Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książkę przeczytałam przed podarowaniem jej nastolatkowi.

Zapewne nie jest to wybitna pozycja z tej dziedziny ani nie jest żadną biblią. Nie wiem jak broni się w "dzisiejszych czasach", ale żałuję, że nie przeczytałam takiej książki będąc nastolatką (no jednak Bravo Girl nie było odpowiednim miejscem do zdobywania wiedzy na temat seksu, ale zawsze lepiej niż czerpać ją z filmów pornograficznych).

Książka nie jest homofobiczna (a bywają takie niestety). Fajnie wydana, zachęcająca dla młodzieży - wstawki komiksowe są naprawdę fajne.

Wydaje mi się, że nie jest szkodliwa, bo najbardziej zapamiętałam najważniejsze w sumie rzeczy:
- zawsze się zabezpieczać,
- nie zmuszać siebie lub partnera/partnerki do czegokolwiek,
- zgoda musi być,
- seks nie wygląda jak w pornosach,
- każde ciało jest inne i to jest piękne.

Skrótowa, najważniejsza wiedza z zakresu "o co chodzi z tym całym seksem?".

Książkę przeczytałam przed podarowaniem jej nastolatkowi.

Zapewne nie jest to wybitna pozycja z tej dziedziny ani nie jest żadną biblią. Nie wiem jak broni się w "dzisiejszych czasach", ale żałuję, że nie przeczytałam takiej książki będąc nastolatką (no jednak Bravo Girl nie było odpowiednim miejscem do zdobywania wiedzy na temat seksu, ale zawsze lepiej niż czerpać ją z...

Wcześniej nie miałam do czynienia z serią "Ludowa Historia Polski" i chyba ten temat jakoś nie znajdował się w mojej sferze zainteresowań. No, ale gdy o "Chłopkach" czy "Akuszerkach" mówi się wszędzie, to człowiek czuje się jakiś taki pominięty w tym wszystkim (tak, jeszcze nie miałam przyjemności przeczytać tych książek).

I tutaj na horyzoncie pojawia się ratunek. Ratunek w postaci zbioru artykułów na różne tematy, ale dotyczących historii kobiet i to w dodatku tej ludowej. No to musiałam przeczytać, żeby pomału zacząć móc się wypowiadać w tym temacie.

Zbiór jest trochę akademicki i na pewno znajdzie się w wielu pracach dyplomowych (i nie ma się co dziwić). Rozdziały są jednak dla mnie nierówne, ale to zapewne zależy od moich upodobań, bo wiedza i podane źródła zaspokajają moje potrzeby na ten moment. Zdecydowanie jest to monografia, która sprawdzi się idealnie dla osób, które nie siedzą w temacie ludowych historii (właśnie takich jak ja). Przede wszystkim zachęca do zgłębienia tematu samodzielnie, bo zapewne niejedna osoba poczuje niedosyt.

Najbardziej spodobały mi się następujące rozdziały:
1. "W sercu industrializacji: robotnice w XIX i XX wieku" Małgorzata Fidelis
2. "Awanturniczki. Ludowa historia pracy seksualnej w XIX i XX wieku" Anna Dobrowolska, Alicja Urbanik-Kopeć
3. "Jędze, gadaczki, szkodnice... Jak budowano narracje kreujące postać czarownicy" Magdalena Toboła-Feliks
4. "Przemoc" Jaśmina Korczak-Siedlecka
5. "Polki, Żydówki, amerykańskie migrantki przemysłowe" Anna Sosnowska
6. "Bieżenki 1915 roku" Aneta Prymaka-Oniszk

Samych artykułów jest 14 + wstęp redaktora merytorycznego całej serii (który był naprawdę dobry)! Pozycja sama w sobie jest naprawdę dobra. Ale czegoś mi brakowało - nawet nie wiem czego. Chyba może po prostu za mało tego wszystkiego? Czuję taki niedosyt, że na pewno sięgnę po książki wyczerpujące całkowicie tematy, które mnie zainteresowały najbardziej.

Jako mało znacząca istotka w tym temacie, mogę tylko pogratulować autorkom (i autorom). I podziękować! I jeśli nic nie wiecie, to ten zbiór jest stworzony dla was!

Wcześniej nie miałam do czynienia z serią "Ludowa Historia Polski" i chyba ten temat jakoś nie znajdował się w mojej sferze zainteresowań. No, ale gdy o "Chłopkach" czy "Akuszerkach" mówi się wszędzie, to człowiek czuje się jakiś taki pominięty w tym wszystkim (tak, jeszcze nie miałam przyjemności przeczytać tych książek).

