Biblioteczka
Ta książka została napisana w taki sposób, że jak się ją zaczyna, to trudno ją odłożyć nie docierając do końca. Powodem jest poczucie ciekawości, które jest przez cały czas podsycane przez autorkę.
Ta książka została napisana w taki sposób, że jak się ją zaczyna, to trudno ją odłożyć nie docierając do końca. Powodem jest poczucie ciekawości, które jest przez cały czas podsycane przez autorkę.
Pokaż mimo to
Książka jest napisana fantastycznym językiem, minimalistycznym, ale dbającym o detale i poetyckim.
Polecam ją każdemu, kto lubi motyw drogi, wartką akcje i koncentrację na jej przebiegu. Nie ma tu wątków pobocznych, akcja jest linearna, ale nie oznacza to, że nie mamy sposobności na zaniżenie się w świecie książki. To wszystko jest w ilości adekwatnej.
Książka jest napisana fantastycznym językiem, minimalistycznym, ale dbającym o detale i poetyckim.
Polecam ją każdemu, kto lubi motyw drogi, wartką akcje i koncentrację na jej przebiegu. Nie ma tu wątków pobocznych, akcja jest linearna, ale nie oznacza to, że nie mamy sposobności na zaniżenie się w świecie książki. To wszystko jest w ilości adekwatnej.
Sympatyk opowiada o poszukiwaniu tożsamości, odpowiedzi na nurtujące chyba każdego pytanie "kim jestem?". Droga głównego bohatera w odnalezieniu odpowiedzi jest bardzo kręta, zastanawia się, czy to kim jest definiuje urodzenie, kultura, czy może własne wybory, o ile takowe w ogóle istnieją? Sytuacja tytułowego sympatyka jest o tyle trudna, że po pierwsze jego rodziny kraj jest objęty konfliktem, w którym ścierają się dwie potężne siły, po drugie sam jest wynikiem mezaliansu pomiędzy wietnamką a francuzem, po trzecie koleje losu kazały mu wynieść się z ojczyzny do Ameryki. Autor więc zgromadził w jednej postaci cały pejzaż problemów mogących utrudnić odpowiedź na powyżej zadane pytanie. Lektura nie udziela nam takich odpowiedzi, wręcz przeciwnie - rozbija wszelkie mądre i te mniej mądre perspektywy. Daje nam przede wszystkim żywych bohaterów, nie pozbawionych licznych wad i ułomności. Którzy być może żyją jakby znali odpowiedź, ale ta znajomość może wynikać tylko z niewiedzy i braku pytań. Bo ostatecznie wydaje mi się, że lepiej jest coś poszukiwać choćby nigdy się tego czegoś miało nie znaleźć, niż w ogóle nie szukać i oszukiwać się całe życie.
Sympatyk opowiada o poszukiwaniu tożsamości, odpowiedzi na nurtujące chyba każdego pytanie "kim jestem?". Droga głównego bohatera w odnalezieniu odpowiedzi jest bardzo kręta, zastanawia się, czy to kim jest definiuje urodzenie, kultura, czy może własne wybory, o ile takowe w ogóle istnieją? Sytuacja tytułowego sympatyka jest o tyle trudna, że po pierwsze jego rodziny kraj...
więcej Pokaż mimo to