-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński38
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2015-06-16
2018-03-27
2016-04-18
"Czasami tylko szaleństwo czyni nas tymi, kim jesteśmy.
Albo przeznaczenie."
Azyl Arkham to hipnotyzująca podróż przez zakamarki ludzkiego umysłu, w którym kryją się lęki, fobie, mniejsze lub większe pokłady szaleństwa podbudowane doświadczeniami z przeszłości.
Szalony Szkot stworzył dzieło oderwane od batmanowego kontinuum, wielowarstwową historię w której Batman przybywa do opanowanego przez szaleńców zakładu psychiatrycznego. W tle poznajemy mroczną i tragiczną historię założyciela Azylu, Amadeusza Arkhama.
Fabuła jest wypełniona wieloma aluzjami religijnymi i kulturowymi, znajdujemy w niej elementy wyjęte z wiary chrześcijańskiej, szamanizmu czy "Psychozy" Hitchcocka.
Warstwa wizualna jest zniewalająca i niepokojąca zarazem. Dave McKean stworzył ilustracje ponadczasowe, można tylko przecierać oczy ze zdumienia, że takie kadry powstawały ćwierć wieku temu.
Bardzo podobało mi się przedstawienie postaci. Joker występuje tutaj niczym szalony terapeuta, który zna lęki Nietoperza, strach przed całkowitym obłąkaniem, rozpoznaje jego seksualne fobie i tworzy rozmaite podteksty, mimo to staje się praktycznie przewodnikiem swojego nemezis w tej podróży. Two-Face natomiast jest w trakcie leczenia swojego dualizmu a terapia jest niezwykle drastyczna, bardzo przypadł mi do gustu pomysł Morrisona na tę personę.
Album można określić "psychologicznym horrorem", nie jest to komiks dla każdego, jednak warto go znać. Pokazuje dlaczego tak niezwykłym bohaterem jest Batman i ile głębi znajduje się w jego mitologii.
Posiadam wydanie DC Deluxe gdzie poza samą powieścią graficzną znajduje się kompletny scenariusz wraz z zapiskami autora, co jest niezwykle przydatne przy odkrywaniu kolejnych warstw i doznań tego arcydzieła.
POLECAM !!
"Czasami tylko szaleństwo czyni nas tymi, kim jesteśmy.
Albo przeznaczenie."
Azyl Arkham to hipnotyzująca podróż przez zakamarki ludzkiego umysłu, w którym kryją się lęki, fobie, mniejsze lub większe pokłady szaleństwa podbudowane doświadczeniami z przeszłości.
Szalony Szkot stworzył dzieło oderwane od batmanowego kontinuum, wielowarstwową historię w której Batman...
2016-03-06
GENIALNY album !!
Od momentu ogłoszenia przez Egmont w serii DC Deluxe "Na tropie Catwoman" i ujrzeniu okładki, czułem że ta pozycja przypadnie mi do gustu.
Zostałem pozamiatany.
Ed Brubaker (którego znam z serii Fatale i "Zimowego Żołnierza") tworzy świetny, kryminalny klimat noir w stylu lat 50-tych XX wieku.
Pierwszy "story arc" pokazuje nam powrót Seliny Kyle (uznawaną za martwą) do Gotham, gdzie poznaje pewną kobietę i rozpoczyna przygotowania do skoku na "pociąg z forsą". Organizuje ekipę i plan, który umożliwi im kradzież mafijnej kasy z pociągu zmierzającego w kierunku Kanady. Jej tropem podąża prywatny detektyw, który dostał zlecenie odnalezienia głównej bohaterki...
Druga część skupia się właśnie na jego postaci, Slam Bradley jest bardzo istotną częścią całej historii.
W kolejnych Catwoman zajmuje się sprawą martwych prostytutek oraz próbuje rozwiązać tajemnicę morderstwa tajniaka, w którą zamieszana jest jej przyjaciółka.
Scenariusz jest rewelacyjny, autor ma wszystko zaplanowane perfekcyjnie i tylko w jednej historii można przyczepić się do "drogi na skróty". Brubaker jak zwykle pokazuje wysoką klasę i już zacieram ręce na serię "Gotham Central", która niebawem ma się u nas ukazać.
