-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać460 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2021-01-02
2021-01-02
2020-12-21
W ostatnim czasie co roku w grudniu sięgam po świąteczne powieści. Zazwyczaj są to ciepłe historie, które doskonale wprowadzają w świąteczny klimat. W tym roku miałam ogromną chęć sięgnąć po coś innego, jednak ze Świętami Bożego Narodzenia w roli głównej. Z pomocą przyszła mi książka ‘’Moc truchleje. Opowieści wigilijne 1939-1945’’ . Ten zbiór krótkich opowiadań przedstawia losy ludzi, którzy opisują to jak wyglądały Święta w czasie wojny. Jedni spędzali je w domu, inni w obozach koncentracyjnych, jednak wszędzie panowała bieda, głód oraz strach. Ciężko sobie wyobrazić, że w tak nieszczęsnych czasach ludzie obchodzili Wigilię , tymczasem ten dzień dawał im nadzieję na lepsze jutro.
W książce znajdziemy również tradycje wigilijne , które wówczas obchodzono i które były ważnym elementem w każdej rodzinie i przekazywane z pokolenia na pokolenie . Część z nich zachowała się do dziś, o innych czytałam po raz pierwszy. Przyznaję, że książka wywarła na mnie duże wrażenie i zmusiła do wielu refleksji. Nie da się nie zauważyć, że od kilku lat, w grudniu pojawia się ‘’gorączka świąteczna’’ , która sprawia że Święta to nerwowy czas . Opowiadania znajdujące się w książce sugerują, by w tym szczególnym czasie cieszyć się możliwością spędzenia Świąt w gronie najbliższych .
Jestem pewna, że te historie zostaną ze mną na dłużej, już teraz często wracam do nich myślami. Ciekawostką jest to, że na ostatnich stronach znajdziemy sprawdzone przepisy na tradycyjne świąteczne potrawy. Co więcej przy każdym opowiadaniu znajdują się fotografie, które idealnie obrazują klimat tamtych lat. Zdecydowanie polecam !
W ostatnim czasie co roku w grudniu sięgam po świąteczne powieści. Zazwyczaj są to ciepłe historie, które doskonale wprowadzają w świąteczny klimat. W tym roku miałam ogromną chęć sięgnąć po coś innego, jednak ze Świętami Bożego Narodzenia w roli głównej. Z pomocą przyszła mi książka ‘’Moc truchleje. Opowieści wigilijne 1939-1945’’ . Ten zbiór krótkich opowiadań przedstawia...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-12-15
Pierwsza myśl, która nasuwa mi się po lekturze książki ‘’Zwyczajne cuda’’ jest taka, że jej fabuła to świetny materiał na ekranizację. Dlaczego ? Ponieważ losy bohaterów są niesamowicie przewrotne, a ‘’świąteczne cuda’’ totalnie odmieniają ich życia . A wszystko to za sprawą enigmatycznego ogłoszenia zamieszczonego na tablicy w pobliżu przystanku autobusowego…
Narracja prowadzona jest tu z dwóch perspektyw – Marty oraz Krzyśka. Oczywiście szybko można się zorientować, że losy tej dwójki prędzej czy później się splotą, pytanie tylko w jakich okolicznościach ?
‘’Zwyczajne cuda’’ to ciepła opowieść o tym, że warto wierzyć w lepsze jutro i nie tracić nadziei. To również historia o niespełnionych marzeniach, nieustającym żalu i trudnych relacjach. Wątków w książce znajdziemy wiele, jednak każdy z nich jest znaczący i daje do myślenia, tak jak między innymi ten, że nie należy oceniać ludzi po pozorach. Jestem pewna , że rzeczy które przytrafiają się bohaterom są tym, o czym chcemy czytać w okresie przedświątecznym. Powieść zdecydowanie podnosi na duchu i daje wiarę na to, że każdy dzień jest szansą by coś zmienić w naszym życiu. Moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki zaliczam do jak najbardziej udanych. Żałuję tylko, że zakończenie nie zostało odrobinę bardziej rozwinięte , ponieważ kończy się w naprawdę kluczowym momencie .
Pierwsza myśl, która nasuwa mi się po lekturze książki ‘’Zwyczajne cuda’’ jest taka, że jej fabuła to świetny materiał na ekranizację. Dlaczego ? Ponieważ losy bohaterów są niesamowicie przewrotne, a ‘’świąteczne cuda’’ totalnie odmieniają ich życia . A wszystko to za sprawą enigmatycznego ogłoszenia zamieszczonego na tablicy w pobliżu przystanku autobusowego…
Narracja...
2020-11-26
‘’Jedwab’’ to historia Herve Joncour’a , który zajmuje się sprzedażą jedwabiu i jedwabników, dzięki czemu zarabia tyle by zapewnić sobie i żonie godne życie i wygody .Gdy w pewnym momencie jedwabniki ze stałego źródła okazują się być skażone, nasz główny bohater zmuszony jest wyruszyć w podróż do samej Japonii. W Japonii poza cennym towarem Herve spotyka kobietę , która burzy jego spokój i o której nie może zapomnieć…
Chociaż ‘’Jedwab’’ to książka, która liczy sobie zaledwie 120 stron i podzielona jest na wiele krótkich rozdziałów, to styl autora sprawia że jest ona przepełniona treścią . Ta subtelna i delikatna jak tytułowy jedwab historia opowiada o niespełnionej miłości , tęsknocie i niewypowiedzianych słowach. Magiczna i emocjonująca. Przenosi czytelnika do egzotycznej wówczas Japonii oraz na Francuskie przedmieścia. Myślę, że w trakcie tej lektury nie należy się spieszyć, lecz należy napawać piórem autora w spokojny sposób i zachwycać każdą stroną. Zakończenie wzrusza i pozwala rzucić nieco inne spojrzenie na całą historię. To książka tajemnicza, odrobinę dziwna, ale bez dwóch zdań oryginalna. Autor to dla mnie ogromne odkrycie, mężczyzna który czaruje słowem, z największą przyjemnością zapoznam się z jego twórczością. Oczywiście ‘’Jedwab’’ gorąco i szczerze polecam <3
‘’Jedwab’’ to historia Herve Joncour’a , który zajmuje się sprzedażą jedwabiu i jedwabników, dzięki czemu zarabia tyle by zapewnić sobie i żonie godne życie i wygody .Gdy w pewnym momencie jedwabniki ze stałego źródła okazują się być skażone, nasz główny bohater zmuszony jest wyruszyć w podróż do samej Japonii. W Japonii poza cennym towarem Herve spotyka kobietę , która...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-11-24
Chociaż bardzo rzadko zdarza mi się sięgać po literaturę skierowaną do młodszych czytelników, to obok ‘’Realnego świata’’ nie mogłam przejść obojętnie. Impulsem do tego był między innymi fakt, że poprzednia książka autorki ‘’Pax’’ zbiera rewelacyjne recenzje i tak naprawdę jest na mojej liście ‘’do przeczytania’’ już od dłuższego czasu.
