-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać354
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik16
Biblioteczka
2014-04-22
2012-11-25
2012-06-17
2012-05-07
Pan Tadeusz to moja lektura w gimnazjum. Nie wiem czemu, ale miałam do niej uprzedzenie już przed rozpoczęciem jej czytania. Na początku trudno się mi czytało i miałam problemy ze zrozumieniem książki. Jednak z upływem czasu i bardziej pogłębianiem się w lekturze, okazała się ona świetna. Czytałam z przyjemnością, czym jestem bardzo zdziwiona. Nawet nie ucząc się inwokacji, udało mi się dobrze ją wyrecytować na lekcji.
Sama treść jest wspaniała. Jest strasznie dużo wątków, ale głównym jest spór między Soplicami a Horeszkami. Bardzo polubiłam pannę Zosię, księdza Robaka, Tadeusza. Nie bardzo spodobał mi się Maciek Dobrzyński (nie wiem czemu, ale jakoś nie mogłam go przetrawić) oraz czasami wkurzała mnie Telimena, mimo to jednak nie uważam jej za złą postać ;)
Pan Tadeusz to jedna z niewielu lektur, które sprawiły mi przyjemność w czytaniu. Nie żałuję, że musiałam ją przeczytać, ponieważ jest to bardzo mądra książka i uważam, że każdy Polak powinien choć raz ją przeczytać. Zauważyłam też fakt, że aby dobrze zrozumieć książkę trzeba do niej po prostu dorosnąć.
Pan Tadeusz to moja lektura w gimnazjum. Nie wiem czemu, ale miałam do niej uprzedzenie już przed rozpoczęciem jej czytania. Na początku trudno się mi czytało i miałam problemy ze zrozumieniem książki. Jednak z upływem czasu i bardziej pogłębianiem się w lekturze, okazała się ona świetna. Czytałam z przyjemnością, czym jestem bardzo zdziwiona. Nawet nie ucząc się inwokacji,...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-01-15
2011-11-13
2011-11-27
To jest może 5 lektura, którą przeczytałam w całości ;) Powiem szczerze na początku myślałam, że to kolejna głupia lektura i do tego historyczna, a ja nie lubię historii. Mimo wszystko wywarła na mnie duże wrażenie.
Nawet w obliczu WOJNY potrafili znaleźć w sobie przyjaźń, miłość oraz troskę o innych.
ŚMIERĆ najbliższych wywierała na nich smutek, ale mimo to musieli iść dalej.
Oddali własne ŻYCIE ZA OJCZYZNĘ, PRZYJACIÓŁ I RODZINĘ.
Czy my w tych czasem potrafimy szanować rodziców, nauczycieli, starszych ludzi? Ta lektura powinna nam pokazać, że musimy się zmienić bo mamy o wiele lepsze warunki niż mieli oni, a zachowujemy się o wiele gorzej.
NIE ŻAŁUJĘ, ŻE PRZECZYTAŁAM TĄ KSIĄŻKĘ I MYŚLĘ, ŻE JESZCZE JĄ PRZECZYTAM ;)
To jest może 5 lektura, którą przeczytałam w całości ;) Powiem szczerze na początku myślałam, że to kolejna głupia lektura i do tego historyczna, a ja nie lubię historii. Mimo wszystko wywarła na mnie duże wrażenie.
Nawet w obliczu WOJNY potrafili znaleźć w sobie przyjaźń, miłość oraz troskę o innych.
ŚMIERĆ najbliższych wywierała na nich smutek, ale mimo to musieli iść...
2011-01-01
2011-01-01
2011-01-01
2010-01-01
2008-01-01
2009-01-01
2009-01-01
2009-01-01
2009-01-01
2008-01-01
2003-01-01
Mada razem z młodszą siostrą i mamą wyjeżdża na wakacje do Osady. Nie jest to jej pierwszy pobyt w tym miejscu, więc zna doskonale wszystkich. Wszystko jest w jak najlepszym porządku dopóki nie spotka nieznajomego chłopaka, Marcina. Jest to cichy, spokojny i zamknięty w sobie chłopak. Dziewczynę przyciąga do niego jego tajemniczość. Zaczynają spędzać ze sobą więcej czasu, co doprowadza do zaniedbania stałej paczki Mady. Co wyniknie z tej znajomości? Co skrywa tajemniczy Marcin?
To już druga książka pani Siesickiej, którą mam przyjemność czytać. Moja mama bardzo uwielbiała książki tej autorki i myślę, że przeszło to i na mnie, tylko szkoda że nie sięgnęłam po jej książki wcześniej.
Podoba mi się to, że autorka do samego końca książki nie dała nam odpowiedzi, a i nawet na końcu nie jest ona jednoznaczna. Wielkim plusem są postacie Marcina, Mady i matki naszego tajemniczego bohatera. Każda z nich wprowadziła coś nowego, niezwykłego do książki. Marcin pociągał swoją tajemniczością, posłuszeństwem, a także tym, że trudno było go rozgryźć. Magdalena za to przypadła swoją stanowczością, również tym, że ukrywała wciąż swoje uczucia, nie do końca była szczera. A matka Marcina pokazała swoją troskę, czasem też brak zaufania, ale i tak bardzo polubiłam tą postać.
Ta powieść przeznaczona dla dziewczyn miała w sobie wiele tajemniczości, uczuć i pewnego rodzaju pogmatwania, które dodawało jej uroku. Myślę, że niedługo sięgnę po jej kolejne powieści, a w tym kolejną część przygód Mady i Marcina.
Polecam bardzo tą książkę dziewczynom, jak również i dojrzałym kobietom, bo dobrze jest czasem zabrać się za coś lekkiego, a zarazem tak niesamowitego ;)
Recenzja napisana do wyzwania czerwcowego Trójka E-pik, w kategorii Kobiece Czytadło.
Mada razem z młodszą siostrą i mamą wyjeżdża na wakacje do Osady. Nie jest to jej pierwszy pobyt w tym miejscu, więc zna doskonale wszystkich. Wszystko jest w jak najlepszym porządku dopóki nie spotka nieznajomego chłopaka, Marcina. Jest to cichy, spokojny i zamknięty w sobie chłopak. Dziewczynę przyciąga do niego jego tajemniczość. Zaczynają spędzać ze sobą więcej czasu,...
więcej Pokaż mimo to