-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński2
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać311
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
Biblioteczka
2015-12-29
2015-12-27
"Długie lato w Magnolii" to powieść kryminalno-obyczajowa, której fabuła ciekawi od pierwszych do ostatnich stron. Głównym bohaterem jest Maurycy Murawski - pisarz powieści kryminalnych, który, w wyniku różnych okoliczności, trafia do pensjonatu Magnolia - intrygującego miejsca położonego w Bieszczadach. Swojska atmosfera sprawia, że Maurycy zostaje w Magnolii na dłużej. Słuchając różnych opowieści, poznaje nie tylko okolicznych mieszkańców oraz dawne, barwne historie na temat ich losów, ale także postanawia pomóc w rozwiązaniu tajemniczej sprawy kryminalnej sprzed lat.
Najpierw czytelnik zostaje zapoznany z sylwetką głównego bohatera i dowiaduje się, jakie wydarzenie skłoniło go do wyjazdu w Bieszczady. Następnie poznaje mieszkanki Magnolii i okolic - ukazane z dużą dawką humoru towarzystwo, które, mimo ciągłych sprzeczek i docinek, nie potrafi bez siebie żyć. Ich codzienność i ciekawe losy przeplatane są kryminalną nierozwiązaną sprawą, której wyjaśnienie jest przybliżane stopniowo, zaskakując ostatecznie rozwiązaniem. Jednak nie tylko okoliczności tej sprawy są intrygujące. Na koniec autorka przygotowała niespodziewany finał, który idealnie wieńczy klamrą kompozycyjną całą powieść. Wszystko przedstawione jest prostym, przyjemnym stylem, zachęcającym do przewracania kolejnych stron. Autorka wręcz idyllicznie ukazuje życie małej wiejskiej społeczności skupionej wokół pensjonatu, a przejścia jego mieszkanek i sąsiadów są równie ciekawe, jak wątki kryminalne.
"Długie lato w Magnolii" to powieść kryminalno-obyczajowa, której fabuła ciekawi od pierwszych do ostatnich stron. Głównym bohaterem jest Maurycy Murawski - pisarz powieści kryminalnych, który, w wyniku różnych okoliczności, trafia do pensjonatu Magnolia - intrygującego miejsca położonego w Bieszczadach. Swojska atmosfera sprawia, że Maurycy zostaje w Magnolii na dłużej....
więcej mniej Pokaż mimo to2015-12-23
Filip ma wszystko. Pracę, którą uwielbia, żonę, którą kocha, piękne mieszkanie i bezpieczeństwo materialne. Lecz pewnego dnia to wszystko się kończy. Negatywne wyniki corocznych badań wykazują, że nie może już pilotować samolotów. A ukochana żona stwierdza, że ma dość nudnego życia w oczekiwaniu na jego powroty. Po osiemnastu latach stabilizacji traci wszystko na czym mu zależało. Nic więc dziwnego, że pewnego dnia jego serce odmawia posłuszeństwa. Zawał sprawia, że Filip zostawia wszystko i wyrusza przed siebie, bez celu, bez planu, bez żadnych oczekiwań. I ląduje w Bieszczadach, gdzie od przypadkowo spotkanego mężczyzny odkupuje zaniedbany pensjonat.Jak ta zmiana wpłynie na jego życie?
Opowieść snuta przez autorkę obejmuje rok życia w Magnolii, podczas którego Filip wiele się nauczy i wiele w jego życiu się zmieni. Poznamy cztery różne kobiety, każda z nich opowie nam swoją nietuzinkową historię. I tak poznamy oddaną pracy Czesię, która została sama a jej jedyną radością jest praca w pensjonacie Doris-tajemnicza młoda kobieta, która zjawiła się pewnego dnia w Magnolii i już tam pozostała. Marlena-cyniczna, zgryźliwa czterdziestolatka czy może wrażliwa, szukająca spokoju kobieta. I Olga- zajmująca się sparaliżowanym mężem, zawsze uśmiechnięta i oddana mężowi. A także Tośka- mała dziewczynka snująca opowieść o prawdziwej miłości.
Całą historię poznajemy z ust Filipa, który na opuszczonym dworcu opowiada tą opowieść przypadkowo spotkanemu mężczyźnie.Powieść jest momentami zabawna, momentami smutna, życiowa i taka zwyczajnie prawdziwa. Każdy z nas nosi w sobie jakiś smutek, tajemne marzenie, tragiczną przeszłość. I każdy z nas w jakimś stopniu udaje przed innymi kogoś, kim naprawdę nie jest.Dobrze mi się czytało tą książkę. Ciekawi bohaterowie, dowcipne dialogi, kilka fajnych życiowych opowieści. Książka nie porywa akcją, ale zaciekawia i w pewnym stopniu nawet zaskakuje.
Filip ma wszystko. Pracę, którą uwielbia, żonę, którą kocha, piękne mieszkanie i bezpieczeństwo materialne. Lecz pewnego dnia to wszystko się kończy. Negatywne wyniki corocznych badań wykazują, że nie może już pilotować samolotów. A ukochana żona stwierdza, że ma dość nudnego życia w oczekiwaniu na jego powroty. Po osiemnastu latach stabilizacji traci wszystko na czym mu...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-12-17
Gdybyś mnie kochała. Ile emocji jest w tym krótkim zdaniu. Ile żalu, cierpienia i skrywanej tęsknoty.