‘’Realny świat’’ to historia jedenastoletniego Ware’a, którego beztroskie wakacje przerywa wypadek babci, w konsekwencji którego trafia ona do szpitala. W związku z tym rodzice chłopca (ku jego rozpaczy i niezadowoleniu) podejmują decyzje o zapisaniu go na półkolonie w mieście. To co początkowo wydaje się być koszmarem okazuje się zostać przygodą życia – lecz nie za sprawą półkolonii, tylko działce obok domu kultury na którym znajdują się ruiny kościoła. Oraz Jolene, która okazuje się być nieocenioną towarzyszką zabaw, mimo początkowych uprzedzeń. Niestety nieunikniony koniec wakacji niesie za sobą jeszcze inne zakończenie…
‘’Realny świat’’ to niezwykle wartościowa opowieść o tym, że bycie innym nie oznacza bycie gorszym. Ware to chłopiec , którego głowa jest pełna marzeń, przez co często jest nieuważny i zamyślony. Jego wyobraźnia nie ma granic, czego dowodem jest przekształcenie kościelnych ruin we własny zamek. Wyraziste i nietuzinkowo wykreowane postacie sprawiają, że czytamy z jeszcze większą przyjemnością. Myślę, że zarówno Ware jak i Jolane są nadzwyczaj spostrzegawczy jak na dzieci w ich wieku. Oczywiście nie muszę dodawać, że czyta się lekko – w końcu to literatura dziecięca. Wyjątkowy jest tutaj wątek dziecięcej przyjaźni , która rodzi się w spokojny i powolny sposób, przez co okazuje się być wyjątkowa.
Jestem przekonana, że ta historia jest idealna zarówno dla tych mniejszych, jak i większych czytelników. Zarówno jedni, jak i drudzy mogą wyciągnąć z niej wiele cennych lekcji.
Chociaż bardzo rzadko zdarza mi się sięgać po literaturę skierowaną do młodszych czytelników, to obok ‘’Realnego świata’’ nie mogłam przejść obojętnie. Impulsem do tego był między innymi fakt, że poprzednia książka autorki ‘’Pax’’ zbiera rewelacyjne recenzje i tak naprawdę jest na mojej liście ‘’do przeczytania’’ już od dłuższego czasu.
‘’Realny świat’’ to historia...
2020-11-23
Sugerując się okładką książki ‘’Godzina zagubionych słów’’ można wywnioskować, że mammy przed sobą kolejną ciepłą i klimatyczną świąteczną powieść. Nic bardziej mylnego, bo chociaż akcja opowiadań znajdujących się w książce rozgrywa się dzień przed Wigilią, to same Święta nie grają tutaj zbyt dużej roli. Najważniejszy jest tu jednak ‘’Wigilijny cud’’ , którego doświadczają bohaterowie …
W książce znajdziemy 5 opowiadań, w których przedstawione są historie osób bardziej lub mniej ze sobą powiązanych. Z pewnością jest jedna rzecz która ich łączy – wszyscy niedawno kogoś stracili. Jak wiemy Wigilia to czas cudów, w tym przypadku będzie to podarowana godzina na rozmowę z bliską osobą. Niby banalna rzecz, jednak w trakcie lektury uświadomimy sobie, że nie do końca…
‘’Godzina zagubionych słów’’ to po części codzienność przedstawiona w niecodzienny sposób. Autorka pokazuje, jak ludzie popadają w rutynę i robią wszystko mechanicznie, nie dbając przy tym o relacje z najbliższymi. Pozornie spokojne życie bohaterów nagle nieodwracalnie się zmienia co składnia ich do refleksji oraz zauważenia rzeczy, których dotąd nie dostrzegali. Trzeba przyznać, że ta książka to prawdziwa kopalnia życiowych lekcji, która daje czytelnikowi do myślenia. Lista cytatów, które zaznaczyłam jest ogromna. I chociaż opowiadania te nie są lekkie i przyjemne, to tak naprawdę ludzkie dramaty, których autorem jest samo życie . Dużym atutem jest realność tych historii . Jestem świadoma tego, że godzina którą otrzymali nasi bohaterowie nie jest oczywiście realna, lecz ważne jest to, co autorka chciała tym przekazać. ‘’Godzina zagubionych słów’’ to książka o tym, że nie powinno się odkładać relacji z bliskimi na później, bo życie jest ulotne . Ta historia porusza i niejednokrotnie sprawia, że w oku zakręci nam się łezka. Zdecydowanie polecam, autorka po raz kolejny mnie nie zawiodła.
Sugerując się okładką książki ‘’Godzina zagubionych słów’’ można wywnioskować, że mammy przed sobą kolejną ciepłą i klimatyczną świąteczną powieść. Nic bardziej mylnego, bo chociaż akcja opowiadań znajdujących się w książce rozgrywa się dzień przed Wigilią, to same Święta nie grają tutaj zbyt dużej roli. Najważniejszy jest tu jednak ‘’Wigilijny cud’’ , którego doświadczają...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-11-19
O tym, że powieści Lucindy Riley to prawdziwe cuda słyszałam już nie raz, niestety dotąd było mi nie po drodze z twórczością autorki. Postanowiłam to zmienić , a impulsem było pojawienie się w zapowiedziach książki ‘’Dziewczyna z Neapolu’’, po którą bezzwłocznie sięgnęłam. Czy pióro autorki również mnie porwało ?
Tak! Teraz już po lekturze mogę śmiało napisać, że po prostu przepadłam. Autorka wybitnie czaruje słowem do tego stopnia, że w trakcie lektury zapominamy o otaczającym nas świecie. ‘’Dziewczyna z Neapolu’’ to opowieść o marzeniach, wielkiej miłości i potędze przyjaźni.
