Jest to świetna pozycja, napisana przystępnym i zrozumiałym językiem. Ma trochę nudnawy rozdział o sufich i islamie, ale ogólnie jest niezwykle ciekawa. Dobrze mieć już jakieś zaplecze wiedzy na tematy, o których pisze autor, wtedy książka stanowi spójny przegląd wspólnych cech najróżniejszych religii. Pokazuje bowiem, jak najróżniejsze wierzenia w ciągu wieków czerpały inspiracje z siebie nawzajem. Autor ukazuje też to, że przez wieki religie miały swoją zewnętrzną postać (znaną ogółowi populacji) oraz wewnętrzna (znaną tylko wtajemniczonym). Minus za brak podanych źródeł.

Jest to świetna pozycja, napisana przystępnym i zrozumiałym językiem. Ma trochę nudnawy rozdział o sufich i islamie, ale ogólnie jest niezwykle ciekawa. Dobrze mieć już jakieś zaplecze wiedzy na tematy, o których pisze autor, wtedy książka stanowi spójny przegląd wspólnych cech najróżniejszych religii. Pokazuje bowiem, jak najróżniejsze wierzenia w ciągu wieków czerpały...

Całkowite rozczarowanie. Oczekiwałem wiedzy, a otrzymałem książkę napisaną na podstawie zlepku różnych opracowań, bez wyjaśnienia poszczególnych zawiłości pojęciowych. Jakby autor prawie "żywcem" wyciął zdania opisujące danej religii, systemu wierzeń przepisując bez wyjaśnień. Na przykład pozostawienie bez komentarza zdań typu "Świat jest jednością emanującą poprzez wielokrotności" (dowolne podobne sformułowanie) bez szczegółowego wyjaśnienia jest całkowiecie bezużyteczne.
Kiepski warsztat naukowy pokazuje choćby stosowanie nazwisk arabskich. Pojawiają się twory typu: Ibn an-Nadīm czy Ibn-Arabi, a to już żenada. Nazwiska arabskie należy zapisywać w całości, ponieważ "ibn" oznacza "syn" - patrz: Ibrahim ibn Jakub (Ibrahim syn Jakuba) czy Osama Bin Laden (właściwie Usama Ibn Ladin, czyli Osama syn Ladena).
Zdecydowanie nie polecam: ani dla naukowego poznania problemu, ani dla poszukujących popularnonaukowych ciekawostek.

Całkowite rozczarowanie. Oczekiwałem wiedzy, a otrzymałem książkę napisaną na podstawie zlepku różnych opracowań, bez wyjaśnienia poszczególnych zawiłości pojęciowych. Jakby autor prawie "żywcem" wyciął zdania opisujące danej religii, systemu wierzeń przepisując bez wyjaśnień. Na przykład pozostawienie bez komentarza zdań typu "Świat jest jednością emanującą poprzez...

Dobra książka, ale nieatwa. Miejscami nudna. W moim przekonaniu z bardzo w daje się w szczegóły, które niewiele wyjaśniają czytelnikowi, któremu brakuje kontekstu. Rozpisywanie się na temat kabały, bez kontekstu powodu skuteczności tej techniki, jest jak czytanie instrukcji obsługi okręty atomowego, albo wyników badań z zakresu fizyki kwantowej, bez znajomości podstaw tejże.
Mimo to polacm osobom zainteresowanym tematem od strony duchowej.

Dobra książka, ale nieatwa. Miejscami nudna. W moim przekonaniu z bardzo w daje się w szczegóły, które niewiele wyjaśniają czytelnikowi, któremu brakuje kontekstu. Rozpisywanie się na temat kabały, bez kontekstu powodu skuteczności tej techniki, jest jak czytanie instrukcji obsługi okręty atomowego, albo wyników badań z zakresu fizyki kwantowej, bez znajomości podstaw...

Przeczytanie tej książki zajęło mi kilka miesięcy i teraz nie wiem, co napisać. Jak na tak ciekawy temat jest nudna, rozwlekła i bez iskry. Napisano ją językiem chaotycznym, któremu nawet podział na rozdziały nie pomaga. Autor rozwodzi się to nad filozofią, to nad jakimś teoretykiem czegoś, nie odpuszcza sobie nawet najmniejszego ruchu czy świętego na przestrzeni tysięcy lat na całym globie, z drobiazgową szczegółowością opisując eteryczne i mistyczne niuanse przeróżnych mistyków, alchemików, gnostyków, kabalistów i różnej maści nawiedzonych świetlistym natchnieniem wariatów.

Ekspertom w dziedzinie nie mogę polecić, bo sama nim nie jestem i nie potrafię ocenić wartości opracowania. Fanom amatorom tematyki też nie polecam, bo czytanie było katorgą.

Przeczytanie tej książki zajęło mi kilka miesięcy i teraz nie wiem, co napisać. Jak na tak ciekawy temat jest nudna, rozwlekła i bez iskry. Napisano ją językiem chaotycznym, któremu nawet podział na rozdziały nie pomaga. Autor rozwodzi się to nad filozofią, to nad jakimś teoretykiem czegoś, nie odpuszcza sobie nawet najmniejszego ruchu czy świętego na przestrzeni tysięcy...

Książka ta pokazuje jak obecne religie czerpały z tych co już minęły.
Dowiadujemy się z niej że większość rytuałów jakie są obecnie używane została przejęta z tych wszystkich wierzeń jakie były przedtem. Ciekawa lektura dla osób wierzących:)

Książka ta pokazuje jak obecne religie czerpały z tych co już minęły.
Dowiadujemy się z niej że większość rytuałów jakie są obecnie używane została przejęta z tych wszystkich wierzeń jakie były przedtem. Ciekawa lektura dla osób wierzących:)