Przyzwoity lekki kryminał z retrospekcją. Wątki, pozornie niezwiązane, w końcu łączą się w jedną całość. Dość zgrabnie napisane, dobrze się czytało, ale nie jest to must read. Ostatecznie wytypowałam mordercę, aczkolwiek myślałam, że motyw zbrodni będzie inny. Trochę zbyt ckliwa, bardzo długo nic się nie dzieje, sama wata. Rozterki wewnętrzne bohaterki mnie nie przekonywały, żaden z bohaterów nie był dla mnie autentyczny, nikogo nie polubiłam, z nikim nie mogłabym się utożsamić. Główna bohaterka, ciężko doświadczona przez los, nie wzbudzała współczucia, jedynie irytację. Na pewno nie jest to książka choćby w połowie dorastająca do "Dziewczyny z pociągu" . Polecam lubiącym obyczajówki, ja do nich nie należę. Książka bardziej obyczajowa ni kryminalna. 

Przyzwoity lekki kryminał z retrospekcją. Wątki, pozornie niezwiązane, w końcu łączą się w jedną całość. Dość zgrabnie napisane, dobrze się czytało, ale nie jest to must read. Ostatecznie wytypowałam mordercę, aczkolwiek myślałam, że motyw zbrodni będzie inny. Trochę zbyt ckliwa, bardzo długo nic się nie dzieje, sama wata. Rozterki wewnętrzne bohaterki mnie nie...

Gdy w sercu pojawia się zadra, skaza lub żal do kogoś, drąży on jak kropla skałę. Z dnia na dzień rośnie frustracja i chęć zemsty. Bywa, że to pragnienie powoli spala człowieka od wewnątrz. W dodatku gdy sprawa dotyczy czegoś naprawdę ważnego staje się to obsesją. W tej książce mamy do czynienia z kilkoma takimi przypadkami: obwinianie za śmierć dziecka, kradzież praw autorskich, zabójstwo, chęć ingerencji w czyjeś życie. Katalizatorem historii staje się odnalezienie przez pewną wścibską kobietę zwłok młodego człowieka na barce rzecznej. Pociągnie to za sobą wiele ciekawych wątków. Autorka tak prowadzi opowieść by zaciekawić czytelnika, by wielokrotnie go zaskoczyć i być może właśnie dlatego ta historia wydaje się być tak ciekawą.

Gdy w sercu pojawia się zadra, skaza lub żal do kogoś, drąży on jak kropla skałę. Z dnia na dzień rośnie frustracja i chęć zemsty. Bywa, że to pragnienie powoli spala człowieka od wewnątrz. W dodatku gdy sprawa dotyczy czegoś naprawdę ważnego staje się to obsesją. W tej książce mamy do czynienia z kilkoma takimi przypadkami: obwinianie za śmierć dziecka, kradzież praw...

Na początku nie mogłam zrozumieć o co chodzi w tej książce. Końcówka bardzo mi się podobała i byłam ciekawa kto jest mordercą sama źle obstawilam. Wątku zabójstwa na samym końcu nie zrozumiałam i nie wiem kto zabił.

Na początku nie mogłam zrozumieć o co chodzi w tej książce. Końcówka bardzo mi się podobała i byłam ciekawa kto jest mordercą sama źle obstawilam. Wątku zabójstwa na samym końcu nie zrozumiałam i nie wiem kto zabił.

Na pewno porwała mnie bardziej od powieści "Zapisane w wodzie" - jest tu taki klimat, jaki cenię w książkach, więc polecam.

Na pewno porwała mnie bardziej od powieści "Zapisane w wodzie" - jest tu taki klimat, jaki cenię w książkach, więc polecam.