Pewnego dnia Maksym Bromski budzi się w hotelowym pokoju wraz z trupem nieznanej mu kobiety. Zanim zdążył pozbierać myśli i przypomnieć sobie cokolwiek z wczorajszego dnia, do pokoju wpadła z impetem brygada antyterrorystyczna. Przystawiając mu lufę do głowy oskarżono go o morderstwo. Dowody zebrane w trakcie śledztwa mówią same za siebie.
Maksym oddaje się wspomnieniom. Myślami ucieka na wieś, do domu babci Heleny, gdzie spędził najlepsze chwile swojego dzieciństwa. Szczególnie zaś w jego pamięci wyryło się ostatnie beztroskie lato. Lato, które podzieliło jego życie na dwie połowy. Czy to możliwe, że tragedia sprzed piętnastu lat ma jakikolwiek związek z tym, co dzieje się teraz?
„Gdybyś mnie kochała” chłonęłam całą sobą, nie mogąc się wprost oderwać od fabuły. Tajemnicza teraźniejszość głównego bohatera miesza się z jego wspomnieniami dotyczącymi sielankowego życia na wsi. Życia może ciut wyidealizowanego bowiem widzianego oczami chłopca. Autorce doskonale udało się uchwycić cienką granicę pomiędzy dzieciństwem a dorosłością. Ten szczególny moment odarcia ze złudzeń dziecięcej naiwności, ów dzień, w którym mówiąc słowami Autorki „odchodzą anioły”, a Fredzie Mercury umiera kolejny raz.
„Gdybyś mnie kochała” to również historia miłości. Miłości tak prostej i oczywistej, że aż trudno ją dostrzec. Bowiem życie w sumie jest proste. To człowiek potrafi je mocno skomplikować. Bardzo lubię połączenie powieści obyczajowej z kryminałem. W przypadku tej książki udało się to Autorce wyjątkowo dobrze. Wątek kryminalny od początku do końca trzyma w napięciu i niepewności. Dwie sprawy pozornie nic ze sobą nie łączy, a jednak w pewnym momencie przeszłość i teraźniejszość splatają się nierozerwalnym węzłem. Nie ma winy bez kary, a prawda choćby nie wiem jak skryta zawsze wyjdzie na jaw.
Autorka ma bardzo charakterystyczny styl pisania: prosty, pozbawiony ubarwień, nie ma roztkliwiania się nad sielskością życia na wsi, urokiem krajobrazów, nie ma też melodramatycznych scen miłosnych. Jednak wnikliwy czytelnik wyczyta to wszystko pomiędzy wierszami.
Gdybyś mnie kochała. Ile emocji jest w tym krótkim zdaniu. Ile żalu, cierpienia i skrywanej tęsknoty.
Pewnego dnia Maksym Bromski budzi się w hotelowym pokoju wraz z trupem nieznanej mu kobiety. Zanim zdążył pozbierać myśli i przypomnieć sobie cokolwiek z wczorajszego dnia, do pokoju wpadła z impetem brygada antyterrorystyczna. Przystawiając mu lufę do głowy oskarżono...
2015-12-11
Powieść "Złoty sen" powoli odkrywa się przed nami, wydarzenia z początku wyglądają jak porwane kartki i kroczek po kroczku układają się w piękny i zwarty obraz. Prym w całej historii wiodą kobiety, w różnym wieku, o różnych temperamentach i każda ma swoją niepowtarzalną historię.
W pięknym, niewielkim miasteczku, uchodzącym za kurort, w starej przedwojennej willi mieszka Pani Lilii, wynajmuje pokoje kuracjuszom. Przez wiele lat z rzędu przyjeżdżały do niej te same kobiety, jedna z nich z chorą na serce córką Adą. Po wielu latach u Pani Lilii zjawia się Ada, jako stateczna, 40-letnia kobieta. Pani Lilii, wraz ze swoją wieloletnią kucharką i służącą Józefą, przyjmują ją bez żadnego zdziwienia. Przyjechała, więc jest, dostaje pokój, w którym kiedyś mieszkała z matką i wszystko gra. Jednak przyjazd Ady wcale nie jest przypadkowy, Ada przyjechała się schować, w miejsce bezpieczne, które kocha niemal jak własny dom, najwyraźniej przed czymś uciekła. Ale przed czym?
Powieść jednak nie jest taka prosta w fabule, i nie skupiamy się tylko na Adze, znajdziemy w niej zaplątane losy Józefy, Pani Lilii, Arlety, Ady, Kaliny i jeszcze paru innych osób. Wszystko cudownie plecie się między sobą i pochłania całą uwagę czytelnika. Cóż jeszcze dodać, chyba tylko tyle, że powieść jest przepojona mądrością, jest momentami zabawna, wciągająca, z sporą dozą zagadki i tajemnicy, z nieodzownym klimacikiem. Na takie książki warto wydawać pieniądze.
Powieść "Złoty sen" powoli odkrywa się przed nami, wydarzenia z początku wyglądają jak porwane kartki i kroczek po kroczku układają się w piękny i zwarty obraz. Prym w całej historii wiodą kobiety, w różnym wieku, o różnych temperamentach i każda ma swoją niepowtarzalną historię.
W pięknym, niewielkim miasteczku, uchodzącym za kurort, w starej przedwojennej willi mieszka...
