniale. Uczucie jest cudowne, ale jako matka, to wiadomo, drżę ze strachu, chociaż nie bronię, jeśli z głową.
Pozycja warta uwagi, szczególnie jeśli szukamy czegoś o łażeniu po drzewach. Ja jeszcze nic tego typu nie czytałam i fajnie jest mieć taką intrygującą przecież pozycję w swej dziecięcej biblioteczce.

Zapraszam na zdjecia i recenzję: http://www.bookparadise.pl/2018/08/drzewoazki-cecylia-malik.html

„Drzewołazki” zwracają uwagę swym tytułem, przyznam, że jest całkiem intrygujący, ale i okładka niczym mu nie odstępuje. Bardzo spodobał mi się pomysł na zmalowanie każdej litery w jakiś gatunek drzewa. Format większy niż zwykłe książki i w środku zawiera mnóstwo ilustracji, które niestety, ale mi się bardzo nie podobają. Odnoszę wrażenie, że rysowało jakieś dziecko, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
909
866

Na półkach:

Czytana dawno ale utkwiła mi w pamięci. Pięknie wydana, ze znakomitym pomysłem na historię. O przyjaźni, ekologii, ratowaniu drzewa (jesiona?),niezłomności przekonań
Polecam

Czytana dawno ale utkwiła mi w pamięci. Pięknie wydana, ze znakomitym pomysłem na historię. O przyjaźni, ekologii, ratowaniu drzewa (jesiona?),niezłomności przekonań
Polecam

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    21
  • Przeczytane
    14
  • Posiadam
    3
  • Dla dzieci
    2
  • 2020
    2
  • 2023
    1
  • Literatura dziecięca
    1
  • Biblioteczka domowa
    1
  • Fantastyka dla dzieci
    1
  • Poszukiwane
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Drzewołazki


Podobne książki

Okładka książki Edek pomaga Thomas Brunstrøm, Thorbjørn Christoffersen
Ocena 10,0
Edek pomaga Thomas Brunstrøm, T...
Okładka książki Pani wiatru Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 8,8
Pani wiatru Lisa Aisato, Maja L...
Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 9,4
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...

Przeczytaj także