-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1189
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać447
Biblioteczka
2024-02-10
2023-10-29
2023-07-07
2018-01-03
2022-07-26
2022-07-19
2021-09-14
Z Hawkins raczej jest mi po drodze. Lubię czytać jej książki i ucieszyłam się, że wyszło coś nowego. Coś nowego od niej, ale czy jest to coś "nowego"? Chyba coraz trudniej jest zaskoczyć czytelnika. I mnie było trudno zaskoczyć, ale czytało się to dobrze. Niestety po skończeniu nie ma się uczucia, że przeczytało się coś naprawdę dobrego i takiego "wow". Po prostu dobra książka. Tyle. Nie wiem dlaczego, ale momentami miałam wrażenie, że czytam książkę Alex Marwood (nie wiem czy to dobrze czy źle, bo uwielbiam książki tej autorki). Wiem, że po czasie ta historia zacznie zlewać mi się z innymi kryminałami i już niewiele z niej zapamiętam.
Czuję też pewien niedosyt, jeśli chodzi o jeden wątek. Niby jest istotny dla fabuły, ale jakoś tak potraktowany po macoszemu jednak. I nie sądzę, żeby to był taki zabieg pewnych "niedomówień", a raczej pozostawienie sprawy "tak jest, bo tak jest i już". Szkoda, bo gdyby bardziej pociągnąć ten wątek, to reszta (czyli skutki i inne rzeczy) byłyby zdecydowanie bardziej przyswajalne.
Na ogromny plus prześmiewcze nawiązania i puszczanie oczka w stronę czytelników! Szczególnie jak wyśmiała tendencję dzisiejszych kryminałów, a jeszcze wplątała to w swoją książkę!
Dodatkowo ten angielski klimat jest cudowny, a sami bohaterowie bardzo wyraziści, "ludzcy" z charakterystycznymi osobowościami, z wadami.
Mimo wszystko warto! I czekam na kolejną historię od tej autorki!
BONUS!
Mam dwa zastrzeżenia (no może trzy), jeśli chodzi o wydanie. Nie wiem kogo miałabym "obwiniać", więc napiszę ogólnie.
1. Wydanie, które zakupiłam ma na stronie 120 i 121 inny druk niż w całej książce. Jest jakby "cieńszy", nie "wyboltowany", bardziej szary, nie taki wyrazisty. Rozumiem, że takie "kwiatki" w druku się zdarzają, ale szkoda. Oby to tylko mój egzemplarz był taki wybrakowany, a nie cały druk. Nie wiem kto zawinił - czy Abedik SA czy wydawca, że wypuścił taką partię (o ile nie tylko mi się trafił taki egzemplarz). To takie małe zboczenie edytorskie, pewnie dla 99% osób nieistotne.
2. Strona 143. Tutaj chyba zawinił tłumacz albo korekta. Carla sobie rozmyśla o pewnej zbrodni, która miała miejsce w Perugii. Że jakaś tam dziewczyna zabiła "swojego przyjaciela". No niestety nie tak to było. Chodzi tutaj o sprawę Amandy Knox i morderstwo Meredith Kercher. A więc chodzi o kobietę, nie mężczyznę. Szkoda, że polski czytelnik dostaje inną wersję niż oryginalna. Totalnie nie ma to wpływu na fabułę, ale jednak razi w oczy coś takiego. Po prostu trzymajmy się faktów. Bo jednak takie wstawki są świetne w książkach Hawkins, bo akcja całej powieści dzieje się "w prawdziwym świecie".
3. Możliwe, że ja się pogubiłam. Strona 312 i artykuł. W artykule jest napisane, że zamordowanie Lorraine miało miejsce w 1993 roku. To była nastolatka, urwała się ze szkoły, wagarowała. Skoro fabuła "toczy się w teraźniejszości" (czyli 2020/2021) i w treści książki dowiadujemy się, że jedna bohaterka istotna dla tego wątku ma ponad 50 lat (53?), to coś mi się tutaj nie zgadza. I nie wiem czy taki błąd zrobiła sama autorka, czy angielski wydawca, czy polska redakcja. Ale coś mi tutaj po prostu nie gra...
