-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel17
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik272
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2024-04-24
2024-04-16
2024-04-18
2024-04-21
2024-04-05
2024-04-07
2024-03-20
2024-02-18
O Maggie Bird można wiele powiedzieć: hoduje kurczaki, jest uprzejmą sąsiadką i wiedzie spokojne życie w idyllicznym Purity w stanie Maine. Z pozoru przeciętna sześćdziesięciolatka regularnie uczęszcza do klubu książki, gdzie wraz z przyjaciółmi, którzy również są na emeryturze, pije martini – mieszane, a nie wstrząśnięte. Świetnie posługuje się karabinem. I nigdy nie mówi o swojej przeszłości. Kiedy pewnego dnia na podjeździe jej domu leży martwa kobieta, Maggie od razu zdaje sobie sprawę, że to wiadomość ze „starych, dobrych czasów”.
Szesnaście lat temu pracowała dla CIA, a teraz wydaje się, że przeszłość ją dogoniła. Wraz z przyjaciółmi z klubu książki – wszystkimi byłymi szpiegami takimi jak ona – Maggie podejmuje śledztwo, bo wszyscy wiedzą: Ta sprawa jest zbyt poważna dla lokalnej policji…
Tess Gerritsen w swojej pierwszej powieści nowej serii wykorzystuje mieszankę retrospekcji i teraźniejszości, budując napięcie, które wciąga czytelnika już od pierwszych stron. Pokazała, że życie nie kończy się po przejściu na emeryturę i zawsze może wydarzyć się coś, co wprowadzi w życie zamieszanie. 60-letnia Maggie na bieżąco opowiada nam o wszystkich zdarzeniach, ale też przybliża wydarzenia sprzed lat, które są związane z teraźniejszymi. A pozostali członkowie „Klubu Martini” idealnie dopełniają jej historię, służąc swoją pomocą. Z dużą dawką humoru urzekają czytelników w poszukiwaniu wskazówek od Maine przez Bangkok, aż po południową Francję, aby odkryć prawdę.
Tess Gerritsen kolejny raz udowodniła, że należy jej się miejsce w ścisłej czołówce autorów thrillerów. Wciągająca fabuła i fantastyczni bohaterowie, sprawiają, że z wielką przyjemnością przewracamy kolejne strony, a przewracając ostatnią, czujemy smutek rozstania. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom przygód szpiegów na emeryturze i Was zachęcam do tego samego. Naprawdę warto!
O Maggie Bird można wiele powiedzieć: hoduje kurczaki, jest uprzejmą sąsiadką i wiedzie spokojne życie w idyllicznym Purity w stanie Maine. Z pozoru przeciętna sześćdziesięciolatka regularnie uczęszcza do klubu książki, gdzie wraz z przyjaciółmi, którzy również są na emeryturze, pije martini – mieszane, a nie wstrząśnięte. Świetnie posługuje się karabinem. I nigdy nie mówi...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-14
Insomnia to jeden z najbardziej niepokojących i wciągających thrillerów psychologicznych, jakie ostatnio przeczytałam! To pierwsza książka, którą oceniłam 10/10 w tym roku.
W tej krętej, wywołującej paranoję opowieści, kobieta z niecierpliwością czeka na swoje 40. urodziny – ale nie z takiego powodu, jak mogłoby się wydawać. Kiedy matka Emmy skończyła 40 lat, straciła rozum… a teraz, gdy zbliżają się 40. urodziny Emmy, kobieta zaczyna się obawiać, że to samo może spotkać ją. „Insomnia” to thriller doskonały! Pinborough w fachowy sposób wciąga czytelników w coraz bardziej przerażający świat Emmy, w którym nie można ufać nikomu i niczemu, nawet własnemu umysłowi. Czytając, nigdy nie będziecie do końca pewni, komu ufać i kto może skrywać mroczne sekrety. To opowieść o tym, co dziedziczymy po rodzinie i o fragmentach tego dziedzictwa, przed którymi chcielibyśmy uciec. Tylko czy to jest możliwe?
Sięgając po ten tytuł, przygotuj się na prawdziwą bezsenność!