2015-12-10
Autorka przedstawia nam czwórkę, a raczej piątkę -licząc sprawczynią całego zamieszania, najmłodszą postać Haley - bohaterów. Clarie - samotną, borykającą się z problemami - głownie finansowymi matkę, jej sąsiadkę panią profesor Maureen, samotną, chorą na raka kobietę w średnim wieku, ukrywającą tajemnicę z przeszłości, pragnącą poznać syna, którego oddala do adopcji. Keitha, któremu powierzono odszukanie syna pani profesor oraz jego szefa Davida McMillana, który powierzając zadanie swojemu podwładnemu, knuje spisek mający na celu emocjonalne pobudzenie Keitha i uchronienie go przed pracoholizmem, sam wpada w zastawianą przez siebie pułapkę. Każdy z bohaterów ma za sobą trudne momenty i doświadczenia. Aby zbudować nowy związek, zacząć od nowa muszą uporać się z przeszłością, zapomnieć o uprzedzeniach. Jak możecie się domyślać zakochani z zadaniem tym oczywiście sobie poradzą, ale droga do tego nie będzie już taka oczywista, a autorce uda się czytelnika niejednokrotnie zaskoczyć.
Autorka przedstawia nam czwórkę, a raczej piątkę -licząc sprawczynią całego zamieszania, najmłodszą postać Haley - bohaterów. Clarie - samotną, borykającą się z problemami - głownie finansowymi matkę, jej sąsiadkę panią profesor Maureen, samotną, chorą na raka kobietę w średnim wieku, ukrywającą tajemnicę z przeszłości, pragnącą poznać syna, którego oddala do adopcji....
więcej mniej Pokaż mimo to2015-12-07
"Grecka Mozaika" - jest to historia rodziny Jannisa Kassalisa – starszawego biznesmena, który pod wpływem niezwykłego spotkania z Niną zaczyna snuć opowieść o losach swojej matki, swojego ojca i brata, a także i o sobie samym. Wraz z Jannisem przenosimy się do Grecji pogrążonej w chaosie drugiej wojny światowej, a później do Grecji szarpanej przez wojnę domową i działania partyzanckie. Poznajemy historię młodej i pięknej Ismeny, która marzy o tym, by się uczyć, podróżować, poznawać świat, i która przeżywa swoją pierwszą, wielką i – jak się szybko okaże – trudną miłość. Poznajemy historię Jorgosa Kassalisa, partyzanta i komunisty, zmuszonego opuścić Grecję i wraz z rodziną szukać schronienia w PRL-u. Poznajemy wreszcie historię Jannisa Kassalisa i jego brata Nastka – młodych Greków urodzonych w Polsce i pogubionych w meandrach otaczającej ich rzeczywistości. To z Jannisem – zwanym „Jankiem” – wyruszamy w dalszą podróż. Podróż po Polsce, Anglii, Grecji i... przez niespokojne morskie wody.
Polecam!
"Grecka Mozaika" - jest to historia rodziny Jannisa Kassalisa – starszawego biznesmena, który pod wpływem niezwykłego spotkania z Niną zaczyna snuć opowieść o losach swojej matki, swojego ojca i brata, a także i o sobie samym. Wraz z Jannisem przenosimy się do Grecji pogrążonej w chaosie drugiej wojny światowej, a później do Grecji szarpanej przez wojnę domową i działania...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-12-02
"Słowa pamięci" to niesamowita powieść ukazująca trudy walki z chorobą Alzeimera. Cudownie napisana, wciągająca do granic możliwości życiowa historia zapadnie w pamięć na długo. Autorka pokazała w wyjątkowy sposób obraz osoby dotkniętej chorobą, jej walkę, bezsilność i zagubienie. To także wspaniały przykład relacji międzyludzkich, a przede wszystkim miłości matki do córki, tej najbardziej dojrzałej i bezinteresownej z wszystkich typów miłości. Ruth kochała córkę i za wszelką cenę pragnęła pomóc jej w odnajdywaniu się w nowej sytuacji. Calire tez darzyła ogromnym uczuciem Caitlin i Ester,kochała je tak mocno, że na wiele lat zapomniała o swoich pragnieniach, skupiając się tylko na córce. Teraz, stojąca u dorosłości Caitlin sama będzie musiała podjąć najważniejsze dla niej decyzje i odpowiedzieć sobie na pytanie "Jaką matką będę?".
W "Słowach pamięci" nie można nie wspomnieć o cudownym uczuciu Grega do chorej żony. Takiego męża chciałaby mieć każda z nas, troskliwy i niezwykle cierpliwy człowiek, znosił wszelkie przykrości jakie ofiarowała mu Claire. Nic nie było jednak w stanie zadusić uczucia, jakim darzył żonę. Jego miłość sprawiła, że Caitlin w pewnym momencie odnalazła się na nowo. Historia Grega i Claire sprawiła, że moje serce rozpadło się na milion kawałków. Płakałam przy zakończeniu, to co przeczytałam wprawiło mnie jednocześnie w zachwyt i wzruszenie. Ile można zrobić dla drugiego człowieka? Jak daleko można się posunąć, by zobaczyć uśmiech na twarzy ukochanej osoby? W rodzinie siła!
Polecam!
