Przyznam szczerze, że gdy zaczęłam czytać "Tylko w duecie" to bałam się, że nie przypadnie mi do gustu. Myśli takie pojawiły się głównie z powodu tematyki powieści, która na początku wydawała się zahaczać o to, co mnie w książkach mocno odtrąca. Postanowiłam jednak dać jej szansę z czego jestem zadowolona, bo to była bardzo dobra decyzja. Książka okazała się strzałem w dziesiątkę i idealnie trafiła w moje wrażliwe serce. Bałam się, że opisy, które w niej będą okażą się płytkie i beznamiętne, ale po przeczytaniu całości z ręką na sercu mogę odwołać wszystkie oskarżycielskie myśli, bo autorka przelała swoją miłość do romansów na papier w mistrzowskim stylu.

Właśnie o to im wszystkim chodziło, gdy mówili: "nie oceniaj książki po okładce!"

Historia Tamary i Damiana jest przesiąknięta niesamowicie dużą ilością emocji. Podczas czytania towarzyszyła mi szeroka gama uczuć od zauroczenia, przez smutek do wściekłości. Książka jest stosunkowo krótka, ale to autorce wystarczyło, żeby poruszyć serca czytelników.

Bohaterowie są bardzo ciekawie wykreowani, a ich oryginalne charaktery sprawiły, że niesamowicie mocno się z nimi zżyłam. Damian jest przykładem mężczyzny idealnego w którym idzie się zakochać po uszy. Tamara z kolei jest bohaterką, której historia wzrusza do łez i sprawia, że chce się kibicować w jej dalszych losach.

Uwielbiam pomysł na to, żeby każdy rozdział zaczynał się pasującą do jego fabuły piosenką. Muzyka przewija się w tej książce na każdym kroku, co dodaje wspaniałej otoczki całej historii. Ale czy miłość do muzyki wystarczy, żeby połączyć dwie dusze?

Nie wiem, ale na szczęście mam pod ręką drugi tom i niedługo się przekonam.

Przyznam szczerze, że gdy zaczęłam czytać "Tylko w duecie" to bałam się, że nie przypadnie mi do gustu. Myśli takie pojawiły się głównie z powodu tematyki powieści, która na początku wydawała się zahaczać o to, co mnie w książkach mocno odtrąca. Postanowiłam jednak dać jej szansę z czego jestem zadowolona, bo to była bardzo dobra decyzja. Książka okazała się strzałem w...

Nie zdobyła mojego serca, duża część historii po prostu przeklikałam, a i tak nadal wiedziałam gdzie się znajduje i co się dzieje. Wiele razy chciałam już ją odłożyć, ale dalej czytałam, jedyne co to na 100 % zaskoczyło mnie zakończenie i powoduje, że chce je dowiedzieć czy to na prawdę był on.

Nie zdobyła mojego serca, duża część historii po prostu przeklikałam, a i tak nadal wiedziałam gdzie się znajduje i co się dzieje. Wiele razy chciałam już ją odłożyć, ale dalej czytałam, jedyne co to na 100 % zaskoczyło mnie zakończenie i powoduje, że chce je dowiedzieć czy to na prawdę był on.

Nawet sobie nie wyobrażacie jak mocno zaskoczyły mnie te książki, przepełnione miłością do muzyki, raniącymi uczuciami strachem i poczuciem wstydu.
Każdy z nas ma prawo do błędnych decyzji, czasem zdarza się nam je podejmować nawet częściej niż raz. Tamara w młodości podjęła straszną decyzję, która zmieniła całe życie dziewczyny. W dniu gdy podpisała umowę z Borysem, uratowała życie siostry, za to siebie skazała na wieczny strach, ból i upokorzenie. Gdy w jej życiu pojawia się Damian stara się zrobić wszystko by nie ulec uczuciu. które między nimi się pojawia. Niestety chłopak jest bardzo uparty i nie zamierza zrezygnować z Tamary. Czy to dobry ruch?

