Wrony

Okładka książki Wrony Petra Dvořáková
Okładka książki Wrony
Petra Dvořáková Wydawnictwo: Stara Szkoła literatura piękna
184 str. 3 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Vrány
Wydawnictwo:
Stara Szkoła
Data wydania:
2020-11-23
Data 1. wyd. pol.:
2020-11-23
Data 1. wydania:
2020-01-22
Liczba stron:
184
Czas czytania
3 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366013407
Tłumacz:
Mirosław Śmigielski
Tagi:
Czechy dorastanie dzieciństwo trudne relacje w rodzinie literatura czeska
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
32
28

Na półkach:

Basia i Kasia. Mama i tata. Dzieci i rodzice.

Perspektywa matki i dziecka – każda na swój sposób dramatyczna.

Niespełniona kobieta, pełna miłości do jednego dziecka i niechęci w stronę drugiego. Pragnąca zrozumienia ze strony męża, a jednocześnie nie potrafiąca zrozumieć potrzeb i perspektywy własnego dziecka. Chciałaby żyć tak jak inni, ale też wcale nie robi nic, by plany te doprowadzić do skutku. Okrutna i bezwzględna, pomimo towarzyszącego jej poczucia winy – nie wyciąga wniosków na temat konsekwencji własnych czynów i krzywdzi tym dziecko. Nie próbuje rozmawiać, nie pyta – a jeśli już, krzyczy.

Z drugiej strony stoi Basia. Ma dwanaście lat – marzy i kocha, a przede wszystkim chce być kochana. Towarzyszy jej lęk i pielęgnowane przez bliskich przekonanie, że to w niej tkwi problem. Boi się, a przez większość życia towarzyszy jej strach – bo mama będzie zła, bo tata ją uderzy, bo Kaśka znowu ją wyśmieje lub zignoruje.

Takim dzieckiem łatwo jest manipulować. Dać trochę ciepła, powiedzieć, że tak już musi być, że to wszystko z miłości, a ono uwierzy we własną winę.

A jednocześnie jest tu obraz tego „idealnego" dziecka i ojca, który jest katem od wymierzania cielesnych kar.

Kaśka jest gliną w rękach jej rodziców – to ich perspektywa staje się jej własną, a fakt, że matka pochwala jej czyny, sprawia, że Baśka w oczach Kaśki jest tą gorszą. Kasia nie widzi błędów własnych rodziców, wręcz przeciwnie uznaje ich rację i nie wstydzi się jej.

Ojciec w roli dobrego i złego policjanta. Kocha Basię, kiedy mama nie widzi – manipuluje nią, dostrzega jej słabość i pragnienie ciepła. Wykorzystuje je i stara się zbliżyć do własnego dziecka wtedy, gdy nikogo nie ma w pobliżu. A jednocześnie bez skrupułów bije ją, gdy żona wyprowadzi go z równowagi. Wyżywa się na własnym dziecku, nigdy nie rozmawia.

Dorośli w książce Petry Dvořákovej nie rozumieją dziecka, chcą zrozumieć dorosłego w ciele dwunastolatka. Jedynie nauczyciel plastyki i jego matka starają się podejść do Basi tak, jakby byli na równi.

Obraz ten pokazuje nam przemoc domową oczami dziecka i dorosłego. Ból fizyczny i psychiczny. Bezwarunkowe zaufanie, że będzie lepiej, albo przynajmniej nie gorzej, niż jest teraz, jeżeli tylko się zmieni i dostrzeże problem w samej sobie. Ignorancję i bagatelizację ze strony dorosłych, którzy nie obudzą się ze swojego snu, dopóki nie będzie na to za późno.

A wszystko to na oczach wijącej gniazdo wrony.

Basia i Kasia. Mama i tata. Dzieci i rodzice.

Perspektywa matki i dziecka – każda na swój sposób dramatyczna.