"Słowa pamięci" to niesamowita powieść ukazująca trudy walki z chorobą Alzeimera. Cudownie napisana, wciągająca do granic możliwości życiowa historia zapadnie w pamięć na długo. Autorka pokazała w wyjątkowy sposób obraz osoby dotkniętej chorobą, jej walkę, bezsilność i zagubienie. To także wspaniały przykład relacji międzyludzkich, a przede wszystkim miłości matki do córki,...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-11-29
„Eliza” jako całość jawiła mi się jako historia w pewnym stopniu mroczna. „Klara” już taka, w moich oczach, nie jest. Nie znaczy to jednak, że autorka całkowicie zmieniła konwencję. Jej postaci dalekie są od pełni szczęścia; ich samodzielność ma nieraz gorzki smak. Wiąże się to najczęściej z brakiem akceptacji ze strony najbliższych. To, że świat się zmienia, idzie do przodu, nie jest takie oczywiste dla wszystkich. Dla rodziny Klary, jako bohaterki wiodącej, ciągle najważniejsza jest pozycja społeczna, rola w towarzystwie, a ono nie spojrzy przez palce na choćby najbardziej niewinny flirt z socjalizmem, tym bardziej że, jak to ujął jej ojciec profesor, feminizmu było jej za mało. Determinacja Klary, by stawiać na swoim, żyć w zgodzie ze sobą, czasem budziła we mnie jednak sprzeciw, zwłaszcza jeśli chodzi o Andrzeja – być może dlatego, że według mnie, ta relacja wcale nie była dla niej dobra, i ona dobrze o tym wiedziała. Bardzo jestem ciekawa, co Wojdowicz przygotowała dla niej w ostatnim tomie.
Obok Klary, dużo miejsca poświęcono Judycie. Mnie osobiście bardzo to cieszy, bo to ona wyrasta na postać, której losy przejmują mnie najmocniej. Chyba więc nie muszę podkreślać, jak bardzo czekam na tom jej dedykowany. Warto jeszcze zaznaczyć, że obok Judyty i Klary, ta część ma jeszcze jednego, szczególnego bohatera: jest nim Wiedeń. Na jego przykładzie widać, jak dobrze pisarka czuje się w czasach i miejscach, które obrała za materię fabuły. Niezależnie czy to dziewiętnastowieczny Kraków, czy Wiedeń, nie są one jedynie tłem, a niezmiernie istotnym elementem, który składa się na niezapomniany klimat opowieści.
„Eliza” jako całość jawiła mi się jako historia w pewnym stopniu mroczna. „Klara” już taka, w moich oczach, nie jest. Nie znaczy to jednak, że autorka całkowicie zmieniła konwencję. Jej postaci dalekie są od pełni szczęścia; ich samodzielność ma nieraz gorzki smak. Wiąże się to najczęściej z brakiem akceptacji ze strony najbliższych. To, że świat się zmienia, idzie do...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-11-26
Eliza, Klara i Judyta - to główne bohaterki które dzieli wiele: pochodzenie, wychowanie w odmiennych kulturach, status społeczny i materialny, jednak każda z nich jest niepokorna. Pragną one walczyć o swoje szczęście wbrew panującym normom i zwyczajom, niejednokrotnie sprzeciwiają się rodzinie, same obierają cele, do których chcą dążyć w swoim życiu. Na ich drodze pojawią się trudne momenty, ale siła charakterów i determinacja pozwalają im wychodzić na prostą z życiowych zakrętów.
W powieści Agnieszki Wojdowicz najważniejsze są bohaterki, ale książka nie byłaby tak dobra gdyby nie skrzętnie odmalowane tło historyczne i obyczajowe ostatnich lat XIX wieku. Kraków widziany oczami powieściopisarki jawi się jako miejsce o dwóch obliczach. Z jednej strony jest to miasto ponure i niebezpieczne, pełne drobnych przestępców i oszustów, będące pod wpływem stacjonujących w mieście wojsk austriackich, nieco uśpione i zacofane. Z drugiej strony jest kolebką polskiego modernizmu, miejscem rozwijającej się sztuki, zyskujących sławę malarzy i pisarzy. Autorka w swoją opowieść wplata postaci autentyczne: czytelnik towarzyszy Stachowi Wyspiańskiemu w tworzeniu polichromii kościoła franciszkanów, czyta o sztukach Gabrieli Zapolskiej i malarstwie Jacka Malczewskiego. Do tego dochodzą charakterystyczne dla tego okresu antykwariaty, kawiarenki zlokalizowane wokół krakowskich Plant, pracownie krawieckie i galerie sztuki oraz wymieniane w powieści nazwy ulic, placów, kościołów, klasztorów. Te liczne szczegóły z powodzeniem oddały ducha epoki i samego Krakowa przełomu XIX i XX wieku, ale też uzmysłowiły, jak bardzo zmieniło się to miasto na przestrzeni ostatnich 120 lat.
Eliza, Klara i Judyta - to główne bohaterki które dzieli wiele: pochodzenie, wychowanie w odmiennych kulturach, status społeczny i materialny, jednak każda z nich jest niepokorna. Pragną one walczyć o swoje szczęście wbrew panującym normom i zwyczajom, niejednokrotnie sprzeciwiają się rodzinie, same obierają cele, do których chcą dążyć w swoim życiu. Na ich drodze pojawią...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-11-24
Zwariowana, zabawna powieść o czterech pisarkach, które poznają się na gali festiwalu literatury kobiecej. Każda z nich uprawia inny gatunek literacki, są w różnym wieku, ale łączy je pasja pisania. To, co przeżywają – miłość i zdrada, problemy małżeńskie i przez lata skrywana tajemnica, wzajemna pomoc w trudnych życiowych chwilach, a także próba założenia zespołu muzycznego – jest doskonałą inspiracją dla twórczych umysłów. Co z tego wyniknie...?