Z Hawkins raczej jest mi po drodze. Lubię czytać jej książki i ucieszyłam się, że wyszło coś nowego. Coś nowego od niej, ale czy jest to coś "nowego"? Chyba coraz trudniej jest zaskoczyć czytelnika. I mnie było trudno zaskoczyć, ale czytało się to dobrze. Niestety po skończeniu nie ma się uczucia, że przeczytało się coś naprawdę dobrego i takiego "wow". Po prostu dobra...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-07-22
2021-07-12
2014-09-11
2013-05-22
2013-07-08
2017-03-15
jak dla mnie to bardzo udany debiut, dawno książka tak mnie nie wciągnęła, że chciało się czytać dalej i sprawiła mi taką przyjemność
świetne ukazanie zagmatwanej, kobiecej duszy z problemami; biegnięcie w tym kierunku, który tak naprawdę nie jest nam pisany, radzenie sobie z demonami przeszłości oraz zaakceptowanie samej siebie - niesamowite połączenie
może książka nie jest najwyższych lotów, ale jak na debiut spisuje się rewelacyjnie, idealna lektura dla relaksu
ubolewam, że korekta Znaku zostawiła sporo błędów edytorskich
jak dla mnie to bardzo udany debiut, dawno książka tak mnie nie wciągnęła, że chciało się czytać dalej i sprawiła mi taką przyjemność
świetne ukazanie zagmatwanej, kobiecej duszy z problemami; biegnięcie w tym kierunku, który tak naprawdę nie jest nam pisany, radzenie sobie z demonami przeszłości oraz zaakceptowanie samej siebie - niesamowite połączenie
może książka nie...
2021-04-22
2021-04-20
Po raz kolejny miałam zastój czytelniczy. Aby się ratować, stwierdziłam, że przeczytam coś niezobowiązującego, ale jednocześnie wciągającego. Raczej łatwe kryteria. Trafiło na ten tytuł, bo po "przeleceniu" pobieżnie opinii natrafiłam na słowa: ZAKOŃCZENIE ZASKAKUJE. I to mnie całkowicie przekonało! (Jestem z tych osób co nie czyta opisu książki, a kieruje się okładką i tytułem).
Już od samego początku byłam zadowolona, bo język jest prosty, fabuła nie jest skomplikowana, a wręcz taka luźna i obyczajowa w pewnym sensie. Jakieś tajemnice, jakiś inne historie, które już dobrze znamy z takich książek. Dodatkowo bardzo podobał mi się zabieg czasowy - przeplata się przeszłość i teraźniejszość oraz spojrzenia dwóch różnych postaci, co z biegiem czasu wszystko ładnie komponuje się w "idealną całość".
Niestety nie było zaskakująco. I mój pierwszy traf okazał się słuszny. I to nie jest coś dobrego, bo ja jestem z tych osób, które wręcz nigdy nie zgadły tego, co tam się na koniec wydarzy i co/kto był/o przyczyną. Więc to raczej nie świadczy dobrze o książce (a może już za dużo czytam takich książek?). Niestety... To było tak oczywiste po jednej ze scen, że jakby autorka mogła, to by wskazała strzałkę "O TAK TO TUTAJ". Ehhh...
Ogółem dobrze się czyta. Dostałam to co chciałam. Od dwóch lat nie przeczytałam książki w jeden wieczór (bo to zaledwie jakieś 4 godzinki z nią spędziłam), więc spełniła swoją rolę. Umiliła czas. W pewien sposób troszkę wciągnęła, bo jednak strony same się zmieniały, ale jednak już na początku książki dostajemy BARDZO DUŻĄ WSKAZÓWKĘ, AŻ ZBYT OCZYWISTĄ, aby to zaskoczenie się pojawiło.