Czy jest coś lepszego niż thriller psychologiczny, który autentycznie zanurza czytelnika w sposobie myślenia bohatera – zwłaszcza gdy ten bohater zaczyna się rozklejać? Moje ulubione thrillery psychologiczne dostarczają dokładnie tego rodzaju wywołujących paranoję wrażeń czytelniczych, które trzymają w napięciu. Nic więc dziwnego, że zachłysnęłam się najbardziej niepokojącą powieścią trzymającą w napięciu, jaką czytałam od dawna.
Jedną z największych przyjemności związanych z tą książką (jeśli mogę to tak nazwać!) jest sposób, w jaki ta historia trzyma czytelników w napięciu; Gdy główna bohaterka Emma zaczyna bać się własnego umysłu, czytelnik doświadcza tego samego na swojej skórze. „Insomnia” to thriller, którego doświadczasz całym sobą, a Pinborough sprawia, że wzburzone emocje Emmy i rosnąca podejrzliwość wobec wszystkich wokół niej krążą wokół czytelnika i niczym natrętne owady nie pozwalają mu zasnąć. Te mocne, hipnotyczne i naprawdę złowrogie przeżycia bohaterki, stanowią świadectwo pisarstwa autorki. Potrafi ona skutecznie zanurzyć czytelników w odkrywaniu tajemnicy zdrowia psychicznego Emmy.
Czytelnicy szukający mocnych wrażeń powinni koniecznie sięgnąć po thriller „Insomnia”, a po lekturze na pewno uznają, że właśnie takiej książki potrzebowali. Dla mnie to idealna historia na scenariusz filmowy i mam nadzieję, że będziemy mogli ją zobaczyć na wielkim ekranie!
Polecam!
Insomnia to jeden z najbardziej niepokojących i wciągających thrillerów psychologicznych, jakie ostatnio przeczytałam! To pierwsza książka, którą oceniłam 10/10 w tym roku.
W tej krętej, wywołującej paranoję opowieści, kobieta z niecierpliwością czeka na swoje 40. urodziny – ale nie z takiego powodu, jak mogłoby się wydawać. Kiedy matka Emmy skończyła 40 lat, straciła...
2024-03-17
2024-03-05
„Dziewczyny z łagrów” Moniki Zgustowej to intymne i pełne mocy spojrzenie na życie dziewięciu kobiet, które opowiadają o swoich doświadczeniach jako jeńców sowieckich. Jest to książka niezwykle rozdzierająca serce, jednak w sercu tej opowieści odnalazłam poruszającą tajemnicę: umiejętność doceniania piękna pośród przeciwności losu.
Do obozów pracy przymusowej trafiało mniej kobiet niż mężczyzn, co oznacza, że jest mniej zeznań na ten temat, dlatego książka ta nabiera istotnej wartości dokumentalnej. Historie te ukazują także wytrwałość ocalałych, w tym przypadku kobiet, które przez wiele lat zachowały swoje człowieczeństwo w niewyobrażalnych i okrutnie opresyjnych okolicznościach. Nasze bohaterki różnią się od siebie, a jednak większość nic nie użalała się nad sobą. Twierdzą, że te gorzkie doświadczenia zaowocowały siłą emocjonalną.
Kobiety borykały się z niewolniczą pracą, głodem, chorobami, ujemnymi, bardzo niskimi temperaturami i codziennymi aktami przemocy. Znalazły jednak sposoby na przeciwstawienie się i przetrwanie. Nawiązały głębokie przyjaźnie, odnalazły piękno w naturze, opowiadały historie, dyskutowały o sztuce i literaturze. Pisały wiersze i wierzyły w swoją niewinność. Przede wszystkim po prostu stawiały opór. Z przerażeniem wspominały lata niewoli, ale jednocześnie zdawały sobie sprawę, że ich życie nie byłoby kompletne bez tych doświadczeń.
Ich historie rozdzierają serce i poruszają. Choć życie w przerażający sposób je doświadczyło, nie pozwoliły, aby zło je całkowicie pochłonęło.
