-
ArtykułyZakładki, a także wszystko, czego jako zakładek używamy. Czym zaznaczasz przeczytane strony książek?Anna Sierant7
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 7 czerwca 2024LubimyCzytać335
-
ArtykułyHistoria jako proces poznania bohatera. Wywiad z Pawłem LeśniakiemMarcin Waincetel1
-
ArtykułyPrzygotuj się na piłkarskie święto! Książki SQN na EURO 2024LubimyCzytać8
Biblioteczka
2016-12-31
2016-11-11
2013-11-11
2016-07-15
2016-08-18
2016-04-17
2016-06-12
2015-08-16
2016-02-28
2014-11-18
To jest książka głównie o architekturze amerykańskiej napisana dla odbiorcy amerykańskiego. Czytelnik w Europie - o ile nie jest architektem albo pasjonatem architektury amerykańskiej - raczej się nią zmęczy niż zachwyci. Dużo branżowej terminologii też nie ułatwia lektury laikom (wprawdzie na końcu jest dodany glosariusz, ale chyba miałem wyjątkowego pecha i terminy, które były dla mnie niejasne nie były w nim wyjaśnione), a liczne odniesienia do architektury amerykańskiej wcale nie czynią tej książki łatwiejszą w odbiorze. Dla mnie opisy budynków użyteczności publicznej w Kalifornii czy Dallas są kompletną abstrakcją, bo nigdy ich nie widziałem nawet na zdjęciu (i nie wiadomo, czy kiedykolwiek zobaczę) i prawdę mówiąc ani mnie ziębi, ani grzeje, jakie w nich zastosowano rozwiązania architektoniczne.
To jest książka głównie o architekturze amerykańskiej napisana dla odbiorcy amerykańskiego. Czytelnik w Europie - o ile nie jest architektem albo pasjonatem architektury amerykańskiej - raczej się nią zmęczy niż zachwyci. Dużo branżowej terminologii też nie ułatwia lektury laikom (wprawdzie na końcu jest dodany glosariusz, ale chyba miałem wyjątkowego pecha i terminy, które...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-07-27
Zaczynałem lekturę tej książki z ogromnym entuzjazmem, który z każdym rozdziałem jednak coraz bardziej słabł. Pod względem merytorycznym doskonale udokumentowano tu grabież dzieł sztuki w całej Europie w czasach rządów Hitlera, pod względem literackim ta książka była dla mnie jednak drogą przez mękę. Każdy rozdział to mozolne przebijanie się przez setki nazw grabionych dzieł, nazwisk artystów, nazwisk marszandów, tony dat, nazw muzeów, wystaw, zamków tudzież innych miejsc, w których przechowywano zabezpieczone dzieła sztuki. Trudno tu mówić o rozwoju akcji, bo każdy rozdział oparty jest na podobnym schemacie, tylko za każdym razem dotyczy innego ograbianego państwa czy regionu. Jeśli ktoś chce pogłębić wiedzę z zakresu mało znanej historii drugiej wojny światowej, to ta książka na pewno mu w tym pomoże, ale jeśli szuka tylko przyjemnej lektury, to powinien raczej sięgnąć po inną pozycję.
Zaczynałem lekturę tej książki z ogromnym entuzjazmem, który z każdym rozdziałem jednak coraz bardziej słabł. Pod względem merytorycznym doskonale udokumentowano tu grabież dzieł sztuki w całej Europie w czasach rządów Hitlera, pod względem literackim ta książka była dla mnie jednak drogą przez mękę. Każdy rozdział to mozolne przebijanie się przez setki nazw grabionych...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-08-30
2015-04-09
2015-01-18
2014-11-13
2014-11-08
Napisana bardzo ciężkim językiem. Przy lekturze co chwilę łapałem się na tym, że nie jestem w stanie skoncentrować się na tekście i odpływam myślami. Może to też wina tego, że po przeczytaniu kilku książek z tej dziedziny trudno już o zachwyt czy uczucie odkrywania czegoś nowego. Jeśli jednak ktoś właśnie stanął na rozdrożu i ma zamiar poznać poglądy "czterech jeźdźców ateizmu" (Richarda Dawkinsa, Christophera Hitchensa, Sama Harrisa i właśnie Daniela Dennetta) a nie wie, od którego z nich zacząć i nie wyklucza przy tym możliwości, że da się im uwieść, to niech zostawi sobie Dennetta na koniec, bo on jednak najmniej przystępnie formułuje myśli, a przez to brak mu tej siły przekonywania, którą ma zwłaszcza Richard Dawkins w "Bogu urojonym".
Napisana bardzo ciężkim językiem. Przy lekturze co chwilę łapałem się na tym, że nie jestem w stanie skoncentrować się na tekście i odpływam myślami. Może to też wina tego, że po przeczytaniu kilku książek z tej dziedziny trudno już o zachwyt czy uczucie odkrywania czegoś nowego. Jeśli jednak ktoś właśnie stanął na rozdrożu i ma zamiar poznać poglądy "czterech...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-07-22
2014-04-27
2014-04-07
2007-01-01
Zapowiada się dobrze i początkowo się wydaje, że ta książka będzie równie ciekawa jak pierwsza część cyklu czyli "Ostatni pielgrzym". Niestety aż tak dobrze nie ma. Nadmiar podejrzanych i wątki, które donikąd nie prowadzą skutecznie odbierają przyjemność lektury. Niby wszystko jest na miejscu, ale jakieś to wszystko wydumane. A już zakończenie żywcem z księżyca. No nic. Nie wiem, kiedy ukaże się trzecia część tego cyklu, ale raczej nie będę na nią czekał z wypiekami na twarzy.
Zapowiada się dobrze i początkowo się wydaje, że ta książka będzie równie ciekawa jak pierwsza część cyklu czyli "Ostatni pielgrzym". Niestety aż tak dobrze nie ma. Nadmiar podejrzanych i wątki, które donikąd nie prowadzą skutecznie odbierają przyjemność lektury. Niby wszystko jest na miejscu, ale jakieś to wszystko wydumane. A już zakończenie żywcem z księżyca. No nic. Nie...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to