Niespełniona kobieta, pełna miłości do jednego dziecka i niechęci w stronę drugiego. Pragnąca zrozumienia ze strony męża, a jednocześnie nie potrafiąca zrozumieć potrzeb i perspektywy własnego dziecka. Chciałaby żyć tak jak inni, ale też wcale nie robi nic, by...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
0
0

Na półkach:

Czy czytaliście kiedyś książkę, która w tak małej ilości stron zawierała tak wiele jak „Wrony” Petry Dvorakovej? Ta historia przekazuje czytelnikowi jednocześnie tak mało i tak dużo, że ciężko to wyrazić. Historia jest krótka - opowiada o dzieciństwie twórczej dziewczyny, która wychowuje się w przemocowej rodzinie, i która odnajduje ulgę i zrozumienie w obserwowanych zza okna wronach. Oszczędna w słowach autorka porusza trudne tematy, które są wciąż przemilczane społecznie. „Wrony” wykładają to wszystko wprost, bez tabu i szczerze do bólu wzbudzając ogromne emocje. To piękna, lecz bolesna opowieść o walczeniu ze światem, poszukiwaniu pomocy i spełnienia we własnym życiu. To książka, która z pewnością zostanie w waszych wspomnieniach na długie lata skłaniając do przemyśleń. Konstrukcja bohaterów jest również niesamowita, ponieważ poznajemy ich dogłębnie z dużą dawką analizy psychologicznej, mimo tego jak krótko ich spotykamy. Nie są przejaskrawieni, mają realne emocje i odrębny sposób myślenia, są jak żywi, każde ich zachowanie wydaje się być dla nich naturalne. Dlatego właśnie jest to przerażająca książka, która sprawia wrażenie dokumentu na temat przemocy domowej, a czytelnika stawia w roli biernego obserwatora, który nie może nic zrobić z zaistniałą sytuacją. Jesteśmy oddzieleni od książkowej rzeczywistości szklaną szybą, przez którą wszystko widać i słychać, ale nikt nie widzi nas, naszej złości, frustracji i bólu współdzielonego z córką- artystką, do której nie może dotrzeć chęć pomocy. Historia kończy się, moim zdaniem, idealnie. Nie zostało powiedziane za dużo, ani za mało, pozwala na tworzenie własnych rozwiązań i scenariuszy wydarzeń. Gdybym miała określić ją jednym słowem, powiedziałabym, że jest PORUSZAJĄCA.
Koniecznie czytajcie „Wrony”! Jestem pewna, że pokochacie jej młodą bohaterkę, ale przygotujcie się na duże dawki trudnych emocji.
Osobom wrażliwym na tematy toksycznych relacji rodzinnych, przemoc domową, przemoc seksualną odradzałabym ją lub polecała czytanie przy komfortowej osobie, w przyjemnym miejscu i podczas słonecznego dnia, aby ograniczyć stres.

Czy czytaliście kiedyś książkę, która w tak małej ilości stron zawierała tak wiele jak „Wrony” Petry Dvorakovej? Ta historia przekazuje czytelnikowi jednocześnie tak mało i tak dużo, że ciężko to wyrazić. Historia jest krótka - opowiada o dzieciństwie twórczej dziewczyny, która wychowuje się w przemocowej rodzinie, i która odnajduje ulgę i zrozumienie w obserwowanych zza...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
32
32

Na półkach: ,

+ Piękna okładka.
+ Naświetlanie problemu przemocy domowej.
+ Przystępny dla czytelnika, dobrze napisany portret psychologiczny dziewczynki jak i matki. Przykładowo, dziewczynka nie zdaje sobie sprawy z tego, że jest ofiarą.


- Nie wiem, czy na końcu dziewczynka miała umrzeć, ale z upadku z drugiego piętra raczej jej się to nie uda. To pozostawia mi trochę niedosytu co do zakończenia historii.
- Przy zatruciu benzyną nie ma halucynacji.

+ Piękna okładka.
+ Naświetlanie problemu przemocy domowej.
+ Przystępny dla czytelnika, dobrze napisany portret psychologiczny dziewczynki jak i matki. Przykładowo, dziewczynka nie zdaje sobie sprawy z tego, że jest ofiarą.


- Nie wiem, czy na końcu dziewczynka miała umrzeć, ale z upadku z drugiego piętra raczej jej się to nie uda. To pozostawia mi trochę niedosytu co do...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
796
75

Na półkach: , , , ,

Niezwykle poruszająca. Kojarzy mi się z "Końcem z Eddym" Edouarda Louisa, tyle w niej niesprawiedliwego okrucieństwa wobec dziecka. Bardzo dobre wykonanie audiobooka, czytanego przez dwie lektorki wcielające się w matkę i córkę.

Niezwykle poruszająca. Kojarzy mi się z "Końcem z Eddym" Edouarda Louisa, tyle w niej niesprawiedliwego okrucieństwa wobec dziecka. Bardzo dobre wykonanie audiobooka, czytanego przez dwie lektorki wcielające się w matkę i córkę.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
287
172

Na półkach:

Audiobook. Zaznaczam, że być może on trochę popsuł mi odbiór, gdyż Ilona Chojnowska w roli mamy Basi była wręcz nie do zniesienia...

Książka skierowana raczej do młodzieży, wszystkie ważne tematy jakie porusza - przemoc domowa (fizyczna, psychiczna, problem molestowania),problemy komunikacyjne, brak empatii, syndrom oblężonej twierdzy, wyzwania dorastania - ukazuje w bardzo schematyczny sposób, niekiedy jak z jakiegoś filmu instruktażowego z odgrywanymi scenkami, który to puszczano nam niegdyś na godzinach wychowawczych. Postaci zachowują się bardzo sztampowo w swoich nakreślonych na początku rolach, mama Basi jest przy tym wręcz karykaturalnie głupia i bezrefleksyjna. Stosunkowo łatwo przewidzieć też następujące po sobie sytuacje (jedynie finał zaskakuje). Mimo to wystawiam trochę wyższą ocenę, gdyż emocjonalnie powieść na pewno spełnia swoją funkcję - wstrząsa, frustruje, nie pozwala przejść obok przedstawionych problemów obojętnie. Ponadto zapewne może pełnić dobrą rolę dydaktyczną czy terapeutyczną dla młodszych czytelników, szczególnie jeżeli są w stanie identyfikować się z Basią w jakimś stopniu.

Audiobook. Zaznaczam, że być może on trochę popsuł mi odbiór, gdyż Ilona Chojnowska w roli mamy Basi była wręcz nie do zniesienia...

Książka skierowana raczej do młodzieży, wszystkie ważne tematy jakie porusza - przemoc domowa (fizyczna, psychiczna, problem molestowania),problemy komunikacyjne, brak empatii, syndrom oblężonej twierdzy, wyzwania dorastania - ukazuje w...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
419
48

Na półkach:

Ja nie potrafię takich rzeczy czytać z dystansem. Książka poszarpała moje emocje i od pewnego momentu przeczucia co do rozwoju sytuacji zwyczajnie potwierdzała każda kolejna kartka.
Bardzo dobrze opowiedziana historia. Narracja codziennego życia z perspektywy dziecka i rodzica.
Świetna propozycja na lekturę szkolną na poziomie 1 klasy szkoły średniej.
Książka mądra, książka - przestroga.
Książka o uczuciach , emocjach , hipokryzji. Smutna i bardzo wartościowa.
Szczerze polecam.

Ja nie potrafię takich rzeczy czytać z dystansem. Książka poszarpała moje emocje i od pewnego momentu przeczucia co do rozwoju sytuacji zwyczajnie potwierdzała każda kolejna kartka.
Bardzo dobrze opowiedziana historia. Narracja codziennego życia z perspektywy dziecka i rodzica.
Świetna propozycja na lekturę szkolną na poziomie 1 klasy szkoły średniej.
Książka mądra,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
20
20

Na półkach: ,

Chyba książka nie dla mnie, fajna bo wciągająca ale osobiście nic z niej zbytnio nie pamiętam

Chyba książka nie dla mnie, fajna bo wciągająca ale osobiście nic z niej zbytnio nie pamiętam

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
275
83

Na półkach: , ,

„Wrony” okazały się moim rozczarowaniem roku. Co jest przykre zwarzywszy na potok ludzi, którzy niezaprzeczalnie uważają tę książkę za ważną.

I hmm… Nie zaprzeczę, że ważna nie jest, ale też poddam to wątpliwości. Co nam po kolejnym opisie domowej przemocy? Co nam płynie z poznawania przemocy psychicznej, której są poddawane dzieci – i co dalej? To coś zmienia, to coś robi? Przepraszam, za gorzkie słowa, bo było mi żal Basi (głównej narratorki),jednak przeczytałam masę recenzji o tym, jak dopiero ta książka otwiera innym ludziom oczy i fakt, to dobrze, ale mam ochotę zapytać – dopiero?