To była wspaniała, gorzko - słodka opowieść, w której uczucie niesie więcej bólu niż powinno. Próbowałam zrozumieć główną bohaterkę, patrzeć na jej zachowanie ze świadomością dramatu jaki przeżyła, jednak nie do końca potrafię. Tak naprawdę sama komplikowała swoje życie, i to nie tylko swoje ale i Damiana, który naprawde wiele dla niej poświęcił, a w zamian otrzymał zwątpienie i samotność.

Nawet sobie nie wyobrażacie jak mocno zaskoczyły mnie te książki, przepełnione miłością do muzyki, raniącymi uczuciami strachem i poczuciem wstydu.
Każdy z nas ma prawo do błędnych decyzji, czasem zdarza się nam je podejmować nawet częściej niż raz. Tamara w młodości podjęła straszną decyzję, która zmieniła całe życie dziewczyny. W dniu gdy podpisała umowę z Borysem,...

Seria, która okazała się być pierwszą perełką tego roku!
Romans z wątkiem muzycznym w tle i historia Tamary i Damiana, która okazuje się być wyboista. Z zapartym tchem śledziłam ich losy i mocno im kibicowałam. Obie książki mają stosunkowo nie wiele stron jednak są one tak emocjonujące, że nie da się ich odłożyć nawet na chwilę, odrazu zaznaczam, że pierwszy tom kończy się w taki sposób, że trzeba sięgnąć po kolejny. Szczerze mówiąc po okładce nie spodziewałam się tak cudownej historii, autorka porusza ważne tematy takie jak miłość siostrzana i to jak wiele jesteśmy w stanie poświęcić i znieść dla osoby którą kochamy. Uczucie między bohaterami rodzi się w swoim powolnym tempie co sprawia, że historia jest bardzo realna i mogła by się wydarzyć na prawdę.
Zniewalająca opowieść o prawdziwej miłość dla której jest się w stanie poświęcić wszystko, problemach i trudach życia codziennego. Czy tajemnice i cierpienie z tym związane zniszczą tworzącą się relacje głównych bohaterów ?
Dajcie się przekonać i poznać tą niezwykle emocjonującą historię ✨

Seria, która okazała się być pierwszą perełką tego roku!
Romans z wątkiem muzycznym w tle i historia Tamary i Damiana, która okazuje się być wyboista. Z zapartym tchem śledziłam ich losy i mocno im kibicowałam. Obie książki mają stosunkowo nie wiele stron jednak są one tak emocjonujące, że nie da się ich odłożyć nawet na chwilę, odrazu zaznaczam, że pierwszy tom kończy się...

"Tylko w duecie" to pierwsza z dwóch książek Magdaleny Kozakowskiej, które trafiły do mnie w ramach BookToura organizowanego przez @seafullofbooks. Chociaż obie publikacje skupiają się na losach tych samych osób, są to jednak dwie osobne książki, dlatego postanowiłam, że każda z nich zostanie przeze mnie zrecenzowana osobno.

Główną bohaterką historii jest Tamara Bończyk. Dziewczyna, która swoje dorosłe życie chciała poświecić karierze muzycznej. Niestety, chociaż Tamara ma talent wokalny, musiała zrezygnować ze swoich planów, ponieważ los postanowił rzucić jej kilka kłód pod nogi. Po nagłej śmierci ukochanego taty i zniknięciu matki musiała być dla swojej młodszej siostry nie tylko rodzeństwem, ale również obojgiem rodziców. Na domiar złego okazało się, że Amelia jest śmiertelnie chora, a jedyną szansą na jej uratowanie jest kosztowna zagraniczna operacja. Czy Tamarze uda się uratować siostrę?

Chociaż dziewczyna nie ma wystarczającej ilości pieniędzy, dosłownie staje na głowie, żeby je zdobyć. Niestety jedyną możliwością uzyskania brakującej kwotę jest podpisanie cyrografu z samym diabłem. Postawiona pod ścianą Tamara podpisuje zatem niekorzystny dla niej kontrakt. Czy po spłaceniu długu uda jej się rozwiązać umowę z Borysem? Czy między dziewczyną a poznanym na urodzinach siostry Damianem dojdzie do czegoś więcej? Tego Wam nie zdradzę, ale mogę zapewnić, że los szykuje dla panny Bończyk jeszcze nie jedną niespodziankę. Czy będą to kolejne kłody rzucone pod nogi? Przekonacie się, sięgając po książkę "Tylko w duecie".

