-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik239
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2019-08-08
2020-11-16
"Atlas Stwory i Potwory" to książka dla dzieci, choć zachwyci też nie jednego dorosłego, zwłaszcza jeśli uwielbia różnego rodzaju stwory.
.
Atlas wydany jest w grubej oprawie i w dużym formacie, ze świetną oprawą graficzną. Rozmiar książki bardzo miło mnie zaskoczył, bo jest większy od formatu A4. Po prostu książka jest gigantyczna! Do tego wnętrze jest cudowne. Każdy opisany w książce stwór ma swój portret, tak by było nam łatwo go rozpoznać, gdybyśmy czasem się na niego natknęli. Aż 9 ilustratorów maczało w tym palce. Dzięki temu możemy podziwiać różne style plastyczne. Przy każdym opisie potwora jest skala, na której są oznaczone jego mocne i słabe strony. W ten sposób możemy oszacować swoje szanse w starciu z danym stworem. Do książki dołączona jest również zakładka z tłumaczeniem skali, tak byśmy nie musieli wertować do początku by odczytać daną wartość. W razie gdybyśmy, kiedyś natknęli się na jakieś nieznane potworzysko, na końcu książki jest też miejsce na notatki. Można tam narysować stwora oraz go krótko opisać. Atlas podzielony jest na 9 rozdziałów, w których potwory są posegregowane do danej kategorii. Książka napisana jest lekkim i przyjemnym językiem, zrozumiałym dla dzieci. Opisy są tak skonstruowane, że zawierają najważniejsze cechy danego stwora ale i lekki humor, dzięki czemu nie nudzi. Poza tym jest dużo odniesień do dawnych wierzeń, mitów i legend. Mi i mojej córce bardzo się spodobała i pewnie przeczytamy ja nie jeden raz.
.
"Atlas Stwory i Potwory" jest to ciekawa pozycja, przy której można miło spędzić czas. Idealna na prezent urodzinowy albo w tym czasie jako upominek mikołajkowy lub świąteczny.
.
Za egzemplarz książki bardzo dziękuję wydawnictwu Greg.
"Atlas Stwory i Potwory" to książka dla dzieci, choć zachwyci też nie jednego dorosłego, zwłaszcza jeśli uwielbia różnego rodzaju stwory.
.
Atlas wydany jest w grubej oprawie i w dużym formacie, ze świetną oprawą graficzną. Rozmiar książki bardzo miło mnie zaskoczył, bo jest większy od formatu A4. Po prostu książka jest gigantyczna! Do tego wnętrze jest cudowne. Każdy...
2016-07-18
2017
2020-09-29
"Berło Ziemi. Żywioły" tom pierwszy to debiut A.C. Gaughen od wydawnictwa Utoboros i to niesamowicie udany debiut. To było Wow!!! Nie mogłam się wpros oderwać od tej historii. Jest to pełna napięcia i emocji fantastyka młodzieżowa, w której znajdziemy walkę z władzą, tajemnice i kłamstwa ale i magiczne moce.
Shalia, to siedemnastolatka, która poświęca się by uratować swój lud. Wierzy, że małżeństwo z Calixem - 10lat starszym władcą Krain Kości, przyniesie upragniony pokój ludziom pustyni. Jednak nie przewidziała tego, że jej mąż nie jest tym kogo sobie wyobraziła. Jest tyranem i okrutnikiem. Uważa się za ucieleśnienie trójlicego boga i nikt nie może mu się sprzeciwić. Dziewczyna musi znosić poniżenia i upokorzenia z jego strony. Do tego prześladuje osoby obdarzonych darem żywiołów (wody, powietrza, ognia i ziemi). Każdy kto posiada ten dar jest traktowany jako zdrajca i skazywany na śmierć. Niestety przed koronacją Shalia odkrywa u siebie dar ziemi i od teraz zmuszona jest okłamywać męża. Natomiast jeden z braci Shali jest buntownikiem i głową ruchu oporu, który próbuje powstrzymać jej męża. Po jakiej stronie opowie się Shalia? Co spowodowało nienawiść Calixa do żywiołów? Czy Shali uda się go zmienić?
Książka wciąga nas od pierwszych stron i ciężko ją odłożyć na bok. Życie Shali nas pochłania i razem z nią przeżywamy przyrody i kibicujemy jej oraz współczujemy. Na początku opowieści jest nam ukazana jako młoda, niewinna i niedoświadczona dziewczyna oraz dość naiwna, marzącą o wielkiej miłości i pokoju. Jednak z czasem dokonuje się w niej przemiana. Staje się silną i zdeterminowaną kobietą, która zaczyna walczyć i przeciwstawiać się mężowi, co jednak jest niezgodne z prawem Krain Kości. Tu kobiety nie mają głosu. Natomiast Calix to władca nie znoszący sprzeciwu. Jest ambitny, brutalny i zaborczy. Budzi lęk i strach. Uważa się za wcielenie boga. Natomiast jego brat Galen jest jego całkowitym przeciwieństwem. Tajemniczy, pełen zrozumienia dowódca wojsk Krain Kości o dobrym sercu.