Zwariowana, zabawna powieść o czterech pisarkach, które poznają się na gali festiwalu literatury kobiecej. Każda z nich uprawia inny gatunek literacki, są w różnym wieku, ale łączy je pasja pisania. To, co przeżywają – miłość i zdrada, problemy małżeńskie i przez lata skrywana tajemnica, wzajemna pomoc w trudnych życiowych chwilach, a także próba założenia zespołu...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-11-23
"Marzenie Łucji" to książka wyjątkowa. Króluje w niej dobro i miłość. Spędziłam w towarzystwie głównej bohaterki wiele pięknych i wzruszających chwil. Chociaż na uwagę zasługuje cała społeczność, która zamieszkuje Różany Gaj. Miałam przyjemność ich już poznać czytając pierwszą część. Wspierali w cudowny sposób Łucję, której przyszło się zmagać z problemami. Nie została pozostawiona sama sobie. I to jest właśnie w tej powieści najpiękniejsze. Akcja w książce ani przez moment nie zwalnia, a wręcz przeciwnie. Z każdą stroną nabiera tempa. Niby jest to fikcja literacka, ma coś w sobie baśniowego, ale z drugiej strony treść książki ukazuje życie i problemy prawdziwych ludzi. Z krwi i kości. Mogłabym tak jeszcze długo komplementować "Marzenie Łucji" bo zwyczajnie na to zasługuje. Nie jest łatwo natrafić na tego typu książki, które powodują, że człowiek zwyczajnie odpływa w czytelniczą nicość. We wstępie napisałam, że z trudem rozstawałam się z Różanym Gajem po przeczytaniu pierwszej części, więc co ja mam teraz powiedzieć...
Polecam!!!
"Marzenie Łucji" to książka wyjątkowa. Króluje w niej dobro i miłość. Spędziłam w towarzystwie głównej bohaterki wiele pięknych i wzruszających chwil. Chociaż na uwagę zasługuje cała społeczność, która zamieszkuje Różany Gaj. Miałam przyjemność ich już poznać czytając pierwszą część. Wspierali w cudowny sposób Łucję, której przyszło się zmagać z problemami. Nie została...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-11-21
Ucieczka przed przeszłością, niestety nie równa się ucieczce od siebie samej. Boleśnie przekonuje się o tym główna bohaterka nowej powieści Doroty Gąsiorowskiej. Książka, która w miarę upływu akcji, odsłania przed czytelnikiem coraz to nowe okoliczności, niczym słynne rosyjskie matrioszki. Piękna opowieść o miłości i muzyce, które splątane w nierozerwalną nić kierują życiem bohaterów. To także niezwykłe studium śmierci i przebaczenia z historią w tle. Łucja, Izabela, Eleonora, Ania…wszystkie spragnione miłości, czułości i zrozumienia. Książka o kobietach, dla kobiet. Idealna na chłodne wieczory, doskonale smakuje z cytrynową herbatą. Wymaga ciepłego koca i wygodnego fotela.
Ucieczka przed przeszłością, niestety nie równa się ucieczce od siebie samej. Boleśnie przekonuje się o tym główna bohaterka nowej powieści Doroty Gąsiorowskiej. Książka, która w miarę upływu akcji, odsłania przed czytelnikiem coraz to nowe okoliczności, niczym słynne rosyjskie matrioszki. Piękna opowieść o miłości i muzyce, które splątane w nierozerwalną nić kierują życiem...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-11-18
Ruby w wypadku utraciła rodziców, do tego dochodzi ,,kulejący" związek z Jamesem. Bohaterka przyjeżdża do rodzinnego domu, do Dorset, gdzie wszystko było prawdziwe, by skonfrontować się z przeszłością, tyloma wspomnieniami z dzieciństwa- co jest zarazem trudne i terapeutyczne.
,,Wszyscy twierdzili, że czas leczy rany, ale nikt nie wyjaśnił, jak wiele go trzeba."
W czasie porządków znajduje pudełko z rzeczami, które burzą jej poukładaną przeszłość, każą wątpić we wszystko, co wierzyła. Natyka się na skrzętnie ukrywaną tajemnicę...Ma tyle pytań, czy znajdzie dla nich odpowiedzi?
,,Prawdę niekiedy trudno jest wyznać, a jeszcze trudniej usłyszeć."
Powieść Ley toczy się z kilku perspektyw: nie tylko Ruby. Ale także Vivien jej matki, która zastanawiała się, czy wszyscy mają prawo do prawdy, o jej ogromnym pragnieniu, luce w życiu, którą tylko jedno mogło wypełnić, determinacji. Mamy także Andresa, niezależnego malarza, którego ojciec zajmuje centralną pozycję w życiu syna, zastraszający i wymagający zalazł mu za skórę. Zawsze występował przeciwko niemu. Dlaczego?
Najbardziej z nich wszystkich przejmująca jest historia siostry Julii, dziewczyny, której rodzina, w czasie wybuchu wojny w Hiszpanii wysłała ją do klasztoru, by była bezpieczna. Z początku trudno jej było dostosować się do klasztornej dyscypliny, potem zaś podczas praktyk w klinice położniczej staje się świadkiem narodzin i śmierci, pomocy innych, bezradności i bezduszności. I czegoś więcej. Przerażającego procederu o podłożu politycznym o nazwie Ninos Robados, przymusowej adopcji i korupcji, handlu dziećmi.