Muszę przyznać, że Magdalena Kozakowska zaserwowała swoim czytelnikom prawdziwy emocjonalny rollercoaster. Chociaż już po przeczytaniu prologu zorientowałam się, że nie będzie to kolejny lekki romans do poczytania, zupełnie nie spodziewałam się, aż takiej emocjonalnej huśtawki. Nie jestem nawet w stanie zliczyć, ile razy uśmiechałam się podczas czytania, by za chwilę ocierać łzy wzruszenia.

"Tylko w duecie" jest jedną z tych historii, które skłaniają do refleksji. Zmuszając czytelnika do tego, aby zatrzymał się na chwilę i zastanowił nad tym, ile człowiek jest w stanie poświęcić, by ratować życie osoby, którą kocha. Bardzo lubię tego typu książki, dlatego byłam bardzo pozytywnie zaskoczona, kiedy odkryłam, że jest to debiut.

Myślę, że na uwagę zasługuje również to, że autorka w dość ciekawy sposób wykorzystała w swojej książce motyw muzyczny. Każdy rozdział zaczyna się bowiem fragmentem jednej ze znanych i lubianych piosenek, które idealnie pasują do nastroju panującego w danym momencie historii!

Dobrze, było trochę plusów, więc przyszedł czas na małe minusiki. Po pierwsze książka została wydrukowana na białym papierze, co trochę mnie drażniło, ale są to tylko i wyłącznie moje osobiste preferencje, więc nie wpłynęło to na moją ostateczną ocenę dzieła.

Natomiast to, czego absolutnie nie mogę wybaczyć to zakończenie! Nawet nie wiem, jak mam o tym napisać, nie zdradzając zakończenia i nie używając wulgaryzmów, które cisną mi się na usta. JAK?! Powtarzam, JAK można było zakończyć książkę W TAKIM MOMENCIE?! W głowie mi się nie mieści i nawet nie chcę wiedzieć, co przeżywali czytelnicy, którzy czytali "Tylko w duecie" zanim powstała kontynuacja! Droga autorko! Czy ty chciałaś, żebym opuściła ten ziemski padół w tak młodym wieku? Dobrze, że w BookTourze otrzymałam obie części, bo mogłam od razu zabrać się za czytanie i przekonać się, czy uda mi się ukoić zszargane nerwy! Dlatego, jeżeli ktoś pragnie poznać historię Tamary i Damiana koniecznie musi zaopatrzyć się od razu w obie części, bo w przeciwnym razie zakończenie czytania na pierwszym tomie grozi uszczerbkiem na zdrowiu!

"Tylko w duecie" to pierwsza z dwóch książek Magdaleny Kozakowskiej, które trafiły do mnie w ramach BookToura organizowanego przez @seafullofbooks. Chociaż obie publikacje skupiają się na losach tych samych osób, są to jednak dwie osobne książki, dlatego postanowiłam, że każda z nich zostanie przeze mnie zrecenzowana osobno.

Główną bohaterką historii jest Tamara Bończyk....

Damian pragnął czegoś więcej niż związku opartego tylko na seksie, pragnął zakochać się tak naprawdę, do szaleństwa i do utraty tchu. I taka szansa trafia mu się pewnego wieczoru w katowickim klubie, kiedy słyszy piosenkę śpiewaną przez zjawiskową dziewczynę o karmelowych oczach i anielskim głosie.

Niestety miłość to luksus, na który Tamara nie może sobie pozwolić przynajmniej, dopóki obowiązuje ją umowa. Seria dramatycznych zdarzeń zmusza ją do trudnych decyzji, z których nie jest dumna, ale jest gotowa się poświęcić, żeby uratować ukochaną siostrę. Jej trudne życie skomplikowało się jeszcze bardziej, kiedy pierwszy raz spojrzała i utonęła w atramentowych oczach...

