-
ArtykułyZakładki, a także wszystko, czego jako zakładek używamy. Czym zaznaczasz przeczytane strony książek?Anna Sierant31
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 7 czerwca 2024LubimyCzytać372
-
ArtykułyHistoria jako proces poznania bohatera. Wywiad z Pawłem LeśniakiemMarcin Waincetel2
-
ArtykułyPrzygotuj się na piłkarskie święto! Książki SQN na EURO 2024LubimyCzytać8
Biblioteczka
2018-01-05
Od tej książki rozpoczęła się moja przygoda z Mrozem i Chyłką. Jako recenzje zapytam tylko czy ktoś ma numer do Chyłki, tak wiecie... w razie kłopotów z prawem ;)
Od tej książki rozpoczęła się moja przygoda z Mrozem i Chyłką. Jako recenzje zapytam tylko czy ktoś ma numer do Chyłki, tak wiecie... w razie kłopotów z prawem ;)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Czyta się szybko (ze względu na bardzo prosty żeby nie powiedzieć prostacki styl). Czy wciąga? trudno powiedzieć, przeczytałam ja w jedno popołudnie więc raczej wciąga, ale nie było to czytanie z zapartym tchem.
Nie będę oceniać historii bo to czyjeś prawdziwe wybory życiowe. (pokusiłabym się o parę zdań gdyby to była fikcja literacka, ale nie jest).
Pierwowzorem książki był dziennik publikowany na instagramie. I teraz co najbardziej mnie wkurzało... Jeśli decydujemy się wydać swój instagramowy dziennik w formie książki powinniśmy pamiętać ze powinno być to spójne. Zabrakło mi przeredagowania treści. Wygląda to tak, jakby po prostu wydrukowano wszystkie odcinki instagramowego serialu i oprawiono je w okładkę. W związku z tym, że rozdziały są krótkie, zadawanie wielu pytań retorycznych na końcu każdego rozdziału mających zachęcić do dalszego czytania naprawdę mija się z celem i mnie osobiście bardzo drażniło.
Na pewno nie sięgnę po drugą część.
Czyta się szybko (ze względu na bardzo prosty żeby nie powiedzieć prostacki styl). Czy wciąga? trudno powiedzieć, przeczytałam ja w jedno popołudnie więc raczej wciąga, ale nie było to czytanie z zapartym tchem.
Nie będę oceniać historii bo to czyjeś prawdziwe wybory życiowe. (pokusiłabym się o parę zdań gdyby to była fikcja literacka, ale nie jest).
Pierwowzorem książki...
Zastanawialiście się kiedyś jak bardzo rozwinęłaby się Polska, gdyby żelazną kurtynę zamiast pośrodku Niemiec postawiono odrobinę dalej na wschód? np. na naszej wschodniej granicy? Gdybyśmy jakimś dziwnym zrządzeniem losu po konferencji w Jałcie zostali przydzieleni do strefy wpływów zachodniej Europy a nie zostali siłą zapakowani pod skrzydła wujaszka Stalina?
Taaaak... gdyby nie tylko ten przeklęty pech, który ciągle prześladuje nasz kraj.. moglibyśmy być drugą Francją, albo może nasza potęga gospodarcza aspirowała by do miana "Stanów Europy"...!!! No właśnie, każdy Polak jest przekonany, że nasz naród stworzony jest do wielkich czynów. Mniej więcej o tym właśnie dywaguje Miłoszewski.
Zasłaniając się trochę romantyczną opowieścią o wiecznej miłości przedstawia nam alternatywną historię Polski. Miał być rozwój gospodarczy, miało być szczęśliwe społeczeństwo ponad podziałami, miała być tolerancja i równe szanse dla wszystkich, a wyszło "Jak zawsze".. ;)
Zastanawialiście się kiedyś jak bardzo rozwinęłaby się Polska, gdyby żelazną kurtynę zamiast pośrodku Niemiec postawiono odrobinę dalej na wschód? np. na naszej wschodniej granicy? Gdybyśmy jakimś dziwnym zrządzeniem losu po konferencji w Jałcie zostali przydzieleni do strefy wpływów zachodniej Europy a nie zostali siłą zapakowani pod skrzydła wujaszka Stalina?
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTaaaak......