Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Nie wiedziałam! Dobrze, że mówisz, też ich zbanuję w moich wyborach książkowych.

Nie wiedziałam! Dobrze, że mówisz, też ich zbanuję w moich wyborach książkowych.

@Renax
Książka może być hitem, ale sama hitowość nie oznacza jakości, a nawet jakaś jakość, w jakiejś kategorii, nie oznacza jakości innego rodzaju, w kategorii całkiem innej.
Większość przejrzanych przeze mnie entuzjastycznych opinii o "Tatuażyście..." skupia się na warstwie emocjonalnej, romantycznej nawet, większość chwali tę miłość, która tak kwitła w trudnych czasach, tę miłość, która wszystko przezwycięża, tę jej siłę, która wszystko pomaga przetrwać, dzięki której nawet w piekle może być jak w niebie i dalej w tym guście. Więc może to jest świetny romans? Nie wiem, nie mam ochoty sprawdzać. A może ludzie lubią, jak się ich okłamuje, jak przedstawia im się rzeczywistość lepszą niż ona jest naprawdę? Można wierzyć, że nie było tak źle, jak to inni autorzy opisują, 'ci wstrętni, lubujący się w epatowaniu przemocą i obrzydliwością ponad wszelkie normy, ci piszący tak strasznie, że musieli to zmyślić, to się nie mogło wydarzyć' - wygodnie tak wierzyć, można wtedy zamykać oczy na rzeczywistość, można nie przejmować się przeszłością ani przyszłością, nie wyciągać wniosków i nie walczyć o uchronienie świata przed powtórzeniem znanych już błędów, można śmiało patrzeć w przyszłość, wygodnie pędzić w stronę krawędzi i nie przejmować się ani tym, że krawędź istnieje, ani tym, co za nią, bo przecież zawsze jakoś to będzie, bo przecież zawsze mamy miłość, a z nią wszędzie będzie cudownie. Ludzie lubią kłamstwa.
Książka może być beznadziejną podróbką książki historycznej, ale może być jednocześnie świetnym czytadłem takiego czy innego gatunku, romansem albo pocieszaczem, jedno drugiego nie wyklucza, a zatem wygrana w jakimś plebiscycie może rzeczywiście odzwierciedlać jakąś jej wartość, tylko niekoniecznie taką, jaka była pierwotnie zachwalana i jaką to niby obrazuje plebiscyt, bo ludzie wybrali. Wybrali, ale nie nominowali, nie przyporządkowali do kategorii, to zrobili za nich jacyś decydenci, a zatem wygrana ilustruje popularność, ale nie oznacza popularności i docenienia w gatunku, a tylko jakąś popularność, nie wiadomo na jakim tle i w jakim kontekście.

@Renax
Książka może być hitem, ale sama hitowość nie oznacza jakości, a nawet jakaś jakość, w jakiejś kategorii, nie oznacza jakości innego rodzaju, w kategorii całkiem innej.
Większość przejrzanych przeze mnie entuzjastycznych opinii o "Tatuażyście..." skupia się na warstwie emocjonalnej, romantycznej nawet, większość chwali tę miłość, która tak kwitła w trudnych czasach,...

Ja nie wstałam, ja się jeszcze nie położyłam, jak zresztą zwykle wtedy, kiedy widać mnie tu w nocy.

