-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel15
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2024-04-24
2024-04-18
2024-04-21
2024-04-05
2024-04-16
2024-04-07
2024-03-20
2024-03-17
2024-03-14
Insomnia to jeden z najbardziej niepokojących i wciągających thrillerów psychologicznych, jakie ostatnio przeczytałam! To pierwsza książka, którą oceniłam 10/10 w tym roku.
W tej krętej, wywołującej paranoję opowieści, kobieta z niecierpliwością czeka na swoje 40. urodziny – ale nie z takiego powodu, jak mogłoby się wydawać. Kiedy matka Emmy skończyła 40 lat, straciła rozum… a teraz, gdy zbliżają się 40. urodziny Emmy, kobieta zaczyna się obawiać, że to samo może spotkać ją. „Insomnia” to thriller doskonały! Pinborough w fachowy sposób wciąga czytelników w coraz bardziej przerażający świat Emmy, w którym nie można ufać nikomu i niczemu, nawet własnemu umysłowi. Czytając, nigdy nie będziecie do końca pewni, komu ufać i kto może skrywać mroczne sekrety. To opowieść o tym, co dziedziczymy po rodzinie i o fragmentach tego dziedzictwa, przed którymi chcielibyśmy uciec. Tylko czy to jest możliwe?
Sięgając po ten tytuł, przygotuj się na prawdziwą bezsenność!
Czy jest coś lepszego niż thriller psychologiczny, który autentycznie zanurza czytelnika w sposobie myślenia bohatera – zwłaszcza gdy ten bohater zaczyna się rozklejać? Moje ulubione thrillery psychologiczne dostarczają dokładnie tego rodzaju wywołujących paranoję wrażeń czytelniczych, które trzymają w napięciu. Nic więc dziwnego, że zachłysnęłam się najbardziej niepokojącą powieścią trzymającą w napięciu, jaką czytałam od dawna.
Jedną z największych przyjemności związanych z tą książką (jeśli mogę to tak nazwać!) jest sposób, w jaki ta historia trzyma czytelników w napięciu; Gdy główna bohaterka Emma zaczyna bać się własnego umysłu, czytelnik doświadcza tego samego na swojej skórze. „Insomnia” to thriller, którego doświadczasz całym sobą, a Pinborough sprawia, że wzburzone emocje Emmy i rosnąca podejrzliwość wobec wszystkich wokół niej krążą wokół czytelnika i niczym natrętne owady nie pozwalają mu zasnąć. Te mocne, hipnotyczne i naprawdę złowrogie przeżycia bohaterki, stanowią świadectwo pisarstwa autorki. Potrafi ona skutecznie zanurzyć czytelników w odkrywaniu tajemnicy zdrowia psychicznego Emmy.
Czytelnicy szukający mocnych wrażeń powinni koniecznie sięgnąć po thriller „Insomnia”, a po lekturze na pewno uznają, że właśnie takiej książki potrzebowali. Dla mnie to idealna historia na scenariusz filmowy i mam nadzieję, że będziemy mogli ją zobaczyć na wielkim ekranie!
Polecam!
Insomnia to jeden z najbardziej niepokojących i wciągających thrillerów psychologicznych, jakie ostatnio przeczytałam! To pierwsza książka, którą oceniłam 10/10 w tym roku.
W tej krętej, wywołującej paranoję opowieści, kobieta z niecierpliwością czeka na swoje 40. urodziny – ale nie z takiego powodu, jak mogłoby się wydawać. Kiedy matka Emmy skończyła 40 lat, straciła...
2024-02-22
Z którym bohaterem książkowym z przyjemnością spędzisz wieczór na rozmowie przy drinku?
Dla mnie takim bohaterem jest komisarz Bernard Gross. Mimo że bije od niego aura smutku i rozpaczy spowodowana wydarzeniami sprzed lat jest to człowiek bardzo inteligentny, nieustępliwy i nieznający słów „poddaje się”.
Gdy tylko w mieście dochodzi do zbrodni, komisarz krok po kroku dąży do rozwiązania sprawy, a łatwo nie jest. W końcu przy odnalezionych ciałach nie ma żadnych narzędzi zbrodni, a podejrzanych brak.
Czy mimo wszystko uda mu się tę sprawę rozwiązać?
Autor swoją powieścią wciągnął mnie do bardzo smutnego wręcz depresyjnego świata, gdzie zło ma się bardzo dobrze i czyha na kolejne ofiary. Jednak Bernard Gross jest światełkiem, które daje nadzieję na rozwiązanie sprawy w tym brutalnym świecie. Intrygi i zbrodnie przeplatają się z życiem prywatnym naszego bohatera i jego rozterkami (trudne relacje z synem czy opieka nad żoną).
„Skaza” to kryminał bez skazy! Idealny dla wielbicieli tego gatunku, ale nie tylko. Nie znajdziecie tu rozlewu krwi, jak u Cartera, ale fantastycznie zbudowane portrety psychologiczne bohaterów nie pozwolą odłożyć książki na później. Jeśli jeszcze nie znasz tej serii, musisz to zmienić! Porwie cię nie tylko misternie zaplanowana i dopracowana fabuła, ale także lekkie i wodzące za nos pióro autora!
A nowa szata graficzna stworzona przez Wydawnictwo Literackie świetnie prezentuje się na półce! Polecam! Tym bardziej że powieść autora otrzymała Nagrodę Wielkiego Kalibru i Nagrodę Kryminalnej Piły!
Z którym bohaterem książkowym z przyjemnością spędzisz wieczór na rozmowie przy drinku?