Ale zaskoczyło mnie jedno... Dzisiaj z chęcią przeczytam jej kolejną książkę. Nie wiem o co tutaj chodzi... ;)
Po raz kolejny miałam zastój czytelniczy. Aby się ratować, stwierdziłam, że przeczytam coś niezobowiązującego, ale jednocześnie wciągającego. Raczej łatwe kryteria. Trafiło na ten tytuł, bo po "przeleceniu" pobieżnie opinii natrafiłam na słowa: ZAKOŃCZENIE ZASKAKUJE. I to mnie całkowicie przekonało! (Jestem z tych osób co nie czyta opisu książki, a kieruje się okładką i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-12-18
pierwsza książka tej autorki w Polsce, więc z chęcią zabrałam się za tę pozycję, bo lubię poznawać nowych autorów, szczególnie jeśli widzi się sporo pochlebnych słów na temat ich twórczości
książka wciąga! naprawdę! mroczny i tajemniczy klimat przeplata się z teraźniejszością, która zmierza do rozwiązania zagadki zaginięcia i tajemniczej śmierci z przeszłości - uważam, że pisarka zrobiła to umiejętnie, przeplatanie wątków, szczególnie tych czasowych, jest dosyć trudne, a tutaj spisało się to wprost rewelacyjnie, ale zaskoczyło mnie również nawiązanie do IIWŚ...
ogromnym plusem tej książki jest sam pomysł na fabułę, bo nie jest to taki typowy horror z duchami, lecz demonami z przeszłości, które nie dają o sobie zapomnieć, można to interpretować na wiele sposobów i myślę, że każdy znajdzie coś tu dla siebie
mam obiekcje co do postaci, niektóre były trochę jakby papierowe, ich historia została niedokładnie przedstawiona i jak dla mnie było jej za mało, bo cały czas zżera mnie ciekawość jeśli chodzi o osobę Mary Hand (chciałabym więcej wiedzieć, mam tak wiele pytań!) - ale z drugiej strony, może to był właśnie taki zabieg? aby Mary była dla nas zagadką jak dla dziewczyn chodzących do szkoły z internatem
również nawiązanie do IIWŚ było dla mnie troszkę nielogiczne, nie lubię zdradzać fabuły, tym bardziej komentować ważnych wątków, ale rozwiązanie zagadki, które dostajemy jest dla mnie... niestety kiepskie, nic więcej nie powiem!
pozycja idealna dla osób, które jeszcze nie miały styczności z takim gatunkiem, nawet trudno mi określić jaki jest to gatunek, bo niby kwalifikowany jako horror, ale w moim odczuciu nim nie jest, czyta się jak dobry thriller, i chyba ja tak go zakwalifikuję! :)
więc jeśli chcecie "wsiąknąć" na parę godzin w dobrą historię, to jak najbardziej polecam!
pierwsza książka tej autorki w Polsce, więc z chęcią zabrałam się za tę pozycję, bo lubię poznawać nowych autorów, szczególnie jeśli widzi się sporo pochlebnych słów na temat ich twórczości
książka wciąga! naprawdę! mroczny i tajemniczy klimat przeplata się z teraźniejszością, która zmierza do rozwiązania zagadki zaginięcia i tajemniczej śmierci z przeszłości - uważam, że...
2019-01-13
zupełnie nie mam porównania i nie wiem do czego mogłabym się odnieść, nic Pattersona wcześniej nie czytałam, a od wątków sensacyjnych, czy to w książkach czy filmach, raczej stronię, przyznam, że nie wiem czym to jest spowodowane, bo gdy już zasiądę (czy to do książki, czy do filmu) z dobrą i wciągającą fabułą, to całkowicie się pochłaniam, ja po prostu mam problem z zabraniem się do takich pozycji... a szkoda ;)
książkę czyta się bardzo dobrze i w pewien sposób szybko, wynika to zapewne przez opracowany styl autora na przestrzeni tych czterdziestu trzech lat twórczości i opublikowaniu ponad stu książek (?!)
rozdziały są różnej objętości, momentami naprawdę króciutkie, ale treściwe i skonstruowane w taki sposób, aby wciągnąć czytelnika w przedstawianą historię maksymalnie, po prostu automatycznie przekręcamy szybko kartkę, aby jak najszybciej dowiedzieć się, co zaraz nastąpi
w książce akcja dzieje się w pewien sposób szybko, ale nie odbiera to przyjemności z lektury, po prostu wszystko tutaj idealnie współgra ze sobą: fabuła, budowanie napięcia, intensywne wciąganie się w historię
fabuła jest dobrze skonstruowana, tak jak większość czytelników zauważyła: bardzo "amerykańska", i ja to jak najbardziej rozumiem, bo akcja dzieje się w USA i dotyczy prezydenta tego kraju, ale chodzi też o pewne idee, obawy, zachowania patriotyczne (i nie tylko), które są charakterystyczne dla tej narodowości
obawiałam się, że Bill Clinton jest tylko mocnym chwytem marketingowym, ale uważam, że miał naprawdę duży wpływ na pisanie tej historii oraz przedstawienie fabuły w sposób bardzo realny, to zdecydowanie jest najmocniejszą stroną tej pozycji
powieść moim zdaniem idealnie wpasowuje się w teraźniejszość: cyberataki i hakerzy są czołowym odłamem terroryzmu, który może przynieść ze sobą kolosalne oraz tragiczne skutki, więcej takich książek na rynku!