Warstwa graficzna w wykonaniu mistrza Cooke to majstersztyk. Idealnie dopasowane rysunki i kolory, które jak zwykle przypominają mi czasy animowanego Batmana z lat 90-tych. Darwyn Cooke tworzy przepiękne kadry, Selina wygląda jak Audrey Hepburn w krótkich włosach, a mężczyźni którymi się otacza przypominają bokserów na emeryturze ze swoimi kwadratowymi szczękami i krzywymi nosami.
W zeszytach 5-9 za warstwę wizualną odpowiadają panowie Brad Rader i Cameron Stewart, jednak bez strat dla historii. Jeszcze jedno zdanie o okładkach, które są epickie (Paul Pope !) i zapierają dech.
Nie zdążyłem przeczytać wszystkich komiksów z serii DC Deluxe, jednak "Na tropie Catwoman" ląduję na zasłużonym 1 miejscu. Oby tak dalej !!
GENIALNY album !!
Od momentu ogłoszenia przez Egmont w serii DC Deluxe "Na tropie Catwoman" i ujrzeniu okładki, czułem że ta pozycja przypadnie mi do gustu.
Zostałem pozamiatany.
Ed Brubaker (którego znam z serii Fatale i "Zimowego Żołnierza") tworzy świetny, kryminalny klimat noir w stylu lat 50-tych XX wieku.
Pierwszy "story arc" pokazuje nam powrót Seliny Kyle (uznawaną...
2017-11-10
Długo czekałem na wydanie tego tytułu w naszym kraju. Znając tak wiele opinii, w większości zachwytów, automatycznie po otrzymaniu paczki wbiłem się w fotel i oddałem lekturze.
Cóż mogę powiedzieć, ten album jest idealną reklamą dla komiksu jako medium!
Bendis stworzył spójny scenariusz, skupiając się na Śmiałku jako prawdziwym człowieku a nie kartonowej postaci w czerwonym kostiumie.
Pierwsze cztery zeszyty lekko wprowadzają nas w klimat. Opowieść o traumie małego chłopca przedstawiona głównie za pomocą nieprawdopodobnych ilustracji Davida Macka to arcydzieło.
Za chwilę dostajemy obuchem w głowę, kiedy następuje przewrót na szczycie gangsterskich władz, fabuła chwyta nas za gardło i nie puszcza już do samego końca.
Alex Maleev stanął na wysokości zadania a jego rysunki, tak brudne i mroczne idealnie spajają opowiadaną historię.
Zatrzymywałem się w niektórych momentach, ciesząc oko rysunkami i nie spiesząc się z przewróceniem strony, ponieważ problem z dobrym komiksem polega na tym, że jednocześnie chcesz i nie chcesz skończyć czytać.
POLECAM !!!
Długo czekałem na wydanie tego tytułu w naszym kraju. Znając tak wiele opinii, w większości zachwytów, automatycznie po otrzymaniu paczki wbiłem się w fotel i oddałem lekturze.
Cóż mogę powiedzieć, ten album jest idealną reklamą dla komiksu jako medium!
Bendis stworzył spójny scenariusz, skupiając się na Śmiałku jako prawdziwym człowieku a nie kartonowej postaci w czerwonym...
2013-11-30
2015-08-03
Sanderson jest mistrzem ! Fantastyczny język powieści (świetne tłumaczenie), rewelacyjnie wykreowany świat. Kaladin Burzą Błogosławiony wchodzi z wielkim hukiem do panteonu moich ulubionych bohaterów.
Sanderson jest mistrzem ! Fantastyczny język powieści (świetne tłumaczenie), rewelacyjnie wykreowany świat. Kaladin Burzą Błogosławiony wchodzi z wielkim hukiem do panteonu moich ulubionych bohaterów.
Pokaż mimo to2013-06-14
2013-07-17
2016-12-02
Druga w kolejności pozycja wydana przez Egmont w serii "Klasyki Marvela" to prawdziwa esencja powieści graficznej.
Komiks napisany przez Franka Millera (w najwyższej formie) nadaje się do wielokrotnego użytku, a każdy kolejny raz pozwala odnaleźć w nim inne znaczenie. Spora ilość symboliki, rzeczywistość przenikająca w psychodeliczne wizje powodują, że fabuła mimo niezbyt wyszukanej intrygi jest bardzo absorbująca.