,,Skradziona. Słowo obarczone wielkim ładunkiem emocjonalnym, słowo które stało w sprzeczności ze wszystkim, w co zawsze wierzyła, a jednak prawdziwe."
Siostra Julia zebrała się na odwagę, co było trudne, bo od wielu lat pielęgnowała w sobie akceptację i wiarę w słowa autorytetów, potem zaś uświadamia sobie w czym bierze udział. Dlatego wszystko spisała, nazwiska i daty.
Pisarka zaczarowała mnie klimatem sekretów z przeszłości, które zaczynają żyć własnym życiem, umiejętnością stworzenia nastroju, nawet wątek miłosny wypada przekonywająco. ,,Zatoka tajemnic" to książka o odkrywaniu tożsamości, kłamstwie mimo/ z miłości, o zrzuceniu ciężaru z serca, a także przede wszystkim rodzinnych tajemnicach. Serdecznie polecam.
Ruby w wypadku utraciła rodziców, do tego dochodzi ,,kulejący" związek z Jamesem. Bohaterka przyjeżdża do rodzinnego domu, do Dorset, gdzie wszystko było prawdziwe, by skonfrontować się z przeszłością, tyloma wspomnieniami z dzieciństwa- co jest zarazem trudne i terapeutyczne.
,,Wszyscy twierdzili, że czas leczy rany, ale nikt nie wyjaśnił, jak wiele go trzeba."
W czasie...
2015-11-17
Historia rozpoczyna się w jednym ze smutniejszych momentów życia Riley: chwilę po śmierci jej ojca. Pozostawił on po sobie całkiem pokaźny majątek, w tym dom rodzinny. Dziewczyna chce jak najszybciej uporać się z formalnościami dotyczącymi spadku oraz pozbyć się tego, czego nie chce zatrzymać. Jednocześnie usiłuje uporać się ze smutkiem po utracie ojca i nauczyć żyć ze świadomością, że oprócz brata nie ma żadnej rodziny. Matka zmarła już jakiś czas temu, a jej dużo starsza siostra Lisa lata temu popełniła samobójstwo na skutek ciężkiej depresji. Tak jej się przynajmniej wydawało do chwili obecnej.
Dowody znalezione podczas sprzątania domu wskazują na pewne nieścisłości w kwestii rzekomej śmierci siostry. Osoby z bliskiego otoczenia Riley zdają się coś wiedzieć na ten temat, jednak niekoniecznie chcą o tym mówić. Jak więc wygląda prawda? Prawda jest dużo bardziej zagmatwana, niż mogłoby się wydawać. To, co kobieta brała do tej pory za pewnik, stało się wielką niewiadomą, nie tylko pod względem tajemniczych losów jej siostry, lecz także jej własnych. Może jej obecne życie było naznaczone samotnością, ale cechowała je dobrze jej znana i bezpieczna stabilność. W jednej chwili straciła także to…
Chamberlain stworzyła powieść wyjątkowo emocjonującą, gdzie czytelnik przeżywa losy bohaterki wraz z nią. Wszelkie negatywne odczucia, których ona doświadcza, spadają również na nasze barki. Na szczęście tak samo jak ona pragniemy rozwikłania całej tej zagadki związanej z przeszłością Riley i epilog nam to przynosi.
Historia rozpoczyna się w jednym ze smutniejszych momentów życia Riley: chwilę po śmierci jej ojca. Pozostawił on po sobie całkiem pokaźny majątek, w tym dom rodzinny. Dziewczyna chce jak najszybciej uporać się z formalnościami dotyczącymi spadku oraz pozbyć się tego, czego nie chce zatrzymać. Jednocześnie usiłuje uporać się ze smutkiem po utracie ojca i nauczyć żyć ze...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-11-16
Jeszcze dobrze nie przebrzmiały echa pierwszej wojny światowej, a już Europa stoi na progu kolejnej wojny. W Niemczech coraz większe poparcie zyskuje Hitler i jego antysemickie poglądy. Niepokój czuć również w Austrii, gdzie coraz częściej słychać o poczynaniach nazistów.
Dzięki uprzejmości rodziny Krause, z małej miejscowości angielskiej, przyjeżdża do Wiednia Stella Whittaker. Państwo Krause to znajomi matki Stelli, którzy przyjęli dziewczynę pod swój dach, aby mogła doskonalić swoją grę na pianinie u znakomitego profesora Zaslavskyego. Gdy nasza bohaterka poznaje miłość swojego życia - młodego lekarza Harriego, wydaje się, że wszystko zmierza w kierunku happy endu. Jednak na drodze do szczęścia staje polityka. Początkowo Stella nie chce przyjąć do wiadomości sygnałów o okrutnej działalności zwolenników nacjonalizmu, które docierają z zewnątrz. Nie może uwierzyć w to, że jeden człowiek może źle traktować drugiego tylko dlatego, że ten należy do społeczności żydowskiej. Jej ukochany jest przecież Żydem, profesor gry na pianinie też.
W trakcie swojego krótkiego, bo sześciomiesięcznego pobytu w Wiedniu, Stella odkrywa jeszcze jedną szokującą informację związaną z panem Krause. Zainteresowane osoby odsyłam na karty powieści Margaret Leroy.
