U mnie ten rok był ciekawy czytelniczo. Poznałam 3 nowych autorów kryminalnych, których mam zamiar czytać dalej tj. Robert Dugoni[authorLink]19151|Robert Dugoni[/authorLink] Bartłomiej Kowaliński[authorLink]197175|Bartłomiej Kowaliński[/authorLink] oraz Irena Małysa[authorLink]202227|Irena Małysa[/authorLink]. Przeczytałam również Olgi Rudnickiej -  Cichy wielbiciel[bookLink]4460014|Cichy wielbiciel[/bookLink] inna książka niż normalnie autorka pisze, ale wg mnie obowiązkowa, jak jest różnica między uwielbieniem,a stalkingiem oraz jaki ma ogromny zasięg wokół obiektu uwielbienia. Dla mnie mocna lektura. Chciałam jeszcze wyróżnić dwie młodzieżówki, ale na wysokim poziomie. Jedna i druga jest w zasadzie o stracie najbliższej osoby, poczuciu winy i o odkrywaniu siebie na nowo. Mimo, że naście skończyłam dość dawno temu, to bardzo dobrze się je czytało  Listy do utraconej[bookLink]4803150|Listy do utraconej[/bookLink] oraz  Morze spokoju[bookLink]213128|Morze spokoju[/bookLink]. 

U mnie ten rok był ciekawy czytelniczo. Poznałam 3 nowych autorów kryminalnych, których mam zamiar czytać dalej tj. Robert Dugoni[authorLink]19151|Robert Dugoni[/authorLink] Bartłomiej Kowaliński[authorLink]197175|Bartłomiej Kowaliński[/authorLink] oraz Irena Małysa[authorLink]202227|Irena Małysa[/authorLink]. Przeczytałam również Olgi Rudnickiej -  Cichy wielbiciel...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Szkoda, @Panie Mateuszu, że więcej Pana wpisów w "Czytamy w weekend" nie będzie; te akurat chętnie czytałam, a Pana dobór lektur był mi bliski - wybór "Austerlitza" jako najciekawszej książki weekendowej świetnie to potwierdza. 

Szkoda, @Panie Mateuszu, że więcej Pana wpisów w "Czytamy w weekend" nie będzie; te akurat chętnie czytałam, a Pana dobór lektur był mi bliski - wybór "Austerlitza" jako najciekawszej książki weekendowej świetnie to potwierdza. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

W roku 2021 przeczytałam 49 książek (niestety ciągle tendencja spadkowa) i nie będę zbyt oryginalna w swoich zachwytach;) Najlepsze to: Gorzko, gorzko[bookLink]4943257|Gorzko, gorzko[/bookLink],  Kąkol[bookLink]4967159|Kąkol[/bookLink],  Zielony namiot[bookLink]175121|Zielony namiot[/bookLink],  Wrony[bookLink]4948427|Wrony[/bookLink],  Całusy Lenina[bookLink]4946055|Całusy Lenina[/bookLink],  Nadchodzi chłopiec[bookLink]4937701|Nadchodzi chłopiec[/bookLink],  Drżę o ciebie matadorze[bookLink]4939170|Drżę o ciebie matadorze[/bookLink],  Gorzki świat[bookLink]4911027|Gorzki świat[/bookLink]. Jeśli chodzi o literaturę dziecięcą na uwagę zasługują dwie pozycje:  O chłopcu, który był kotem[bookLink]4940275|O chłopcu, który był kotem[/bookLink] i  Śnieżna siostra[bookLink]4896409|Śnieżna siostra[/bookLink].  Obecnie jestem w trakcie lektury  Ile z gór tych złota[bookLink]4985548|Ile z gór tych złota[/bookLink]. Będąc pod wrażeniem książek Yana Lianke[authorLink]80743|Yana Lianke[/authorLink] oraz Ludmiły Ulickiej[authorLink]19796|Ludmiły Ulickiej[/authorLink] chciałabym w tym roku czytać więcej literatury chińskiej i rosyjskiej.