Do tej konwencji idealnie pasuje Bill Sienkiewicz i jego dzieła. Ilustracje tworzą niesamowity klimat oraz fantastycznie uzupełniają warstwę fabularną.
Czytając ten komiks można przecierać oczy ze zdumienia jak dużą wolność w latach 80-tych mieli artyści (niektórzy) przy tworzeniu swoich dzieł w konwencji superhero.
Druga w kolejności pozycja wydana przez Egmont w serii "Klasyki Marvela" to prawdziwa esencja powieści graficznej.
Komiks napisany przez Franka Millera (w najwyższej formie) nadaje się do wielokrotnego użytku, a każdy kolejny raz pozwala odnaleźć w nim inne znaczenie. Spora ilość symboliki, rzeczywistość przenikająca w psychodeliczne wizje powodują, że fabuła mimo niezbyt...
2017-12-01
Postać Hellboya do tej pory znana mi była jedynie z filmów Guillermo del Toro. Oczywiście słyszałem o pierwowzorze, zwykle same zachwyty nad talentem Mika Mignoli, jednak odkładałem zapoznanie się z serią przez kolejne lata.
Dzisiaj mogę stwierdzić, że była to słuszna decyzja. Nowe, ekskluzywne wydanie zbiorcze pod nazwą "Library Edition" jest idealnym sposobem na wejście w świat Hellboya i jego świty. Fantastycznie przygotowane, pełne dodatków, opisów i komentarzy ludzi, będących legendami światowego komiksu.
Natomiast sama treść albumu, w skład którego wchodzą "Nasienie zniszczenia" i "Obudzić diabła", idealnie trafiła w mój gust. Klimat grozy połączony ze zjawiskami paranormalnymi, w tle naziści, wyważona dawka humoru oraz świetne tłumaczenie.
Poza fabułą Mignola odpowiedzialny jest za część wizualną i od samego początku wiadomo, dlaczego okryty jest taką chwałą. Rewelacyjne rysunki, uzupełnione bardzo dobrymi kolorami oddają idealnie prezentowane wydarzenia.
Postać Hellboya do tej pory znana mi była jedynie z filmów Guillermo del Toro. Oczywiście słyszałem o pierwowzorze, zwykle same zachwyty nad talentem Mika Mignoli, jednak odkładałem zapoznanie się z serią przez kolejne lata.
Dzisiaj mogę stwierdzić, że była to słuszna decyzja. Nowe, ekskluzywne wydanie zbiorcze pod nazwą "Library Edition" jest idealnym sposobem na wejście w...
2014-05-19
2014-10-22
2013-06-08
2015-05-20
2017-02-25
Liga Sprawiedliwości w najlepszym wydaniu !!
Darkseid kontra Anty-Monitor a w tle członkowie najsłynniejszej drużyny DC Comics.
Johns dokonał dobrego posunięcia, wysuwając Wonder Woman na pierwszy plan, pomniejszając nieco rolę innych członków "Trójcy". Chociaż Batman siedzący na tronie Moebiusa ma swoje momenty (pytając wszystkowiedzące urządzenie o prawdziwą tożsamość Jokera).
Motyw rówieśniczki Diany, która okazuje się być córką Darkseida jest motorem napędowym całej historii a akcja kręci się w zawrotnym tempie.
Wszystko to pokryte obłędnymi pracami Jasona Faboka, który wyrasta na główną gwiazdę DC oraz jest idealnym ilustratorem dla flagowych serii wydawnictwa.
Polecam fanom niezobowiązującej rozrywki oraz przepięknych ilustracji !
Z niecierpliwością oczekuję drugiego tomu i zakończenia tego epickiego konfliktu.
Liga Sprawiedliwości w najlepszym wydaniu !!
Darkseid kontra Anty-Monitor a w tle członkowie najsłynniejszej drużyny DC Comics.
Johns dokonał dobrego posunięcia, wysuwając Wonder Woman na pierwszy plan, pomniejszając nieco rolę innych członków "Trójcy". Chociaż Batman siedzący na tronie Moebiusa ma swoje momenty (pytając wszystkowiedzące urządzenie o prawdziwą tożsamość...