Bohaterowie, i ci pierwszo i drugo planowi, zostali bardzo dobrze przedstawieni. Wydają się prawdziwi i realistyczni. Nie ma w nich sztuczności, a tylko prawdziwe emocje. Świat został świetnie wykreowany i dopracowany w najdrobniejszych szczegółach. Jest bardzo realistyczny i ciekawi czytelnika. Autorka ma bardzo lekki i przyjemny styl, przez co książkę czyta się bardzo dobrze. Nie ma tu niepotrzebnych i zbędnych opisów. Do tego akcja gna na łeb na szyję i nie daje nam ani na chwilę odpocząć i zebrać myśli. "Berło ziemi" trochę przypomina mi Królestwo mostu". Mamy tu księżniczkę z pustyni, która zaczyna życie w innym miejscu, do tego nie lubi wody oraz wszystko jest dla niej nowe i inne. Ale to tylko takie lekkie podobieństwo, reszta jest zupełnie inna. Mamy tutaj kontrast - zderzenie dwóch światów - pustyni i nadmorskich Krain Kości. Pustynia to życie koczownicze, ciężka praca, trud związany z znalezieniem pożywienia oraz wody ale i tradycja oraz więzi rodzinne. Natomiast Krainy Kości to morze, woda, luksus, łatwe życie ale i pełne strachu i bólu. Autorka świetnie pokazuje różnice oraz zasady żądzące tymi dwoma krainami. Ta opowieść jest pełna mroku i brutalności. Porusza też temat przemocy psychicznej i fizycznej, który został bardzo dobrze przedstawiony. Jest bardzo realistyczny i ukazuje nam emocje i uczucia jakie odczuwa ofiara. Natomiast wątek romantyczny jest poprowadzony tu bardzo swobodnie i delikatnie przez co nie przytłacza.
"Berło ziemi" to cudownie zapowiadająca się seria, na której kolejny tom czekam z niecierpliwością. Polecam całym sercem!
Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu Uroboros.
"Berło Ziemi. Żywioły" tom pierwszy to debiut A.C. Gaughen od wydawnictwa Utoboros i to niesamowicie udany debiut. To było Wow!!! Nie mogłam się wpros oderwać od tej historii. Jest to pełna napięcia i emocji fantastyka młodzieżowa, w której znajdziemy walkę z władzą, tajemnice i kłamstwa ale i magiczne moce.
Shalia, to siedemnastolatka, która poświęca się by uratować swój...
2018-06-10
"Czerwona królowa" to typowa dystopia. Świat, w którym liczy się "władza i potęga" oraz, gdzie"każdy może zdradzić każdego".
Przyszłość, świat w którym twój status wyznacza kolor krwi. Srebrni mają wszystko: pozycję, przywileje, bogactwo i władzę dzięki swym nadnaturalnym mocno. Uważają się za pół-bogów. Czerwoni to zwykli słabi ludzie którym, nic się nie należy. Są wykorzystywani do granic możliwości. To klasa robocza, służą Srebrnym panom i żyją w skrajnej biedzie i nędzy.
"Tak jest urządzony ten świat. Czerwoni służą, Czerwoni pracują, Czerwoni walczą. Do tego się nadają. Do tego są stworzeni."
Główna bohaterka, Mare Bardów, należy właśnie do Czerwonych. Ma rodzinę: matkę, ojca na wózku oraz trójkę starszych braci na froncie i młodszą siostrę - utalentowaną hafciarkę, mająca pracę co pozwoli jej uniknąć wojska. Sama Mare jest złodziejką handlującą swoimi łupami, by wspomóc rodzinę. Nie ma pracy, więc z dniem 18 urodzin pójdzie na front. W tym świecie, jeśli nie pracujesz, przymusowo idziesz do wojska bo, Norta jest od wielu lat uwikłani w konflikt militarny. Taka jest rzeczywistość i Mare się już z nią pochodziła. Jednak niespodziewanie los zamierza się do niej uśmiechnąć. Dostaje pracę na zamku jako służąca i tym samym unika wojska. Jednak jej radość nie trwa długo bo, w najmniej oczekiwanym momencie niespodziewanie dochodzą do głosu jej MOCE. Moce o których nie miała pojęcia i dzięki którym, staje się dziewczyną od błyskawic. Najgorsze, a może najlepsze jest to że, jej nowe umiejętności ujawniają się publicznie i cała Norta widzi ją - Czerwoną z mocami Srebrnych. Jednak król i królowa już mają ukryty spisek i tuszują to wydarzenie. Mare musi przyjąć ich warunki bo, od tego zależy nie tylko jej życie ale i jej rodziny. Nagle staje się jedną z nich i dostaje nowe życie pod innym nazwiskiem. Zostaje narzeczoną jednego z książąt co ma pomóc uspokoić czerwonych buntowników. Mare jednak nie daje się omotać luksusom i bogactwu. Nie zapomina kim jest i że Srebrni to wrogowie. Przyłącza się do Rebeliantów i podejmuje walkę z systemem. Pomaga "Szkarłatnej Gwardii" razem ze swym narzeczonym oraz przyjacielem Kilkornem. Ale czy może im ufać....?
"To jest syn swojej matki."
Fabuła pędzi ze strony na stronę. Pełno tu zwrotów akcji i tajemnic. Ciężko się połapać komu można zaufać. Intrygi, kłamstwa i manipulacje żądzą tym światem. Wszyscy tylko spisują i tuszują prawdę lub przedstawiają ją w taki sposób by wydawała się kłamstwem.
"Prawda się nie liczy. Liczy się tylko to, w co wierzą ludzie."
Bohaterowie są doskonale wykreowani. Pełni emocji i charakteru. Każdy z nich ma mocne i słabe strony przez co wydają się prawdziwi, nie są wyidealizowani. Również postaci drugoplanowe są pełne życia i ciekawe.
"(...) jesteś zarówno Czerwona, jak i Srebrna, i silniejsza od jednych i drugich. Sądzę, że jesteś przyszłością. Sądzę, że jesteś świtem nowego dnia."
Świat jest dokładnie nam przedstawiony i świetnie wykreowany. Szczegóły są doprecyzowane i przemyślane. Opisy dość wyraźnie pokazują kontrast między życiem Czerwonych a Srebrnych.
"Ich metody to wasza wina. To wy zmuszacie nas do pracy, do tego, żebyśmy się wykrwawiali, umierali na waszych wojnach, w waszych fabrykach za wygody i luksusy, których nawet nie zauważacie. A wszystko dlatego, że jesteśmy i n n i. I ty oczekujesz, że będziemy na to pozwalać?"