W roku 2021 przeczytałam 49 książek (niestety ciągle tendencja spadkowa) i nie będę zbyt oryginalna w swoich zachwytach;) Najlepsze to: Gorzko, gorzko[bookLink]4943257|Gorzko, gorzko[/bookLink],  Kąkol[bookLink]4967159|Kąkol[/bookLink],  Zielony namiot[bookLink]175121|Zielony namiot[/bookLink],  Wrony[bookLink]4948427|Wrony[/bookLink],  Całusy Lenina...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Ostatnią książką 2021 roku był  1914[bookLink]218604|1914[/bookLink],a  nowy rok zaczynam od Upadek króla Artura[bookLink]196970|Upadek króla Artura[/bookLink]

Ostatnią książką 2021 roku był  1914[bookLink]218604|1914[/bookLink],a  nowy rok zaczynam od Upadek króla Artura[bookLink]196970|Upadek króla Artura[/bookLink]

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

W tym roku, z ciekawości, będę zapisywała tytuły książek, które zacznę i skończę czytać w weekendy. Zazwyczaj jest tak, że książkę zaczynam czytać/słuchać podczas weekendu, a kończę w tygodniu. 

W tym roku, z ciekawości, będę zapisywała tytuły książek, które zacznę i skończę czytać w weekendy. Zazwyczaj jest tak, że książkę zaczynam czytać/słuchać podczas weekendu, a kończę w tygodniu. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

W roku 2021 przeczytałem 216 książek, a 2 (dwie) wysłuchałem. Chyba każdą rozpocząłem lub skończyłem lub czytałem w ciągu tygodnia.
W innym wątku szczegółowo podsumowałem lektury, wyróżniając te, którym dałem "10".
Szczegóły w tym linku-podsumowanie.
Wymienię zatem najpierw 10-tki:
Osobisty przewodnik po Pradze[bookLink]4914929|Osobisty przewodnik po Pradze[/bookLink], Derwisz i śmierć[bookLink]68287|Derwisz i śmierć[/bookLink],  Małpa w każdym z nas. Dlaczego seks, przemoc i życzliwość są częścią natury człowieka?[bookLink]253036|Małpa w każdym z nas. Dlaczego seks, przemoc i życzliwość są częścią natury człowieka?[/bookLink],  Sztuka XV wieku. Od Parlerów do Dürera[bookLink]111544|Sztuka XV wieku. Od Parlerów do Dürera[/bookLink],  Kongres futurologiczny[bookLink]135154|Kongres futurologiczny[/bookLink] oraz  Zielony namiot[bookLink]175121|Zielony namiot[/bookLink].
Teraz 9-tki:
451° Fahrenheita[bookLink]4724047|451° Fahrenheita[/bookLink],  Niecierpliwość serca[bookLink]48341|Niecierpliwość serca[/bookLink],  Zaginiona głowa Damascena Monteira[bookLink]73063|Zaginiona głowa Damascena Monteira[/bookLink],  Homo deus. Krótka historia jutra[bookLink]4988782|Homo deus. Krótka historia jutra[/bookLink],  Judasz[bookLink]251699|Judasz[/bookLink],  Człowiek w poszukiwaniu sensu[bookLink]4924482|Człowiek w poszukiwaniu sensu[/bookLink],  Głos Pana[bookLink]3667414|Głos Pana[/bookLink],  Strup. Hiszpania rozdrapuje rany[bookLink]4895915|Strup. Hiszpania rozdrapuje rany[/bookLink], Powrót króla. Bitwa o Afganistan 1839-42[bookLink]234260|Powrót króla. Bitwa o Afganistan 1839-42[/bookLink],  Silva Rerum II[bookLink]4855869|Silva Rerum II[/bookLink],  Trzydziesty piąty i później[bookLink]64229|Trzydziesty piąty i później[/bookLink],  Strach[bookLink]64230|Strach[/bookLink].