2015-11-05
"Lobo - portret bękarta" składa się z 3 albumów, których jeden jest zatytułowany: "Lobo powraca", czym trafia w punkt ! Lobo powrócił na moją półkę po 20 latach, w przepięknym wydaniu, pod egidą DC Deluxe. Nie mogę podejść do tego komiksu bez emocji, ponieważ każda strona przypomina mi czas kiedy miałem 10 lat i pierwszy raz spotkałem Ważniaka.
Lobo w wersji Giffena, Granta i oczywiście Bisleya łykam bez popitki. Mimo upływu czasu, nic się w tej materii nie zmieniło.
Czarnianin przemierza kosmos na swoim podrasowanym motocyklu "KosmoŻyleta 666" i dewastuje kolejne miejsca (planety, niebo, piekło, biegun północny) z właściwym sobie wdziękiem. Historie są genialnie absurdalne, a rysunki Simona mogę oglądać godzinami.
Na notę składa się prawdziwa wartość tego wydania oraz kolosalny sentyment.
Kurdebele, brać bez zastanowienia !
"Lobo - portret bękarta" składa się z 3 albumów, których jeden jest zatytułowany: "Lobo powraca", czym trafia w punkt ! Lobo powrócił na moją półkę po 20 latach, w przepięknym wydaniu, pod egidą DC Deluxe. Nie mogę podejść do tego komiksu bez emocji, ponieważ każda strona przypomina mi czas kiedy miałem 10 lat i pierwszy raz spotkałem Ważniaka.
Lobo w wersji Giffena, Granta...
Pierwszy tom BBPO, czyli pobocznej serii z uniwersum Hellboya, wydany przez Egmont zbiera trzy opowieści z lat 1946-1948. Profesor Bruttenholm zajmuje się paranormalnymi tajemnicami w czasach bezpośrednio po II wojnie światowej i wychowuje małego diabełka. Na początku poznajemy młodego Trevora w krótkiej, acz intrygującej historii jego odwiedzin w pewnym francuskim kościele. Świetne ilustracje Patricka Reynoldsa pomagają wczuć się w klimat tajemnicy i grozy.
Album podzielony na trzy księgi (lata) zbiera bardzo ciekawe historie. Pierwsza skupia się na nazistowskich eksperymentach, profesor wraz z oddziałami amerykańskiego wojska działa na terenie okupowanych Niemiec, poznaje "ekscentryczną" Warwarę (można powiedzieć, że jego odpowiednik w radzieckich siłach), pojawiają się wampiry a całość narysowana została przez Paula Azacete, którego kreska naśladuje styl pomysłodawcy całego cyklu czyli Mike Mignoli.
Druga (wg mnie najlepsza) prezentuje przygody czwórki żołnierzy, wysłanych do Francji przez profesora w celu zbadania pewnego zamku nad jeziorem Annecy i historii z nim związanej. Świetna szata graficzna stworzona przez Gabriela Ba i Fabio Moona, pozwala wczuć się w nastrój niepewności, okultyzmu i sabatu czarownic.
Na sam koniec wracamy do Stanów, gdzie zaczynają się pojawiać pozaziemskie istoty a naukowcy podejrzewają otwarcie innych wymiarów spowodowanych przez testy atomowe.
Niezwykle wciągający tom, bardzo klimatyczny i angażujący scenariuszowo. Wizualnie prezentuje się świetnie, każdy z artystów pozostawia w tych pracach część swojego stylu, ale ciężko odczuć tutaj brak harmonii, często przeszkadzającej w większych pozycjach rysowanych przez dużą grupę twórców.
Naprawdę warto sięgnąć po tę pozycję i sądzę, że nawet osoby nie do końca przekonane do serii Hellboya mogą znaleźć tutaj coś dla siebie.
Pierwszy tom BBPO, czyli pobocznej serii z uniwersum Hellboya, wydany przez Egmont zbiera trzy opowieści z lat 1946-1948. Profesor Bruttenholm zajmuje się paranormalnymi tajemnicami w czasach bezpośrednio po II wojnie światowej i wychowuje małego diabełka. Na początku poznajemy młodego Trevora w krótkiej, acz intrygującej historii jego odwiedzin w pewnym francuskim...
więcej Pokaż mimo to