Rosannę poznajemy gdy ta ma zaledwie 11 lat, a śpiew jest dla niej hobby, z którym chciałaby wiązać przyszłość. Nadzieja na to pojawia się gdy śpiew dziewczyny zostaje zauważony przez znanego już Roberta Rossiniego, który wyczuwa w niej wielki talent i poleca nauki u cenionego w Neapolu nauczyciela. Od tego spotkania życie rodziny Menici zmienia się nieodwracalnie …
Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jak wielowymiarową historię stworzyła Pani Riley. Wątków poruszonych w powieści jest wiele i wszystkie są bardzo istotne na tle całości. Niewątpliwie oryginalny jest tu wątek miłosny – destrukcyjny, egoistyczny i zachłanny, opierający się od samego początku na kłamstwie . To, ile człowiek jest w stanie poświęcić dla uczucia jest chwilami niewyobrażalne. ‘’Dziewczyna z Neapolu’’ to książka, którą czyta się z zapartym tchem, a losy bohaterów śledzimy z niemalejącym zainteresowaniem. Emocji jest tutaj co niemiara , co czyni tę historię jeszcze lepszą . I chociaż nie jestem fanką śpiewu operowego, to świat opery bezgranicznie mnie porwał. Nie muszę dodawać, że historia Rosanny jest nietuzinkowa ,a ja często wracam do niej myślami . Książkę szczerze polecam absolutnie wszystkim. Jestem przekonana, że można wynieść z tej lektury wiele cennych lekcji.
Chętnie sięgnę po pozostałe książki autorki, chodź przyznaję, że ‘’Dziewczyna z Neapolu’’ wysoko postawiła poprzeczkę.
O tym, że powieści Lucindy Riley to prawdziwe cuda słyszałam już nie raz, niestety dotąd było mi nie po drodze z twórczością autorki. Postanowiłam to zmienić , a impulsem było pojawienie się w zapowiedziach książki ‘’Dziewczyna z Neapolu’’, po którą bezzwłocznie sięgnęłam. Czy pióro autorki również mnie porwało ?
Tak! Teraz już po lekturze mogę śmiało napisać, że po prostu...
2020-11-15
‘’Dzień, w którym powrócił’’ to kolejna wspaniała pozycja w dorobku Penelope Ward, która porywa już od pierwszych stron. Autorka po raz kolejny udowodniła, że jej powieści nie ograniczają się wyłącznie do romansu, lecz poruszają w sobie także wiele innych trudnych tematów. Zdecydowanie nie zakwalifikowałabym tej książki jako erotyk, ponieważ akurat scen erotycznych nie jest tu przesadnie dużo, a akcja skupia się bardziej na uczuciach.
Akcja książki rozgrywa się w dwóch płaszczyznach czasowych, które dzieli od siebie 10 lat. Narracja prowadzona jest zarówno przez Raven, jak i przez Gavina, co trzeba przyznać jest świetnym rozwiązaniem, dzięki któremu czytelnik może w pełni zrozumieć postępowanie bohaterów i ich decyzje. Raven i Gavin to postacie których nie da się nie polubić. Na pierwszy rzut oka widać, że nadają na tych samych falach, świetnie się dogadują i mają podobne poglądy . Jedyne co różni tę dwójkę jest status społeczny, co niestety może być dużą przeszkodą w ich relacji … dlaczego ? Odpowiedź znajdziecie w środku, i nie sądzę by Was zaskoczyła.
Ogólnie książkę czyta się lekko i przyjemnie , jest ona naprawdę cudowną odskocznią od codzienności. Ja nie potrafiłam się oderwać od tej historii, w wyniku czego jej lektura zajęła mi dwa dni. I chociaż bywało nieco schematycznie i wiele spraw było do przewidzenia , nadal uważam, że to dobra książka. Tak naprawdę tutaj nie ma miejsca na nudę, dzieje się dużo, a autorka niejednokrotnie zaskakuje tym, w którym kierunku rozwijają się pewne wątki. Po lekturze nasuwa się jedno istotne pytanie – jak dużo można poświęcić dla miłości ? Ta historia to prawdziwy rollercoaster emocji – bawi, wzrusza a także chwilami irytuje do tego stopnia, że chcemy ją po prostu odłożyć .
Książkę oczywiście gorąco polecam, jestem pewna, że historia Raven i Gavina również Was porwie !
‘’Dzień, w którym powrócił’’ to kolejna wspaniała pozycja w dorobku Penelope Ward, która porywa już od pierwszych stron. Autorka po raz kolejny udowodniła, że jej powieści nie ograniczają się wyłącznie do romansu, lecz poruszają w sobie także wiele innych trudnych tematów. Zdecydowanie nie zakwalifikowałabym tej książki jako erotyk, ponieważ akurat scen erotycznych nie jest...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-11-04
Moim pierwszym spotkaniem z twórczością Elif Shafak była powieść ‘’Uczeń architekta’’, do której często wracam myślami pomimo że od jej lektury upłyneło sporo czasu. Pamiętam jak wówczas ogromne wrażenie zrobił na mnie styl autorki, gdzie czytanie niemalże każdego zdania było prawdziwą przyjemnością. Nic więc dziwnego, że gdy tylko zobaczyłam w zapowiedziach wydawniczych najnowszą powieść autorki zdecydowałam sięgnąć po nią najszybciej jak to możliwe .
‘’10 minut i 38 sekund..’’ różni się znacząco na tle innych powieści tym, że wraz początkiem akcji dowiadujemy się o śmierci naszej głównej bohaterki .Kolejne rozdziały opisują ostatnie tytułowe 10 minut i 38 sekund umierającej Leili, podczas których wspomina ona swe życie, a w szczególności bliskie jej osoby, którymi była piątka jej najlepszych przyjaciół. To właśnie przyjaźń jest tutaj jednym z najważniejszych czynników – szczera i bezinteresowna, na dobre i złe, silniejsza niż niejedne więzy rodzinne. Prawda jest taka, że życie Leili nigdy nie było usłane różami, a w szczególności w momencie jej pojawienia się w Stambule, który obiecywał wiele możliwości, jednak rzeczywistość okazała się brutalna. Zarówno historia Leili jak i jej przyjaciół nie należy do łatwych, wszyscy zmagają się z problemami, walczą o lepsze jutro , a także o akceptacje społeczeństwa. Zdecydowanie widać, że autorka nie boi się w swoich książkach poruszać trudnych tematów, a nawet pojawia się ich bardzo dużo. Aż chwilami można by się zastanowić nad tym, ile człowiek może znieść i gdzie leży granica…
Emocji towarzyszący lekturze jest wiele, najczęściej jest to smutek, złość, bezradność. Bywają jednak i te lepsze momenty w życiu bohaterów, które dają nadzieję na wiarę w dobro. Przyznam szczerze, że nie była to lekka lektura, a jej przeczytanie zajęło mi sporo więcej czasu niż zwykle przy książkach tego gabarytu. ‘’10 minut i 38 sekund’’ to wartościowa powieść, z której można wynieść wiele cennych lekcji . Chętnie za kilka lat sięgnę po nią ponownie , bo wiem, że pomimo upływu lat nadal zrobi na mnie ogromne wrażenie.