W roku 2021 przeczytałem 216 książek, a 2 (dwie) wysłuchałem. Chyba każdą rozpocząłem lub skończyłem lub czytałem w ciągu tygodnia.
W innym wątku szczegółowo podsumowałem lektury, wyróżniając te, którym dałem "10".
Szczegóły w tym linku-podsumowanie.
Wymienię zatem najpierw 10-tki:
Osobisty przewodnik po Pradze[bookLink]4914929|Osobisty przewodnik po Pradze[/bookLink], ...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

2021 był ciekawym rokiem, jeśli chodziło o stronę czytelniczą. W swoim własnym tempie przeczytałam 42 książek. Poszłam głownie w horror, ale zdarzały się też ciekawe wyjątki. Dzięki wspaniałym czytelnikom na tym portalu odkryłam (i nadal odkrywam) też wiele interesujących pozycji, którym zamierzam się przyjrzeć w tym roku.
Aktualnie jestem w połowie:
Bestiariusz słowiański. Część druga[bookLink]3761496|Bestiariusz słowiański. Część druga[/bookLink]
i
Razem ze słonkiem. Zima[bookLink]49315|Razem ze słonkiem. Zima[/bookLink]
Mam nadzieję, że 2022 rok będzie równie obfity w ciekawe książki.

2021 był ciekawym rokiem, jeśli chodziło o stronę czytelniczą. W swoim własnym tempie przeczytałam 42 książek. Poszłam głownie w horror, ale zdarzały się też ciekawe wyjątki. Dzięki wspaniałym czytelnikom na tym portalu odkryłam (i nadal odkrywam) też wiele interesujących pozycji, którym zamierzam się przyjrzeć w tym roku.
Aktualnie jestem w połowie:
Bestiariusz...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Mam zakupionych kilka nowych książek o których marzyłam. Czytelniczo zapowiada się fantastyczny początek roku 

Kąkol[bookLink]4967159|Kąkol[/bookLink] Bezmatek[bookLink]4914321|Bezmatek[/bookLink] Ósme życie (dla Brilki). Tom 1[bookLink]298094|Ósme życie (dla Brilki). Tom 1[/bookLink] Doktor Anna[bookLink]4975341|Doktor Anna[/bookLink] Polki na Montparnassie[bookLink]4965526|Polki na Montparnassie[/bookLink]

Mam zakupionych kilka nowych książek o których marzyłam. Czytelniczo zapowiada się fantastyczny początek roku 