„Tylko w duecie” to nie tylko wzruszająca historia miłości od pierwszego wejrzenia, ale również opowieść o potędze siostrzanej miłości i o tym, jak wiele można poświęcić dla dobra bliskich nam osób. Miłość Tamary i Damiana to nie cukierkowe love story, ale historia wypełniona paletą bolesnych i trudnych emocji. To opowieść o dwojgu ludzi, którzy muszą mierzyć się z przeciwnościami losu, a ich dusze łączy wspólna pasja, którą jest miłość do muzyki.

Debiutancka powieść Magdaleny Kozakowskiej totalnie mnie zauroczyła. Autorka zaserwowała sporą dawkę emocji i dynamicznych zwrotów akcji, zwłaszcza na koniec, pozostawiając niedosyt i pilną potrzebę przeczytania kolejnego tomu. Na szczęście jest dostępny i mogę od razu po niego sięgnąć​ :)

Damian pragnął czegoś więcej niż związku opartego tylko na seksie, pragnął zakochać się tak naprawdę, do szaleństwa i do utraty tchu. I taka szansa trafia mu się pewnego wieczoru w katowickim klubie, kiedy słyszy piosenkę śpiewaną przez zjawiskową dziewczynę o karmelowych oczach i anielskim głosie.

Niestety miłość to luksus, na który Tamara nie może sobie pozwolić...

Romans z wątkiem muzycznym w tle? Oczywiście że musiałam to przeczytać.

W książce poznałam historię Tamary i Damiana, i to jak autorka zrobiła z tego slow burn a jednocześnie instant love, no ja jestem w szoku, prawie spadły mi kapcie z wrażenia.

Tamara mnie trochę drażniła, niby była tutaj tą silną postacią, która sprzedała swoją duszę diabłu by ratować młodszą siostrę, ale przy tym była taka jakaś meh. Przynajmniej poczatkowo z każdą kolejną stroną jednak dażyłam ją większą sympatią. A gdy na jej drodze staną Damian - cud mężczyzna, no to ja już byłam kupiona.

Ich historia nie była łatwa, na drodze do ich szczęścia stały przeszkody. Osoba, której życzyłam wszystkiego co najgorsze. Wątpliwości, chwile gdzie wszystko się sypało, ale finalnie mieli to co chcieli i ja byłam zauroczona, wiedziałam że zasłużyli na to szczęście które musieli wydrzeć z rąk innych ludzi.

Końcówka książki to emocjonalny rollercoaster. To jak autorka zakończyła no proszę Was, mogłam dostać zawału. Wiadomo że szczęście jest ulotne ale nie aż tak. Zakończenie zostawiło mnie z mnóstwem pytań i tym razem to ja miałam wątpliwość. Od razu sięgnęłam po drugi tom.

Romans z wątkiem muzycznym w tle? Oczywiście że musiałam to przeczytać.

W książce poznałam historię Tamary i Damiana, i to jak autorka zrobiła z tego slow burn a jednocześnie instant love, no ja jestem w szoku, prawie spadły mi kapcie z wrażenia.

Tamara mnie trochę drażniła, niby była tutaj tą silną postacią, która sprzedała swoją duszę diabłu by ratować młodszą siostrę,...

