-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2012-09-20
2012-06-27
2011-11-01
Nie ma tu zawiłej akcji, niesamowitych dialogów. Jest za to klimat, przez który doświadczasz z bohaterami każdego kilometra ich podróży w post-apokaliptycznym świecie. To książka, która boli. Każe zastanowić się nad granicami naszego człowieczeństwa.
Zazwyczaj czytam jedną książkę za drugą. Po tej musiałam sobie zrobić przerwę. To zdecydowanie jedna z najważniejszych dla mnie lektur.
Nie ma tu zawiłej akcji, niesamowitych dialogów. Jest za to klimat, przez który doświadczasz z bohaterami każdego kilometra ich podróży w post-apokaliptycznym świecie. To książka, która boli. Każe zastanowić się nad granicami naszego człowieczeństwa.
Zazwyczaj czytam jedną książkę za drugą. Po tej musiałam sobie zrobić przerwę. To zdecydowanie jedna z najważniejszych dla...
2012-08-01
Zbyt wiele się spodziewałam po tej książce. Zachęcona dobrymi recenzjami i zachwytami znajomych liczyłam na prawdziwe dzieło. Z jedną rzeczą, powtarzaną w każdej opinii, muszę się zgodzić: wizja post-apokaliptycznego świata, gdzie ostatnim miejscem zamieszkałym przez ludzi wydaje się moskiewskie metro to genialny pomysł na książkę fantastyczną. Rzecz w tym, że pomysł to nie wszystko, a zbyt wiele pomysłów to też nic dobrego.
O ile, bardzo podoba mi się, jak w metrze stworzyła się miniatura świata, z różnymi religiami, światopoglądami, to mam wrażenie, że Glukhovsky w swojej książce chciał pokazać zbyt wiele. A naprawdę ciężką przebrnąć przez ponad 500 stron gdy fabuła przestaje się kleić.
Zbyt wiele się spodziewałam po tej książce. Zachęcona dobrymi recenzjami i zachwytami znajomych liczyłam na prawdziwe dzieło. Z jedną rzeczą, powtarzaną w każdej opinii, muszę się zgodzić: wizja post-apokaliptycznego świata, gdzie ostatnim miejscem zamieszkałym przez ludzi wydaje się moskiewskie metro to genialny pomysł na książkę fantastyczną. Rzecz w tym, że pomysł to nie...
więcej mniej Pokaż mimo to
Cudowna książka, co każe mi myśleć, że Czesi to cudowny naród.
"Zrób sobie raj" pozwala zarówno uśmiechnąć się, jak i uronić łzę. Ale tak po czesku, z uśmiechem.
Cudowna książka, co każe mi myśleć, że Czesi to cudowny naród.
"Zrób sobie raj" pozwala zarówno uśmiechnąć się, jak i uronić łzę. Ale tak po czesku, z uśmiechem.
Książka dla dzieci nie dla dzieci. Fantastyczny pomysł, przepiękne wydanie.
Książka dla dzieci nie dla dzieci. Fantastyczny pomysł, przepiękne wydanie.
Pokaż mimo toNiech was nie zwiedzie fakt, że to książka science fiction. To nie tylko futurystyczna wizja podboju kosmosu. To prawdziwa historia o miłości.
Niech was nie zwiedzie fakt, że to książka science fiction. To nie tylko futurystyczna wizja podboju kosmosu. To prawdziwa historia o miłości.
Pokaż mimo to
Czytając "Nieznośną lekkość bytu" nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że bohaterowie są zwyczajnie niedojrzali i głupi.
Książka robi wrażenie gdy ma się piętnaście lat, życie wtedy faktycznie wydaje się tak skomplikowane.
Czytając "Nieznośną lekkość bytu" nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że bohaterowie są zwyczajnie niedojrzali i głupi.
Książka robi wrażenie gdy ma się piętnaście lat, życie wtedy faktycznie wydaje się tak skomplikowane.
To nie jest książka o Rosji, to jest książka o ludziach, którym żyć przyszło w miejscu, w którym działo się zbyt wiele złego.
To nie jest książka o Rosji, to jest książka o ludziach, którym żyć przyszło w miejscu, w którym działo się zbyt wiele złego.
Pokaż mimo to