Natomiast wątek miłosny to tylko dodatek do całości. Jest tak słabo zarysowany, że dosłownie można powiedzieć, że go nie ma. I całe szczęście. Dzięki temu nie jest przytłaczający i inne wątki są lepiej przedstawione.
"I chyba powinnam się zacząć przyzwyczajać do tego, że jestem sama.
Nie na świecie, ale tutaj. W sercu."
"Czerwona królowa" to książka świetnie przedstawiająca niesprawiedliwość w społeczeństwie. Pokazuje iż ten kto ma władzę ten ma też i rację. Ale mówi również o nadzieji na lepszy świat bo, siła może stać się słabością, a słabość - siłą.
"Ich siła stała się ich największą słabością."
Ta Książka mnie oczarowała i uwieziła w swym świecie, który nie jest piękny i cudowny, ale chce się go za wszelką cenę poznać. Bardzo polecam.
"Taka jest nasza natura - powiedział Julian. - Niszczymy. To cecha charakterystyczna ludzkiego rodzaju. Niezależnie od koloru krwi, zawsze upadamy."
"Czerwona królowa" to typowa dystopia. Świat, w którym liczy się "władza i potęga" oraz, gdzie"każdy może zdradzić każdego".
Przyszłość, świat w którym twój status wyznacza kolor krwi. Srebrni mają wszystko: pozycję, przywileje, bogactwo i władzę dzięki swym nadnaturalnym mocno. Uważają się za pół-bogów. Czerwoni to zwykli słabi ludzie którym, nic się nie należy. Są...
2022-09-02
Są takie książki, do których chce się wracać, które poruszają i wywołują całą gamę emocji. Taką książką jest dla mnie "Dom nad błękitnym morzem" T. J. Klune. Zaczynając swą podróż razem z Linusem Barkerem nie wiedziałam, gdzie mnie ona doprowadzi. Ta niepozorna książeczka, której okładka jest zbyt kolorowa by mi się podobać, wywołała we mnie ogrom uczuć. Jest to cudowna opowieść o tolerancji, o poszukiwaniu siebie, o walce ze sterotypami i ciemnym społeczeństwem, ale jest też pełna miłości i ciepła. Czytalam ją powoli, tak by zbyt szybko się nie skończyła, bym nie musiała opuszczać jej bohaterów. Jest idealna, a jeśli mnie znacie to wiecie, że mało kiedy zdarza mi się by książka całkowicie mi się podobała. Jednak tym razem nie mogło być inaczej. "Dom nad błękitnym morzem" jest niezwykłą historią, do której będę często wracała.
🌊✨📚
Poznajemy tu Linusa Barkera, pracownika socjalnego, który pracuje dla Wydziału Nadzoru nad Magicznymi Nieletnimi, i dla którego przeprowadza kontrole w sierocińcach, w których znajdują się dzieci z nadzwyczajnymi zdolnościami. Jest sumienny i obiektywny w swojej pracy. Traktuje swoje zajęcie bardzo poważnie. Przez co, pewnego dnia, dostaje niecodzienne i ściśle tajne zadanie. Na miesiąc ma przenieść się do sierocińca położonego na odległej wyspie, gdzie przebywają dzieci zdolne doprowadzić do końca świata. Jego śledztwo ma na celu dowieść, czy aby na pewno są one tak niebezpieczne.
🌊✨📚
Autor ma niezwykle przyjemny styl pisania, co sprawia, że książkę czyta się lekko i miło. Trudne tematy wplata w historię tak, że trafiają do serca wywołując falę uczuć. Postacie bardzo dobrze wykreowane. Każdya posiada inne cechy charakteru i zdolności. Bardzo polubiłam głównego bohatera (co u mnie jest rzadkością), Linusa Barkera, który jest postacią nietuzinkową, ale też bardzo sympatyczną. Podoba mi się pokazanie jego przemiany. Tego jak poznając to czego się obawia, zaczyna rozumieć i z początku tolerować, a potem kochać. Ta książka trochę przypomina mi "Osobliwy dom Pani Peregrine"(cała otoczka i sierociniec oraz dzieci z nadzwyczajnymi zdolnościami), ale też ma coś z Harrego Pottera(Wydział Nadzoru nad Magicznymi Nieletnimi bardzo przypomina mi Ministerstwo Magii). Tępo akcji jest dość równe, ale mi to nie przeszkadzało. Pomysł na fabułę bardzo dobry i ciekawy. Atmosfera książki, chwilami wydawała mi się lekko przesłodzona, ale to tylko drobiazg. Wątek romantyczny jest pokazany bardzo delikatnie i przyjemnie. Lubię, gdy uczucia są pokazywane w taki subtelny sposób. Mamy tu rodzące się uczucie postaci z reprezentacji LGBT. Cieszę się, że coraz częściej pojawiają się tacy bohaterowie. Książka skupia się głównie na dzieciach. Na pokazaniu, iż najważniejsze jest ich dobro. Uświadamia, że każde dziecko bez względu na to, kto jest jego rodzicami, i bez względu na jego charakter jest tylko dzieckiem i potrzebuje tyle samo miłości, akceptacji i zrozumienia co inne dzieci. Ta książka uczy empatii, wrażliwości i tolerancji. Pokazuje, że boimy się często tego, czego nie znamy i że świat ma odcienie szarości, nie jest tylko czarno-biały. Z całego serca polecam wam tą pozycję.
🌊✨📚
Za egzemplarz książki bardzo dziękuję wydawnictwu You and Ya i Papierowy Księżyc.