Mieszane uczucia mam.... Nie bardzo rozumiem dlaczego mówi się o tej pozycji thiller. Senscji w sensie kryminału właściwie tam nie ma, bardziej thiller psychologiczny.... Przekrój ludzkich tragedii życiowych. Bardzo smutna powieść

Mieszane uczucia mam.... Nie bardzo rozumiem dlaczego mówi się o tej pozycji thiller. Senscji w sensie kryminału właściwie tam nie ma, bardziej thiller psychologiczny.... Przekrój ludzkich tragedii życiowych. Bardzo smutna powieść

Jestem zaskoczona, bo ta książka naprawdę mi się podobała. Spodziewałam się raczej przeciętnego kryminału, łatwego do przeczytania i zapomnienia. Tymczasem naprawdę się wyciągnęłam. Nie jest to może jakaś wybitna literatura, odpowiedź na pytanie "kto zabił" nie wymaga jakiejś wielkiej analizy, ale bohaterowie są naprawdę ciekawi, nawet jeśli nieszczególnie da się ich lubić (poza Irenką). Co zwróciło moją uwagę, a co naprawdę nie zdarza się często w książkach, to fakt, że bohaterowie naprawdę zachowują się tak, jak są odbierani przez inne postacie. Bardzo często wszyscy mają kogoś np. za dziwaka, a to postać całkiem normalna tylko lubi na przykład szydełkować. Tutaj postacie nie tylko są opisywane jako dziwne, odpychające czy wścibskie - one jak dziwne, odpychające czy wścibskie się zachowują i ta spójność mnie naprawdę przekonała.

Jestem zaskoczona, bo ta książka naprawdę mi się podobała. Spodziewałam się raczej przeciętnego kryminału, łatwego do przeczytania i zapomnienia. Tymczasem naprawdę się wyciągnęłam. Nie jest to może jakaś wybitna literatura, odpowiedź na pytanie "kto zabił" nie wymaga jakiejś wielkiej analizy, ale bohaterowie są naprawdę ciekawi, nawet jeśli nieszczególnie da się ich lubić...

Sięgnęłam po tą książkę za względu na autorkę. Nie ukrywam, że to druga książka (poza "Dziewczyną z pociągu") tej autorki, którą przeczytałam....... i teraz żałuję. "Dziewczyna.... "podobała mi się dużo bardziej, zakończenie było zaskoczeniem, lekko się czytało i nie mogłam się od niej oderwać; natomiast "Powolne...." nudna, mam wrażenie, że nic się nie dzieje. Raczej do niej nie wrócę.

Sięgnęłam po tą książkę za względu na autorkę. Nie ukrywam, że to druga książka (poza "Dziewczyną z pociągu") tej autorki, którą przeczytałam....... i teraz żałuję. "Dziewczyna.... "podobała mi się dużo bardziej, zakończenie było zaskoczeniem, lekko się czytało i nie mogłam się od niej oderwać; natomiast "Powolne...." nudna, mam wrażenie, że nic się nie dzieje. Raczej do...

Ciekawa fabuła, pełno zaskakujących zwrotów akcji, trudne dzieciństwo, autor piszący kryminał o prawdziwym morderstwie
Polecam!

Ciekawa fabuła, pełno zaskakujących zwrotów akcji, trudne dzieciństwo, autor piszący kryminał o prawdziwym morderstwie
Polecam!

Lubię te klimaty, lubię styl pisania autorki. Rozwiązanie zaskakujące. Osobiście polecam.

Lubię te klimaty, lubię styl pisania autorki. Rozwiązanie zaskakujące. Osobiście polecam.

Po tej lekturze wiem jedno, nie przeczytam więcej książek autorki. Po świetnej "Dziewczynie z pociagu" autorka chyba wysoko postawiła sobie poprzeczkę. Ta książka jest lepsza niż poprzednia "Zapisane..." ale również byla nudna. Znowu nie mogłam się wciągnąć, zwyciężyła zwykła ciekawość i to, że nie umiem kończyć książki w połowie. Historia sama w sobie może i jest fajna, ciekawie wymyślone fabuła,i sposób opowiedzenia tego ale nic poza tym. Nuda

Po tej lekturze wiem jedno, nie przeczytam więcej książek autorki. Po świetnej "Dziewczynie z pociagu" autorka chyba wysoko postawiła sobie poprzeczkę. Ta książka jest lepsza niż poprzednia "Zapisane..." ale również byla nudna. Znowu nie mogłam się wciągnąć, zwyciężyła zwykła ciekawość i to, że nie umiem kończyć książki w połowie. Historia sama w sobie może i jest fajna,...