I właśnie dlatego tę książkę trzeba przeczytać! Ta historia to hołd złożony kobietom, które przeżyły prawdziwe piekło, a jednak przetrwały ten okres pełen bólu.
„Dziewczyny z łagrów” Moniki Zgustowej to intymne i pełne mocy spojrzenie na życie dziewięciu kobiet, które opowiadają o swoich doświadczeniach jako jeńców sowieckich. Jest to książka niezwykle rozdzierająca serce, jednak w sercu tej opowieści odnalazłam poruszającą tajemnicę: umiejętność doceniania piękna pośród przeciwności losu.
Do obozów pracy przymusowej trafiało...
2024-02-21
2024-02-23
2024-02-06
Wkraczając do świata kobiet z rodziny Wierzbickich, zupełnie nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Jak dotąd nie miałam jeszcze przyjemności zapoznać się z piórem autorki. Jednak po przeczytaniu kilku pierwszych stron „Psiej gwiazdy” wiedziałam, że się w tych powieściach zatracę.
Katarzyna Ryrych swoim barwnym piórem opowiedziała nam historię kobiet, które szukały swojego miejsca na ziemi. Czy je odnalazły? Tego musicie dowiedzieć się sami.
„Wilczy księżyc” to opowieść o życiu kobiet w niespokojnym świecie, gdzie wojna zbiera swoje żniwo. W oczekiwaniu na powrót mężów i najbliższych muszą się zjednoczyć i radzić sobie z wyzwaniami, jakie stawia przed nimi życie. Autorka w niesamowicie poetyckim i barwnym stylu opisała ich życie codzienne w najdrobniejszych detalach. To sprawiło, że czytając kolejne strony, przenosiłam się do ich świata i obserwowałam ich życie z bliska.
Mogłam obserwować, jak życie w tych niepewnych czasach jednoczy kobiety i pokazuje, jak wielką mają siłę i jak bardzo są zdeterminowane, by nieść pomoc nie tylko sobie, ale i innym potrzebującym.
W tej historii odnajdziemy emocje we wszystkich możliwych odcieniach. Od straty ukochanych osób po miłość nieznającą granic. To właśnie sprawiło, że zakochałam się w tych opowieściach bez pamięci i z niecierpliwością wyczekuję trzeciego tomu. Mam nadzieję, że nie będziemy musieli długo czekać.
A Was gorąco zachęcam do lektury. Jestem pewna, że nie pożałujecie, ani jednej minuty spędzonej z tymi książkami!
Wkraczając do świata kobiet z rodziny Wierzbickich, zupełnie nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Jak dotąd nie miałam jeszcze przyjemności zapoznać się z piórem autorki. Jednak po przeczytaniu kilku pierwszych stron „Psiej gwiazdy” wiedziałam, że się w tych powieściach zatracę.
Katarzyna Ryrych swoim barwnym piórem opowiedziała nam historię kobiet, które szukały...
2024-01-24
„Sztuczny miód” to pierwsza książka autorki, którą miałam przyjemność przeczytać i już wiem, że nie ostatnia. Została napisana z niesamowitą lekkością, mimo że porusza tematy, które dzielą ludzi.
Dzięki autorce wkroczyłam do świata, który do tej pory znany był mi tylko z opowieści moich bliskich. A za pomocą historii Baśki i Marylki mogłam przyjrzeć mu się o wiele bliżej. Doświadczyć dylematów i trudnych decyzji podejmowanych przez bohaterki w świecie, w którym nic nie jest pewne, a kraj jest podzielony. Mimo że opowieść ta niesie ze sobą wiele bólu i smutku, daje też duże pokłady nadziei. Pokazuje się, ludzie mimu wielu trudnych doświadczeń potrafią też być ponad podziałami i podać sobie pomocną dłoń. Mimo życia w odmienny sposób potrafią w najtrudniejszych chwilach się zjednoczyć i pokazać swoją siłę w walce o życie w swojej ojczyźnie.
