Jesteśmy społecznością, która kocha książki

1 września 1989 roku "Aktualności dnia: wciąż nie ma śladu po bliźniętach z Piolenc, dwójce jedenastoletnich dzieci, które zaginęły podczas obchodów lokalnego Święta Czosnku." Trzy miesiące później jedno z nich zostaje odnalezione. Martwe. Losy drugiego nadal pozostają nieznane. Tą historią żyła cała Francja i każdy miał na ten temat własną teorię. Mija blisko trzydzieści lat i historia się powtarza. W miasteczku wybucha panika. Wydarzenia sprzed lat - niczym echo uderzają w mieszkańców ze zdwojoną siłą. Czyżby ten koszmar miał zacząć się na nowo? Jedno jest pewne - w przypadku dziwnych zbiegów okoliczności należy zachować wyjątkową czujność. Wszystko wskazuje bowiem na to, że ktoś bardzo drobiazgowo zaplanował swoje działanie. Ciekawi, wciąga i trzyma w napięciu. Im dalej, tym lepiej. Mroczna i szokująca. Naprawdę nie spodziewałam się takich emocji. Myślałam, że to po prostu kryminał, jakich wiele. Szumnie nazwany thrillerem, co się ostatnio często zdarza. Ale to jest naprawdę dobry thriller psychologiczny. O bardzo mrocznych i szalonych umysłach, o zaburzonych osobowościach. Tak lubię najbardziej😉 Momentami aż trudno mi było czytać. Rozmiar tego szaleństwa był przerażający, zastanawiałam się czy jest jakaś granica? Jaki będzie finał historii bliźniąt? Musicie się przekonać. Koniecznie.