Książka "Tylko w duecie" jest debiutancką powieścią autorki, a jak już wiecie bardzo lubię poznawać nowych pisarzy, dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok tego tytułu. Historię Tamary i Damiana udało mi się wydawać w rozdaniu u samej autorki. Stylistyka i język jakim posługuje się Magda jest bardzo lekki, prosty i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się w zawrotnym tempie, ja pochłonęłam ją w jeden poranek i nie odłożyłam póki nie przeczytałam ostatniego zdania. Z ogromnym zainteresowaniem oraz zaangażowaniem śledziłam losy bohaterów. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana i dobrze poprowadzona, natomiast bohaterowie zostali w świetny sposób wykreowani. To autentyczne postaci, które nie są idealne, tak jak my popełniają błędy, postępują pod wpływem emocji dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w wielu kwestiach. Jestem również pewna, że śmiało moglibyśmy spotkać ich w rzeczywistości. Historia została przedstawiona z perspektywy Tamary i Damiana co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się zmagają, a za sprawą retrospekcji mogłam dowiedzieć się jakie wydarzenia z przeszłości odcisnęły piętno na ich obecnym życiu, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Relacja bohaterów została w genialny sposób poprowadzona, ja jako Czytelnik odczuwałam wszystkie targające nimi emocje. Tak naprawdę każda kolejna czytana strona była dla mnie wielką zagadką, autorka w umiejętny sposób budowała tutaj napięcie, szczególnie jeśli chodzi skrywane tajemnice, które po wyjściu w znaczącej części na jaw dość mocno namieszały w życiu bohaterów. Niesamowicie interesującym wątkiem zawartym w tej historii jest wątek muzyczny, autorka w niezwykle absorbujący sposób go tutaj zaprezentowała. Magda w swojej powieści porusza wiele ważnych, życiowych i ponadczasowych problemów, które tak naprawdę mogą spotkać każdego z nas czy naszych bliskich, wywołując przy tym lawinę skrajnych emocji. Zdarzały się momenty kiedy łza kręciła się w oku, ale również były takie, że miałam ochotę wejść do tej książki żeby przytulić, wesprzeć bohaterów, a niektórymi z nich mocno potrząsnąć. Kiedy już myślałam, że nic nie jest w stanie mnie tutaj zaskoczyć Magda zaserwowała takie zakończenie, które pozostawiło mnie z szybko bijącym sercem i milionem pytań bez odpowiedzi! "Tylko w duecie" to emocjonująca, miejscami poruszająca i wartościowa opowieść o poświęceniu, walce z przeciwnościami losu, miłości do muzyki, ale także miłości siostrzanej oraz tej romantycznej, która przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie. Polecam!

Książka "Tylko w duecie" jest debiutancką powieścią autorki, a jak już wiecie bardzo lubię poznawać nowych pisarzy, dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok tego tytułu. Historię Tamary i Damiana udało mi się wydawać w rozdaniu u samej autorki. Stylistyka i język jakim posługuje się Magda jest bardzo lekki, prosty i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się...

Tamara nie ma łatwego życia, ono wcale jej nie oszczędza i co rusz rzuca nowe kłody pod jej nogi. Do tego kobieta musi sama zająć się młodszą siostrą, co nie ułatwia w karierze i w jej prywatnym życiu, oraz nie może spełniać się w swoich marzenia. Ciosem i gwoździem do trumny kobiety będzie śmiertelna choroba Amelii. I tu będzie musiała całkowicie porzucić swoją karierę muzyczną, by za wszelką cenę uratować swoją siostrę. Co zrobi kobieta by ją zabrać z sideł śmierci?? A no właśnie podpisze kontrakt z samym diabłem, który będzie skutkował tym że kobieta nie uwolni się od niego przez lata. Gdy nadeszła ta chwila i do końca kontraktu zostało jej dosłownie kilka miesięcy. Pojawi się w jej życiu on. Przystojny Damian który zdecydowanie przewróci jej życie do góry nogami. O ile to jeszcze jest to możliwe. Na domiar złego czym dłużej przebywa w jego towarzystwie, tym silniejsze żywi do niego uczucia.