Moim pierwszym spotkaniem z twórczością Elif Shafak była powieść ‘’Uczeń architekta’’, do której często wracam myślami pomimo że od jej lektury upłyneło sporo czasu. Pamiętam jak wówczas ogromne wrażenie zrobił na mnie styl autorki, gdzie czytanie niemalże każdego zdania było prawdziwą przyjemnością. Nic więc dziwnego, że gdy tylko zobaczyłam w zapowiedziach wydawniczych...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-11-02
W chwili gdy rozpoczynamy lekturę książki ‘’Amerykański brud’’ życie Lydii oraz Lucki nieodwracalnie się rozpada. Od teraz każda chwila to walka o życie i przetrwanie, a w szczególności ucieczka przed mężczyzną , którego nic nie powstrzyma przed dokończeniem swojej zemsty…
‘’Amerykański brud’’ to książka, gdzie czytelnik praktycznie od pierwszych stron aż do samego końca po prostu wstrzymuje oddech. To przez co musi przejść nasza główna bohaterka i jej synek by zapewnić sobie bezpieczeństwo jest przerażające i niewyobrażalnie trudne. Kobieta wie, że każdy jej ruch musi być przemyślany i rozważny, ponieważ członkowie kartelu nieustannie podążają jej tropem. Czy Lydia i Luca mają jeszcze szansę na normalne życie ?
Trzeba przyznać, że książka Cummins zdecydowanie nie należy do lekkich lektur, które umilą nam jesienne wieczory. Tematy tutaj poruszone są trudne, w pewnych momentach książka szokuje i daje do myślenia. Myślę, że ogromnym atutem jest jednak fakt, że pomijając to całe zło czające się na każdej stronie powieści, znajdziemy tutaj również wątki bezinteresownej przyjaźni, która narodzona w tak niebezpiecznych chwilach jest tak naprawdę na całe życie. I chociaż kobieta doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że już nigdy nie będzie tak jak dawniej, to otrzymana pomoc jest dla niej malutkim światłem w tunelu.
Uważam, że ‘’Amerykański brud’’ to powieść, którą powinien przeczytać każdy. Rzuca ona całkiem inne spojrzenie na sytuację tysięcy migrantów, którzy chcą przedostać się do Stanów Zjednoczonych. Dla jednych niebezpieczna przeprawa przez pustynię jest szansą na lepsze życie, dla innych na pracę by móc utrzymać rodzinę, zaś dla naszych głównych bohaterów to jedyna ucieczka przed niebezpieczeństwem. Z książki można wyciągnąć wiele cennych lekcji , myślę że to typ powieści, który zostaje z czytelnikiem na bardzo długo. Chętnie za kilka lat zrobię sobie reread tej powieści, ponieważ była to emocjonująca i chwytająca za serce lektura, a ja bardzo zżyłam się z bohaterami, których losy śledziłam z niepokojem w sercu. Książkę szczerze polecam ! To naprawdę nieodkładalna pozycja .
W chwili gdy rozpoczynamy lekturę książki ‘’Amerykański brud’’ życie Lydii oraz Lucki nieodwracalnie się rozpada. Od teraz każda chwila to walka o życie i przetrwanie, a w szczególności ucieczka przed mężczyzną , którego nic nie powstrzyma przed dokończeniem swojej zemsty…
‘’Amerykański brud’’ to książka, gdzie czytelnik praktycznie od pierwszych stron aż do samego końca...
2020-10-21
‘’W cieniu zła’’ to historia o tym, jak z pozoru niewinna zabawa zmienia się w niebezpieczną obsesję. Paul nie ma pojęcia, że pomysł Charliego na notowanie swoich snów w celu ich kontroli może mieć tak katastrofalne skutki i nieodwracalnie zmieni jego życie już na zawsze…
Najnowsza książka Alexa Northa pokazuje, że autor naprawdę zna się na rzeczy i potrafi stworzyć niezwykle zawiłą fabułę z wgniatającym w fotel zakończeniem. Akcja książki rozgrywa się w dwóch płaszczyznach czasowych , które przedstawia nam Paul i które dotyczą wątków z jego dzieciństwa oraz tych mających miejsce 20 lat później. Zarówno wydarzenia z jednego, jak i drugiego okresu z życia naszego głównego bohatera są złowieszcze i mrożące krew w żyłach. Trzeba przyznać, że książka ma swój niepowtarzalny klimat, przez który ciągle w trakcie czytania odczuwamy towarzyszące mu uczucie niepokoju. Tutaj czytelnik wie, że nieunikniona katastrofa zbliża się nieubłaganie, jednak nie spodziewa się skąd i w kogo uderzy najbardziej… Przyznaję, że niekiedy podczas lektury zastanawiałam się, czy to co się dzieje jest jeszcze w ogóle realne, czy być może Czerwonoręki istnieje naprawdę. Zdecydowanie tutaj nasz umysł płata nam figle, a autor w zręczny sposób prowadząc fabułę naprowadza nas na mylne tropy i domysły. To właśnie w tym miejscu momentami jawa miesza się ze snem… a raczej z koszmarem . Absolutnie nie dziwi fakt, że w pewnym momencie Paul nie chce zasnąć , obawiając się tego, co spotka go we śnie. Ludzka podświadomość jest w stanie namieszać w głowach, co może mieć śmiertelne konsekwencje.
Myślę, że obecnie trwająca jesień jest idealnym momentem na sięgnięcie po tę mroczną historię . W książce szeroko przedstawiony został obraz psychologiczny bohaterów oraz to , jakie skutki niesie przejęcie przez jednego z nich znaczącej kontroli nad resztą, a nawet rzekłabym omotanie. Gorąco polecam ten tytuł, idealna pozycja nie tylko dla fanów thrillerów . Emocje gwarantowane !
‘’W cieniu zła’’ to historia o tym, jak z pozoru niewinna zabawa zmienia się w niebezpieczną obsesję. Paul nie ma pojęcia, że pomysł Charliego na notowanie swoich snów w celu ich kontroli może mieć tak katastrofalne skutki i nieodwracalnie zmieni jego życie już na zawsze…
Najnowsza książka Alexa Northa pokazuje, że autor naprawdę zna się na rzeczy i potrafi stworzyć...
2020-10-15
Książka ‘’Romantyczni’’ przenosi czytelnika w głównej mierze do XIX-wiecznego Wilna, gdzie w tętniącym życiem studenckim mieście powstają legendarne związki filomatów i filaretów. Sposób w jaki autorka obrazuje nam zarys życia studentów w tamtym okresie jest niepowtarzalny i doskonale pozwala nam odczuć atmosferę wspomnianych lat.
W książce narracja prowadzona jest z kilku perspektyw, lecz myślę że za główną postać bez wahania możemy uznać Maurycego Kamienickiego, który opuszcza swój majątek by rozpocząć naukę w Wilnie, gdzie czeka na niego wiele zachwytów lecz także i rozczarowań.
Trzeba przyznać, że autorka w znakomity sposób połączyła postacie fikcyjne z tymi historycznymi, takimi jak m.in. Adam Czartoryski, Tomasz Zan czy… sam Adam Mickiewicz . Książka w wyjątkowy sposób oddaje klimat tamtych lat, a w szczególności nastroje polityczne, które delikatnie mówiąc nie były wówczas dla Polaków najlepsze . U naszych bohaterów nie brakuje jednak ducha patriotyzmu, który chcą subtelnie szerzyć wśród studentów i młodzieży. Niestety z pozoru niewinne działanie może doprowadzić do prawdziwej katastrofy…
‘’Romantyczni’’ to budząca emocje historia, obrazująca zarówno te lepsze jak i gorsze momenty Uniwersytetu Wileńskiego. Akcja książki rozgrywa się w ramach czasowych liczących lekko ponad 15 lat, więc to naprawdę dużo czasu na rozegranie się wielu kluczowych sytuacji. Pióro jakim posługuje się autorka jest niepowtarzalne, powieść napisana jest pięknym językiem, w wyniku czego jej lektura to czysta przyjemność. Gołym okiem widać ile pracy musiała włożyć Pani Ponińska, by tak pasjonująco przedstawić wydarzenia historyczne, jednocześnie łącząc fikcję z prawdziwymi wydarzeniami. Doskonale zdaję sobie sprawę z faktu, że powieści historyczne nie mają zbyt wielu fanów, jednak warto czasami się przełamać i przemycić coś innego do swojej biblioteczki. Gwarantuje, że ‘’Romantyczni’’ nie nudzą czytelnika , chociaż znajdziemy tu kilka dłuższych opisów, co więcej losy bohaterów zaangażują Was już od pierwszych stron. Cieszę się , że w przyszłości mają pojawić się kolejne powieści z cyklu ‘’Romantyczni’’, mam nadzieję , że nie będę musiała czekać zbyt długo.
Książka ‘’Romantyczni’’ przenosi czytelnika w głównej mierze do XIX-wiecznego Wilna, gdzie w tętniącym życiem studenckim mieście powstają legendarne związki filomatów i filaretów. Sposób w jaki autorka obrazuje nam zarys życia studentów w tamtym okresie jest niepowtarzalny i doskonale pozwala nam odczuć atmosferę wspomnianych lat.
W książce narracja prowadzona jest z kilku...
2020-10-12
Mając za sobą kilka książek jednego autora zazwyczaj jest tak, że mniej więcej wiemy czego możemy się spodziewać po jego kolejnych książkach. W przypadku Penelope Ward to twierdzenie jest jednak zdecydowanie nie trafne, ponieważ autorka za każdym razem zaskakuje czytelnika swoim pomysłem na fabułę. Sięgając po ‘’Gdy skończy się sierpień’’ byłam pewna, że czeka mnie lekka i niezobowiązująca lektura, idealna na jesienne wieczory. W zasadzie kilka pierwszych stron tylko mnie w tym upewniało, jednak im dalej, tym ta historia przeobraża się w naprawdę świetny romans. I chociaż pewne wątki były jak najbardziej do przewidzenia, tak w pewnych momentach autorka nieoczekiwanie zmienia bieg wydarzeń.
Książka momentami jest zabawna, zaś poczucie humoru bohaterów gwarantuje dobrą zabawę. Oczywiście miejscami jest również wzruszająco, a pewne wydarzenia po prostu chwytają za serce. Jeśli chodzi o naszych głównych bohaterów ( narracja prowadzona jest z dwóch perspektyw) to Heather i Noah to prawdziwa mieszanka wybuchowa. Oboje temperamentni i porywczy, co może ich zarówno do siebie przyciągać jak i doprowadzić do prawdziwej katastrofy…
Bardzo podobało mi się to, że ‘’Gdy skończy się sierpień’’ nie jest wyłącznie romansem, w którym nie liczy się nic poza pociągiem do siebie dwojga ludzi, który wiadomo jakie będzie miał zakończenie. Autorka nie boi się poruszać trudniejszych tematów w swoich powieściach, czego doskonałym dowodem jest powyższa książka .Wątek Opal jest tutaj bardzo ważny, o czym przekonacie się w trakcie lektury. Historia Heather jest świetnym przykładem na to, że nie można porzucać swoich marzeń bez względu na to, co przygotował dla nas los. Dziewczyna stawia dobro innych ponad swoje, jest opiekuńcza i pracowita, czym wzbudza sympatię czytelnika. Noah to mężczyzna twardo stąpający po świecie, mający do zaoferowania o wiele więcej niż przelotną przygodę. Wszystko to sprawia, że z dużym zaangażowaniem śledzimy losy tej dwójki, kibicując im z całych sił . Jeśli lubicie nieszablonowe romanse, w których nie brakuje także realnych trosk i problemów , będzie to zdecydowanie książka dla Was. Szczerze polecam , ja po raz kolejny się nie zawiodłam !