Są takie książki, do których chce się wracać, które poruszają i wywołują całą gamę emocji. Taką książką jest dla mnie "Dom nad błękitnym morzem" T. J. Klune. Zaczynając swą podróż razem z Linusem Barkerem nie wiedziałam, gdzie mnie ona doprowadzi. Ta niepozorna książeczka, której okładka jest zbyt kolorowa by mi się podobać, wywołała we mnie ogrom uczuć. Jest to cudowna...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-01-09
"Druga szansa" to książka którą, miałam okazję przeczytać dzięki booktour'ow orgazowanemu przez @zaczyna_tak_po_prostu Dziękuję Ci bardzo za udostępnienie mi tej książki pod której, ogromnym wrażeniem nadal pozostaję. Jest zaledwie początek roku, a wiem już, że to jedna z najlepszych książek które, w tym roku przeczytam.
"Moje ręce... Były takie obce. Nie moje. Ciepłe łzy płynęły po policzkach. Cisza dookoła.
- Boję się... - szepnęłam.
Matowy, martwy głos, nienależący do mnie."
Akcja książki toczy się w ośrodku "Druga szansa" w którym, budzi się 22-letnia Julia. Dziewczyna nie ma pojęcia kim jest i co sie z nią stało. Dosłownie nic nie wie o sobie, przez co jest pod opieką terapeutki - Zofii Morulskiej. Od niej dowiaduje się dość skąpych informacji ze swojego życia. Jednak te informacje nie do końca wydają się jej prawdziwe. Do tego jest przerazona nową sytuacją, kurkami z parku i sąsiadką za ścigany - Małgorzatą, która krzyczy ciągle o śmierci... Pewnego dnia Julia poznaje na spacerze 24-letniego Adama który, okazuje się bardzo sympatycznym ale bezczelnym chłopakiem. On przedstawia ją Izie i Pawłowi - dwójce pacjentów w jej wieku, którzy również stracili pamięć i nie mają rodzin - co jest bardzo podejrzane. Każdy z nich chodzi codziennie na terapię do Pani Zofii która, w przypadku naszej głównej bohaterki, nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Gdy Julia przestaje być leki zauważa że słyszy szepty i widzi dziwne rzeczy... Zaczyna popadać w paranoję i nie jest już pewna co jest prawdą, a co złudzeniem. Słyszy imię "KAROLINA" oraz widzi dom na Bielanach co powoduje że, terapeutka tylko zwiększa jej dawki leku. Dziewczyna zamiast czuć się coraz lepiej zaczyna odczuwać coraz większy niepokój. Czy Zofia nie chce by ta sobie wszystko przypomniała? Z Adamem postanawiają odkryć prawdę, ale czy im się to uda? Czy rzeczywistość jest snem, a może sen jest rzeczywistością?
"To tylko sen...otwórz oczy i żyj."
Fabuła jest pełna zwrotów akcji i przesiaknięta tajemnicą. Ciężko się połapać co jest tu prawdą, a co tylko złudzeniem. Napięcie autora rozładowuje subtelnym humorem. Postaci doskonale wykreowane i barwne. Każda ma inny i złożony charakter. Są bardzo naturalni. Narracja pierwszoosobowa pozwala nam poznać myśli i uczucia głównej bohaterki. Możemy ją lepiej zrozumieć, a nawet sami się zaplątać w jej obłędzie.
"- Zawsze taki jesteś? - zapytałam.
- Jaki?
- Bezpośredni - odparłam po chwili namysłu.
Lepiej byłoby powiedzieć - bezczelny, ale nie chciałam zrażać go do siebie na samym początku.
- Bezpośredni? - szczerze się zdziwił. - Częściej słyszę, że jestem bezczelny."
"Druga szansa" to książka która, nie pozwala nam się nudzić. Ze stron na stronę popadamy w coraz większą niepewność. Strach jest nam tu podawany w zwiększających się dawkach. A tajemnica kryjąca się w tej historii doprowadza nas do obłędu. Na dodatek całość owiana jest mrocznym klimatem pełnym zagrożenia. Natomiast zakończenie powala nas na kolana i żałujemy tylko, że to już koniec.
Polecam!!!
"Dobra, Julka, weź się w garść. Nie jesteś małą dziewczynką. Ptaki nie zrobią ci krzywdy. To tylko twoja wybujała wyobraźnia."
"Druga szansa" to książka którą, miałam okazję przeczytać dzięki booktour'ow orgazowanemu przez @zaczyna_tak_po_prostu Dziękuję Ci bardzo za udostępnienie mi tej książki pod której, ogromnym wrażeniem nadal pozostaję. Jest zaledwie początek roku, a wiem już, że to jedna z najlepszych książek które, w tym roku przeczytam.
"Moje ręce... Były takie obce. Nie moje. Ciepłe łzy...
2017-03-20
2017-04-07
2018-03-04
2017-05-14
2017
2018-08-09
"Gemina" to drugi tom trylogii "Illuminae", którą zamówiłam w boxie od moondrive.shop.pl . Ta książka funduje nam, tak jak jej poprzedniczka, emocjonalny wstrząs. Pełna jest ciągłych zwrotów akcji i niespodzianek niedających nam spokoju. Trzyma nas w narastającym napięciu, które nie ma możliwości spaść, aż nie dotrzemy do ostatniej strony. A potem i tak niedowierzamy w to co się stało.
