Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Brubaker może to podpisał, ale nie wierzę, że to napisał.

Brubaker może to podpisał, ale nie wierzę, że to napisał.

Trzeci tom zamykający run Ennisa. Doskonale poprowadzona fabuła, puentująca wszystkie wątki rozpoczęte przez tego wybitnego scenarzystę.
Koktajl przyrządzony z elementów wyspiarskiej historii polanych magicznymi dodatkami, czerpiącymi z odwiecznego chrześcijańskiego konfliktu pomiędzy niebem a piekłem, smakuje wybornie.

"Taa. Zabierz je do domu, kolego.
Niech pozostaną dziećmi tak
długo, jak się da.

Niech dłubią w nosie, zamęczają Cię,
zdzierają sobie kolana i przeżywają
miliony pieprzonych małych dramatów,
myśląc, że świat kręci się wokół nich.
Bo to dużo lepsze od prawdziwego życia."

Trzeci tom zamykający run Ennisa. Doskonale poprowadzona fabuła, puentująca wszystkie wątki rozpoczęte przez tego wybitnego scenarzystę.
Koktajl przyrządzony z elementów wyspiarskiej historii polanych magicznymi dodatkami, czerpiącymi z odwiecznego chrześcijańskiego konfliktu pomiędzy niebem a piekłem, smakuje wybornie.

"Taa. Zabierz je do domu, kolego.
Niech pozostaną...

Strasznie sztampowa lektura. Historia przedstawiona "po łebkach", główna bohaterka zachowuje się niczym 5-latka, której z niewiadomych (bez podstaw fabularnych) przyczyn udaje się realizować plany.
Rysunki niestety współgrają z historią, czuć że powstały od linijki na ekranie monitora, wyglądają jak w każdym średniej jakości komiksie mainstreamu Marvela.

Zawiodłem się, nie wiem czy sięgnę po kolejny tom z "conanversum" w którym sam zainteresowany się nie pojawi.

Strasznie sztampowa lektura. Historia przedstawiona "po łebkach", główna bohaterka zachowuje się niczym 5-latka, której z niewiadomych (bez podstaw fabularnych) przyczyn udaje się realizować plany.
Rysunki niestety współgrają z historią, czuć że powstały od linijki na ekranie monitora, wyglądają jak w każdym średniej jakości komiksie mainstreamu Marvela.

Zawiodłem się, nie...