,,Fräulein Angielka" to historia opowiedziana przez tytułową bohaterkę. Dzięki narracji pierwszoosobowej znamy odczucia i przemyślenia tej młodej, troszkę naiwnej dziewczyny, która pod koniec powieści dojrzewa do podjęcia odważnej decyzji
Polecam!!
Jeszcze dobrze nie przebrzmiały echa pierwszej wojny światowej, a już Europa stoi na progu kolejnej wojny. W Niemczech coraz większe poparcie zyskuje Hitler i jego antysemickie poglądy. Niepokój czuć również w Austrii, gdzie coraz częściej słychać o poczynaniach nazistów.
Dzięki uprzejmości rodziny Krause, z małej miejscowości angielskiej, przyjeżdża do Wiednia Stella...
2015-11-14
Magdalena Witkiewicz w znakomity sposób ukazała życie kilku, pozornie zwykłych kobiet. Chociaż są bardzo różne i podążają zupełnie inną drogą to jednak ich cechą wspólną są, przykre doświadczenia bowiem każda z nich, nosi w sercu bolesną ranę, która zmusza ich do ciągłej walki z wewnętrznymi demonami. Mimo swych dylematów i urazów próbują dzielnie podążać przez życie. Każda z tych bohaterek odgrywa istotną rolę w tej historii. Czy odnajdą wspólne ogniwo? Czy odzyskają spokój, równowagę i nadzieję? Czy ich życie utraci w końcu cierpki smak?
Biorąc do ręki tę książkę, spodziewałam się kolejnej poruszającej i smutnej historii, tymczasem otrzymałam coś zupełnie innego. Ta powieść mimo kilku przykrych, a nawet dramatycznych zdarzeń dostarczyła mi wielu emocji bowiem niezależnie od tego, że mnie wzruszała, a chwilami nawet niepokoiła, to ostatecznie dała mi wytchnienie oraz wewnętrzną harmonię, absolutnie nie przytłoczyła mnie swą treścią. Książka zawiera wspaniałe przesłanie, które daje nadzieję i wiarę w dobrą wolę ludzi, przyjaźń, miłość oraz w istotę ludzkiego życia. Porusza bardzo poważną kwestę, związaną z bezinteresowną możliwością podarowania innemu człowiekowi "drugiego życia". Jednocześnie uzmysławia powagę takowej decyzji, dostarcza niezbędnej wiedzy na temat całego procesu związanego z przeszczepem szpiku kostnego. Ukazuje zagrożenia i korzyści dla obu stron.
Magdalena Witkiewicz w znakomity sposób ukazała życie kilku, pozornie zwykłych kobiet. Chociaż są bardzo różne i podążają zupełnie inną drogą to jednak ich cechą wspólną są, przykre doświadczenia bowiem każda z nich, nosi w sercu bolesną ranę, która zmusza ich do ciągłej walki z wewnętrznymi demonami. Mimo swych dylematów i urazów próbują dzielnie podążać przez życie. Każda...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-11-08
Autorka ma niesamowity dar pisania w taki sposób aby czytelnik nie był w stanie oderwać się od lektury. Pomimo, że książka nie należy do zbyt cienkich czyta się ją niesamowicie łatwo i przyjemnie. I nawet powroty do przeszłości bohaterki nie są w stanie tego zmienić ponieważ autorka umiejętnie oddzieliła przeszłość od teraźniejszości.
Życie Julii i Klary zmienia się po tragicznej śmierci ich rodziców. Tajemnica jaką miała poznać młodsza z sióstr już niedługo zostaje przesunięta w czasie.
Julia ma niecały miesiąc aby zakończyć pewien etap w swoim życiu, gdyż rodzice przed śmiercią sprzedali dom i to właśnie na Juli spoczął obowiązek przewiezienia pozostałych rzeczy. W miejscu gdzie spędziła lata młodości kończy się dotychczasowy etap życia a zaczyna nowy. Na Julię i Klarę "czeka" prawda, przebaczenie, zdrada ale i miłość. I to co nowe, wcale nie musi być gorsze.
Autorka ma niesamowity dar pisania w taki sposób aby czytelnik nie był w stanie oderwać się od lektury. Pomimo, że książka nie należy do zbyt cienkich czyta się ją niesamowicie łatwo i przyjemnie. I nawet powroty do przeszłości bohaterki nie są w stanie tego zmienić ponieważ autorka umiejętnie oddzieliła przeszłość od teraźniejszości.
Życie Julii i Klary zmienia się po...
2015-11-02
Akcja rozgrywa się na początku XX wieku. Jest to bardzo dynamiczny czas, w którym to dotychczas znane zasady i obyczaje ustępują na rzecz dążenia do nowoczesności czy rewolucji społecznych. Poznamy rodzinę Rotherfieldów należącą do arystokratycznego rodu i zagłębiamy się w życie poszczególnych jej członków. Wszystko zaczyna się od wystawnej uroczystości na cześć młodej Victorii. Niestety zabrakło tu jej siostry Evangeline i nikt nie wie dlaczego. Zaczyna robić się napięta atmosfera a ukrywane skrzętnie sekrety i słabości wychodzą na światło dzienne. Całe szczęście najstarszy brat, Julian, znajduje dziewczynę w więzieniu. Została oskarżona o przyłączenie się i pomaganie ruchowi kobiet, który domaga się podstawowych praw dla płci pięknej. Wojownicza natura Evie nie pozwala jej siedzieć cicho, gdy sufrażystki wychodzą protestować, co wpędza ją w kłopoty. Jest jeszcze Edward, młodszy z braci Rotherfieldów, który z powodu hazardu narobił sobie długów. Aby je spłacić bierze udział w zawodach lotniczych. Jego rywalem jest Pierre. Ale przełomowym momentem w tym wszystkim będzie wybuch I wojny światowej. Jak wpłynie na arystokratów? Zapraszam do książki! Było to moje kolejne spotkanie z autorką i to bardzo udane. Świetnie ukazano tu fakty historyczne i napiętą sytuację polityczno-ekonomiczną a także przerażające konsekwencje wojny. W obliczy tak traumatycznych wydarzeń, przyjaźnie i rodzinne zależności potrafią mocno się zmienić. I tak też było w tym przypadku. Jeżeli macie ochotę na emocjonującą, realistycznie nakreśloną opowieść o życiu i śmierci, walce, poświęceniu, miłości i przyjaźni, to polecam powyższą powieść!