Akcja, tym razem, rozgrywa się na stacji skoku Heimdall, do której zmierza statek Hypatia z uratowanymi z Kerenzy lV. Na stacji znajduje się tunel czasoprzestrzenny, którym Hypatia chce dostać się do Centrum. Spotykamy się tutaj z nowymi bohaterami, co mi się spodobało, autorzy nie zamykają się w kręgu jednych i tych samych głównych postaci. Mamy więc Hannę, córkę dowódcy stacji, która jest rozpieszczana przez swojego ojca, ale również inteligętna i wysportowana. Ojciec stara się by znała sztuki walki i strategie wojenne. Nikles to "książę bandytów ". Należy do gangu Domu Noży, który tworzy i rozprowadza narkotyki oraz szmugluke nielegalnymi przesylkami. Nick jest dilerem Hanny ale również jest w niej zauroczony. Jest też Ella, moja ulubiona postać, 15letnia hakerka i kuzynka Nica. Na Heimdallu Dom Noży choruje krowy! Tak, krowy😂 Jest to nielegalna hodowla potrzebna do produkcji narkotyków. Umieszczają w mózgu krowy Lianimy(obce stwory) dzieki którym uzyskują narkotyk. Motyw z krowami mnie po prostu rozwalił! Dwa razy czytałam ten fragment by się upewnić czy na pewno o nie chodzi. Idąc dalej, wszyscy na stacji czekają na święto Dnia Terry kiedy to większość pracowników opuści stację, a ci którzy zostają będą świętować na miejscu. Więc gdy wreszcie rozpoczyna się impreza na stację napadają terroryści. Przejmują stację i zabijają wszystkich po kolei. W pierwszym starciu giną członkowie Domu Noży. Zbiegiem okoliczności z mafii tylko Nick i Ella pozostają przy życiu. Jednak w całym tym zamieszaniu zapominają o krowach, z których ciał wyjdą lada chwila obcy. Dzięki temu mamy tutaj nowe zagrożenie w porównaniu z "Illuminae". Pierwsze co, to Liamy skojarzyły mi się z filmem "Obcy", którego oglądałam wszystkie części. Stwory zaczynają utrudniać zadanie i terrorystom i Hannie, Nickowi oraz Elli którzy współpracują by ocalić Heimdall i Hypatię. Terroryści to rewidenci działający na zlecenie Bei Techu. Mają dopilnować by na stacji nie został ani jeden świadek oraz dokończyć pracę konserwatorskie tunelu czasoprzestrzennego by mogła przybyć flota, która zniszczy Hypatię, na której są świadkowie urzycia przez nich broni biologicznej. Jednak nieoczekiwanie dochodzi do pewnych komplikacji. Przez działania młodych bohaterów dochodzi do zapętlenia się czasoprzestrzeni i okazuje się, że Hypatia nawiązuje kontakt z dwiema stacjami Heimdall z tej rzeczywistości i równoległej! Przez pewien paradoks może zginąć nie tylko stacja i Hypatia ale i wszechświat ten i ten równoległy. Zbiegiem okoliczności tylko Hanna i Nick mogą temu zapobiec. Czy im się uda? Czy zginą?
"Razem zdołają dokonać tego, co zapewne nie udałoby im się, gdyby działali w pojedynkę."
"Gemina" nie jest zwykłą książką. To folder plików dokumentacji takich jak: raporty, opisy z kamer, schematy, rozmowy na czacie, e-maile, zapisy myśli sztucznej inteligencji, szkice oraz rysunki dzięki którym poznajemy akcję. Pomimo tak niecodziennej formy czyta się ją bardzo szybko. Książka jest świetna pod kątem graficznym, ale również ma bogatą treść. Doskonale przedstawia nam wydarzenia oraz emocje bohaterów. Nic nam nie umyka ani nic nie tracimy bo, wszystko składa się w całość.
" Cierpliwość i Milczenie miały śliczną córkę. Nazywała się Zemsta."
Mamy tutaj do czynienia z nowymi i świetnie wykreowanymi bohaterami ( co bardzo mi się spodobało). Mającymi swój własny charakter. Są ciekawi i nieprzewidywalni. Na chwilę zostają również wprowadzone postaci z pierwszej części. Szczególnie ucieszyłam się z powrotu AIDANA - sztucznej inteligencji.
"Między naciśnięciem spustu i śmiercią zostaliśmy sami, a ja musiałem wszystko jej odebrać"
" Gemina" trzyma poziom swojej poprzedniczki choć zakończenie mnie trochę rozczarowało. Cieszę się z takiego zakończenia książki, choć miałam nadzieję na inne. Widocznie autorzy nie lubią uśmiercić głównych bohaterów, a trochę szkoda... Nie mogę się jednak już doczekać kolejnego tomu: "Obsidio", w tej kwestii jednak liczę na @moondrive.shop
"Gemina" to drugi tom trylogii "Illuminae", którą zamówiłam w boxie od moondrive.shop.pl . Ta książka funduje nam, tak jak jej poprzedniczka, emocjonalny wstrząs. Pełna jest ciągłych zwrotów akcji i niespodzianek niedających nam spokoju. Trzyma nas w narastającym napięciu, które nie ma możliwości spaść, aż nie dotrzemy do ostatniej strony. A potem i tak niedowierzamy w to...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-12-27
2017-08-10
"Illuminae" to niezwykła książka. Nie chodzi tylko o sposób jej wydania, ale również o treść. Wciąga czytelnika w swój świat, który przeraża i fascynuje zarazem. Jesteśmy nią tak pochłonięci, że nie sposób nam jej odłożyć na bok.
