-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik239
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2017-05-27
2017-05-09
2017-01-29
2016-09-26
2016-09-26
2016-09-26
2016-09-26
Dużo manipulacji i miłości do niewłaściwej osoby spowodowało wiele komplikacji... Miłość i nienawiść jednocześnie... Bohaterka rozumiała, że powinna odejść, wierzyłam jej że jest na to gotowa i irytowałam się gdy znów wracała do swojego męża sadysty.
Dużo manipulacji i miłości do niewłaściwej osoby spowodowało wiele komplikacji... Miłość i nienawiść jednocześnie... Bohaterka rozumiała, że powinna odejść, wierzyłam jej że jest na to gotowa i irytowałam się gdy znów wracała do swojego męża sadysty.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-09-26
Jestem w szoku... jak można tak katować dziecko? Niewinne dziecko? Rozumiem, że matka kochała swojego ojca który ją wykorzystywał seksualnie, wobec tego miała spaczony obraz świata, życia... przecież prawdopodobnie uszkodził jej macicę a ona broniła go jak lwica za każdym razem. I to wszystko za aprobatą jej matki, czyli babci autorki. Czy ta kobieta będąc z pedofilem godziła się na to wszystko, żeby "jakoś to było" ? Nie rozumiem tego. Ona wiedziała o wszystkim i zero reakcji... Jeszcze się cieszyła, bo mąż szczęśliwy chodził przez tydzień. Godząc się na zachcianki potwora, sama stała się potworem... Ale pewnie w tamtych czasach wstyd było pójść na policję i donieść na własnego męża... Dzięki temu stało się wiele tragedii. Między innymi skrzywdzili własną córkę, oraz adoptowane wnuki. "Skrzywiona" córka spędzała czas na znęcaniu się nad adoptowaną córką, którą traktowała gorzej niż rzecz. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę że była prawdopodobnie owocem zdrady męża... Ale nawet gdyby była dzieckiem najgorszego mordercy, psychopaty czy cokolwiek... to tylko dziecko. Jak można było je tak torturować? Zaciekawił mnie dar autorki... Ciekawe czy to prawda
Jestem w szoku... jak można tak katować dziecko? Niewinne dziecko? Rozumiem, że matka kochała swojego ojca który ją wykorzystywał seksualnie, wobec tego miała spaczony obraz świata, życia... przecież prawdopodobnie uszkodził jej macicę a ona broniła go jak lwica za każdym razem. I to wszystko za aprobatą jej matki, czyli babci autorki. Czy ta kobieta będąc z pedofilem...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-09-13
Czytając tą książkę walczyłam ze snem... Kilka poplątanych historii o wietrze, o galaretowatej babci, zaginionej kobiecie w ciąży która kochała własnego ojca... i on ją kochał... miłością kochanków, siostrze która była o to zazdrosna oraz o psie którego zabiła... Nie przemawia do mnie.
Czytając tą książkę walczyłam ze snem... Kilka poplątanych historii o wietrze, o galaretowatej babci, zaginionej kobiecie w ciąży która kochała własnego ojca... i on ją kochał... miłością kochanków, siostrze która była o to zazdrosna oraz o psie którego zabiła... Nie przemawia do mnie.
Pokaż mimo to2016-09-13
Prosto wydaje się pójść na policję i wskazać zbrodniarzy. Niestety książka pokazuje jak policja a także manipulacja ze strony seryjnych morderców wpłynęły na to, że Fred i Rose West tak długo pozostali na wolności i mordowali kolejnych ludzi. Ciekawa jestem czy sama wykazałabym się taką odwagą, żeby spojrzeć oprawcy w oczy i wyznać swoją historię.
Prosto wydaje się pójść na policję i wskazać zbrodniarzy. Niestety książka pokazuje jak policja a także manipulacja ze strony seryjnych morderców wpłynęły na to, że Fred i Rose West tak długo pozostali na wolności i mordowali kolejnych ludzi. Ciekawa jestem czy sama wykazałabym się taką odwagą, żeby spojrzeć oprawcy w oczy i wyznać swoją historię.
Pokaż mimo to2016-09-13
2016-09-08
Trochę książka o niczym... Intryguje mnie jedynie inspiracja autorki do napisania tej książki.
Trochę książka o niczym... Intryguje mnie jedynie inspiracja autorki do napisania tej książki.
Pokaż mimo to2016-09-08
2016-09-08
Czytając różne historie z tej serii książek, aż nie chciało mi się wierzyć, że gdy weszła policja to na prawdę udało się uwolnić dziewczynki. Jak widać cała ta historia miała różny wpływ na różne osoby. Całe szczęście że porwanie trwało tylko kilka dni i dziewczyny potrafiły sobie potem w miarę poradzić w życiu. Historia pokazuje też jak porywacz potrafi zmanipulować dzieci tak, żeby robiły co tylko on zechce i nawet nie próbowały uciekać...
Czytając różne historie z tej serii książek, aż nie chciało mi się wierzyć, że gdy weszła policja to na prawdę udało się uwolnić dziewczynki. Jak widać cała ta historia miała różny wpływ na różne osoby. Całe szczęście że porwanie trwało tylko kilka dni i dziewczyny potrafiły sobie potem w miarę poradzić w życiu. Historia pokazuje też jak porywacz potrafi zmanipulować dzieci...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-09-08
Trudno opisać wszystkie emocje które mną targały podczas lektury tej książki. Wykorzystywane dziecko... już od tak młodego wieku... przecież ona powinna się bawić lalkami, a tymczasem była brutalnie wykorzystana i zgwałcona przez masę pedofili. Myśląc o tej historii, spotkałam na spacerze małą dziewczynkę. Mniej więcej w tym samym wieku co ten, w którym rozpoczął się koszmar autorki. Jak pomyślałam o tym jak niewinne jest to dziecko i że niektórzy to wykorzystują do swoich egoistycznych fantazji seksualnych, miałam łzy w oczach. Jakie to jest bestialstwo, gdy rodzi się dziecko, jest bezbronne i ma tylko rodziców żeby je chronili. A gdy ich nie chronią? Co więcej, przymykają oko na to co się z nimi dzieje? Że są maltretowane? Matka autorki chyba w ogóle nie czuła miłości do swoich dzieci. Oprócz tego całego bagna, przez które przeszła autorka (w tym faszerowanie psychotropami i jeszcze więcej wykorzystywania, gwałcenia, nieświadomego i otumanionego dziecka, wywiezienie na jakieś pola i czekanie aż wróci cała w krwi i pod działaniem leków) boli mnie też to, że ojczym autorki nie rozumiał że to co robi jest złe. Uważał to za normalne. Ciekawi mnie co w jego dzieciństwie się stało, że w ogóle nie odczuwał skruchy i uważał że to jest w porządku...
Trudno opisać wszystkie emocje które mną targały podczas lektury tej książki. Wykorzystywane dziecko... już od tak młodego wieku... przecież ona powinna się bawić lalkami, a tymczasem była brutalnie wykorzystana i zgwałcona przez masę pedofili. Myśląc o tej historii, spotkałam na spacerze małą dziewczynkę. Mniej więcej w tym samym wieku co ten, w którym rozpoczął się...
więcej mniej Pokaż mimo to
Historia o przemocy psychicznej stosowanej w taki sposób, że o niej nie wiesz. Bardzo pouczająca lektura.
Historia o przemocy psychicznej stosowanej w taki sposób, że o niej nie wiesz. Bardzo pouczająca lektura.
Pokaż mimo to