Mając za sobą kilka książek jednego autora zazwyczaj jest tak, że mniej więcej wiemy czego możemy się spodziewać po jego kolejnych książkach. W przypadku Penelope Ward to twierdzenie jest jednak zdecydowanie nie trafne, ponieważ autorka za każdym razem zaskakuje czytelnika swoim pomysłem na fabułę. Sięgając po ‘’Gdy skończy się sierpień’’ byłam pewna, że czeka mnie lekka i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-10-06
‘’Ślepy tunel’’ to historia małżeństwa, które chcąc zażegnać kryzys pojawiający się w ich związku postanawiają porzucić dotychczasowe życie i rozpocząć nowy etap z czystą kartą. Pomóc w tym ma głównie zakup domu z winnicą w okolicy małego Czeskiego miasteczka . Szybko się okazuje , że zarówno dom jak i okoliczni mieszkańcy skrywają tajemnice, których odkrycie jest w stanie uruchomić lawinę kłopotów dla Sonji oraz Daniela…
‘’Ślepy tunel’’ przyciągnął moją uwagę opisem, który zwiastował naprawdę intrygującą lekturę. Spodziewałam się napiętej historii, pełnej zwrotów akcji - czy to właśnie otrzymałam ? I tak, i nie. Początek książki przypadł mi do gustu , tajemnicza aura winnicy, która posiada swoją własną historię nadawała tej powieści charakteru. Niestety im dalej brnęłam w tę opowieść , tym coraz mniej podobało mi się to, jaki obrót przybrały losy bohaterów i jaki kierunek obrała cała akcja . Główna bohaterka i jej postępki w żadnym razie nie wzbudziły mojej sympatii, co oczywiście nieco utrudniło mi czytanie. Sonja to kobieta po 40-dziestce, a zachowuje się lekkomyślnie i nierozsądnie.
Tym co podobało mi się w książce i co jest jej niewątpliwym atutem to fakt, że znajdziemy tutaj wiele historii sięgającej czasów II Wojny Światowej . Na plus zasługuje również przedstawienie przez autorkę tego, jakie zwyczaje panowały niegdyś u mieszkańców pogranicza Czech oraz Niemiec i jak uległy zmianie poprzez wojnę właśnie. Jeśli chodzi o wątek kryminalny to był on naprawdę bardzo ogólnie przedstawiony, bez żadnych szczegółów i większej dociekliwości bohaterów. Zbyt wiele rozwlekłych opisów, które nic nie wnoszą do fabuły i w pewnym momencie po prostu nudzą czytelnika. Zakończenie było nijakie i pozostawiło po sobie wiele niewyjaśnionych spraw i nieścisłości.
Zdecydowanie nie lubię pisać negatywnie o książkach i nisko ich oceniać, jednak ten tytuł do tego stopnia mnie zawiódł , że jestem do tego zmuszona. I pomimo tego, że niewątpliwie kilka atutów i zalet książka posiada, jest ich zbyt mało bym mogła ją śmiało polecać.
‘’Ślepy tunel’’ to historia małżeństwa, które chcąc zażegnać kryzys pojawiający się w ich związku postanawiają porzucić dotychczasowe życie i rozpocząć nowy etap z czystą kartą. Pomóc w tym ma głównie zakup domu z winnicą w okolicy małego Czeskiego miasteczka . Szybko się okazuje , że zarówno dom jak i okoliczni mieszkańcy skrywają tajemnice, których odkrycie jest w stanie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-10-01
O tym, że spod pióra Thomasa Arnolda wychodzą porywające i nietuzinkowe powieści słyszałam już niejednokrotnie. Nic więc dziwnego, że widząc iż trwają poszukiwania recenzentów do jego najnowszej powieści bez wahania się zgłosiłam, chcąc w końcu zapoznać się z twórczością autora. Moje oczekiwania co do książki ‘’Trzecia córka’’ były wysokie, natomiast teraz po lekturze mogę śmiało napisać, że bez wątpienia im sprostała.
‘’Trzecia córka’’ to thriller z zawiłą fabułą, gdzie ciągle coś się dzieje, a na jaw wciąż wychodzą coraz to nowsze fakty i zagadkowe poszlaki. Znajdziemy tu naprawdę wiele mylnych tropów, przez co autor w zręczny sposób pogrywa sobie z czytelnikiem, który w czasie lektury tworzy w głowie również własne scenariusze. Tutaj z pozoru proste śledztwo przeradza się błyskawicznie w niezwykle skomplikowaną sprawę, która ma drugie dno i sięga do wydarzeń sprzed lat. Przed detektyw Jade Reflin staje nie lada wyzwanie by ułożyć w całość wszystkie te elementy układanki, jednocześnie przy tym zadbać o swoje bezpieczeństwo, a nawet życie. Nasza główna bohaterka to realna postać ze swoimi problemami, której z pewnością nie można zarzucić braku odwagi – tej ma aż w zanadrzu. Jade to postać twardo stąpająca po ziemi, impulsywna i zawzięta, szybko budzi sympatię czytelnika.
Akcja książki jest wartka, tutaj absolutnie nie ma czasu na nudę, co ostatecznie sprawia że nie możemy oderwać się od lektury. Dużym atutem ‘’Trzeciej córki’’ jest fakt, że porusza ona również najmroczniejsze sekrety ludzkiej psychiki, która bywa nieprzewidywalna i niebezpieczna. Nieszablonowa i oryginalna – taka bez wątpienia jest najnowsza powieść Thomasa Arnolda. Z zainteresowaniem śledziłam losy głównej bohaterki, która przez swoją zaciekłość nieraz wpadała w kłopoty – swoją drogą jestem ciekawa, czy pojawią się w przyszłości inne książki z Jade w roli głównej. Bez dwóch zdań po tej lekturze wpisuje Pana Arnolda na listę swoich ulubionych autorów. Podsumowując – książkę szczerze polecam wszystkim fanom gatunku, natomiast ja chętnie w przyszłości poznam pozostałe dzieła autora !
O tym, że spod pióra Thomasa Arnolda wychodzą porywające i nietuzinkowe powieści słyszałam już niejednokrotnie. Nic więc dziwnego, że widząc iż trwają poszukiwania recenzentów do jego najnowszej powieści bez wahania się zgłosiłam, chcąc w końcu zapoznać się z twórczością autora. Moje oczekiwania co do książki ‘’Trzecia córka’’ były wysokie, natomiast teraz po lekturze mogę...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-09-28
Na dalsze losy Leny, przed którą w poprzedniej części los stawiał nie lada dylematy, czekałam z niecierpliwością. Po rewelacjach kończących tom pierwszy byłam niemalże pewna, jaką decyzję podejmie Lena i jak pokieruje swoim życiem … okazuje się, że nic bardziej mylnego, ponieważ wybory bohaterki zaskakują wszystkich czytelników.