Akcja książki toczy się w 2575 roku na nielegalnej kolonii Kereza IV ("mała, skuta lodem planeta"), na której wydobywa się drogocenny surowiec - hermium. Nasi główni bohaterowie to Kady i Ezra, para nastolatków, która postanawia ze sobą zerwać, w momęcie kiedy to na ich planetę zostają zrzucone bąby korporacji Bei Tech. Wybucha panika i chaos. Ludzie uciekają na trzech statkach: statek bojowy Alexander, statek badawczy Hypatia i frachtowiec do przewozu surowców - Copernicus. Kady i Ezra w popłochu zostają rozdzieleni i trafiają na dwa różne statki: ona na Hypatię, a on na Alexandra. Wszystkich czeka teraz półroczna podróży do najbliższej bezpiecznej stacji skoku - Heimdall. Jddnak nie bedzie to spokojna podróż. Ocalałych ściga statek Bei Techu - pancernik Lincoln, który ma za zadanie, zniszczyć wszystkich świadków użycia broni biologicznej na Kereza IV. Do tego system obronny Alexandra zaczyna wariować i sztuczna inteligencja staje się niebezpieczna dla ocalałych. A na Copernicusie wybucha niebezpieczna i tajemnicza epidemia. Wszyscy są odcięci od informacji, które dowództwo ukryaw, ale Kady udaje się ominąć zabezpieczenia i dowiaduje się co jest grane. Jej matka znajduje się na Copernicusie który, zostaje bez wyjaśnień zniszczony przez Alexandra. Decyzję tę podejmuje AIDAN - sztuczna inteligencja, która chce bronić ocalałych ale przez swoje działania sama ich zabija. Kady musi dostać się na Alexandra by uratować Hypatię nie tylko przed AIDANEM ale i przed Lincolnem. Dodatkowo utrudniają jej zadanie osoby zarażone wirusem, które są agresywne i niszczą wszystko dookoła. Kady ma nie lada zadanie do wykonania a czasu jest mało bo, Lincoln jest coraz bliżej.
"Kiedy w milczeniu znosimy tyranię, umiera w nas człowiek"
Narracja jest tutaj zastąpiona przez dossier - pliki dokumentacji takie jak: e-maile, rozmowy na czacie, schematy, dokumenty wojskowe, obrazy, opisy z kamer, raporty, myśli sztucznej inteligencji. Pomimo że, ta książka to teczka dokumentów, to wszystko jest dokładnie nam przedstawione. Nie mamy wrażenia że coś nam umyka.
Akcja jest dynamiczna i ma się wrażenie, że z każdą kartką przyspiesza. Pełno tu niebezpieczeństwa, trupów i strachu, które trzymają nas w napięciu. Zwroty akcji są zaskakujące i nieprzewidywalne.
"Cuda są statystycznie mało prawdopodobne, a los to złudzenie, w które ludzie wierzą, by doznać pocieszenia w cierpieniu. W życiu nie ma żadnych pewników oprócz śmierci."
Bohaterowie są dobrze wykreowani. Kady jest geniuszem komputerowym, żadne zabezpieczenia nie są w stanie jej powstrzymać. Natomiast Ezra to zwykły chłopak, który zostaje pilotem. Jednak najciekawszym bohaterem jest AIDAN - sztuczna inteligencja z cechami człowieczeństwa. Bardzo interesujące i tafne są jego przemyślenia.
"Po co dali mi świadomość? Czemu obdarzyli mnie intelektem, który pozwala mi odczuć moją niedoskonałość? Wolałbym być zupełnie bezwładny, niż stać w świetle słonecznym, które nigdy mnie nie ogrzeje."
Wątek miłosny jest tu tylko tłem do rozgrywających się wydarzeń. Uczucie między bohaterami jest subtelne i nie dominuje. Nie przytłacza czytelnika i wydarzeń.
"Jeśli szaleństwo polega na tym,że powtarza się te same działania,oczekując odmiennego wyniku,to większa część ludzkości jest szalona."
"Illuminae" to świetna książka, którą jak już się zacznie czytać to trzeba skończyć bo, napięcie i ciekawość nie dadzą nam spokoju. Polecam.
"Illuminae" to niezwykła książka. Nie chodzi tylko o sposób jej wydania, ale również o treść. Wciąga czytelnika w swój świat, który przeraża i fascynuje zarazem. Jesteśmy nią tak pochłonięci, że nie sposób nam jej odłożyć na bok.
Akcja książki toczy się w 2575 roku na nielegalnej kolonii Kereza IV ("mała, skuta lodem planeta"), na której wydobywa się drogocenny surowiec -...
2017-07-15
2019-02-21
Jest to świetny thriller psychologiczny który, przykuwa uwagę czytelnika, aż do ostatniej strony.
"Powinnam czuć, że mi się poszczęściło, ale tak naprawdę jestem przerażona. Przerażona, że odkryję, kim i czym mogę być. Przerażona, że oni również to odkryją."
Historia 15-letniej Ann zaczyna się od zgłoszenia na policję własnej matki, która jest zabójczynią dzieci. Matka dziewczyny to pielęgniarka ze schroniska dla kobiet co sprawiało, że przez cały czas była poza jakimikolwiek podejrzeniami. Dopiero zeznania Ann sprawiają, że zostaje zatrzymana i oskarżona o zabójstwo kilkorga dzieci, nad którymi znęcała się i doprowadzała do ich śmierci. Swojej córki nie traktowała lepiej. Zmuszała ją do przeglądania się zbrodniom których dokonywał, maltretowała ją i znęcała się nad nią. Gdy matka Ann siedzi w więzieniu i czeka na proces jej córka dostaje nową tożsamość, imię Milly oraz trafia do rodziny zastępczej, gdzie zaczyna nowe życie i stara się zapomnieć o przeszłości. Rodzina zastępcza i nowe życie jednak nie są idealne. Głową rodziny jest psycholog Mike który, prowadzi terapię Milly by ta mogła poradzić sobie z traumą jaką przeszła i zeznawać w sądzie przeciwko matce. Jego żona i córka nie potrafią znaleźć ze sobą wspólnego języka. Przez co ich córka - Phobe całą swoją frustrację i niezadowolenie przelewa na nowego członka rodziny. Milly pomimo to stara się dopasować do nowej sytuacji i w domu i w szkole, ale córka psychologa jej tego nie ułatwia: zastrasza, poniża. Do tego dziewczyna nechce ale tęskni za matką i obwinia się o jej zdradę. Odlicza dni do rozprawy i zastanawia się jak bardzo jest podobna do swej matki? Czy ma w sobie jej zło?