Dla mnie takim bohaterem jest komisarz Bernard Gross. Mimo że bije od niego aura smutku i rozpaczy spowodowana wydarzeniami sprzed lat jest to człowiek bardzo inteligentny, nieustępliwy i nieznający słów „poddaje się”.
Gdy tylko w mieście dochodzi do zbrodni, komisarz krok po kroku...
2024-03-05
„Dziewczyny z łagrów” Moniki Zgustowej to intymne i pełne mocy spojrzenie na życie dziewięciu kobiet, które opowiadają o swoich doświadczeniach jako jeńców sowieckich. Jest to książka niezwykle rozdzierająca serce, jednak w sercu tej opowieści odnalazłam poruszającą tajemnicę: umiejętność doceniania piękna pośród przeciwności losu.
Do obozów pracy przymusowej trafiało mniej kobiet niż mężczyzn, co oznacza, że jest mniej zeznań na ten temat, dlatego książka ta nabiera istotnej wartości dokumentalnej. Historie te ukazują także wytrwałość ocalałych, w tym przypadku kobiet, które przez wiele lat zachowały swoje człowieczeństwo w niewyobrażalnych i okrutnie opresyjnych okolicznościach. Nasze bohaterki różnią się od siebie, a jednak większość nic nie użalała się nad sobą. Twierdzą, że te gorzkie doświadczenia zaowocowały siłą emocjonalną.
Kobiety borykały się z niewolniczą pracą, głodem, chorobami, ujemnymi, bardzo niskimi temperaturami i codziennymi aktami przemocy. Znalazły jednak sposoby na przeciwstawienie się i przetrwanie. Nawiązały głębokie przyjaźnie, odnalazły piękno w naturze, opowiadały historie, dyskutowały o sztuce i literaturze. Pisały wiersze i wierzyły w swoją niewinność. Przede wszystkim po prostu stawiały opór. Z przerażeniem wspominały lata niewoli, ale jednocześnie zdawały sobie sprawę, że ich życie nie byłoby kompletne bez tych doświadczeń.
Ich historie rozdzierają serce i poruszają. Choć życie w przerażający sposób je doświadczyło, nie pozwoliły, aby zło je całkowicie pochłonęło.
I właśnie dlatego tę książkę trzeba przeczytać! Ta historia to hołd złożony kobietom, które przeżyły prawdziwe piekło, a jednak przetrwały ten okres pełen bólu.
„Dziewczyny z łagrów” Moniki Zgustowej to intymne i pełne mocy spojrzenie na życie dziewięciu kobiet, które opowiadają o swoich doświadczeniach jako jeńców sowieckich. Jest to książka niezwykle rozdzierająca serce, jednak w sercu tej opowieści odnalazłam poruszającą tajemnicę: umiejętność doceniania piękna pośród przeciwności losu.
Do obozów pracy przymusowej trafiało...
2024-02-21
2024-02-29
2024-02-23
2024-02-18
O Maggie Bird można wiele powiedzieć: hoduje kurczaki, jest uprzejmą sąsiadką i wiedzie spokojne życie w idyllicznym Purity w stanie Maine. Z pozoru przeciętna sześćdziesięciolatka regularnie uczęszcza do klubu książki, gdzie wraz z przyjaciółmi, którzy również są na emeryturze, pije martini – mieszane, a nie wstrząśnięte. Świetnie posługuje się karabinem. I nigdy nie mówi o swojej przeszłości. Kiedy pewnego dnia na podjeździe jej domu leży martwa kobieta, Maggie od razu zdaje sobie sprawę, że to wiadomość ze „starych, dobrych czasów”.
Szesnaście lat temu pracowała dla CIA, a teraz wydaje się, że przeszłość ją dogoniła. Wraz z przyjaciółmi z klubu książki – wszystkimi byłymi szpiegami takimi jak ona – Maggie podejmuje śledztwo, bo wszyscy wiedzą: Ta sprawa jest zbyt poważna dla lokalnej policji…
Tess Gerritsen w swojej pierwszej powieści nowej serii wykorzystuje mieszankę retrospekcji i teraźniejszości, budując napięcie, które wciąga czytelnika już od pierwszych stron. Pokazała, że życie nie kończy się po przejściu na emeryturę i zawsze może wydarzyć się coś, co wprowadzi w życie zamieszanie. 60-letnia Maggie na bieżąco opowiada nam o wszystkich zdarzeniach, ale też przybliża wydarzenia sprzed lat, które są związane z teraźniejszymi. A pozostali członkowie „Klubu Martini” idealnie dopełniają jej historię, służąc swoją pomocą. Z dużą dawką humoru urzekają czytelników w poszukiwaniu wskazówek od Maine przez Bangkok, aż po południową Francję, aby odkryć prawdę.
Tess Gerritsen kolejny raz udowodniła, że należy jej się miejsce w ścisłej czołówce autorów thrillerów. Wciągająca fabuła i fantastyczni bohaterowie, sprawiają, że z wielką przyjemnością przewracamy kolejne strony, a przewracając ostatnią, czujemy smutek rozstania. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom przygód szpiegów na emeryturze i Was zachęcam do tego samego. Naprawdę warto!
O Maggie Bird można wiele powiedzieć: hoduje kurczaki, jest uprzejmą sąsiadką i wiedzie spokojne życie w idyllicznym Purity w stanie Maine. Z pozoru przeciętna sześćdziesięciolatka regularnie uczęszcza do klubu książki, gdzie wraz z przyjaciółmi, którzy również są na emeryturze, pije martini – mieszane, a nie wstrząśnięte. Świetnie posługuje się karabinem. I nigdy nie mówi...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-10
Uwielbiam tę serię!
Uwielbiam tę serię!
Pokaż mimo to