„Sztuczny miód” to książka, którą powinien przeczytać każdy. Zmusza do refleksji i przemyśleń nad własnym życiem. Czy rzeczywiście jesteśmy dobrymi ludźmi? Czy jesteśmy dość tolerancyjni i w trudnych sytuacjach potrafimy podać drugiemu człowiekowi pomocną dłoń? Jak wiele jesteśmy w stanie poświęcić dla najbliższych?
Bardzo dziękuję Wydawnictwu i autorce za możliwość poznania tej historii. Czytam właśnie dla takich książek, które jednocześnie łamią serce, ale też nie zostawiają bez nadziei na lepsze.
Dlatego proszę Was z całego serducha - przeczytajcie „Sztuczny miód”. Jestem pewna, że długo będziecie o tej książce pamiętać i polecicie ją innym. Naprawdę warto!
„Sztuczny miód” to pierwsza książka autorki, którą miałam przyjemność przeczytać i już wiem, że nie ostatnia. Została napisana z niesamowitą lekkością, mimo że porusza tematy, które dzielą ludzi.
Dzięki autorce wkroczyłam do świata, który do tej pory znany był mi tylko z opowieści moich bliskich. A za pomocą historii Baśki i Marylki mogłam przyjrzeć mu się o wiele bliżej....
2024-01-31
Historia pachnąca książkami, morelami i dzieciństwem.
Po pierwszych dziewięciu latach życia, spędzonych w biedzie, ale przy akompaniamencie ciepłych uścisków matki i jej uroczych opowieściom, mały Mychajło trafia do rodziny zupełnie obcych sobie osób. Mimo że to jego krewni – wujek Stefan, właściciel księgarni, i ciocia Kasia, chłopak z początku traktuje ich z dystansem.
Tak właśnie zaczyna się historia chłopca Michajła Faryniaka, który żył na początku XX wieku. A jego historia zaskakująco krzyżuje się z historią jego imiennika żyjącego w naszych czasach.
To ciepła i wzruszająca opowieść o dzieciństwie, oddanej przyjaźni i miłości, jaką mogą mieć tylko dzieci. Opowieść o tym, jak nieznajomi stają się sobie bliscy dzięki miłości. O tym, że każda rodzina ma swoje bolesne tajemnice i przeszłość, którą trzeba odkupić. To historia pełna ukrytych i wyraźnych znaczeń.
Napisana pięknym językiem, który porywa czytelnika i nie pozwala odłożyć książki na później. Postacie są barwne i bardzo ciekawe – zarówno ludzie, jak i, co zaskakujące, zwierzęta. Autorka ma niesamowity dar tworzenia swoich bohaterów. Stają się dla czytelnika kimś ważnym, kimś, kogo chcemy utulić w trudnych chwilach, jak również odczuwać radość w ich szczęśliwych momentach.
Opowieść czyta się bardzo lekko. Jest w niej miejsce zarówno na uśmiech, jak i smutek. Naturalnie wkomponowuje się w wydarzenia historyczne, co sprawia wrażenie, że historia jest prawdziwa. Kiedy jednak zaczęłam czytać czwartą część książki, moje emocje sięgnęły zenitu. Nie spodziewałem się takiego obrotu wydarzeń! Byłam totalnie zaskoczona, tym co autorka wymyśliła i jakie emocje mi przy tym towarzyszyły.
Po prostu chylę czoła i wycieram chusteczką morze łez.
Polecam!
Historia pachnąca książkami, morelami i dzieciństwem.
Po pierwszych dziewięciu latach życia, spędzonych w biedzie, ale przy akompaniamencie ciepłych uścisków matki i jej uroczych opowieściom, mały Mychajło trafia do rodziny zupełnie obcych sobie osób. Mimo że to jego krewni – wujek Stefan, właściciel księgarni, i ciocia Kasia, chłopak z początku traktuje ich z dystansem....
2024-02-10
2024-01-10
Bardzo sympatyczna książka, choć początek mi się bardzo dłużył. Na wolny wieczór - idealna.
Bardzo sympatyczna książka, choć początek mi się bardzo dłużył. Na wolny wieczór - idealna.
Pokaż mimo to
Uwielbiam tę serię!
Uwielbiam tę serię!
Pokaż mimo to