Motywem, który skłonił mnie do przeczytania tej książki jest to, że chciałem zobaczyć w jaki sposób przekazuje się wiedzę biznesową dzieciom (szczególnie najmłodszym). Jako, że książka była podarunkiem dla mojego siostrzeńca miałem ku temu dobrą okazję.
Jeżeli chodzi o samą książkę - mam co do niej mieszane odczucia. Być może powodem tego jest mój wiek - książka na pewno nie jest dedykowana do dorosłych czytelników. Bez wątpienia posiada ona plusy. Po pierwsze plusem jest sam fakt wprowadzenia dzieci w "środowisko biznesowe" i uświadomienie młodym czytelnikom faktu, że najwięcej zarabia się na własną rękę, a nie na etacie. Po drugie - autor zwraca uwagę na to, że do sukcesu konieczna jest ciężka praca, pomysłowość i samozaparcie - to na pewno poprawny przekaz. Po trzecie prawdy ekonomii i biznesu są przekazywane w sposób jasny i dosyć treściwy.
Teraz pora na minusy. Moim zdaniem minusem książki jest to, że opiera się ona na wyidealizowanym świecie, w którym wszelakie marzenia się spełniają i każdy problem jest jedynie drobnostką do pokonania - rozumiem, że jest to książka dla dzieci, jednak autor bagatelizuje realne problemy - idealnym przykładem jest wizyta kota Biznesika u wynalazcy, który przy próbach stworzenia lampy kilkukrotnie spalił umeblowanie oraz część swojego domu - proste pytanie - skąd ten bohater miał pieniądze na odbudowanie posiadłości? Spadły mu z nieba? Kolejnym minusem jest dosyć prymitywny światopogląd autora, który kieruje się zasadą "wystarczy odłożyć pieniądze (ryby),mieć pomysł, zabrać się do pracy i już za chwilę będziesz niezmiernie bogaty" - niestety tak to nie działa. W książce pominięte zostały również czynniki okołobiznesowe takie jak podatki, koszty, prawo popytu, podaży.
Reasumując - książka jest dobra - jednak jest dobra dla małych dzieci. Moim zdaniem dla starszego czytelnika (czyli np. 10+) już dobra nie jest, bo pokazuje zbyt wyidealizowany świat, w którym nie istnieją problemy, a spełnienie wszystkich marzeń jest tylko kwestią czasu (trochę brzmi to jak bajka opowiadana do snu, a czegoś innego oczekuje się przecież po książce mającej na celu wprowadzenie do biznesu). Na pewno warto ją przeczytać swojemu dziecku - jest krótka i zawiera treści dobre na sam początek życia. Promuje pracę i samozaparcie - to dobrze. Jednak przestrzegam - czytajcie ją jak najszybciej - bo potem będzie za późno i pozostawi ona lekki niedosyt.

Motywem, który skłonił mnie do przeczytania tej książki jest to, że chciałem zobaczyć w jaki sposób przekazuje się wiedzę biznesową dzieciom (szczególnie najmłodszym). Jako, że książka była podarunkiem dla mojego siostrzeńca miałem ku temu dobrą okazję.
Jeżeli chodzi o samą książkę - mam co do niej mieszane odczucia. Być może powodem tego jest mój wiek - książka na pewno...

Super

Super

Świetna książka dla dzieci, które można "wciągać" w świat biznesu i niezależności.
Brawo dla autora !

Świetna książka dla dzieci, które można "wciągać" w świat biznesu i niezależności.
Brawo dla autora !

Czyta się świetnie :) i super pomysł z tłumaczeniem świata biznesu dzieciom :D

Czyta się świetnie :) i super pomysł z tłumaczeniem świata biznesu dzieciom :D

Oczywiste oczywistości, czyli jak zarobić na książce, która uczy dzieci, tego, żeby przypadkiem u kogoś nie pracować. :-)Z tego co pamiętam dawniej mądrzy ludzie uczyli tego jak szanować pracę i swojego pracodawcę. Doskonała książka dla przyszłych parweniuszy.

Oczywiste oczywistości, czyli jak zarobić na książce, która uczy dzieci, tego, żeby przypadkiem u kogoś nie pracować. :-)Z tego co pamiętam dawniej mądrzy ludzie uczyli tego jak szanować pracę i swojego pracodawcę. Doskonała książka dla przyszłych parweniuszy.

Uważam że ta ksiaszka jest przereklamowana I bardzo któtka dlatego szybko się ja czyta.

Uważam że ta ksiaszka jest przereklamowana I bardzo któtka dlatego szybko się ja czyta.

Polecam, warta przeczytania dla młodych i tych nieco starszych...

Polecam, warta przeczytania dla młodych i tych nieco starszych...

Świetna książka, w sam raz do wakacyjnej torby. Mój 5 latek wraz z kotem Biznesikiem zgłębiał tajniki zakładania firmy i dążenia do zwiększenia zarobków. Bardzo przyjemna lektura, odwiedziłam też stronę www.kotbiznesik.pl i pobrałam wierszyki o tematach zbliżonych do tych z książki.

Świetna książka, w sam raz do wakacyjnej torby. Mój 5 latek wraz z kotem Biznesikiem zgłębiał tajniki zakładania firmy i dążenia do zwiększenia zarobków. Bardzo przyjemna lektura, odwiedziłam też stronę www.kotbiznesik.pl i pobrałam wierszyki o tematach zbliżonych do tych z książki.

Polecam dla dzieci jak i dla doroslych! Moja corka jest jeszcze mala, wiec czekam z niecierpliwoscia, az bede mogla jej poczytac po rozdziale. Sama ksiazke "polknelam" w godzine! Piekna historia i z jaka puenta!!!

Polecam dla dzieci jak i dla doroslych! Moja corka jest jeszcze mala, wiec czekam z niecierpliwoscia, az bede mogla jej poczytac po rozdziale. Sama ksiazke "polknelam" w godzine! Piekna historia i z jaka puenta!!!

Kot Biznesik to genialna książka, ktora w prosty sposób tłumaczy dzieciom "zyski" oraz daje do zrozumienia, że wcale nie trzeba dużo i ciężko pracować przez całe swoje życie a "etat" nie jest taki zły pod warunkiem że jest tylko siła rozpędu do tworzenia czegoś swojego, wyjątkowego oraz, że warto być dla innych i biznes to przede wszystkim wartościowi ludzie 🙂

Kot Biznesik to genialna książka, ktora w prosty sposób tłumaczy dzieciom "zyski" oraz daje do zrozumienia, że wcale nie trzeba dużo i ciężko pracować przez całe swoje życie a "etat" nie jest taki zły pod warunkiem że jest tylko siła rozpędu do tworzenia czegoś swojego, wyjątkowego oraz, że warto być dla innych i biznes to przede wszystkim wartościowi ludzie...