Czy wypada tworzyć fikcję? A czemu nie, dlaczego jakiś temat miałby być przed tworzeniem fikcji chroniony?
Ale fikcja fikcji nierówna i pewnych jej rodzajów nie należy tworzyć i jestem zdania, że niezależnie od wybranego tematu i scenerii.
Nie chodzi o fikcję jako taką, ale o fikcję zakłamującą rzeczywistość, tworzącą w umyśle czytelnika szkodliwie nieprawdziwe wizje i złudzenia.
Fikcyjny bohater w rzeczywistym miejscu i czasie, nieistniejące miejsce wzorowane na istniejących, nawet fikcja spekulatywna ekstrapolująca rzeczywistość z pewnego punktu w czasie w inną niż faktycznie zaistniała przyszłość - na wszystko to się zgadzam, z takim może zastrzeżeniem, by przy drobnych zmianach historii, jeśli nieobeznany z tematem czytelnik mógłby się pogubić i wziąć za fakty nieprawdę, z beletrystyki uczyć się błędnej historii, by w tych wypadkach elementy fikcyjne jakoś w książce, może w przypisach?, oznaczyć.
Na co się nie zgadzam, to na zakłamywanie rzeczywistości, na fikcję tak z nią sprzeczną, że buduje całkowicie fałszywe wyobrażenia o świecie i mechanizmach nim rządzących.
Nie zgadzam się na to, by w obozie koncentracyjnym było miło i dało się niemal normalnie żyć, tak samo jak nie zgadzam się na to, by nawet w fantastyce przeciętny frajer pierwszy raz trzymający miecz w ręku pokonywał w jednym "pojedynku" pięciu doświadczonych przeciwników na raz lub żeby jedna eksplozja atomowa rozwaliła dwa bloki, sąsiadującego z nimi trzeciego już nie, a na boisku pomiędzy nimi pozostawiła podziwiające atomowego grzyba bawiące się wcześniej piłką dzieci. Rzeczywistość, fikcyjna czy nawet fantastyczna, ma być wiarygodna, ma się nie kłócić z typowym funkcjonowaniem świata, a jeśli coś jest nie tak, jak być powinno, to niech autor da temu czemuś dobre wytłumaczenie, bo inaczej ja książki nie kupuję, a młodym i mniej doświadczonym odradzam, żeby się głupot nie uczyli.

Ja nie wstałam, ja się jeszcze nie położyłam, jak zresztą zwykle wtedy, kiedy widać mnie tu w nocy.

Czy wypada tworzyć fikcję? A czemu nie, dlaczego jakiś temat miałby być przed tworzeniem fikcji chroniony?
Ale fikcja fikcji nierówna i pewnych jej rodzajów nie należy tworzyć i jestem zdania, że niezależnie od wybranego tematu i scenerii.
Nie chodzi o fikcję jako taką, ale...

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Ja też. Na pewno będą lepsze niż Nosowskiej.

Ja też. Na pewno będą lepsze niż Nosowskiej.

Monia, ja chodzę późno spać, ale ty mnie pobijasz o głowę. Co do felietonów zgadzam się z przedmówcami, zawsze się Ciebie czyta świetnie, nawet jak się nie zgadzam.

Monia, ja chodzę późno spać, ale ty mnie pobijasz o głowę. Co do felietonów zgadzam się z przedmówcami, zawsze się Ciebie czyta świetnie, nawet jak się nie zgadzam.

Pomyślę, pomyślę, chociaż jeśli kiedyś coś wydam, to prędzej jakąś fantastykę niż felietony, ale już się cieszę, że mam czytelników :)

A co do późnego chodzenia spać, to po prostu taka praca, siedzę na dyżurze i jak niewiele się dzieje, to w przerwach w robocie mogę sobie po necie buszować, a zatem na spokojniejszych dyżurach weekendowych i nocnych bywa, że czasu mam w bród i mogę sobie do rana poszaleć, powinnam nawet, bo jak będę tylko bezmyślnie czekać, to snu się tylko doczekam, a robotę przegapię.
Myślałyście, że ja tu z miłości do LC przesiaduję? Że się uzależniłam i zamiast czytać książki, to sobie forum czytam i nałogowo ludzi wkurzam? A nie, pociąg do LC odczuwam minimalny, z domu niemal nie wchodzę, w czasie urlopu olewam tygodniami, miesiącami nawet, a przesiaduję tu tylko dlatego, że gdzieś muszę, a gdzie indziej nudniej.

Pozdrawiam użytkowników nałogowych :)
Wolnych od nałogu też.

Pomyślę, pomyślę, chociaż jeśli kiedyś coś wydam, to prędzej jakąś fantastykę niż felietony, ale już się cieszę, że mam czytelników :)

A co do późnego chodzenia spać, to po prostu taka praca, siedzę na dyżurze i jak niewiele się dzieje, to w przerwach w robocie mogę sobie po necie buszować, a zatem na spokojniejszych dyżurach weekendowych i nocnych bywa, że czasu mam w...

Monia miło nam Cię gościć.

Monia miło nam Cię gościć.

Zaraz tam pomyj. Może przesadnie zareagowałam, ale posądzano mnie już o uzależnienia internetowe, o brak ciekawszych zainteresowań, o rozmaite niedostatki i ułomności, których objawem jest dysponowanie nadmiarem wolnego czasu i spędzanie go w sieci, stąd prewencyjnie wyjaśniłam, że nie takie przyczyny takiej a nie innej skali mojej tu aktywności.
Jeśli zbyt gwałtownie, to ewentualnych urażonych przepraszam.