Akcja rozgrywa się na początku XX wieku. Jest to bardzo dynamiczny czas, w którym to dotychczas znane zasady i obyczaje ustępują na rzecz dążenia do nowoczesności czy rewolucji społecznych. Poznamy rodzinę Rotherfieldów należącą do arystokratycznego rodu i zagłębiamy się w życie poszczególnych jej członków. Wszystko zaczyna się od wystawnej uroczystości na cześć młodej...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-10-22
Z Zapiskami sprzedawcy kobiet sprawa ma się… co najmniej dziwnie. Dziwnie jak dla mnie, bo ta książka, choć ma w sobie element niezmiernie irytujący, całkowicie mnie uwiodła.
Bravo jest sprzedawcą kobiet. Dosłownie. Zarabia na życie wynajmując luksusowe kobiety do towarzystwa bogatym, skłonnym do cielesnych uciech mężczyznom. Sam Bravo z pewnych względów nie korzysta jednak z ich usług. Obracając się w kręgu ludzi półświatka i osobowości powszechnie znanych, z jednej strony używa życia, z drugiej zaś szuka zapomnienia. Gdy pewnego dnia poznaje przepiękną Carlę, która ma się stać jego nowym nabytkiem, coś w nim pęka. Niedługo później Bravo zostaje świadkiem zabójstwa człowieka, który miał z nim na pieńku (i vice versa). Rozpoczyna się wyścig z czasem, policją i półświatkiem.
Zapiski sprzedawcy kobiet to zdecydowanie bardzo dobra książka, przenosząca czytelnika do Włoch z końca lat siedemdziesiątych i sprawiająca, że można poczuć się faktycznym uczestnikiem toczących się w niej wydarzeń. Specyficzny klimat i życie, które jest nam właściwie obce, skutecznie uwodzą i czynią tę powieść niezwykle wciągającą, a twardym, niemal szorstkim jej bohaterom trudno odmówić charakteru.
Z Zapiskami sprzedawcy kobiet sprawa ma się… co najmniej dziwnie. Dziwnie jak dla mnie, bo ta książka, choć ma w sobie element niezmiernie irytujący, całkowicie mnie uwiodła.
Bravo jest sprzedawcą kobiet. Dosłownie. Zarabia na życie wynajmując luksusowe kobiety do towarzystwa bogatym, skłonnym do cielesnych uciech mężczyznom. Sam Bravo z...
Wrzesień 1940. Do Francji właśnie wmaszerowała niemiecka armia. Phillipe Petain w pośpiechu podpisuje akt kapitulacji. Od tej chwili kraj znajduje się pod okupacją III Rzeszy.
To czas, gdy na paryskich ulicach równie często słyszy się język niemiecki, co francuski. Sorbona organizuje dla mieszkańców specjalne lekcje nauki języka okupanta, historii jego kraju i kultury. A Paryżanie pchają, aby się zapisać drzwiami i oknami. To jeden z obrazów Francuzów. Ten najbardziej powszechny – cieszący się z pojawienia się na ulicach obcokrajowców.
Fräulein France zachowuje się, jakby podzielała owe uczucia rodaków. Niedawno przybyła do stolicy i obecnie robi karierę jako kurtyzana w jednym z najsłynniejszych francuskich domów publicznych, we Sfinksie, obecnie „obsługującym” jedynie Niemców. Zniewalająca piękna, stawia własne warunki i szybko wybija się, wybierając spośród klientów tylko śmietankę nazistowskiej armii. Kim jest i co planuje?
Fräulein France to kobieta- zagadka. Jej przeszłość, motywy, charakter odsłaniają się powoli, niczym kolejne kawałki puzzle’i, które pozostają niezrozumiałe, tajemnicze, aż do chwili, gdy zostaje ukazany ostatni fragment układanki. Najbardziej szokujący i porażający. To dlatego pomimo faktu, że to powieść historyczna, to również kryminał, a po trochu również thriller, choć zakwalifikowanie do tego gatunku zależy od punktu widzenia.
Wrzesień 1940. Do Francji właśnie wmaszerowała niemiecka armia. Phillipe Petain w pośpiechu podpisuje akt kapitulacji. Od tej chwili kraj znajduje się pod okupacją III Rzeszy.
więcej Pokaż mimo toTo czas, gdy na paryskich ulicach równie często słyszy się język niemiecki, co francuski. Sorbona organizuje dla mieszkańców specjalne lekcje nauki języka okupanta, historii jego kraju i kultury. A...