Jest to powieść o faworyzacji innego dziecka, a drugiego, tego równie zdolnego, karanie za to jakie jest. Niezrozumienie go i obwinienie winą o wszystko. Tutaj zaczyna się mój problem, nie do historii, która jest poruszająca, a do tego, co miałam podczas czytania „Chłopek”. Ja tę historię już znam. Tylko Basia nosiła inne imię. Trudno odnosić mi się do książki, która dosłownie nie wnosi nic nowego. Tylko budzi współczucie, zrozumienie i… irytację za to jak jest napisana.

Dobra wyjaśnijmy to sobie, język polski nie ma dobrych określeń na żeński organ rozrodczy. Jednak jak za każdym razem słyszałam „pipka” była tak wybijana z rytmu i tak bardzo miałam dość, że prawie zarzucałam czytanie. Dodam do tego jeszcze słowo „pieścić”, które też powodowało u mnie dreszcze. Nie przez to co zwiastowało, a przez to jak brzmi. Miałam też trudność z czytaniem tego w formie tekstu. Z bólem przedzierałam mi się przez strony. Pomógł audiobook, który niestety, niektóre rzeczy podkreślał na ich niekorzyść. I tak to był dla mnie duży minus, przez który ledwo jestem wstanie przejść.

Dodatkowo jeszcze końcówka, która znikąd wydaje się realizmem magicznym i źródłem podatnym na interpretacje. Jakby… po tak dosłownych opisach, nic nie było aż tak wybijające z rytmu i rozczarowujące.

Przechodząc do meritum, gdy myślę o tej książce czuje niechęć… Jest naiwnie prosta i trudna za zarazem. Kłopotliwa. I oprócz naturalizmu przemocy domowej nie daje nic od siebie. Od takich książek chciałbym coś więcej.

Dlatego na koniec, do wszystkich którzy czują się trochę Basią. To nie wasza wina.

„Wrony” okazały się moim rozczarowaniem roku. Co jest przykre zwarzywszy na potok ludzi, którzy niezaprzeczalnie uważają tę książkę za ważną.

I hmm… Nie zaprzeczę, że ważna nie jest, ale też poddam to wątpliwości. Co nam po kolejnym opisie domowej przemocy? Co nam płynie z poznawania przemocy psychicznej, której są poddawane dzieci – i co dalej? To coś zmienia, to coś...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
118
84

Na półkach: , , , ,

Rzekł drzewiej mędrzec Dukaj, że nadejdą czasy, gdy jedno pokolenie nie zobaczy przez lunetę drugiego. I czasy te, skromnym zdaniem niżej podpisanego, były tak jakby od zawsze, z dopowiedzeniem na końcu zdania „ach, ta dzisiejsza młodzież” albo za Zamojskim „takie będą Rzeczpospolite, jakie ich młodzieży chowanie”. W nurcie tej tezy doskonale odnalazła się Petra Dvořáková, czeska autorka, która w biogramach wydawniczych dość nieszablonowo podkreśla, że w młodości miała problemy z anoreksją. I nie chciałbym na tej tylko podstawie wysuwać tez, że to proza na poły biograficzna tylko ze zmienionym problemem, lecz tym samym sednem (barierą komunikacyjną między wrażliwym dzieckiem i rodzicami, którzy w podręcznikach pedagogiki mogliby się znaleźć tylko pod napisem wersalikami „TAK NIE ROBIĆ”),ale sądzę, że Dvořákovej zarówno rola matki, jak i wrażliwego, jak mniemam, dziecka pozwoliły zdobyć niezwykle celne, fotograficzne obserwacje. Opowieść toczy się dwutorowo – raz po stronie matki, a raz córki, dwunastoletniej narratorki. Ta druga historia jest bardzo dobrze odwzorowana w sanskrycie typowej młodzieży i jej problemów, ale nie jest sprymityzowana wiekiem osoby mówiącej, choć naturalnie zawiera pewne ubóstwo typowe dla lat nastu. Rolę dekodera problemów rodziny pełnić będzie musiał sam czytelnik, jako że ani matka, ani tym bardziej córka nie spotykają się jednej linii wspólnej diagnozy i widzimy to już od samego początku powieści, od historii z majtkami. Nasz komfort oceny natomiast budowany jest na tym, że my widzimy, jakie realnie są zdarzenia, naszej obserwacji nie wypacza rola opiekuna prawnego, ani małoletni wiek (chyba że czytamy jako nastolatkowie). Czeszka bardzo dobrze wychwyciła system skapywania frustracji od góry do dołu, na którym zawsze najbardziej tracą, rzekomo kochane, dzieci. Potrafiła także poza wielkimi problemami pokroju fizycznej przemocy, dostrzec i zaakceptować te mniej widoczne jak brak prawa do intymności, co też jest swoistego rodzaju gwałtem na psyche.