"W moim wnętrzu toczy się walka. To jest straszna walka, toczona pomiędzy dwoma wilkami (…). Jeden z wilków jest zły (…), drugi wilk jest dobry. Taka sama walka toczy się wewnątrz każdego człowieka."
Autorka pokazuje nam jaki wpływ może mieć środowisko, w którym wychowuje się dziecko, na jego późniejsze życie. Zmiany które zachodzą w psychice, gdy na codzień styka się z przemocą i zbrodnią. Ale również zwraca naszą uwagę na zachowanie dzieci w szkole. Przemoc, poniżanie i zastraszanie jest często na pożądku dziennym i ma również duży wpływ na ich psychikę.
"Mózg psychopaty różni się od większości ludzi. Oceniam swoje szanse. Osiemdziesiąt procent genetyka, dwadzieścia środowisko. Ja. Na sto procent porąbana".
Książka opisuje nam życie głównej bohaterki które, jest nam przedstawione po przez jej myśli. Dowiadujemy się jak wyglądało jej życie przed aresztowaniem matki i jak radzi sobie po nim. Informuje nas jak matka ją "tresowała" i maltretowała oraz jak zmuszała ją by przyglądała się znęcaniu i mordowaniu dzieci. Wszystko co robiła, było dokładnie przemyślane i zaplanowane.
Narracja jest tutaj pierwszoosobowa, prowadzona przez główną bohaterkę. Pozwala nam to wyniknąć do jej świata. Odczuć jej strach, lek oraz obawy. Wczuć się w jej sytuację oraz poznać jej tok myślenia. Motywy które, nią kierują. Postać matki pojawia się jedynie we wspomnieniach dziewczyny oraz jest głosem który ciągle słyszy.
"W Londynie styl ma większe znaczenie niż względy praktyczne. Liczy się wygląd. Pocałunki na niby i noże wbijane w tej samej chwili w plecy."
Milly to inteligentna i utalentowana plastycznie dziewczyna pragnąca normalności. Jednak bez przerwy prześladują ją koszmary z dawnego życia oraz dręczą wyrzuty sumienia. Czy jest w stanie osiągnąć normalność? Czy "tresura" matki niespaczyła jej charakteru?
"Pamiętam, jak w pewien weekend pomagałam ci w pracy. Bawiłam się z dziećmi, podczas gdy ty zajmowałaś się ich matkami. Jedna z kobiet stwierdziłam, że jestem piękna. Uderzając piękna. W samochodzie w drodze do domu powiedziałeś, że uroda daje siłę. I kamuflaż. Dawała mnie i będzie dawać tobie."
Nie ma w tej historii nagłych zwrotów akcji i makabrycznych zbrodni jest tylko spokojne budowanie napięcia po przez wydzielanie nam informacji. Pomimo to książkę czyta się bardzo dobrze i szybko.
"Ja. Dobra. Zła." to thriller psychologiczny, w którym w zasadzie mało się dzieje, a jednak wciąga czytelnika i przykuwa uwagę. Natomiast zakończenie zwala nas z nóg. Polecam.
Jest to świetny thriller psychologiczny który, przykuwa uwagę czytelnika, aż do ostatniej strony.
"Powinnam czuć, że mi się poszczęściło, ale tak naprawdę jestem przerażona. Przerażona, że odkryję, kim i czym mogę być. Przerażona, że oni również to odkryją."
Historia 15-letniej Ann zaczyna się od zgłoszenia na policję własnej matki, która jest zabójczynią dzieci. Matka...
2020-04-26
Książkę przeczytałam z moją Księżniczką w ramach TBR u @mamba_reads i od tej chwil stała się ulubioną książką Julki (całe szczęście, że drugi tom czekał na półce😅). Książka opowiada o dziewczynce mieszkającej w nudnym miasteczku Moście Małym. Jej rodzice prowadzą tu sklep "Emporium Kiszonków", w którym Eliza pomaga, jeśli nie zajmuje się akurat trójką swojego rodzeństwa. Dziewczynka cały czas marzy tym by wspomóc rodziców oraz o przeżyciu przygody. I pwewnego dnia zjawia się w sklepie, gdy ona pełni w nim dyżur, najprwdziwsza czarownica - Magenta Nagła. Proponuje ona Elizie pracę, ma przez 7 dni zostać dozorczynią jej domu - magicznej wieży oraz karmić marudzacego kruka. Dziewczynka podejmuje się zadania, które z pozoru wydaje się proste i bezproblemowe. Jednak nie spodziewa się, że bedzie musiała szybko nauczyć się podstaw czarów, przygotować eliksir miłości i znosić zwariowanych sąsiadów.
Autorka wykreowała cudowny świat i bohaterów. Każdy z nich ma inne cech charakteru, a do tego są sympatyczni. Historia napisana jest lekkim i przyjemnym językiem. Czyta się ją bardzo szybko, ponieważ akcja pędzi w zawrotnym tempie.
"Jak zostać czarownicą w tydzień" to świetna książka dla dzieci przy, której nie tylko one spędzą miło czas. Jest ona zabawna, a do tego pouczająca i co ważne, ma w sobie magię. Polecam!
Książkę przeczytałam z moją Księżniczką w ramach TBR u @mamba_reads i od tej chwil stała się ulubioną książką Julki (całe szczęście, że drugi tom czekał na półce😅). Książka opowiada o dziewczynce mieszkającej w nudnym miasteczku Moście Małym. Jej rodzice prowadzą tu sklep "Emporium Kiszonków", w którym Eliza pomaga, jeśli nie zajmuje się akurat trójką swojego rodzeństwa....
więcej mniej Pokaż mimo to2017-05-03
"Adwokat diabła" to thriller prawniczy z nutą horroru, ale również można doszukać się w nim trochę z thrillera psychologicznego. Książka jest doskonale napisana, przez co od samego początku przykuwa naszą uwagę.