Ta historia mną ciut wstrząsnęła, a szczególnie przy zakończeniu, którego zdecydowanie się nie spodziewałam, szczerze to autorka zadbała o to by nawet nie było cienia domysłów co do jego zakończenia i nie tylko jego. Cała książka była owiana aurą tajemniczości, a znajdujące się w niej poświęcenie, miłość i tajemnice były na tyle ciekawe, że nie będziecie w stanie się od tej historii oderwać. Często też wydawało mi się że da się przewidzieć kolejny ruch bohaterów, a gdzież by tam pisarka tak świetnie manewrowała kolejnymi wydarzeniami, by czytelnik nawet nie domyślił się co będzie dalej. Na szczęście, w moje ręce dostała się cześć druga, bo po pierwszej części miałam książkowego kaca i ciesze się że miałam, przyjemność czytać je jedna po drugiej, bo czekać na kontynuacje rok czy dwa byłaby czystą torturą. Co do stylu, autorka ma lekkie i szybko przyswajalne pióro, myśle że każdy się w nim odnajdzie. Historia jest na tyle przyjemna, że pomimo problemów występujących w książce, czyta się ją przyjemnie i szybko. Chodź czasem poleją się łzy, a momentami humor wybuchnie w waszym wnętrzu, to myśle że emocje są tu świetnie wywarzone i idealnie ze sobą współgrają.

Tamara nie ma łatwego życia, ono wcale jej nie oszczędza i co rusz rzuca nowe kłody pod jej nogi. Do tego kobieta musi sama zająć się młodszą siostrą, co nie ułatwia w karierze i w jej prywatnym życiu, oraz nie może spełniać się w swoich marzenia. Ciosem i gwoździem do trumny kobiety będzie śmiertelna choroba Amelii. I tu będzie musiała całkowicie porzucić swoją karierę...

#mojaopinia

"Tylko w duecie" - 1 tom cyklu Duet - Magdalena Kozakowska
★8/10

Wyobraźcie sobie, że osoba którą kochacie nad życie jest chora a na leczenie potrzebna jest astronomiczna suma pieniędzy których nie macie. Do czego bylibyście wstanie się posunąć, na jakie poświęcenie byłoby Was stać aby te pieniądze zdobyć?

Przed taką sytuacją została postawiona bohaterka książki Tamara, która dla młodszej siostry Amelii zdecydowała się na coś, czego konsekwencje ponosi już kilka lat. Sytuacji nie poprawia fakt, iż w życiu Tamary nagle pojawia się Damian. Dziewczyna wie, że nie stać ją na popełnienie najmniejszego błędu, dlatego usilnie stara się trzymać Damiana na dystans. Tylko czy można tłumić rodzące się uczucia?

„Nie mogę się zakochać, a już tym bardziej nie mogę pozwolić na to, by ktoś zakochał się we mnie. Pogodziłam się z tym, że miłość jest dla mnie owocem zakazanym…”

Muszę Wam powiedzieć, że jestem mile zaskoczona tą książką. Nie spodziewałam się, że to będzie tak zaskakująco dobre, bo podeszłam do niej raczej z dystansem.
"Tylko w duecie" to historia nie tylko o siostrzanej miłości, ale też o miłości w ogóle, o poświęceniu, o pasji do muzyki, o walce z trudnościami jakie spotykamy na swojej drodze, o determinacji i sile walki.

Patrząc na okładkę, czy czytając opis, w życiu nie powiedziałabym, że ta książka skrywa w sobie tak wrażliwą, bogatą w emocje treść. Do tego, może i nie jest opasłym tomiszczem, bo to zaledwie 200 stron, ale wierzcie mi, że skrywa w sobie więcej niż niejedna wieluset stronicowa powieść.

Czy wspominałam, że to debiut? Nie? No to tak, to jest debiut, bardzo udany debiut, którego autorce gratuluje.

Polecam tą niepozorną, niebanalną, niezwykłą historię, bo jest naprawdę warta poznania
💕
Ps. Zanim sięgniesz po "Tylko w duecie" postaraj się aby mieć w zasięgu ręki 2 tom, bo zakończenie delikatnie wbija w fotel 😉

<Przeczytane na legimi >

#mojaopinia

"Tylko w duecie" - 1 tom cyklu Duet - Magdalena Kozakowska
★8/10

Wyobraźcie sobie, że osoba którą kochacie nad życie jest chora a na leczenie potrzebna jest astronomiczna suma pieniędzy których nie macie. Do czego bylibyście wstanie się posunąć, na jakie poświęcenie byłoby Was stać aby te pieniądze zdobyć?

Przed taką sytuacją została postawiona bohaterka...