a czego mi brakowało? rozbudowania bardziej historii postaci drugoplanowych, niby jakiś zarys był, ale nie był satysfakcjonujący, po prostu niektórzy byli trochę zbyt bardzo papierowi, czasami nie rozumiałam postępowania i decyzji oraz motywacji tych bohaterów, książka całkowicie skupia się na jednej postaci, tej tytułowej, a szkoda... bo gdyby poboczne wątki były bardziej rozbudowane, to możliwe, że mielibyśmy małą petardę, która intrygą i sensacją prześciga klasyczne tytuły z tego gatunku
podsumowując; książka podobała mi się, fabuła jest utrzymana na naprawdę dobrym poziomie i totalnie wciąga, co dla mnie w takich powieściach sensacyjnych jest jak najbardziej istotne, może nie jest tak świetna jak debiutancki "Pielgrzym" Hayesa, ale w oczekiwaniu na nową jego powieść, to "Gdzie jest prezydent" sprawdza się idealnie!
----------
okłamałam was! jednak miałam styczność z panem Pattersonem, o czym kompletnie zapomniałam, bo raczej to nie była książka całkowicie w jego stylu (nie sensacyjna, że tak powiem) - otóż przeczytałam "Niedziele u Tiffany'ego", gdzie Gabrielle Charbonnet była również współautorką, akurat tamtego "spotkania" nie wspominam zbyt dobrze, więc wybierzcie zdecydowanie "Gdzie jest prezydent"!
zupełnie nie mam porównania i nie wiem do czego mogłabym się odnieść, nic Pattersona wcześniej nie czytałam, a od wątków sensacyjnych, czy to w książkach czy filmach, raczej stronię, przyznam, że nie wiem czym to jest spowodowane, bo gdy już zasiądę (czy to do książki, czy do filmu) z dobrą i wciągającą fabułą, to całkowicie się pochłaniam, ja po prostu mam problem z...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-08-29
2015-10-15
2021-01-05
Nie czytam sensacji wcale, więc nie jestem obiektywna, ale zdecydowanie tej książki nie wypada stawiać na regale obok "Pielgrzyma". Te dialogi są tragiczne. Postacie nijakie, które nie zapadają w pamięć i człowiekowi się miesza już kto jest kim. Sama "zagadka" mnie nie porwała.
Przyznaję się, że ja już pomijałam niektóre wątki, bo dla mnie abstrakcyjnie i bezsensownie kończyły się seksem (a fabuła i rozmowy między bohaterami w żaden sposób na to nie wskazywały). Nawet nie wiem czy coś na końcu zostało rozwiązane, bo cały czas mam w głowie, że jeden typas w jednej rozmowie wypowiedział słowo "smartfon" z 7 razy. Może to ze mną jest coś nie tak, ale serio - kto tak mówi? Czy tajni agenci nie używają synonimów?
Mam nadzieję, że jak najszybciej o tym całkowicie zapomnę i nie będę sięgała po polskich autorów, bo to zawsze kończy się jakoś niefajnie.
Ale wiem, że komuś książka może się spodobać i to jest okej!
Nie czytam sensacji wcale, więc nie jestem obiektywna, ale zdecydowanie tej książki nie wypada stawiać na regale obok "Pielgrzyma". Te dialogi są tragiczne. Postacie nijakie, które nie zapadają w pamięć i człowiekowi się miesza już kto jest kim. Sama "zagadka" mnie nie porwała.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzyznaję się, że ja już pomijałam niektóre wątki, bo dla mnie abstrakcyjnie i bezsensownie...