Akcja książki ‘’Wydech’’ skupia się w największej mierze na rozterkach głównej bohaterki, która wciąż się waha czy podążyć za głosem serca, czy pozostać w bezpiecznej strefie komfortu którą jest dla niej wieloletni związek z Pawłem. Cóż, jak dla mnie decyzja była oczywista i jestem pewna, ze gdy zapoznacie się z tą serią to dla Was również będzie, a jednak bohaterka nas niejednokrotnie zadziwi. Warto mieć na uwadze, że pewne decyzje Leny kierowane są poprzez wydarzenia z przeszłości, których wspomnienia bezustannie dają o sobie znać .
Uważam, ze autorka wykonała tutaj kawał dobrej roboty i ośmielę się nawet stwierdzić, że ta część była nawet nieco lepsza od poprzedniej. W książce dzieje się naprawdę dużo, tu aż kipi od emocji, co więcej momentami robi się naprawdę gorąco . . .
Jedną z bardziej pozytywnych postaci w książce jest sąsiadka Leny – starsza Pani , która dodaje do całości wiele humoru i ciepła. Przyznaję, że ‘’Wydech’’ przeczytałam w błyskawicznym tempie , przez co po lekturze cierpiałam na sporego ‘’kaca książkowego’’ . Sięgając po tę serię dostajemy ciekawie skonstruowany romans, podszyty problemami bohaterki, która ma problem z zaufaniem mężczyznom . Nie mogę zdradzić zbyt wielu szczegółów jeśli chodzi o fabułę, ponieważ zepsułabym zabawę tym, którzy tę serię mają w planach.
Z niecierpliwością wyczekuje finału tej historii, chociaż nie mam pojęcia czego się spodziewać i co zaserwuje nam tym razem autorka.
Na dalsze losy Leny, przed którą w poprzedniej części los stawiał nie lada dylematy, czekałam z niecierpliwością. Po rewelacjach kończących tom pierwszy byłam niemalże pewna, jaką decyzję podejmie Lena i jak pokieruje swoim życiem … okazuje się, że nic bardziej mylnego, ponieważ wybory bohaterki zaskakują wszystkich czytelników.
Akcja książki ‘’Wydech’’ skupia się w...
2020-09-17
‘’Piękna i Bestia’’ to jedna z tych bajek, które jako dziecko mogłam oglądać niemalże codziennie .Nic więc dziwnego, że gdy tylko zobaczyłam retteling tej popularnej baśni od razu widziałam, że muszę ją przeczytać. W tym przypadku nie było tak, że podchodziłam do tej książki zupełnie nic nie wiedząc na jej temat – wręcz przeciwnie. Zanim sięgnęłam po lekturę zapoznałam się z jej ocenami na portalu Goodreads i trzeba zaznaczyć, że były one wysokie. Teraz po lekturze muszę przyznać, że moja ocena również jest wysoka, ponieważ ‘’A Curse So Dark and Lonely’’ to historia która zachwyca i na długo nie pozwala o sobie zapomnieć.
Już na samym początku niezwykle spodobało mi się to, że w książce autorka połączyła dwa Światy – ten nasz oraz Emberfall. Często mam tak , że gdy na początku powieści fantasy znajduje się mapka, jest to dla mnie zwiastun naprawdę dobrej lektury. W książce dzieje się dużo już na wstępie i nie ma tutaj absolutnie czasu na nudę. Często rozdziały kończą się w taki sposób, że odłożenie książki jest po prostu niemożliwe . Kreacja bohaterów również plasuje się na wysokim poziomie, szczególnie nasza główna bohaterka to postać o silnym charakterze i dużej odwadze, co w tego typu powieściach jest cechą pożądaną. Myślę, że Harper już od pierwszych stron budzi naszą sympatię . Należy wspomnieć, że niezwykle podobał mi się klimat który towarzyszy tej historii – widać, że autorka zna się na rzeczy i swoim stylem potrafi urzec czytelnika. Ja nie mogłam się po prostu oderwać od lektury i pochłonęłam ją w zaledwie dwa dni, przez co teraz mam ogromnego ‘’kaca książkowego’’. Teraz czeka mnie prawdziwa męka, jaką będzie oczekiwanie na dalsze losy bohaterów w kolejnym tomie. Według mnie ‘’A Curse So Dark and Lonely’’ będzie idealną powieścią dla każdego fana gatunku oraz również dla wielbicieli popularnych serii takich jak ‘’Dwór Cierni i Róż’’ czy też ‘’Okrutny książę’’ . Szczerze polecam, a Pani Kemmerer bez wątpienia wpisuje się na listę moich ulubionych autorów !
‘’Piękna i Bestia’’ to jedna z tych bajek, które jako dziecko mogłam oglądać niemalże codziennie .Nic więc dziwnego, że gdy tylko zobaczyłam retteling tej popularnej baśni od razu widziałam, że muszę ją przeczytać. W tym przypadku nie było tak, że podchodziłam do tej książki zupełnie nic nie wiedząc na jej temat – wręcz przeciwnie. Zanim sięgnęłam po lekturę zapoznałam się...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-09-15
Francja. Mija 30 lat od sprawy bliźniąt, która wstrząsnęła całym krajem. Nieoczekiwanie historia zatacza koło, a w małym mieście w niewyjaśnionych okolicznościach giną kolejne dzieci. Czy istnieje wspólny mianownik tych dwóch spraw ? Przed porucznikiem Fabreagsem staje nie lada wyzwanie, by jak najszybciej rozwiązać tę zagadkę i schwytać sprawcę nim będzie za późno… a czasu jest coraz mniej.
‘’Bliźnięta z Piolenc’’ to książka, która spełnia wszystkie nasze oczekiwania gdy poszukujemy dobrej powieści z właśnie tego gatunku. Posiada ona wszystkie te cechy, które charakteryzują dobry i trzymającą w napięciu thriller. Akcja jest tu wartka, i szczerze powiedziawszy niemal bez przerwy coś się dzieje. Dużym atutem jest tutaj ogólne podłoże psychologiczne które znajduje się w książce, co tylko udowadnia, że ludzka osobowość niejednokrotnie potrafi zaskoczyć. Intryga jaką zaprezentowała nam autorka na stronach powieści ‘’Bliźnięta z Piolenc’’ jest zawiła i nieprzewidywalna. Osobliwi bohaterzy, skomplikowane śledztwo oraz szokujące zakończenie – to z całą pewnością cechuje dobry thriller. Ja osobiście z wielkim zainteresowaniem śledziłam rozwój śledztwa, które niekiedy stawało w miejscu , by po chwili na nowo błyskawicznie ruszyć z nowym tropem, tym samym zmieniając ciąg wydarzeń , tym samym zmieniając spojrzenia na całą sprawę. Tajemnice, które skrywa niewielka społeczność niejednokrotnie zdumiewa czytelnika.
Ogólnie jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona tym, co zaprezentowała autorka tworząc tę powieść. Ja do samego końca nie miałam pojęcia jak rozwiąże się ta sprawa. I chociaż snułam pewne domysły, to tego co się tu wydarzyło totalnie się nie spodziewałam. Moim zdaniem o tej książce mówiło się zdecydowanie za mało w książkowym świecie, według mnie zasługuje ona na duży większy rozgłos. Zdecydowanie polecam !
Francja. Mija 30 lat od sprawy bliźniąt, która wstrząsnęła całym krajem. Nieoczekiwanie historia zatacza koło, a w małym mieście w niewyjaśnionych okolicznościach giną kolejne dzieci. Czy istnieje wspólny mianownik tych dwóch spraw ? Przed porucznikiem Fabreagsem staje nie lada wyzwanie, by jak najszybciej rozwiązać tę zagadkę i schwytać sprawcę nim będzie za późno… a czasu...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-09-09
Po tak emocjonującym zakończeniu jakie zaserwowała nam autorka w poprzednim tomie, czekanie na kontynuację było dla mnie prawdziwą męką. Czy warto było tyle czekać ? Oczywiście, że tak! Pani Bianek po raz kolejny udowodniła czytelniczką, że naprawdę zna się na rzeczy i spod jej pióra wychodzą wyjątkowe i osobliwe historie. Historie realne, które mogą przytrafić się tak naprawdę każdemu z nas i do których scenariusze pisze często samo życie.
Nie chcę zbyt wiele zdradzać odnośnie fabuły, ponieważ książka jest kontynuacją powieści ‘’Życie po Tobie’’, a jej znajomość jest tutaj niezbędna przed sięgnięciem po kolejny tom.
‘’Zawsze i na zawsze’’ opowiada o dalszych losach mieszkańców Lilecka, których czeka kolejna porcja niespodzianek, wzruszeń oraz zmian. Akcja książki rozgrywa się w czasie mroźniej zimy, zaś autorka w niesamowity sposób swoimi opisami oddaje klimat tej pory roku. Aż chwilami żałowałam, że książkę przyszło czytać mi w ciepłe lato ;-)
Ja po raz kolejny z ogromnym zaangażowaniem śledziłam losy bohaterów, przed którymi często życie stawia nowe wyzwania. I chociaż można przypuszczać, że limit problemów Elizy wyczerpał się w poprzednim tomie, to kontynuacja potwierdza, że niestety tak nie jest. Oczywiście w książce znajdziemy również dużo tych dobrych momentów, które podnoszą na duchu i pozwalają spojrzeć z nadzieją w przyszłość naszym bohaterom.
‘’Zawsze i na zawsze’’ to poruszająca powieść, która zmusza czytelnika do refleksji nad tym, że wszystko może być w życiu ulotne i warto cieszyć się każdym dniem, a przede wszystkim obecnością bliskich osób. Tym razem książka skrywa w sobie zakończenie, przez które niecierpliwie czekamy na dalszy ciąg i które może oznaczać tak naprawdę wszystko. Mam tylko nadzieję, że w przyszłym tomie naszych bohaterów czeka szczęśliwy finał, ponieważ bezwarunkowo na taki zasługują <3
Po tak emocjonującym zakończeniu jakie zaserwowała nam autorka w poprzednim tomie, czekanie na kontynuację było dla mnie prawdziwą męką. Czy warto było tyle czekać ? Oczywiście, że tak! Pani Bianek po raz kolejny udowodniła czytelniczką, że naprawdę zna się na rzeczy i spod jej pióra wychodzą wyjątkowe i osobliwe historie. Historie realne, które mogą przytrafić się tak...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Witajcie w nowym roku ! Jestem pewna, że większość z nas chce oddać w zapomnienie ubiegły rok. Końcówka 2020 była dla mnie niesamowicie intensywna, przez co czasu na czytanie miałam naprawdę niewiele. Na szczęście udało mi się w końcu skończyć ‘’Nie całkiem białe Boże Narodzenie’’, które czytałam wyjątkowo długo. Oczywiście powodem nie było to, że była to słaba książka , lecz wyżej wspomniany brak czasu. Samą powieść oceniam bardzo dobrze. Był to typ kryminału który bardzo lubię , ponieważ jest napisany w stylu książek Aghaty Christie. Hotel na uboczu, morderstwo, grupa obcych sobie ludzi a wśród nich morderca. Przed komisarzem Romanowskim pojawia się nie lada wyzwanie by rozgryźć tę skomplikowaną zagadkę. Z pomocą przyjdzie mu wieloletni przyjaciel, który pracuje jako prywatny detektyw oraz … jeden z gości hotelu, a mianowicie Olga, która zdaje się zauważać o wiele więcej niż inni.
Przyznaję, że ‘’Nie całkiem białe Boże Narodzenie’’ to trzymający w napięciu thriller ze świetnie skonstruowaną zawiłą fabułą. Na plus zasługuje fakt, że bohaterowie są realni przez co szybko się z nimi zżywamy. Narracja prowadzona jest z dwóch perspektyw, co jest tu kolejnym atutem. Trzeba przyznać, że chociaż akcja książki rozgrywa się w okolicach Świąt nie stoi to absolutnie na przeszkodzie, by sięgnąć po nią w dowolnej chwili. Jestem strasznie ciekawa czy w przyszłości pojawi się kolejny tom z trójką naszych nieszablonowych bohaterów. Przyznaję, ze po cichu liczyłam że między dwójką bohaterów coś zaiskrzy ( tak, wiem że to kryminał , gdzie wątki romantyczne rzadko się zdarzają) . Oczywiście książkę z czystym sumieniem polecam, ja do ostatnich stron nie miałam pojęcia jak się wszystko wyjaśni i kto będzie sprawcą ‘’zamieszania’’.
Witajcie w nowym roku ! Jestem pewna, że większość z nas chce oddać w zapomnienie ubiegły rok. Końcówka 2020 była dla mnie niesamowicie intensywna, przez co czasu na czytanie miałam naprawdę niewiele. Na szczęście udało mi się w końcu skończyć ‘’Nie całkiem białe Boże Narodzenie’’, które czytałam wyjątkowo długo. Oczywiście powodem nie było to, że była to słaba książka ,...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to