Zaraz tam pomyj. Może przesadnie zareagowałam, ale posądzano mnie już o uzależnienia internetowe, o brak ciekawszych zainteresowań, o rozmaite niedostatki i ułomności, których objawem jest dysponowanie nadmiarem wolnego czasu i spędzanie go w sieci, stąd prewencyjnie wyjaśniłam, że nie takie przyczyny takiej a nie innej skali mojej tu aktywności.
Jeśli zbyt gwałtownie, to...

Z tym czy się rano kładę, czy nie, to różnie bywa, zależy na ile jestem po nocy zmęczona i czy muszę odespać natychmiast, czy do wieczora ze spaniem poczekam, 36+ godzin bez snu, bo całkiem często mi się to zdarza (tak, wiem, niezdrowo).

Lepsze uzależnienie niż od facebooka, z tym się w pełni zgodzę, ale z facebooka wcale nie korzystam, to i uzależnić się nie było kiedy :)
Jedyne uzależnienia, do jakich się przyznaję, to książki, opowieści, przygody, wędrówki po dziczy i odrobina adrenaliny, oraz przyzwyczajenia kulinarne, ale to już całkiem inna bajka.

Z tym czy się rano kładę, czy nie, to różnie bywa, zależy na ile jestem po nocy zmęczona i czy muszę odespać natychmiast, czy do wieczora ze spaniem poczekam, 36+ godzin bez snu, bo całkiem często mi się to zdarza (tak, wiem, niezdrowo).

Lepsze uzależnienie niż od facebooka, z tym się w pełni zgodzę, ale z facebooka wcale nie korzystam, to i uzależnić się nie było kiedy :)
...

No jak mogłabym nie?
Oczywiście mam na myśli tych Was, których lubię, nie po prostu ogół użytkowników, bo z tym to różnie bywa, ale tych, z którymi warto rozmawiać.
Czego nie lubię, to pewnych działań i niedziałań Kierownictwa, stąd głównie moja częściowa niechęć, ale może to i dobrze, bo jakby za dobrze było, to też mogłabym się być może uzależnić :)

No jak mogłabym nie?
Oczywiście mam na myśli tych Was, których lubię, nie po prostu ogół użytkowników, bo z tym to różnie bywa, ale tych, z którymi warto rozmawiać.
Czego nie lubię, to pewnych działań i niedziałań Kierownictwa, stąd głównie moja częściowa niechęć, ale może to i dobrze, bo jakby za dobrze było, to też mogłabym się być może uzależnić :)

Co jak co, ale mistrzem siedzenia po nocach na LC to jestem jednak ja.
Szkoda tylko, że tak mało się tu wtedy dzieje.
Bieda...

Co jak co, ale mistrzem siedzenia po nocach na LC to jestem jednak ja.
Szkoda tylko, że tak mało się tu wtedy dzieje.
Bieda...

Przyznaję się jestem uzależniona od LC, Ale jakieś uzależnienie trzeba mieć. Oprócz tego mam czas, chociaż mój mąż może miałby inne zdanie.
@Kubencjusz_Ziegler ja po nocach czytam.

Przyznaję się jestem uzależniona od LC, Ale jakieś uzależnienie trzeba mieć. Oprócz tego mam czas, chociaż mój mąż może miałby inne zdanie.
@Kubencjusz_Ziegler ja po nocach czytam.

@ Renax, jestem matką polką mie mam FB, ale mam lubimy czytać 😁

@ Renax, jestem matką polką mie mam FB, ale mam lubimy czytać 😁

A ja po nocach śpię, bo w dzień pracuję. A od LC uzależniłam się błyskawicznie i jestem na nim codziennie. Facebooka i Instagrama nie mam i nie zamierzam zakładać.

A ja po nocach śpię, bo w dzień pracuję. A od LC uzależniłam się błyskawicznie i jestem na nim codziennie. Facebooka i Instagrama nie mam i nie zamierzam zakładać.

@jatymyoni
dobrze wiedzieć, że ktoś wtedy jest tu ze mną i cicho śledzi tą stronę.
ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś. to o nas! ;)

@jatymyoni
dobrze wiedzieć, że ktoś wtedy jest tu ze mną i cicho śledzi tą stronę.
ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś. to o nas! ;)

ja niestety nie jestem Polką, ani tym bardziej Matką... smutek... :(

ja niestety nie jestem Polką, ani tym bardziej Matką... smutek... :(

@Kubencjusz_Ziegler Ale masz za to dużo innych zalet.