Jednakże mam wrażenie, że głupota i niepedagogiczność rodziców jest tu trochę efekciarsko podrasowana. (Scena z rwaniem zwycięskiego malunku zakrawa już na dramat misteryjny). Tak wysoka ocena społeczności LC zapewne jest związana z silnym ładunkiem przeżyć w powieści i dobrze dobranym do orkiestry, prostym i czytelnym, językiem emocji. Do uwag krytycznych dodajmy, że jest to proza kontemplująca konkretny problem, więc jeżeli kogoś to nie interesuje, to raczej nie znajdzie sobie na łamach książki zagadnienia zastępczego. Nie da się też ukryć, że bohaterów cechuje (oprócz tego przerysowania; to paradoks tej historii) pewna zwykłość, typowość statystycznej rodziny. Pomijam przemoc, choć i to dla niektórych jest typowe, a nawet nobilitujące, o zgrozo. Musimy się więc nastawić na to, że w trakcie lektury będziemy obserwować prawdopodobnie doskonale nam znaną przeciętność i możemy co najwyżej wyciągnąć z niej nieprzeciętne wnioski. Nie ma w tej powieści Iwana Karamazowa; jest sfrustrowana matka, zarobiony ojciec-brutal i dziecko, które dzieli z nimi cztery ściany (no i siostra). Niewątpliwą zaletą tej literatury jest jej przystępność i obwieszczany wszem i wobec temat, ale aspiracje to wciąż za mało, żeby powieść nazwać wielką, dlatego ja nazywam ją średnią.

Rzekł drzewiej mędrzec Dukaj, że nadejdą czasy, gdy jedno pokolenie nie zobaczy przez lunetę drugiego. I czasy te, skromnym zdaniem niżej podpisanego, były tak jakby od zawsze, z dopowiedzeniem na końcu zdania „ach, ta dzisiejsza młodzież” albo za Zamojskim „takie będą Rzeczpospolite, jakie ich młodzieży chowanie”. W nurcie tej tezy doskonale odnalazła się Petra Dvořáková,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
283
143

Na półkach: ,

WOW.
Książce, którą słucham jako audiobooka, trudno zapaść w pamięć. Zazwyczaj słucham tylko jednym uchem, sprzątając albo gotując i nie mogę skupić się dokładniej na wszystkich wątkach. Z tą pozycją nie miałam takiego problemu.

Książka jest fenomenalna. Żałuję tylko, że taka krótka i mimo wszystko dość jednoznaczna.

WOW.
Książce, którą słucham jako audiobooka, trudno zapaść w pamięć. Zazwyczaj słucham tylko jednym uchem, sprzątając albo gotując i nie mogę skupić się dokładniej na wszystkich wątkach. Z tą pozycją nie miałam takiego problemu.

Książka jest fenomenalna. Żałuję tylko, że taka krótka i mimo wszystko dość jednoznaczna.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    6 452
  • Chcę przeczytać
    2 721
  • Posiadam
    443
  • 2022
    429
  • 2023
    295
  • Audiobook
    252
  • Ulubione
    149
  • 2021
    131
  • Audiobooki
    117
  • 2024
    78

Cytaty

Więcej
Petra Dvořáková Wrony Zobacz więcej
Petra Dvořáková Wrony Zobacz więcej
Petra Dvořáková Wrony Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także