I tutaj na horyzoncie pojawia się ratunek. Ratunek...

Średni tom, bywały lepsze...

1. "Kaczor Donald. Mozolny test" - 7/10
2. "Superkwęk. Pressing na misję" - 7/10
3. "Indiana Goofs. Mysz demolka" - 6/10
4. "Wujek Sknerus. Karnawał z importu" - 7/10
5. "Bracia Be. Napad za dolara" - 8/10
6. "Kaczor Donald. Alarm wielofunkcyjny" - 8/10
7. "Donald i Siostrzeńcy. Tajemnica Ołowianego Kowboja" - 5/10
8. "Kaczor Donald. Westchnienie wzdychulca krzywodzioba syberianusa" - 4/10
9, "Wujek Sknerus. Operacja GWIEZDNY PYŁ" - 5/10
10. "Myszka Miki. Zagadka Zacisznej Wioski" - 4/10
11. "Superkwęk. Zniewaga na dużym ekranie" - 5/10
12. "Goguś. Jednostka unikatowa" - 7/10
13. "Kaczor Donald. Śledztwo dochodzeniowe" - 5/10
14. "Goofy. Nowy samochód Goofy'ego" - 4/10
15. "Kaczor Donald. Agenci tacy jak my" - 7/10
16. "Myszka Miki. Wielka piramida" - 8/10
17. "Wujek Sknerus. Odnaleziona taśma" - 6/10
18. "Kaczor Donald. Pułapka dziennikarskiego śledztwa" - 5/10
19. "Dziobas. Żaba miliarder" - 6/10
20. "Kaczor Donald. Złotoczuły wibrodaktyl" - 5/10
21. "Wujek Sknerus. Migrujące talary" - 5/10

Średni tom, bywały lepsze...

1. "Kaczor Donald. Mozolny test" - 7/10
2. "Superkwęk. Pressing na misję" - 7/10
3. "Indiana Goofs. Mysz demolka" - 6/10
4. "Wujek Sknerus. Karnawał z importu" - 7/10
5. "Bracia Be. Napad za dolara" - 8/10
6. "Kaczor Donald. Alarm wielofunkcyjny" - 8/10
7. "Donald i Siostrzeńcy. Tajemnica Ołowianego Kowboja" - 5/10
8. "Kaczor Donald....

Hip-hopowa podróż do przeszłości.

Zaczęłam czytać ją od razu, gdy pojawiła się do ściągnięcia, więc już troszkę lat minęło... Dawkowałam sobie tę niesamowitą ilość sentymentu, bo bym po prostu nie dała rady. Fajnie było sobie czytać (a tak naprawdę nawijać w głowie) te wszystkie kawałki. Naprawdę mi się to nie nudziło. Znów byłam dzieciakiem z osiedla i zbuntowaną nastolatką, której życie kręciło się wokół tej muzyki i niesamowitych znajomości zdobytych na koncertach czy innych festiwalach.

Nie do końca rozumiem wybór niektórych tracków, ale to nie ja tworzyłam tę książkę. Czy jest to kompendium wiedzy na temat polskiego rapu i biblia hip-hopu? Raczej nie. Taka lista najważniejszych kawałków wg autorów oraz życiorysy (niekiedy na miarę Wikipedii) wybranych artystów. Oj, pojawiło się sporo błędów nie tylko redakcyjnych, ale i merytorycznych (nie wszystkie biogramy zostały autoryzowane). Brakowało mi głębszych rozmów i wywiadów dedykowanych wyłącznie tej pozycji. Naprawdę (niestety) nie znajdziecie w niej nic wyjątkowego.

Może w drugim wydaniu te błędy poprawili. Wiem, że dodali tam kolejne 10 utworów do listy, ale... Jakoś totalnie mnie to nie obchodzi.

Czy warto? Nie wiem. Ale wiem, że ZA DARMO to uczciwa cena.

Mimo wszystko dziękuję Narodowemu Centrum Kultury oraz autorom za stworzenie czegoś takiego. Fajnie, że polski rap już nie jest marginesem i mówi się o nim "na salonach".

Hip-hopowa podróż do przeszłości.

Zaczęłam czytać ją od razu, gdy pojawiła się do ściągnięcia, więc już troszkę lat minęło... Dawkowałam sobie tę niesamowitą ilość sentymentu, bo bym po prostu nie dała rady. Fajnie było sobie czytać (a tak naprawdę nawijać w głowie) te wszystkie kawałki. Naprawdę mi się to nie nudziło. Znów byłam dzieciakiem z osiedla i zbuntowaną...