Kąkol[bookLink]4967159|Kąkol[/bookLink] Bezmatek[bookLink]4914321|Bezmatek[/bookLink] Ósme życie (dla Brilki). Tom 1[bookLink]298094|Ósme życie (dla Brilki). Tom 1[/bookLink] Doktor Anna[bookLink]4975341|Doktor Anna[/bookLink] Polki na Montparnassie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Wczoraj skończyłam ostatnią, 58 książkę 2021 roku. Była to (znów świetna) autobiograficzna opowieść  Dziś wieczorem nie schodźmy na psy. Afrykańskie dzieciństwo[bookLink]166316|Dziś wieczorem nie schodźmy na psy. Afrykańskie dzieciństwo[/bookLink] Alexandry Fuller. 
Pisarka (zwana Bobo) spędziła dzieciństwo na kilku zapuszczonych farmach w trzech afrykańskich państwach (Rodezja/Zimbabwe, Malawi, Zambia), w których - po niepodległościowych krwawych wojnach - jej rodzice (mocno ekscentryczni, absolutni entuzjaści Afryki, przybyli do Rodezji z Anglii w latach 70-tych) - próbowali stworzyć miejsce na ziemi dla swojej rodziny (byli niesamowicie zdolnymi farmerami uprawiającymi tytoń, warzywa, hodującymi bydło). Dzieci z farmy musiały umieć strzelać już w wieku 5 lat, aby obronić się przed jadowitym wężem, ale i przed uzbrojonymi terrorystami. Farmy przypominały twierdze lub samotne wyspy; w Rodezji drogi były zaminowane i poruszać się można było tylko z eskortą, w Malawi pod dach Fullerów trafił pracownik-szpieg autorytarnego władcy, prezydenta Kazumu Bandy. Zachwyciły mnie niezwykle realistyczne, ale i poetyckie zarazem, opisy afrykańskiej ziemi (książka zawiera też zdjęcia z albumu rodzinnego pisarki). "W najgorętszej, najbardziej leniwej porze dnia, kiedy słońce i myśli zwalniają do rozlazłego, płytkiego, powolnego tempa, rozlega się dźwięk upału. Świerszcze i cykady śpiewają i zawodzą. Strzela wyschnięta trawa. Dyszą psy. Słychać oddech całego świata upadającego pod ciężarem apatycznych tropików".
Kanwą tej historii są zwykłe codzienne zdarzenia, ale i ogromne dramaty (strata dzieci), walka z żywiołami (susza, ulewne deszcze). Po raz kolejny w książkach o Południowej Afryce, pojawia się kobieta - farmerka, która popada w szaleństwo, alkoholizm (matka, o której szczerze pisze autorka - "wytworna, nieokiełznana, inteligentna rasistka"), a  kochający ją bliscy walczą razem z nią, aby złagodzić ten upadek. "Mama żyje z duchami swoich zmarłych dzieci. Sama także zaczyna wyglądać jak duch. Porusza się powoli, jakby żałoba przygniatała ją do ziemi i niczym dym osiadała w jej włosach, ubraniach, właziła do oczu. Te oczy, kiedyś zielone, robią się tak blade, że aż żółte. Jak oczy lwicy widoczne między trawami w porze suchej".
W podsumowaniu książki Alexandra Fuller pisze o swojej tożsamości, o tym, że Afryka, jako pojęcie, trafiała do niej stopniowo: "Jestem Afrykanką z przypadku, nie z urodzenia. Choć więc dusza, serce i umysł są afrykańskie, zdecydowanie biała skóra wyraźnie nie jest (...) "Połowa mojego życia w Afryce upłynęła w bańce anglocentryzmu, jakby czarni Afrykanie nie mieli żadnej kultury wartej zauważenia i jakby w ogóle nie istnieli, oprócz służących i - co gorsza - terrorystów". Droga do zrozumienia i pokory była długa: "My, biali, nie możemy mieć na własność kawałka Afryki, ale wiem też, że Afryka posiadła na własność mnie". Doskonale to czułam podczas czytania książki. Fuller jest wnikliwą obserwatorką rozpadania się dwóch światów - afrykańskiej tradycyjnej kultury i snu o potędze kolonizatorów. Już tęsknię do tej książki... 

A w nowym roku przenoszę się do Nigerii, którą poznam oczami Chigozie Obiomy:  Rybacy[bookLink]298025|Rybacy[/bookLink] 

Akcja powieści toczy się w latach 90-tych w Akure w zachodniej Nigerii (tam w 1986 roku urodził się pisarz). Świat rodziny (rodzice i czterech synów) rozpada się, gdy ojciec wyjeżdża otrzymując pracę na drugim krańcu kraju. 
Jak widać nie mogę rozstać się z Afryką. Jeszcze tylko kilka książek...
(A podsumowanie 2021 roku pewnie napiszę, trochę później).

Wczoraj skończyłam ostatnią, 58 książkę 2021 roku. Była to (znów świetna) autobiograficzna opowieść  Dziś wieczorem nie schodźmy na psy. Afrykańskie dzieciństwo[bookLink]166316|Dziś wieczorem nie schodźmy na psy. Afrykańskie dzieciństwo[/bookLink] Alexandry Fuller. 
Pisarka (zwana Bobo) spędziła dzieciństwo na kilku zapuszczonych farmach w trzech afrykańskich państwach...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej