-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński1
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel1
-
ArtykułyMagdalena Hajduk-Dębowska nową prezeską Polskiej Izby KsiążkiAnna Sierant2
Biblioteczka
2014-10-20
Do sięgnięcia po książkę zachęcił mnie serial , zrobiony na jej podstawie.Po raz kolejny złamałam zasadę "najpierw książka później film czy serial" ale pomińmy to ;).
Świetnie się złożyło , ponieważ książka trafiła w moje ręce w idealnym momencie , kiedy potrzebowałam trochę odpoczynku od nauki do egzaminów.W każdym razie zamierzam wam powiedzieć dlaczego ta lektura robi takie dobre wrażenie i zbiera pozytywne recenzje zresztą jak serial do którego was zachęcam nie bez powodu ale po kolei...
Fabula książki skupia się wokół Hannah Baker i pewnego chłopaka Claya .Dziewczyna popełniła samobójstwo i wkrótce bohater dostaje paczkę.Paczkę w której są kasety od niej .Zawierają one trzynaście powodów , które skłoniły Hannah do tego czynu jakiego się dopuściła.
Mimo iż książka to rodzaj pewnego dramatu to nie brakuje w niej elementów zagadki.Przez cały czas obserwujemy wszystko co się dzieje i książka potrafi nieźle wprowadzić w klimat.Po prostu nie mamy wrażenia jakbyśmy czytali tylko oglądali jakiś dobry serial , nie czujemy również czasu , po prostu płyniemy przez tą powieść.To co przekazuje mam główna bohaterka przez ta kasety jest bardzo intymne i dość szokujące.Z czasem wiążemy się z nią i cała historia staje się dla nas osobista.Mimo iż na początku mamy wrażenie ,że samobójczyni jest niewiniątkiem a powody czyli osoby , które wywołały to wszystko są winne to później uświadamiamy sobie , że nie wszystko w tej książce jest albo czarne albo białe .Rzeczy są ze sobą powiązanie i już od pierwszej osoby zaczyna się ten ciąg przyczynowo-skutkowy : jedna osoba doprowadziła do tego , druga do tej i tak dalej - to wszystko razem idealnie się dopełnia.Dodatkowo mamy sprawę Claya , który jest jednym z nielicznych nieusprawiedliwiających się za to co zrobił .Po prostu przyjmuje winę na klatę , że ... sami się przekonajcie:)
Książka jest bardzo emocjonująca jak również serial.Żadna z tych rzeczy nie dominuje nad drugą.Jeśli przeczytasz książkę to obejrzyj serial i na odwrót.Idealne połączenie.W serialu mamy niektóre rzeczy bardziej rozwinięte, ale to już inny temat.
Z początku kiedy zapoznawałam się z tematem trzynastu powodów myślałam ,że to kolejna bajeczka dla dzieci , która nie traktuje poważnie i delikatnie takie tematy jak samóbójstwo.Oh jak bardzo się myliłam!Jest wręcz przeciwnie. Książka skłania nas do refleksji , przede wszystkim nad tym czy nie powiedzieliśmy komuś czegoś co go dotknęło albo czy nie zraniliśmy nieświadomie , to pierwsza myśl .Drugie, książka mówi nam abyśmy mówili o co nam chodzi , co nas boli lub czego nie chcemy , ponieważ ludzie nie czytają nam w myślach .Takich rzeczy jest mnóstwo. Książka pokazuje samotność takiej osoby , która jest obiektem znęcania sie przez rówieśników , jak ta osoba się czuje i co się dzieje jej w głowie.Czyta się ją szybko więc to też wychodzi na plus.
Mam pewne wymagania do gatunków książek .Jeśli jest to fantastyka to tutaj mogą się dziać rzeczy niemożliwe równie dobrze czarnoskóry mężczyzna może brać ślub z pawianem , natomiast jeśli chodzi o książki obyczajowe to tutaj jest większa precyzja - mają jak najbardziej odzwierciedlać świat ludzki i jego problemy oraz człowieka.Problemy mają być realne , takie jakie miałyby miejsce tutaj na Ziemi.Ta książka jak najbardziej spełniła te oczekiwania.Jest emocjonująca i szczera - to jej największy atut.Niestety albo stety nie widzę w niej wad.Jednym słowem polecam zarówno książkę jak i serial(PS.Znajduje się w niej piękny wiersz więc warto przeczytać choćby dla niego:))
Do sięgnięcia po książkę zachęcił mnie serial , zrobiony na jej podstawie.Po raz kolejny złamałam zasadę "najpierw książka później film czy serial" ale pomińmy to ;).
Świetnie się złożyło , ponieważ książka trafiła w moje ręce w idealnym momencie , kiedy potrzebowałam trochę odpoczynku od nauki do egzaminów.W każdym razie zamierzam wam powiedzieć dlaczego ta lektura robi...
2014-08-22
Pamiętam ,że pewnego wieczoru na TVN leciał "Harry Potter i Książę Półkrwi" i strasznie zachciało mi się poczytać Harry'ego.Piątą część przeczytałam przed wakacjami i w sierpniu tego roku wypożyczyłam 6 część.
Teraz sobie postanowiłam ,że w każde wakacje będę czytać Harry'ego Pottera.Tak dla tradycji ,bo w wakacje mój brat zapoznał mnie z Harrym Potterem za co mu dziękuję.tak kocham Harry'ego ,że to nie jest do opisania.A gdy go czytam to tak jakbym była bliżej bohaterów i Hogwartu.Jakbym odkrywała to na nowo i zakochiwała się od początku.
Wczoraj skończyłam czytać i zaczęłam płakać .Jeszcze przy ŻADNEJ tak nie płakałam.Wiem czemu.Z powodu śmierci Dumledora.Tak bardzo mnie to wzruszyło i do tego jeszcze słuchałam smutnych piosenek.To był płaczliwy dzień.I kolejny raz się przekonałam ,że film i książka to dwie różne rzeczy.Może przypomnę jak Ginny pocałowała w filmie Harry'ego w pokoju życzeń a w książce to harry pocałował Ginny gdy mu się rzuciła w ramiona po wygranym meczu quditcha.I zmieniła się moja opinia w kwesti Dracona.W księciu Półkrwi Voldemort dał mu za zadanie zabić Dumbledora.I długo z tym wzlekał.Pamiętam ten moment w toalecie jak Draco powiedział-Jeśli tego nie zrobie on zabije mnie i moją rodzinę-mówił z płaczem.Tak.Draco Malfoy płakał.A na szczycie wieży astronomicznej gdy nadeszła chwila zabicia Dumbledora nie potrafił powiedzieć Avada Kedawra.Dracona ciągnie do czarnej magii, ale nawet Dumbledore wiedział ,że nie potrafi zabić kogoś.Tak ,że nie mam żalu do Dracona.On nie był złym człowiekiem.On był człowiekiem ,który nie miał wyboru.No ,ale cóż Snape zabił Dumbledora.Wtedy Czarny Pan zaufa Ci całkowicie-powiedział Dumledore do Snape'a.Strasznie płakałam nad jego śmiercią.Harry też cierpiał i miał ochotę zabić Snape'a.Mówił jak to Książę Półkrwi mu pomógł a potem okazało się ,że ...nie zdradzę co się potem okazało.Musicie sami przeczytać.Po śmierci Dumbledora Harry musi radzić sobie sam i postanawia odnaleść Horkruksy a co to Horkruks ? Musicie przeczytać.
Oczywiśćie były też śmieszne momenty w książce.Nutka humoru nie zaszkodzi.Na przykład jak Harry wypił Felix Felicis ,aby dowiedzieć się co Slughorn powiedział do Toma.No i jak się czujesz?-spytała Hermiona - Wspaniale-odrzekł Harry-To ide do Hagrida-powiedział - CO?!-zapytali Hermiona i Ron jednocześnie -Harry miałeś iść do Slughorna-powiedziała Hermiona - No tak ,ale czuje ,że powinienem iść do Hagrida- powiedział - Chcesz iść na pogrzeb wielkiego pająka?-spytał zdziwiony Ron .Ten moment był świetny hahaha :).I było jeszcze wiele momentów , które dowiecie się czytając 6 część.
Co jak co ,ale Rowling ma niezwykły talent do pisania książek.Następną część na pewno dostanę od brata na święta więc 7 część muszę trochę poczekać :)Widzimy się wkrótce Harry Potterze :)
Pamiętam ,że pewnego wieczoru na TVN leciał "Harry Potter i Książę Półkrwi" i strasznie zachciało mi się poczytać Harry'ego.Piątą część przeczytałam przed wakacjami i w sierpniu tego roku wypożyczyłam 6 część.
Teraz sobie postanowiłam ,że w każde wakacje będę czytać Harry'ego Pottera.Tak dla tradycji ,bo w wakacje mój brat zapoznał mnie z Harrym Potterem za co mu...
Nie miałam zamiaru pisać recenzji o "Atramentowej Śmierci ", ale wypada napisać kikla istatnich słów .Jestem pozytywnie zaskoczona, bo kiedy zaczęłam czytać to byłam znudzona, ale in bardziej zagłębiałam się w książkę to było coraz ciekawiej i wspaniale.Akcja była tak rozwinięta,że nie można było ani na chwilę odetchnąć .Do tego powraca moja ulubiona postać leszcze lepsza :) .Czuję pewną więź z tą książką .I może dlatego nie czuję jakbym to zakończyła,bo wiem,że wrócę do Atramentowego Serca .Jeśli nie zaczaleś czytać "Atramentowego Serca ",a lubisz fantastykę i niebanalne historię to trafileś w dziesiątkę!
Nie miałam zamiaru pisać recenzji o "Atramentowej Śmierci ", ale wypada napisać kikla istatnich słów .Jestem pozytywnie zaskoczona, bo kiedy zaczęłam czytać to byłam znudzona, ale in bardziej zagłębiałam się w książkę to było coraz ciekawiej i wspaniale.Akcja była tak rozwinięta,że nie można było ani na chwilę odetchnąć .Do tego powraca moja ulubiona postać leszcze lepsza...
więcej mniej Pokaż mimo to
Trudno mi teraz opisać jakie są uczucia w stosunku co do autora i książki.Chyba czuje smutek.Nigdy nie czytałam książki w, w której narratorem jest ...śmierć prócz tej.I do tego jeszcze w czasach Hitlera czyli wojny ,smutku i okrucieństwa.Markus świetnie poradził sobie z tym tematem.Brawa.Nad tym wszystkim trzeba się głęboko zastanowić.Bo nie wiem czy jestem zadowolona.Książka opowiada o niesprawiedliwości .Niewinni ludzie giną.Nie zasłużyli sobie na taki los.
Złodziejka książek czyli Liesel Meminger.Mama , Liesel i jej młodszy brat jadą do nowej rodziny .Ich mama nie ma pieniędzy.Nie chce narażać ich na głodowanie.Ale podczas jazdy pociągiem umiera brat Liesel.Pogrzeb odbywa się koło torów.I wtedy Liesel kradnie swoją pierwszą książkę -PODRĘCZNIK GRABARZA.
Liesel trafia do nowego domu.Poznaje Rose i Hansa.Rose jest jej druga mamą a Hans nowym papą.Papa uczy Liesel czytać i wkrótce przeczytają PODRĘCZNIK GRABARZA.
Liesel chodzi do nowej szkoły i poznaje swojego najlepszego przyjaciela -Rudy'ego Steinera.Oh kochany Rudy.Jest też Max , który będzie towarzyszył przez całą książkę.
Książka mówi o niesprawiedliwości.Nie będe pierwszą osobą ,która będzie spoilerować tylko szanowny narrator.Gdzieś tak w połowie książki będzie spoiler , kto przeżyje.Wiecie co jest w tym najlepsze???
Że mimo iż w połowie książki będzie wiadome kto przeżyje a kto nie to nie zniechęcisz się do czytania dalej.Zazwyczaj jest tak ,że jak już wiemy co się wydarzy nie chcemy czytać.Przy tej lekturze nie będzie takiego problemu.
SPOILER!! SPOILER!!!! SPOILER!!! :
Przy tej książce dużo się płacze szczególnie pod koniec , kiedy Liesel widzi śmierć swoich bliskich.Dopiero wtedy Liesel sobie zdała sprawę jak bardzo kocha Rose mimo jej wyzwisk typu Saukerl i trudnego charakteru.Mimo ,iż może się wydawać ,że Rose jest okropna to ma wielkie serce i kocha Liesel i Hansa.
Papa jest kimś innym.Pomógł dwóm Żydom ,uczył Liesel czytać i grał na akordeonie.Biedny ,kochany Hans.
I mój szczególnie ulubiony bohater.Rudy.Nie poznał smaku ust Liesel.A Liesel dopiero później zdała sobie sprawę ,że go kocham.Kocha ponad życie.I pocałowała go gdy był już martwy.Przy Rudy'im najbardziej płakałam.To było niesprawiedliwe.
Nie powiem co się stało z Liesel .Samo doczytajcie.
Chcę dać 10 na 10 gwiazdek ,ale nie mogę.Ten jedną muszę odjąć ze względu na śmierć ulubionych bohaterów.Więc dziewięć.Nad ta książką trzeba się głęboko zastanowić.
Trudno mi teraz opisać jakie są uczucia w stosunku co do autora i książki.Chyba czuje smutek.Nigdy nie czytałam książki w, w której narratorem jest ...śmierć prócz tej.I do tego jeszcze w czasach Hitlera czyli wojny ,smutku i okrucieństwa.Markus świetnie poradził sobie z tym tematem.Brawa.Nad tym wszystkim trzeba się głęboko zastanowić.Bo nie wiem czy jestem...
więcej Pokaż mimo to