@Kubencjusz_Ziegler Ale masz za to dużo innych zalet.

@Kubencjusz: Ty chyba kiedyś pisałeś, że siedzisz w Stanach? Z tego co wiem, tam jest dzień kiedy u nas noc, więc jaki z Ciebie nocny Marek?

@Kubencjusz: Ty chyba kiedyś pisałeś, że siedzisz w Stanach? Z tego co wiem, tam jest dzień kiedy u nas noc, więc jaki z Ciebie nocny Marek?

Nie jesteś jedyna, jest Pan, który mieszka w Kanadzie.

Nie jesteś jedyna, jest Pan, który mieszka w Kanadzie.

To nie ja mieszkam w Stanach, tylko Kubencjusz, przynajmniej tak mi się zdaje, że kiedyś pisał. Więc pory doby mu się nie pokrywają z naszymi.

To nie ja mieszkam w Stanach, tylko Kubencjusz, przynajmniej tak mi się zdaje, że kiedyś pisał. Więc pory doby mu się nie pokrywają z naszymi.

@jatymyoni
dziękuję. aż mi się cieplutko w sercu zrobiło :)

@betsy
nie ma znaczenia, gdzie mieszkam, bo często loguje się o 2, 3 a czasem i 4 nad ranem czasu lokalnego.

@jatymyoni
dziękuję. aż mi się cieplutko w sercu zrobiło :)

@betsy
nie ma znaczenia, gdzie mieszkam, bo często loguje się o 2, 3 a czasem i 4 nad ranem czasu lokalnego.

@ Kubencjusz, ważne że jesteś z nami na LC. A gdzie mieszkasz nie ma żadnego znaczenia. 3maj się ciepło.

@ Kubencjusz, ważne że jesteś z nami na LC. A gdzie mieszkasz nie ma żadnego znaczenia. 3maj się ciepło.

Z Chin nie ma raczej szans, tam jest cenzura.

Z Chin nie ma raczej szans, tam jest cenzura.

Ja na Lubimy Czytać,wpadam jak po zboże.Szybko opisać książkę.Dać parę plusów.
Zajęcia w ŚDS wypełniają mi parę godzin.Dziś robiłem skarbonkę w kształcie zająca.

Ja na Lubimy Czytać,wpadam jak po zboże.Szybko opisać książkę.Dać parę plusów.
Zajęcia w ŚDS wypełniają mi parę godzin.Dziś robiłem skarbonkę w kształcie zająca.

@ filozof Lubię zające.

@ filozof Lubię zające.

z tą cenzurą to skomplikowana sytuacja. trzeba by zapytać kogoś kto się naprawdę na tym zna.

z tą cenzurą to skomplikowana sytuacja. trzeba by zapytać kogoś kto się naprawdę na tym zna.

Może zaproponować temat do dyskusji: "Cenzura w LC" i może wypowiedzą się moderatorzy kiedy i dlaczego usuwane są wypowiedzi. Bo usuwanie uczestników, już dwa razy zaobserwowałam.

Może zaproponować temat do dyskusji: "Cenzura w LC" i może wypowiedzą się moderatorzy kiedy i dlaczego usuwane są wypowiedzi. Bo usuwanie uczestników, już dwa razy zaobserwowałam.

hmm... nie wiedziałem, że i u nas na LC taki autorytaryzm

hmm... nie wiedziałem, że i u nas na LC taki autorytaryzm

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Ok, hejty powinny być usuwane.

Ok, hejty powinny być usuwane.

Wystarczy wygooglować. Tu macie link:
http://viva.pl/ludzie/newsy/bestsellery-empiku-2019-stylizacje-gwiazd-doda-honey-stankiewicz-32596-r3/

Wystarczy wygooglować. Tu macie link:
http://viva.pl/ludzie/newsy/bestsellery-empiku-2019-stylizacje-gwiazd-doda-honey-stankiewicz-32596-r3/

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Tyle że w wersji porno :D

Tyle że w wersji porno :D

Materiał i kolor - bardzo. Ale przy takim dekolcie powinna być do ziemi. Albo przy takiej krótkiej spódnicy z zasłoniętym dekoltem... No ale zrozumiałe, że Blanka musi eksponować swoje "atuty".

Materiał i kolor - bardzo. Ale przy takim dekolcie powinna być do ziemi. Albo przy takiej krótkiej spódnicy z zasłoniętym dekoltem... No ale zrozumiałe, że Blanka musi eksponować swoje "atuty".