Nasz główny bohater, Kevin Taylor, to młody i ambitny adwokat z prowincjonalnej kancelarii w Long Island. Pomimo niechęci swoich przełożonych podejmuje się bronić nauczycielki oskarżonej o molestowanie swojej uczennicy. Kevin jest w tej sprawie bezwzględny i nie cofnie się przed niczym. Po wygranej pracodawcy odwracają się od niego jaki i mieszkańcy Long Island. Jego żona, Miriam, też nie kryje się z niezadowoleniem. Jednak adwokat nie uważa by postąpił źle. Szybko dostaje propozycję pracy w renomowanej kancelarii "John Milton i wspólnicy" mieszczącej się w Manhattanie. Propozycja dwukrotnie wyższego wynagrodzenia, apartament, limuzyna, jednym słowem luksus i nowi przyjaciele przekonują adwokata i jego żonę do szybkiej przeprowadzki. Jednak po pewnym czasie Kevin zaczyna zauważać ze coś jest nie tak... Pieniądze i sława okazują się złudne, a właściciel kancelarii, niedokońca wydaje się tym za kogo się podaje. Do tego jedna z sąsiadek zdaje się być obłąkana, ale czy na pewno? Czy Kevinowi uda się uratować swą duszę?
"Czy pan Milton był tylko bystrym, przebiegłym i bezwzględnym człowiekiem, czy też... czymś więcej?"
Autor porusza motyw odwiecznej walki dobra ze złem, ale i również kwestię ludzkiej moralności. Ukazuje nam prawo, które zamiast chronić ofiary - niszy je. Prawo jawi się tu tylko jako procedura sądowa, która niema nic wspólnego z sprawiedliwością i moralnością. Jest ono tylko martwą procedurą bez poparcia w działaniu. Zło jest ignorowane, a prawo naginane wobec niego. Nie liczy się prawda, a tylko to, kto przedstawi lepsze argumenty i dzięki temu wygra.
"Gdy przychodzi co do czego, Kevin, ludzie wybierają to, co dla nich najkorzystniejsze. Ideały, zasady, nieważne jak to nazwiemy, nie mają znaczenia w ostatecznych rozrachunku."
Bohaterowie zostali doskonale wykreowani. Ich charaktery i zachowania są dokładnie i precyzyjnie przemyślane. Odczuwamy ich emocje ale i zauważamy zmiany w zachowaniu. Wpływ jaki wywiera na nich nowe miejsce, nowe możliwości, luksus oraz nowi znajomi. Zmienia się ich tok myślenia i postrzegania tego co dobre, a co złe. Miriam, żona Kevina, przed przeprowadzką była osobą radosną, mądra, wrażliwą, pełną współczucia i empatii. Po poznaniu Pana Miltona i żon innych wspólników przestała samodzielnie myśleć. Stała się głupia, samolubna i pusta, ale i leniwa. Straciła swoją indywidualność. Natomiast John Milton (nawiązanie do autora "Raju utraconego"), nasz diabeł, jest przedstawiony jako władca. Jego postawa, sposób bycia i zachowania wskazują że czuje się Panem. Jest bystry i bezwzględny. Jego postać, rysy twarzy zmieniają się w zależności od sytuacji i osoby z którą rozmawia. Dzięki temu zauważamy, że jest kimś więcej, niż tylko właścicielem kancelarii prawniczej. Kevin to natomiast młody, ambitny i naiwny prawnik. Łatwo daje się zmanipulować, jednak jako jedyny otrząsa się z fascynacji Miltonem. Zaczyna dostrzegać zło i zagrożenie. Postacie drugoplanowe nie pozostają w tyle, również świetnie wykreowane o rozbudowanych i barwnych charakterach.
Neiderman stworzył historię ponadczasową. Nieopisuje nam Nowego Jorku lat 90-tych, a ogranicza się do niezbędnego minimum np. opisów kancelarii, apartamentu. Dzieki temu nie odczuwa się klimatu tamtych lat, a książka staje się uniwersalna.
W 1997 roku na podstawie książki "Adwokat diabła" (wydanej w 1990 roku) miał premierę film o tym samym tytule. Oglądałam go wiele tat temu i pamiętam, że zrobił on na mnie duże wrażenie. Dzięki Wydawnictwu Vesper dopiero teraz mamy okazję zapoznać się z papierową wersją tej historii w języku polskim. Wydawnictwo bardzo się postarało, ponieważ książka ma twardą oprawę, a dzięki świetnej grafice od razu przykuwa naszą uwagę. W środku co jakiś czas znajdujemy cudowne i kimatyczne rysunki umilające nam czytanie. Dzięki temu książka nabiera jeszcze bardziej mrocznego klimatu, a my odczuwamy pewien rodzaj niepewności.
"Adwokat diabła" jest książką ponadczasową o mrocznym klimacie. Czytając ją, cały czas odczuwamy kryjący się na jej stronach niepokój i niepewność. Pomimo to nie jesteśmy w stanie jej odłożyć na bok. Jest to dosłownie doskonale napisany thriller prawniczy, który trzeba przeczytać. Polecam!
"Adwokat diabła" to thriller prawniczy z nutą horroru, ale również można doszukać się w nim trochę z thrillera psychologicznego. Książka jest doskonale napisana, przez co od samego początku przykuwa naszą uwagę.
więcej Pokaż mimo toNasz główny bohater, Kevin Taylor, to młody i ambitny adwokat z prowincjonalnej kancelarii w Long Island. Pomimo niechęci swoich przełożonych podejmuje się bronić...